Zobacz wątek - Mój pierwszy Fazer
NAS Analytics TAG

Mój pierwszy Fazer

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez laser » 11/11/2009, 10:56

http://www.apriliaforum.com/forums/show ... stcount=37

tu masz jedną glebe na obidowej jak chcesz tak skonczyc prosze bardzo
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity


Postprzez Kamusial » 11/11/2009, 12:36

Panowie, widzę, że postrzegacie sprawy zero- jedynkowo. Rzecz jest w tym, żeby dostosować prędkość do pokonywanego zakrętu. Ograniczenie to może być spowodowane możliwościami motocykla- w przypadku toru, lub zasięgiem wzroku w przypadku dróg publicznych.
Podczas pokonywania zakrętu można manewrować motocyklem- z tym się jak najbardziej zgadzam. Jednak trzeba wziąć poprawkę, że powierzchnia styku opon jest mniejsza niż na prostej ->przyczepność jest mniejsza. A co więcej, jak nie wiesz co się przed tobą pojawi w ciągu najbliższej sekundy czy dwóch, to wątpię, żebyś zdążył wiele zrobić.
Laser- jakieś mało hardcorowe filmiki wrzuciłeś...

Tutaj gość nie wytrzymał nerwowo:
http://www.youtube.com/watch?v=3WpklhXL ... re=related

Tutaj natomiast mamy przykład jak wspaniale ktoś kto nie panuje nad winklami i własnymi emocjami (chyba kumpla próbuje dogonić), może zgarnąć kogoś, kto gdyby miał odruchy bezwarunkowe może by i go wyminął.
http://www.youtube.com/watch?v=-TCKRu02Nzk
Avatar użytkownika
Kamusial
Bywalec
 
Posty: 782
Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
Lokalizacja: Wawa - włochy


Postprzez laser » 11/11/2009, 13:14

tenj 1 był juz kiedys dokładnie przerabiany wiec na jego temat nie bede nic pisał, w tym 2 mógł spokojnie zacieśnić zakręt,ale, inaczej dostrzega sie daną sytuację patrząc na filmik a inaczej jadać,,,, ja własnie nie postrzegam sprawy 0-1 bo ja zawsze latam na 0,5 czyli nie schodze na kolano, ale też nie jeżdże na prostym moto po winklu... ja glebe zaliczyłem na winklu i 2 nie chce :roll:
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez Trener » 11/11/2009, 13:22

Kamusial napisał(a):
Tutaj natomiast mamy przykład jak wspaniale ktoś kto nie panuje nad winklami i własnymi emocjami (chyba kumpla próbuje dogonić), może zgarnąć kogoś, kto gdyby miał odruchy bezwarunkowe może by i go wyminął.
http://www.youtube.com/watch?v=-TCKRu02Nzk


Zauważ , że podczas tej kolizji nagrywający filmik jest na swoim pasie ( patrz gdzie jest linia przerywana ) i to nie jego wina , najzwyczajniej miał pecha , w sumie obaj mieli pecha .
YZF R6 2007
Avatar użytkownika
Trener
Stały bywalec
 
Posty: 1198
Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem

Postprzez valhalla » 11/11/2009, 13:31

Oba filmy pokazuja chyba jak konczy sie kozaczenie na zwyklej drodze. Jezeli nie jest sie na torze, albo na jakims zamknietym odcinku drogi to mozna spodziewac sie wszystkiego.
Innocence proves nothing...
valhalla
Świeżak
 
Posty: 88
Dołączył(a): 4/9/2008, 10:33
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Kamusial » 11/11/2009, 14:00

ms407 napisał(a):
Kamusial napisał(a):
Tutaj natomiast mamy przykład jak wspaniale ktoś kto nie panuje nad winklami i własnymi emocjami (chyba kumpla próbuje dogonić), może zgarnąć kogoś, kto gdyby miał odruchy bezwarunkowe może by i go wyminął.
http://www.youtube.com/watch?v=-TCKRu02Nzk


Zauważ , że podczas tej kolizji nagrywający filmik jest na swoim pasie ( patrz gdzie jest linia przerywana ) i to nie jego wina , najzwyczajniej miał pecha , w sumie obaj mieli pecha .


No raczej nie jest- patrz gdzie jest linia ciągła... Jakby nie było- motocyklista motocykliście tę krzywdę wyrządził
Avatar użytkownika
Kamusial
Bywalec
 
Posty: 782
Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
Lokalizacja: Wawa - włochy

Postprzez Trener » 11/11/2009, 14:09

Podwójna linia ciągłą oddziela dwa pasy o przeciwnych kierunkach jazdy , a pojedyńcza linia ciągła oddziela dwa pasy ruchu o tym samym kierunku jazdy . Był więc na swoim pasie i to nie jego wina .
Oczywiście i tak nie ma różnicy czyja to wina bo obaj nie żyją zapewne po takim dzwonie .
YZF R6 2007
Avatar użytkownika
Trener
Stały bywalec
 
Posty: 1198
Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem

Postprzez Kamusial » 11/11/2009, 14:43

ms407 napisał(a):Podwójna linia ciągłą oddziela dwa pasy o przeciwnych kierunkach jazdy , a pojedyńcza linia ciągła oddziela dwa pasy ruchu o tym samym kierunku jazdy . Był więc na swoim pasie i to nie jego wina .
Oczywiście i tak nie ma różnicy czyja to wina bo obaj nie żyją zapewne po takim dzwonie .


Na przepisach nie powiem że się bingo znam, ale to że mamy takie oznaczenia w PL nie znaczy, że gdzie indziej są takie same. Na drodze masz jeden pas do góry, pomiędzy dwoma ciągłymi liniami i dwa pasy w dół oddzielone przerywaną linią. Biorąc pod uwagę sposób jazdy puszek i reszty motocyklistów po tej trasie ta wersja wydaje mi się bardziej prawdopodobna. Poczytaj tez komentarze na Youtubie- też są jednoznaczne.

Ale dobra, sprawa nie istotna kompletnie odnośnie tego kto zawinił w kwestii właściwego pokonywania winkli...
Avatar użytkownika
Kamusial
Bywalec
 
Posty: 782
Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
Lokalizacja: Wawa - włochy

Postprzez warjatron » 11/11/2009, 16:16

przeciwskret, balans cialem i przedni hebel pomagaja zaciesnic zakret i tylko miekie pussy widzac auto z naprzeciwka nic nie zrobi i wj.....bie sie w furexa, owszem tak sie zawsze dzieje gdy patrzysz na przeszkode, poniewaz boisz sie w jakikolwiek sposob zareagowac a po drugie dziala na mierzanie celu, jezeli patrzysz na ta puszke.
uzycie hebla w zakrecie - przedniego hebla- nie konczy sie glebs jezeli umiesz nim dozowac i potrafisz wykozystac inne czynniki.
prawda jest taka, ze jezdze juz kilka lat i wiele rzeczy przetestowalem na wlasnej skorze, tak wiec to ze ktos podlinkuje artykol w ktorym ktos napisze, ze przedni hebel w zakrecie to gleba to blagam litosci nie wiem ile macie alt ale nie przyjmujcie wszystkiego jak dogmat.
jezeli zaciszniesz przedni hebel na prostej to zrobisz odrazu stoopiego ????...hehehe otorz nie jezeli potrafisz w tym samym czasie wykorzystac tylni hebel, oraz swoje cialo.....no ale mistrzowie prostej wiedza wszystko o zakretach.....hieh
<<< Całkowity Brak Rozumu 929 '01 >>>
Avatar użytkownika
warjatron
Świeżak
 
Posty: 224
Dołączył(a): 16/4/2007, 16:04
Lokalizacja: okolice i WuWua ;)

Postprzez 4est » 11/11/2009, 16:49

Kamusial napisał(a):/.../ Podczas pokonywania zakrętu można manewrować motocyklem- z tym się jak najbardziej zgadzam. Jednak trzeba wziąć poprawkę, że powierzchnia styku opon jest mniejsza niż na prostej ->przyczepność jest mniejsza. /.../


Mam wrazenie, ze just zupelnie odwrotnie niz napisales ;-) Popatrz na sportowego lacza z tylu i zrozumiesz, ze jest odwrotnie. Druga opcja - podczas jazdy "po mokrej drodze na wprost" widac przepieknie ile gumy dotyka asfaltu - to jest tylko cienki pasek ;-)
W zakrecie oprocz ksztaltu opony trzyma Cie nie tylko opona - srodek ciezkosci i sila odsrodkowa (wynikajaca z predkosci) nie pozostaja tu bez znaczenia ;-)
Pozdrawiam,
4est
Avatar użytkownika
4est
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 1/5/2007, 19:56
Lokalizacja: Wawa

Postprzez laser » 11/11/2009, 19:07

ciężko cokolwiek wam powiedzieć jak wy wiecie swoje i najlepiej, także nie będę juz sie produkował ....

edit:w necie są filmiki z testowania jakiegoś nowego moto, które są po ulicy a nie po torze, i tam też sie nie składają na winklach czy wg ciebie to tez mistrzowie prostej ?

szerokości i przyczepności
pozdrawiam
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez warjatron » 11/11/2009, 23:08

acha czyli kolejna madra teoria mowiaca o tym, ze Ci ktorzy testuja motocykle zjedli wszystkie rozumu i maja wylacznosc na prawde.....a nie przeszlo Ci przez mysl, ze test motocykla robiony przez jakiekolwiek medium na ulicy to granie pod publiczke i nie mozna sobie pozwolic na to by wszystko pokazac i o wszystkim szczerze powiedziec, bo producent moto zastrzegl sobie prawo do autoryzacji tekstu....hm....ciekawe co....czyli rozumiem, ze wniosek jest taki, na torze skladasz sie wymieniajac slidery co okrazenie, a na ulicy tego ze wzgledow bezpieczenstwa nie robisz, tez ciekawa koncepcja....po co w takim razie pisac takie bzdury, przeciez to brzmi jak hipokryzja....owszem nie zawsze sie da, ale po co pisac ze jezdzisz zachowujac margines bezpieczenstwa na publicznej drodze a na torze hulaj dusza piekla nie ma....no sory ja takich bajek nie kupuje, bo moim zdaniem jesli ktos jezdzi, i potrafi jezdzic dobrze, bo np. ma juz spory staz a do tego bywal na kursach doszkalajacych, to sadze, ze nie jest dla niego problem, zejscie na kolano czy sparwienie zeby blednik oszalal poknujac zakrety na pelnej ku....ie.
Dlaczego zjezdzaja co roku tabuny motocyklistow do Asutri na mekke, czy tez do włoskich Alp,na publiczne drogi ??? - bo maja jaja a dotego potrafia smigac.

Chodzi poprostuo to, ze poco na siel kogos przekonywac do swojego zdanie jesli nie ma sie racji.

wzajemnie szerokosci i przyczepnosci
<<< Całkowity Brak Rozumu 929 '01 >>>
Avatar użytkownika
warjatron
Świeżak
 
Posty: 224
Dołączył(a): 16/4/2007, 16:04
Lokalizacja: okolice i WuWua ;)

Postprzez Kuba-szprota » 12/11/2009, 08:57

Panowie, jest temat jak schodzić na kolano. Piszcie wasze posty tam, bo od jakiś 2 stron piszecie same offtopy. Przypominam, że jest to temat o Fazerku :)
Yamaha Fazer 600
Avatar użytkownika
Kuba-szprota
Świeżak
 
Posty: 146
Dołączył(a): 13/5/2009, 10:21
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Czester » 13/11/2009, 02:18

warjatron napisał(a):bo moim zdaniem jesli ktos jezdzi, i potrafi jezdzic dobrze, bo np. ma juz spory staz a do tego bywal na kursach doszkalajacych, to sadze, ze nie jest dla niego problem, zejscie na kolano czy sparwienie zeby blednik oszalal poknujac zakrety na pelnej ku....ie.

Zacznijmy od tego, że Laser nie ma motocykla a jego doświadczenie kończy się na jeździe skuterem i przejażdżce Banditem kolegi. Więc wszystko co wypisuje to teorie z internetu nie poparte w żadnym stopniu doświadczeniem z jego strony. Dodam, że sam w zakrętach jeżdżę jak cipka i nie mam bogatego doświadczenia w tej materii więc dla tego między innymi nie zabieram głosu w podobnych tematach.

Dziękuję i dobranoc.


A żeby nie było OT - Fazerki to fajne sprzęty :)
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Kuba-szprota » 13/11/2009, 08:48

CzesterTX napisał(a):Zacznijmy od tego, że Laser nie ma motocykla a jego doświadczenie kończy się na jeździe skuterem i przejażdżce Banditem kolegi.


Dobrze wiedzieć. Wiedzę teoretyczną Laser ma opanowaną w 100%.
Przeczytałem jeszcze raz wszystkie posty i tekstem miesiąca zostaje: " fazer nie służy do zapierdzielania po winklach" :)
Yamaha Fazer 600
Avatar użytkownika
Kuba-szprota
Świeżak
 
Posty: 146
Dołączył(a): 13/5/2009, 10:21
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości




na gr