Bez prawka, bez przyszlosci jak to wszystko zaczac??
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Bez prawka, bez przyszlosci jak to wszystko zaczac??
Witam.Moja historia zaczela sie w 2004 kiedy to zdalem egzamin kat. B a oblalem testy na motocykl (testow wogole sie nie uczylem a dopiero na egzaminie zobaczylem te biedne pytania z masy przyczepek itp. kto by do R1 przyczepke przyczepial??).Wczesniej jezdzilem jakimis WSK i innymi wiejskimi sprzetami jak jechalo sie na wakacje do rodziny na wies.Koles ktory mial mnie przyszkolic do egzaminu byl jak sie okazalo wporzo jak nie wiem.kazal mi trzaskac 8semki rozpedzic sie do konca placu, wrocic zrobic slalom i tak w kolko.nawet nie wyjechalem na miasto bo nie bylo czasu nie bylo godzin i stwierdzil ze oni do A podchodza z przymruzeniem oka jak ktos zdaje jeszcze samochod.Teraz kiedy mam juz moje wymarzone suzuki potrzebuje prawko.Najprawdopodobniej nie bede musial placic ponad 1000zl za prawko tylko bede mogl kontynuowac tamto stare, moze bede musial przejechac kilka godzin (jakies przeszkolenie)
Teraz po tym przydługim wstepie pytanie do was rdzenni kierowcy.Mam motocykl, ojciec ma warsztat wiec mam duzy plac wylozony kostka brukowa mam warunki do nauki.Co musze cwiczyc zeby opanowac jazde.Nie mowie tu o egzaminie, chodzi mi o rzeczy ktore przydadza sie na codzien podczas normalnego uzytkowania motocykla.Nie wiem jak sie klasc na zakretach pewnie bede mial leki na poczatku.jezdzilem juz ta moja suka i bylo calkiem fajnie ale jakos tak dziwnie.Wystepowal maly stresik.Mieszkam niedaleko malego miasteczka, nie ma w nim nawet swiatel tam tez sie udalem w ostatnie cieple listopadowe dni.Pomyslalem ze jak bym cwiczyl cwiczyl i cwiczyl jakos dal bym rade.Tylko od czego zaczac?Co cwiczyc??Dodam ze od dziecka marzylem o motorze.Jestem wytrwaly i moge godzinami pracowac nad technika.
Teraz po tym przydługim wstepie pytanie do was rdzenni kierowcy.Mam motocykl, ojciec ma warsztat wiec mam duzy plac wylozony kostka brukowa mam warunki do nauki.Co musze cwiczyc zeby opanowac jazde.Nie mowie tu o egzaminie, chodzi mi o rzeczy ktore przydadza sie na codzien podczas normalnego uzytkowania motocykla.Nie wiem jak sie klasc na zakretach pewnie bede mial leki na poczatku.jezdzilem juz ta moja suka i bylo calkiem fajnie ale jakos tak dziwnie.Wystepowal maly stresik.Mieszkam niedaleko malego miasteczka, nie ma w nim nawet swiatel tam tez sie udalem w ostatnie cieple listopadowe dni.Pomyslalem ze jak bym cwiczyl cwiczyl i cwiczyl jakos dal bym rade.Tylko od czego zaczac?Co cwiczyc??Dodam ze od dziecka marzylem o motorze.Jestem wytrwaly i moge godzinami pracowac nad technika.
-
sooshe - Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 11/1/2007, 23:13
- Lokalizacja: Z grodu Mieszka first
siemka! pomijajac kwestie egzaminu (osemka, slalom, ruszanie pod gorke) proponowalbym Ci pocwiczyc hamowanie awaryjne (tylko nie na kostce!) - w ruchu ulicznym to podstawa...
wspominales cos o zakretach- poucz sie tzw. "przeciwskretu" zdaje zawsze egzamin...
jak nie znajdziesz o tym na necie to sklepik z tej strony (nie reklamuje go) oferuje poradnik pt."motocyklista doskonaly" - naprawde warto
pozdro
wspominales cos o zakretach- poucz sie tzw. "przeciwskretu" zdaje zawsze egzamin...
jak nie znajdziesz o tym na necie to sklepik z tej strony (nie reklamuje go) oferuje poradnik pt."motocyklista doskonaly" - naprawde warto
pozdro

Szczęśliwy posiadacz kat.ABC prawa jazdy. Obecnie w trakcie C+E...
-
mr_neox - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 17/11/2006, 21:58
- Lokalizacja: LJA
na takim placyku u ojca to mozesz sobie w pilke pograc a nie opanowac jazde. Zeby nauczyc sie jezdzic trzeba kilka/kilkanascie tysiecy kilmotrow nawinac. Ale skoro masz juz taka mozliwosc to przygotuj sie do egzaminu na tym placu a jezdzic sie nauczysz w praktyce jak juz bedziesz mial prawko w garsci
Ostatnio edytowano 13/1/2007, 11:16 przez siekson, łącznie edytowano 1 raz
-
siekson - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 933
- Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
- Lokalizacja: Warszawa
Ja się najbardziej testów obawiam, jeśli chodzi o moje przyszłe zdawanie, z jazdą racezj niemiałbym problemów, ewentualnie można by mnie udupić na kierunku etc. ale racezj kółka, ósemki, slalom to dla mnie nieproblem
A tak przy okazji, ten przeciwskręt. Jak czytałem wasze wypowiedzi ocb z tym to myślałem, że to potrafią tylko naprawde doświadczeni kierowcy. A tu nie, normalnie się jedzie, kładzie w zakręcie i jeżeli się lekko kierownicę odpycha w przeciwną stronę to można na kolanie jeździć
A więc niech nikt się tym akurat nieprzejmuje, bo według mnie to to jest jeden z prostszych zabiegów podczas pokonywania łuków 

A tak przy okazji, ten przeciwskręt. Jak czytałem wasze wypowiedzi ocb z tym to myślałem, że to potrafią tylko naprawde doświadczeni kierowcy. A tu nie, normalnie się jedzie, kładzie w zakręcie i jeżeli się lekko kierownicę odpycha w przeciwną stronę to można na kolanie jeździć


"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
-
Saimek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 623
- Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
- Lokalizacja: Poznań
Ja kurs robilem w 2000r i oblalem na miescie. Dopero w czerwcu 2006 udalem sie do UM i po wypisaniu jakiegos podania i uiszczeniu stosownej oplaty moje papiery zostaly przeslane do WORDa. Egzamin mialem we wrzesniu. W miedzyczasie nie jezdzilem na moto. Dzien przed egzaminem wykupilem 1h jazdy na placu (u kolesia ktory mnie szkolil 6 lat wczesniej) i meczylem do upadlego 8. Pan instruktor podpowiedzial mi pare rzeczy ktore z biegiem lat wypadly z glowy - krecic 8 na 2gim biegu i ten skret w prawo (ponoc wiele osob ma z tym problemy, ja mialem). Mi ta jedna godzina dala wiele, wiem ze bez tego bym oblal (brak oswojenia z moto). BTW na egzaminie 8-ka byla nieco wieksza niz w LOKu wiec looz. A jazda po miescie to formalnosc, trasa z gory ustalona, moje miasto
Wazne na egzaminie: zakladac ten glupi kask na placu (paru kolesi zapomnialo ale kolo byl wyrozumialy), ustawic lusterka i zapalic swiatla
To chyba tyle. Powodzenia!

Wazne na egzaminie: zakladac ten glupi kask na placu (paru kolesi zapomnialo ale kolo byl wyrozumialy), ustawic lusterka i zapalic swiatla

To chyba tyle. Powodzenia!
noobie na Suzuki VS 600
-
Dayan - Świeżak
- Posty: 37
- Dołączył(a): 3/12/2006, 18:11
- Lokalizacja: zagłębie
Saimek napisał(a):http://shell-advance.romiko.pl/?p=shell/5/1
Ja swoją NSR już mam to opanowane, bo stopale za nic niechciały mi wychodzić tylko same uślizgi były nawet na rozgrzanych gumach

Wydaje mi się, że gumę przednię trochę o dupę rozbić mam, a i temp jezdni też niebyła zachwycająca

"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
ja zdawałem na kat A i B na jednym kusrie, egzamin w Toruniu to wielka ściema (ale tylko na motor bo na samochód już tak nie ma), było tak jak mi powiedział instruktor "wychodzą z założenia, że jak ktoś się ma zabić to niech się zabije na ulicy" smutne ale prawdziwe bo po co mają robić sobie kłopoty z prokuratorem itd. nie ukrywajmy WORD to nic innego jak normalna firma usługowa która zajmuję sie zdzieraniem kasy z kierowców, ja miałem placyk osemka, górka, slalom (nie musialem ani swiatel ani nic praktycznie totalny zlew, a po miescie to wyjechalem z wordu (w prawo,prawo,lewo,lewo,prosto w lewo do wordu (doslownie najkrotsza trasa jaka sobie mozna wyobrazić) dlatego uczyć się jezdzic dopiero będziesz po egzaminie na wlasnym motocyklu, u nas w Polsce dalej kat A to wielka ściema, (patrz Niemcy i stopniowe zdawania egzaminów na większe pojemności) z jdnej strony dobrze bo łatwo zdać, a z drugiej nie dobrze bo robi się niebezpiecznie na ulicach, ale to jest Polska i tu zawsze jest inaczej 

-
spider88g - Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 13/1/2007, 12:00
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości