Ilu z Was ...

[BanaÅ›]

Ja jeszcze prawka nie mam a troszkę się po ulicach poruszałem, no ale jak tu czytam te wasze wypowiedzi, to warto by było się w taki kartonik ubezpieczyć. Śmigam od około roku.

[nurofen]

Ja śmigałem pół sezonu bez A. Policjant mnie złapał pod wydziałem komunikacji jak przyjechałem sprawdzić czy jest już prawko. Prawka nie było a mandat 300 tak.

W ostatnią niedzielę świąteczną też mnie kontrolowali, było śmiesznie:
"Tablica nie podgięta , kategoria A jest więc szerokiej drogi życzę "
Masakra nawet OC ani dowodu rej. do ręki nie wziął.

[cezare]

4 sezony śmigałem bez - i w 4'tym skasowałem sprzęta - lajtowo - ale do kasacji - lagi, czacha, bok, tylny zawias, klatka pod czachą - poszedł na części za 2,5k pln - obiecałem sobie że nie wsiądę już na 2oo bez A i ubezpieczenia AC - miałbym dziś innego ACK'a a tak ? gówno mam ;(
edit : jestem już po kursie.

[7beat]

a u mnie sprawa wygląda tak że śmigam na motorach bez uprawnień od 2007i w 2008miałem pierwszą i jak na razie jedyną kontrole na moim mini chopperku który nie miał homologacji i jak mnie zatrzymali to miałem na szczęście kartę motorowerową i mnie puścili tyle że moto musiałem pchać... i potem 125miałęm bez rejestracji i prawka i teraz kawa lecz ta już zarejestrowana xd i śmigam nią tyle żę tak unikam głównych drug, i jak jadę gdzieś dalej to bocznymi trasami przez wsie i jak na razie bez żadnych kontroli lecz strach że mnie zatrzymają jest cały czas i już za micha zapisuje sie na prawka A i B i w wakacje zdaje bo za duże ryzyko bez prawka....

[patryk83]

Najpierw prawko później motocykl
Nie mam kasy na mandaty, zresztą nie miałem motocykla żeby na nim jeździć.

[>Blade<]

oczywiście i ja sie przyłączę, jeżdziłem długo bez prawka, przez 6 lat, miałem jedną kontrolę, teraz w końcu mam zamiar zrobić "pozwolenie". Jak już ktoś wcześniej wspomniał- dobrze jest mieć co pokazać funkcjonariuszowi

[szachista1809]

Ja śmigałem bez prawka od października zeszłego roku. Tzn najpierw kupiłem moto (ER 6N) i za tydzień zapisałem sie na kurs. Oczywiście B od nastu lat w kieszeni. Jedna przygoda z policją . Brak uprawnień, brak ważnego przeglądu..i brak tablicy rejestracyjnej (ot człowiek GUPI i zapominalski bywa). Szęśliwie trafiłem na motocyklistę...wiec skończyło sie na ..pouczeniu. bo i kasy nie miałem. Od miesiąca prawko w kieszeni. Ale nie żałuję że zacząłem wcześniej. Przynajmniej na egazminie umiałem jeździć a nie tylko zdać egzamin