Bezmyślność kierowcy....

[KAPELA911]

Może moderatorzy mnie zrozumieją jaka jest moja irytacja i nie wwalą mi warna. Wracam sobie ze szkoły i mam do pokonania przejsćie dla pieszych na drodze o szerkości około 8 metrów, ide widze lewy pas wolny na przestrzeni jakiś 300m patrze na prawy pas jedzie sobie bus jest jakieś 80 metrów ode mnie więc wchodze bez obaw na pasy kiedy jestem dokładnie w połowie i szykuje się do postawienia następnego kroku gościu wpi*erdala mi się na prawą noge, przejeżdża po stopie, i uderzam łokciem w bok busa (gościo chciał mnie minąć po przeciwnym pasie ) wogóle nie chamował. Naszczeście nic mi się nie stało, ale nawet się nie zatrzymał tylko pojechał dalej nie rozumiem ludzi i ich bezmyślności przecież spokojnie miną by mnie swoim pasem (tym z którego zaczynałem przechodzenie) ale nie wiem co odwalił i walną we mnie, a mówią że to my motocykliscie jesteśmy niebezpieczni i zapierdzielamy ile wejdzie...


Napisałem to tutaj bo jeżdże mniejszymi pojemnościami (narazie a1) i chciałbym uczulić użytkowników drogi takich jak motocykliści i piesi że Ci ludzie z samochodów to się bogami czują....

[Killaz]

Nadal nie rozumiem jaki to ma związek z tym działem, bo szedłeś pieszo. Nie wiem jak naprawdę sytuacja wyglądała, ale raczej kierowca busu jest na tyle doświadczonym kierowcą, że czegoś takiego by nie zrobił. Może Cię jakoś nie zauważył? Może wtargnąłeś na pasy?

[wojtasmazi1]

Kolgo ten temat nadaje sie do Hydeparku... Chodz temat jest strasznie bez sensu

[Harry16]

...poj*bane...