Uszlachetniacze oleju ... do motocykli ?
Posty: 11
• Strona 1 z 1
Uszlachetniacze oleju ... do motocykli ?
Witam !!
Pracując w swoim zakładzie pracy zaobserwowałem, że chłopcy zajmujący się naprawą jak i konserwacją maszyn i urządzeń z napędem silnikowym (benzynowym jak i diesla) wlewają ciekawy środek do silnika tzn. do oleju. Od razu zaobserwowałem nazwę "złotego środka" - MOTOR-LIFE. Przez dwa dni studiowania na google o tym środku kompletnie zgupiałem. Dużo jest postów na różnego rodzaju forach motoryzacyjnych. Może przytoczę kilka argumentów za i przeciw tym właśnie uszlachetniaczą do metalu, zagęszczaczom do oleju itp.
- skoro to tak chroni silnik, CAŁKOWICIE ELMINUJE "ZIMNY START SILNIKA", zmniejszają emisję spalin, zmniejszą tarcie, polepsza osiągi, kompresję to dlaczego renomowani producenci oleju nie zastosują tego w swoich produktach ?
I tutaj ciekawa kwestia którą wyczytałem (oczywiście nie wiem czy zgodna z prawdą bo to są posty normalnych śmiertelników ale dają do myślenia): a to dlatego że to nie miesza się z olejem, powoduje że silnik może przejechać na oleju nie 10tyś. tylko 20tyś. Skoro by to dali do oleju i napisali by na etykiecie to co piszą na małej buteleczce z takiego uszlachetniacza to pytam się o ile spadła by sprzedaż takich olejów ... ?
Ja też byłem nastawiony negatywnie na takie "ulepszacze". Ale kilka postów osób które zastosowały te środki były pozytywne. Nikt nie mówi tutaj o przyroście mocy ... Bo w to nigdy nie uwierzę ale chodzi mi tutaj o równiejszą pracę silnika, mniejsze spalanie o 0,2-0,5 litra i co najważniejsze mniejsze zużycie części metalowych poprzez tarcie (TUTAJ CHODZI MI O TEN ZIMNY SILNIK I JEGO BRAK SMAROWANIA PO DŁUGIM POSTOJU). Dużo jest filmów które pokazują auta pracujące bez miski olejowej, bez oleju które pokazują że dużej silnik popracuje z tym "czymś" niż bez tego. Co prawda prawie wszystkie te filmy są sponsorowane przez producentów tego "czegoś" ale to już inna bajka ... Znalazłem kilka neutralnych artykułów ze starych gazet tj. motor itp. które mówią całą prawde i tylko prawdę
wyczytałem że co prawda środki te przyniosą jakąś malutką korzyść ale nie jest to korzyść taka jaką podaje producent czyli: 2 razy dłuższy żywot silnika, zmniejszenie zużycia paliwa nawet o 2 litry i to co kocham najbardziej ZWIĘKSZENIE MOCY O 15%
.
Na kolejny dzień mojej analizy poszedłem do pracownika który to "coś" wlewał do wysłużonej już lokomotywy, która przeciągła już więcej żelaza niż zakładał producent ...
Kolega powiedział mi że silniki w takiej czynnej eksploatacji (24h) nie wytrzymują zbyt długo i pracodawca kazał im wypróbować to "coś". Po 3 latach dolewania 200ml na 4-5 litrów oleju do silnika, przekładni itp. stwierdza że awaryjność maszyn nieco spadła. Sam pracownik był zdziwiony ... I tak oto teraz każde auto co stoi na parkingu przy moim miejscu pracy ma to "coś" w oleju ...
Byłem bardo zdziwiony. Myślałem że to tylko dodatek do oleju który modyfikuje nie twój silnik ale twój portfel.
I teraz do konkretów. Jak sądzicie 100ml (połowa) takiego środku w misce olejowej mojego staruszka tzn. 12-letniego wysokoobrotowego ZX9R pomoże czy raczej dać sobie spokój z mieszaniem tego "czegoś" z MOTULEM 5100 10W40 wymienianym co sezon czyli ok. 3tyś km.
Producenci polecają te środki także do motocykli ale nigdzie nie jest napisane jak z silnikami które z lekkością i finezją przekracza 10000 obr/min. Ale według mnie w takich silnikach przy tzw. odcięciu może tylko pomóc bo wtedy to dopiero trze metal o metal
Podaje 2 linki środków które już zakupiłem:
http://www.modifikator.pl/home-modyfika ... odifikator
http://www.motozakupy.com.pl/index.php? ... u-a-250-ml
Nie pisze w tym poście o ceramizerach które wlewa się do zajechanych już silników aby m.in. zmniejszyć zużycie oleju i poprawić zdrowie takiego silnika.
Zdanie moje jest takie: skoro nie zaszkodzi a może tylko polepszyć zdrowie mojego kawasaki to dlaczego nie ... jakie są wasze opinie wlewać to czy nie ?
Jedno jest pewne jak to wleje to może nie pomoże mojej kawie ale na pewno polepszy się mój nastrój bo będę wiedział w mojej podświadomości że MOŻE podkreślam MOŻE zrobiłem dobrze dla mojego staruszka.
PS. a może mi moc wzrośnie o te 15%
:) to by dawało jakieś 22KM więcej ... hahaha czyli coś koło 160KM łącznie
Pracując w swoim zakładzie pracy zaobserwowałem, że chłopcy zajmujący się naprawą jak i konserwacją maszyn i urządzeń z napędem silnikowym (benzynowym jak i diesla) wlewają ciekawy środek do silnika tzn. do oleju. Od razu zaobserwowałem nazwę "złotego środka" - MOTOR-LIFE. Przez dwa dni studiowania na google o tym środku kompletnie zgupiałem. Dużo jest postów na różnego rodzaju forach motoryzacyjnych. Może przytoczę kilka argumentów za i przeciw tym właśnie uszlachetniaczą do metalu, zagęszczaczom do oleju itp.
- skoro to tak chroni silnik, CAŁKOWICIE ELMINUJE "ZIMNY START SILNIKA", zmniejszają emisję spalin, zmniejszą tarcie, polepsza osiągi, kompresję to dlaczego renomowani producenci oleju nie zastosują tego w swoich produktach ?
I tutaj ciekawa kwestia którą wyczytałem (oczywiście nie wiem czy zgodna z prawdą bo to są posty normalnych śmiertelników ale dają do myślenia): a to dlatego że to nie miesza się z olejem, powoduje że silnik może przejechać na oleju nie 10tyś. tylko 20tyś. Skoro by to dali do oleju i napisali by na etykiecie to co piszą na małej buteleczce z takiego uszlachetniacza to pytam się o ile spadła by sprzedaż takich olejów ... ?
Ja też byłem nastawiony negatywnie na takie "ulepszacze". Ale kilka postów osób które zastosowały te środki były pozytywne. Nikt nie mówi tutaj o przyroście mocy ... Bo w to nigdy nie uwierzę ale chodzi mi tutaj o równiejszą pracę silnika, mniejsze spalanie o 0,2-0,5 litra i co najważniejsze mniejsze zużycie części metalowych poprzez tarcie (TUTAJ CHODZI MI O TEN ZIMNY SILNIK I JEGO BRAK SMAROWANIA PO DŁUGIM POSTOJU). Dużo jest filmów które pokazują auta pracujące bez miski olejowej, bez oleju które pokazują że dużej silnik popracuje z tym "czymś" niż bez tego. Co prawda prawie wszystkie te filmy są sponsorowane przez producentów tego "czegoś" ale to już inna bajka ... Znalazłem kilka neutralnych artykułów ze starych gazet tj. motor itp. które mówią całą prawde i tylko prawdę


Na kolejny dzień mojej analizy poszedłem do pracownika który to "coś" wlewał do wysłużonej już lokomotywy, która przeciągła już więcej żelaza niż zakładał producent ...


I teraz do konkretów. Jak sądzicie 100ml (połowa) takiego środku w misce olejowej mojego staruszka tzn. 12-letniego wysokoobrotowego ZX9R pomoże czy raczej dać sobie spokój z mieszaniem tego "czegoś" z MOTULEM 5100 10W40 wymienianym co sezon czyli ok. 3tyś km.
Producenci polecają te środki także do motocykli ale nigdzie nie jest napisane jak z silnikami które z lekkością i finezją przekracza 10000 obr/min. Ale według mnie w takich silnikach przy tzw. odcięciu może tylko pomóc bo wtedy to dopiero trze metal o metal

Podaje 2 linki środków które już zakupiłem:
http://www.modifikator.pl/home-modyfika ... odifikator
http://www.motozakupy.com.pl/index.php? ... u-a-250-ml
Nie pisze w tym poście o ceramizerach które wlewa się do zajechanych już silników aby m.in. zmniejszyć zużycie oleju i poprawić zdrowie takiego silnika.
Zdanie moje jest takie: skoro nie zaszkodzi a może tylko polepszyć zdrowie mojego kawasaki to dlaczego nie ... jakie są wasze opinie wlewać to czy nie ?
Jedno jest pewne jak to wleje to może nie pomoże mojej kawie ale na pewno polepszy się mój nastrój bo będę wiedział w mojej podświadomości że MOŻE podkreślam MOŻE zrobiłem dobrze dla mojego staruszka.
PS. a może mi moc wzrośnie o te 15%

- dekanian
- Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 18/5/2008, 01:20
- Lokalizacja: Rybnik
Jezeli robisz w sezonie 3kkm to nie mam pojecia po co ci to...
KTM 950 SM Orange Power! | www.migus-motocykle.pl
-
Koval135 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1807
- Dołączył(a): 13/7/2008, 14:10
- Lokalizacja: Racibórz/Warszawa
Drifte zabrzmiało tu cynizmem ... Artykuł dla Ciebie kolego jest na stronie głównej !
http://www.scigacz.pl/Kozak,w,necie,fra ... 12175.html
http://www.scigacz.pl/Kozak,w,necie,fra ... 12175.html
- dekanian
- Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 18/5/2008, 01:20
- Lokalizacja: Rybnik
niedawno w TVN Turbo testowali ten "modyfikator plus" i rzeczywiscie potwierdzily sie jego zalety, silnik pracowal ciszej i rowniej, zmniejszylo sie spalanie chyba z 6,5 na 6 litrow, nie pamietam dokladnie. No i sprawdzilo sie to, iz silnik pracowal bez kropli oleju, tylko na tym modyfikatorze. Testowali to na swojej skodzie ovtavi 1,9 tdi. Ale czy warto to wlewac do moto? Nie mam pojecia, ale pewnie by dawalo podobne efekty co w aucie. Najlepiej jak by wypowiedzial sie ktos kto tego uzywa.
pzdr.
pzdr.
FZS 600 Fazer , rok 2002.
-
lysy_adas - Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 4/1/2010, 14:39
- Lokalizacja: Koszalin
W motocyklach z mokrym sprzęgłem takie dodatki mogą prowadzić do ślizgania się tych elementów, co skutkuje kosztami związanymi z ich wymianą.
(na niektórych jest nawet napisane - nie stosować przy mokrym sprzęgle)
(na niektórych jest nawet napisane - nie stosować przy mokrym sprzęgle)
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
- Raczek_6
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
rozpisywać bardzo się nie będę, ale: wlałem ten specyfik (motor-life) w proporcjach zalecanych przez producenta do mojego moto (xrv750), zrobiłem już ok 7tyś km i wg mnie widać różnicę na plus - silnik chodzi trochę płynniej, łatwiej wkręca się na obroty i znacznie poprawiła się praca skrzyni biegów. Co do zużycia paliwa różnicy nie zauważyłem. Sprzęgło się nie ślizga, ale podobno w wyczynowych moto , gdzie okładziny są z domieszkami metalu może tak się dziać.
- leebros
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 22/7/2010, 16:15
Posty: 11
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości