Po pierwsze żekoma "szczepionka" obok prawdziwej nawet nie leżała... Żaden z producentów nie chce brać odpowiedzialności, bo doskonale sobie zdają sprawę że szczepionka NIE PRZESZŁA 4 fazy (ostatnie dawkowanie i badania na ludziach), a czym to zastąpiono ? Dodano więcej
RTĘCI dla wzmocnienia działania - bez komentarza
Po drugie i najbardziej oczywiste - jeśli macie zufanego lekarza, zapytajcie go czy poda szczepionkę w swojej rodzinie... i wszystko jasne.
A największym przegięciem jest propagowanie szczepień dla dzieci - w ten sposób firmy farmaceutyczne już CHOWAJĄ sobie przyszłych klientów bo organizmy tracą wszelką odporność i nie produkują już przeciwciał