Honda VFR750 RC36 91' za 1200zl
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Honda VFR750 RC36 91' za 1200zl
Kupuję za 1200zł. Wymaga głębokiej kosmetyki/ Rama prosta nigdzie nie ściąga, główka nie ma luzów. Silnik igła i oleju nie bierze, zestaw napędowy(zębatki i łańcuch) w stanie bdb, zawieszenie w porządku. Do wymiany są napewno:świece(!)*, filtry, opony, do pospawania część owiewek, do wymiany lampa przód peknięta jest, trzeba wstawić podnóżki dla pasażera, nowe klocki(!)*, wszystkie płyny, być może trzeba wyczyścić i zsynchronizować gaźniki na nowo, kupić akumulator(!)*, wymienić wszystkie węże gdzie płynie ciecz(to dla siebie i swojej perwności bo jednak mają zapewne naście lat a jak któryś strzeli to daleko nie zajadę) i porządnie wyczyścić cały motor. Przebieg to 39 000km autentyczny. Do zarejestrowania i ubezpieczenia. Wiem jak ten motor był używany i wiem, że jest w porządku tylko szybko zdewastowal go znajomy(spalił laka, opona pękła i teraz motor stoi,w sumie kupił używkę ale teraz nie stać go na utrzymanie - i wiadomo bajery typu whelie, próby stoppie(totalna amatorka ) i szczerze nie ma nawet kasy na paliwo i namówiłem go, że (wyszło przypadkiem w czasie rozmowy, że chciałby iść na prawo jazdy kat. B) odkupię ten motor(on nie ma prawka kat. A) a on będzie mógł rozpocząć kurs na kat. B bo wcześniej się śmiał z tego a jednak mówię mu, że "no to jak chcesz ja ci po kumplowemu propozycje składam tylko" no to się zgodził. Sam motor wiele nie przeszedł owszem miał ślizga i stąd te owiewki połamane ale tylko ślizg zresztą wszystko widziałem i wiem, że to nie był szkodliwy wypadek.
Pytanie czy warto bo jest wiele rzeczy które, samemu można zrobić a np. lampę przód już trzeba kupić i po kalkulacjach myślę, że opłaca się i to bardzo!
(!)* - bez tego nie odjadę do siebie - mam blisko i myślę, że bez lawety się obejdzie
Wiem, że jest to chaotycznie rozpisane no ale pomóżcie koledzy liczę na Wasza wiedzę popartą doświadczeniem
http://w395.wrzuta.pl/obraz/8d2xNv8VyNa/zdj_ocie_0169
C.d...
Do wymiany są manetki oraz dźwignia ham. przedniego i sprzęgła. Sprzęgło pracuje bdb.
Napewno samodzielnie doprowadzę owiewki do odpowiedniego stanu - są, lecz niektóre połamane i trzeba je pospawać i oczywiście pomalować(szpachla, spawanie plastikiem itp). Płyny też ogarnę,filtry, wymianę świec i akumulatora też. Nie wiem jak z klockami jeszcze nie miałem okazji zmieniać w żadnym motorze. Opony najprawdopodobniej oddam do wulkanizatora na wymianę. Lampę przód muszę niestety znaleźć używkę...Gaźniki jeśli by niedomagały(tego nie wiem) oddam specowi co by wakuometrem je zgrał odpowiednio. Wiadomo jak coś gdzieś "fruwa" odpowiednio przymocować tudzież opaski zaciskowe dadzą radę
. Bak nie jest zardzewiały. Zawieszenie jest ok. Dość dużo wiem o tym motorze bo znam ten motor ale myślę, że nie będzie to skarbonka bez dna i uda mi się doprowadzić go do prawidłowego stanu technicznego jednocześnie realizując swoje marzenie - motocykl. Wątpie, że w tym sezonie zacznę nim jeździć nawet jak zdam prawko. Wiem napewno, że będę pracował przy nim jak tylko będą przybywały kolejne fundusze do czasu doprowadzenia go do serii.
Aha może większość z Was mi nie uwierzy wręcz zakpi - ale dawno przeszły mi gówniarzeryjne zachowania, mało tego mam dopiero 22 lata...Chcę mieć motocykl do krótszych i dłuższych podróży oraz cieszyć się nim dla własnej bezcennej satysfakcji i tego, że doprowadziłem go do odpowiedniego stanu i oby służył długie lata bez awaryjnie(mam wrażenie, że to moje kolejne hobby i zainteresowanie i będę mieć jakieś szczególne zajęcie przez zimę w doporowadzeniu go do należytego stanu). Będzie to mój 4 motor pomijając motorynkę(ponad 10 000km), skuter(8000km), Jawę 350(2000km-bardziej szosowo bez jazdy po drogach) na której dość się podszkoliłem z jazda no i jakby nie patrzeć 20 000km zrobiłem na jednośladach...Nie mam pojęcia czy to dużo bo jednak więcej się jeździ autem no ale coś tam zostaje w głowie...
No na prawku nawet nie miałem się z czym oswajać jak to instruktor określił a była to suzuka GN 250 bo od razu wsiadłem i smigałem jak chciałem no i z tego powodu od razu na dwa motory jeździliśmy po mieście.
Przepraszam za takie lanie wody ale szczerze jestem zadowolony z tej okazji.
Ps. Kurs mam za sobą muszę iść się zapisać na egzamin :jem:
Czekam na Wasze opinie/pytania/sugestie/pomoc w wyborze odpowiednich części...

Pytanie czy warto bo jest wiele rzeczy które, samemu można zrobić a np. lampę przód już trzeba kupić i po kalkulacjach myślę, że opłaca się i to bardzo!
(!)* - bez tego nie odjadę do siebie - mam blisko i myślę, że bez lawety się obejdzie

Wiem, że jest to chaotycznie rozpisane no ale pomóżcie koledzy liczę na Wasza wiedzę popartą doświadczeniem

C.d...
Do wymiany są manetki oraz dźwignia ham. przedniego i sprzęgła. Sprzęgło pracuje bdb.
Napewno samodzielnie doprowadzę owiewki do odpowiedniego stanu - są, lecz niektóre połamane i trzeba je pospawać i oczywiście pomalować(szpachla, spawanie plastikiem itp). Płyny też ogarnę,filtry, wymianę świec i akumulatora też. Nie wiem jak z klockami jeszcze nie miałem okazji zmieniać w żadnym motorze. Opony najprawdopodobniej oddam do wulkanizatora na wymianę. Lampę przód muszę niestety znaleźć używkę...Gaźniki jeśli by niedomagały(tego nie wiem) oddam specowi co by wakuometrem je zgrał odpowiednio. Wiadomo jak coś gdzieś "fruwa" odpowiednio przymocować tudzież opaski zaciskowe dadzą radę

Aha może większość z Was mi nie uwierzy wręcz zakpi - ale dawno przeszły mi gówniarzeryjne zachowania, mało tego mam dopiero 22 lata...Chcę mieć motocykl do krótszych i dłuższych podróży oraz cieszyć się nim dla własnej bezcennej satysfakcji i tego, że doprowadziłem go do odpowiedniego stanu i oby służył długie lata bez awaryjnie(mam wrażenie, że to moje kolejne hobby i zainteresowanie i będę mieć jakieś szczególne zajęcie przez zimę w doporowadzeniu go do należytego stanu). Będzie to mój 4 motor pomijając motorynkę(ponad 10 000km), skuter(8000km), Jawę 350(2000km-bardziej szosowo bez jazdy po drogach) na której dość się podszkoliłem z jazda no i jakby nie patrzeć 20 000km zrobiłem na jednośladach...Nie mam pojęcia czy to dużo bo jednak więcej się jeździ autem no ale coś tam zostaje w głowie...
No na prawku nawet nie miałem się z czym oswajać jak to instruktor określił a była to suzuka GN 250 bo od razu wsiadłem i smigałem jak chciałem no i z tego powodu od razu na dwa motory jeździliśmy po mieście.
Przepraszam za takie lanie wody ale szczerze jestem zadowolony z tej okazji.
Ps. Kurs mam za sobą muszę iść się zapisać na egzamin :jem:
Czekam na Wasze opinie/pytania/sugestie/pomoc w wyborze odpowiednich części...




- michalw14
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 12/4/2010, 09:24
Szpecem nie jestem ale zamiast np bawic sie w naprawe plastikow itp zrob sobie po prostu na "stunt" - motocykl rownie piekny a i kasy w kieszeni zostanie
W jednym artykule pisali, ze wulkanizacja opon do motocykli nie jest zbyt dobrym pomyslem ;D

W jednym artykule pisali, ze wulkanizacja opon do motocykli nie jest zbyt dobrym pomyslem ;D
-
rossavu - Stały bywalec
- Posty: 1347
- Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51
Wulkanizacja ()zakład zmieniający opony).
Dobry wybór, nie rób z niej psa tylko przywróć do oryginału, koszta mogą być nie małe ale warto (oryginał to oryginał).
Spróbuj poszukać całych ładnych owiewek (jakiś moto bazar lub allegro).
Nie jest łatwo z częściami do RC36 przed liftem.
Ładnie wygląda w takim malowaniu:
http://www.motorakowski.pl/component/jo ... y&catid=93
Pamiętaj o dobraniu odpowiedniego rozmiaru opon 120/70-17 przód i 170/60-17 tył.
Szkoda że obecnie nie produkują takich VFR.
Dobry wybór, nie rób z niej psa tylko przywróć do oryginału, koszta mogą być nie małe ale warto (oryginał to oryginał).
Spróbuj poszukać całych ładnych owiewek (jakiś moto bazar lub allegro).
Nie jest łatwo z częściami do RC36 przed liftem.
Ładnie wygląda w takim malowaniu:
http://www.motorakowski.pl/component/jo ... y&catid=93
Pamiętaj o dobraniu odpowiedniego rozmiaru opon 120/70-17 przód i 170/60-17 tył.
Szkoda że obecnie nie produkują takich VFR.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
- Raczek_6
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
Fajnie jakbyś zrobił dokładny fotoalbum z realizacji. Na pewno dużo kasy pochłonie taka odbudowa, czasu jeszcze więcej. Na pewno miło sobie pooglądać jak coś takiego powstaje.
1952 SHL M-04
2000 Suzuki GSF 600 S Bandit
2000 Suzuki GSF 600 S Bandit
- michael
- Bywalec
- Posty: 515
- Dołączył(a): 25/1/2007, 20:56
- Lokalizacja: Białystok
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości