Scigacz.pl

przez **adam_89** » 7/11/2009, 14:53

Konio napisał(a):tak samo kierowca wozka widlowego a jeszce lepiej operator dzwigu...

kierowców wózków widłowych już się troche porobiło, ale fakt 2-3 lata temu był to dobry fach w ręku.

A co do swojej firmy, hm... fakt czasem jeśli ma się dobry pomysł, zacznie się biznes w dobrym miejscu i dobrym czasie i ma się szczęście to naprawde można ładną kase zbić nawet na byle czym. Podkreśliłem słowo szczęście bo praktycznie od niego wiele zależy.
Trzeba pamiętać, że prowadząc swoją firmę są okresy, że zarobi się grubą kase, a często nie dość, że nie zarobisz , to jeszcze trzeba dołożyć z oszczędności, albo trzeba sie zaporzyczyć. Pracując nawet jako listonosz albo nauczycielka ma się pewność, że co miesiąc te 1500 do kieszeni wpadnie.

przez **talta** » 7/11/2009, 15:14

Podam przyklad ojca mojego kolegi, ktory mial kilka firm i przez 10lat mu nie szlo, jakies 2-3 lata temu otworzyl taka, ktora wypalila i teraz ma kilkanascie samochodow sluzbowych i dwa nowe swoje. Kupil dzialke, wybudowal duza chate, a zaczynal od jednego samochodu i mieszkal w kamienicy w malym mieszkaniu. Mam dwoch wujow, ktorzy maja wlasne firmy i tez im nie zle idzie. Jeden pracuje caly czas, drugi wpada do biura na jakies 2-3h dziennie i zyje jak paczek w masle. Temat mnie zaciekwil, bo tez chcialbym w przyszlosci zostac mechanikiem, i tez mi pomogl. Teraz zaczynam sie wachac czy nie zostac tapicerem, bo pochodze z miasta, ktore kiedys slynelo z mebli i mam juz jakies doswiadczenie, jednak jak mialbym czaskac na tasmie kanapy, np. w tombei to to mnie nie satysfakcjonuje, bo to moze kazdy. Zaczynam sie tez zastanawiac nad lakiernikiem albo blacharzem.

przez **Czester** » 7/11/2009, 15:19

Ja przy taśmowej robocie chyba bym się wykończył. Nienawidzę rutyny i monotonii. Kiedyś zatrudniłem sie w fabryce kasetonów. Po dwóch tygodniach podziękowałem. Praca była bardzo lekka ale za to zajebiście nudna i monotonna.

przez **elco** » 7/11/2009, 15:38

falco, moze nie calkiem dobrze sie zrozumielismy.
Dzisiaj mianem bialych kolnierzykow bardzo czesto okresla sie maklerow, ekonomistow i innych "graczy" gieldowych. Dlatego tez wspomnialem o Wall Street. Calkiem niedawno przegladalem liste 500 najbogatszych ludzi swiata wg Forbesa. Okazuje sie, ze cale gro z tych ludzi to maklerzy, ekonomisci, bankierzy i inwestorzy. Najbogatszy z Polakow takze jest jednym z nich.

przez **Konio** » 7/11/2009, 15:50

Przeciez teraz czester tez masz nudna prace

Nic nie robisz

przez **Czester** » 7/11/2009, 15:51

Jak to nic? Spamuję na forum

przez **Snykee** » 8/11/2009, 20:32

Jesteśmy (tak mi się wydaje) w tym samym wieku szukając szkoły ponadgimnazjalnej.

Też początkowo myślałem nad jakimś technikum, właśnie mechanicznym, coś związanego z motocyklami. Jednak przemyślałem sobie wszystko dokładnie. non stop zapierdziel robisz przy tych motocyklach, od rana do nocy. Nie oszukujmy się jest to praca fizyczna.

Nie, nie mówię, że boję się takiej pracy. Gdyby było trzeba na pewno bym się podjął takiego wyzwania. Jednak mam to szczęście, że mogę się uczyć skorzystam z tego. Zamiast na coś związanego ściśle z motocyklami postanowiłem, że pójdę do technikum na profil elektrotechnik. Później, może automatyk(kierunek studiów)?

A motocykle niech zostaną moją pasją i miłością. Tobie też tak radzę

przez **C-bool** » 8/11/2009, 21:04

Według mnie jeśli ktoś zamierza iść na studia, to rok dłużej technikum w stosunku do LO to strata czasu.

przez **mar111cin** » 8/11/2009, 21:12

tym bardziej że potem po pierwszym semestrze zazwyczaj Ci po technikum wylatują, a zostają bałwany po LO, którzy nie wiedzą po co tutaj przyszli i są homoseksualistami :lol:

(myślą że tłok powinien pracować w rurze wydechowej a nie w cylindrze :lol:

)

przez **gelo007** » 9/11/2009, 15:36

Ja bym drugi raz nie poszedł do technikum.

przez **falconiforme** » 9/11/2009, 18:11

C-bool napisał(a):Według mnie jeśli ktoś zamierza iść na studia, to rok dłużej technikum w stosunku do LO to strata czasu.

POPIERAM.
Mnie szkoda, że rodzice nie wysłali mnie do szkoły o rok wcześniej.
Każdy rok pracy to kupa szmalu, a życie jest krótkie.

Najlepiej gdyby liceum trwało 3 lata a studia 4-5 zależnie od kierunku.
Bez sensu trzymać ludzi w szkole do 25 roku życia.

(otwórz link) · przez **simonw** » 9/11/2009, 18:17

Wiesz no nie wiem - na studiach mozesz i nie zawsze porobic certyfikacje juz, a wychodzac z ELWRO miales pare papierów podnoszacych Twoje kwalifikacje i wartosc (nie tylko w polsce - certy miedzynarodowe). Do tego stopnia ze na studiach ludzie z papierami byli na pniu zwalniani z zajec z wpisem do indeksu.

Owszem nie kazda szkola jest taka, ale tez nie mozecie mowic ze technikum jest zle. Sa technika dobrze dofinansowane, mowicie o mechanice - mozna trafic na szkolke srednia w ktorej porobisz juz certy do spawania argonem, do palnika plazmowego , uprawnienia SEP i inne przydatne w pracy a pracownie beda lepiej wyposazone niz laborki uczelni wyzszej. I co wtedy ?
Owszem moze byc inaczej - nawet zgola odwrotnie - ale takie podejscie nie bo nie, bo to jest na pewno i z gory zle - jest po prostu glupie.

przez **Bostorn** » 9/11/2009, 18:48

Zgodze się z Simonem

są technika i TECHNIKA. Ale też jest dyrekcja, nauczyciele, i DYREKCJA i NAUCZYCIELE którym zależy na dobrym nauczeniu zawodu, walczą o środki, sprzęt i jakies inne pierdoły potrzebne do nauki zawodu, a są takie cip* które tylko walczą o to aby miec miano najlepszej szkoły wsrod techników pod względem poziomu i jakichs zasranych umiejętnosci w konkursach ogólno Polskich (mowie tu o teori typu euroelektra i tak dalej) bo jeszcze nie słyszałem o jakim kolwiek konkursie pod wzglęcem praktycznym

Sport w technikum też jest na beznadziejnym poziomie, mówie tu np o ZSE do którego uczęszczam.

Pod dyktaturą poprzedniego dyrektora był zakaz grania w piłkę halową bo brudziły sie ściany

nasze boisko z "murawą" przypomina poligon od zasranego rzutu kulą, granatem i innymi dziwacznymi przedmiotami

siłownia do tej pory to były jakies pręty i odwazniki z XVIIIwieku ... ;/
od tyg mamy nowy sprzęt ;]

wcześniej koledzy pisali że nie jeden głupi dorobił się majątku. Wniosek z tego że trzeba zostac imbecylem aby czegos sie dorobic??

Wydaje mi się że niee, wystarczy tylko troche wiary w siebie, zamiłowania do danej czynności, a przede wszystkim miejsce w którym możemy się rozwijac pod tym względem i kształcić umiejętności.

Tylko jaki procent społeczństwa w taki oto sposób się dorobi?? ilośc tych ludzi mozemy policzyc na palcach

życie.. jednemu sie udaje , drugiemu niee

ale i tak trzeba robic to co się kocha i dążyć do tego. Bo nie sztuka jest skończyć studia z wyróżnieniem i robic w mcdonaldzie za 5zł za godz tylko jak to kolega napisał, pijaczyna z tedchnikum, największy debil dorobic się swojej mamony i byc z tego dumnym

(otwórz link) · przez **simonw** » 9/11/2009, 18:51

ej ej od pijaczyn z technika to sie odczep

Jak jeszcze mialem dlugie piora i chodzilem w szatanistyczno-czarny plaszczu z flaszka wina marki wino w kieszeni ... :]

przez **Czester** » 10/11/2009, 13:13

simonw napisał(a): z flaszka wina marki wino w kieszeni ... :]

Hehe, widzę swój człowiek

przez **Artur 666** » 10/11/2009, 15:11

kur ludzie w szkole to ja sie swietnie bawilem nie zabierajcie mi tego

przez **mar111cin** » 10/11/2009, 17:33

największy zawód to jest po szkole, dociera wtedy do Ciebie że jesteś w przysłowiowej d*pie :lol:

(otwórz link) · przez **simonw** » 10/11/2009, 19:16

true... true

ja znalazlem wyborcza, wiczor wroclawia i jakas jeszcze jedna gazete z wywiadami i fotorelacjami ze mna i moim wspolnikiem (nie moge tylko dorwac mateiralu z TV i z RMF FM wywiadow ze mna i rafalem) - pieknie bylo a po ukonczeniu wszystkich uczelni, mimo takiej kariery medialnej jaka zrobiem - szara rzeczywistosc

przez **iro** » 10/11/2009, 19:19

a jaką masz prace bo nie kojarzę

(otwórz link) · przez **simonw** » 10/11/2009, 19:20

ja czy marcin?

Scigacz.pl

Zawód

Kto przegląda forum