Scigacz.pl

przez **ziomalqs** » 3/12/2009, 12:53

dzieki wielkie za pomoc juz sie balem ze jest cos nie tak

przez **Hamulec** » 3/12/2009, 20:02

ziomalgs u mnie było tak samo, były wielkie kłopoty, żeby wybić ten długi bolec. Wychodzi na to, że to norma i wszystko ok.

przez **henio12323** » 12/12/2009, 14:48

skoro to temat ogólny o CR to i o CRF

mam pytanie od nośnie takowej CRFki :d przymierzam się na nowy sezon zakupic ten sprzęcik. tyle że interesuje mnie jazda 50/50 teren ulica. także zwykła CRF raczej odpada po 1 ze względów na spalanie oraz koszta eksploatacyjne nie mówiąc juz o mocy

strach będzie tym ruszac

xD jednak wiadomo jest wersja X czyli do enduro na allegro da się dorwac zarejestrowaną do 10tysięcy bo gdzies tyle bede miał. czym się różni crf r czyli zwykła od Xa ? wiem ze X ma 2 wydechy i lampy seryjne a czy te wydeszki są niezależne ? i czym sie róznią jeszcze jak tam ze spalaniem eksploatacją i tak dalej w stosunku do zwykłej Rki ?

przez **Bostorn** » 12/12/2009, 19:27

co ty mi tu pindolisz ze r duzo pali..

te pierduny palą moze szklanke wachy ;d

nie powiem Ci dokladnie czym sie roznią ale przy dobrych zebatkach to i z rki zrobisz dobre sm ;d

przez **henio12323** » 12/12/2009, 19:31

moze i palą szklanke ale palą podobnie co yzfki napewno

a kumpla yzf no jednak troche spala. ale porównując do CRF X spalanie jest znaaacznie mniejsze

pozatym erka jest bardziej narwana niz X a mi sam X spokojnie starczy

no i własnie przeglądałem opinie i fora i wszędzie pisza że X jest duzo bardziej wytrzymały niz Rka. i chyba sie zdecyduje na Xa

na miasto będzie w sam raz:D a i w terenie da się polatac

no i wiem że X ma kazdy bieg dłuższy niz w R

i to lubie ;d to narazie jestem za WR (najmniej) za ktm exc ( średnio bo za tą kase cuda nie kupie

) no i CRF X narazie na 1 miejscu

przez **Dzesiu10** » 12/12/2009, 20:14

dlaczego wr najmniej? dobry sprzęt jest

przez **henio12323** » 12/12/2009, 22:21

tak wiem że dobry

ale mi sie nie podoba w niej rama

i kolor xD wiem że to głupie sugerowanie

ale dla mnie CRF a WR z wyglądu to 2 różne swiaty

zresztą

zobaczymy jak bede miał kase juz w rękach co kupie:P zobaczymy co się trafi

przez **kuba1995** » 15/12/2009, 15:58

Siemka!
zakupiłem ostatnio cr 125. Jest to motocykl używany, ale w stanie super śmigany jeden sezon
I mam problem bo jest w nim założony Dyfuzor Fmf sst with 2 titanum silencer. No i wszystko zajebiście, tylko mam
problem zeby go ogarnąć :oops:

Znajomy polecił mi kupno seryjnego dyfuzora do hondy cr bo podobno kosztuje bardzo malo.
Ale gdzie go kupić ?? :lol:

przez **henio12323** » 15/12/2009, 16:37

szczeże wydech nie daje aż tak dużo

jedynie zmiana dzwięku moze lepszy dół i v max.

jak nie dajesz ogarnąc sprzętu to żadnej 125 nie ogarniesz

przez **Bostorn** » 15/12/2009, 18:16

po co kupiłeś coś czym nie dajesz rady jeździc??

crkami jeżdzą tylko Ci którzy są pro w tej pojemnosci

te maszyny albo kręcisz ablo stoisz

ps: czym wcześniej jeździłeś że nie ogarniasz??

przez **kuba1995** » 15/12/2009, 18:49

Szczerze to niczym :shock:

nie ale ja jeszcze naniej nie jeździłem, tylko kumpel powiedział
ze z tym dyfuzorem sprzęt będzie mi cięzko ogarnąć, dlatego pytam czy zamiana na fabryczny ma sens :roll:

przez **Bostorn** » 15/12/2009, 19:12

i sie pchasz na 125??:o!!

ogarnąc to ty byc moze ogarniesz i z turbiną ale..

1 błąd i masz ojcze nasz...

to błąd od razu zaczynac jazdę na secie..

bo jak dodasz gazu, wkreci sie to bd kaplica..

lepiej kupil bys 250 w 4t.. niz 125 w 2t

noo ale jak już masz to no to trudnoo

musisz z tym powalczyc, wyczuc sprzęt
ale wydaje mi się że to nie skonczy się dla Ciebie za dobrze... ;/

chcesz co nieco dawac sobie z nim rady?? zacznij biegac, cwiczyc na siłowni i pływac

wtedy bd miał jako takie szanse w jej ogarnieciu i bd lepsza kondycha

przez **kuba1995** » 15/12/2009, 19:30

No właśnie mase osób na forach odradzało mi sete :roll:

ale znam się z ekipą z którą będe jeździł, i zanim kupiłem sete
to jeździłem na yz 125 2009 :evil:

takwięc sraczki niemam.
ale przyznam sie ze po okrążeni ok 1800m leżałem z 20 razy

ale oni mówiąze to takie gadanie a seta na początek to spoko moto i dam
rade, zresztą juz po sprawie bo kupiłem :wink:

Ale Bostorn już sie zastosowałem biegam ćwicze, zeby miec kondyche :wink:

napisze jak będe miał moto i pośmigam, może macie racje :cry:

przez **henio12323** » 15/12/2009, 20:42

oj tam dasz rade

z początku jeździj po samych długich scieżkach zeby opanowac motor nie pchaj sie na żaden tor tym bardziej hopki bo to sie dla ciebioe źle skonczy. i ostrożnie z gazem po kilku dniach jazdy przyzwyczaisz sie do mocy do reakcji moto na gaz itd

przez **Bostorn** » 15/12/2009, 21:17

eee jak już jeździłeś yzetką ;d po torze;d

przewrotki to nic nowego ;d

ale 1 i najważniejsza zasada ;d

nie przyzwyczajaj się z jazdą na prostej do toru ;d

bo bo krótkim czasie jazdy nbd wydawac Ci się że moto szybko jedzie ale gdzie jego moc??:O

otóż wjeżdzając na tor;d odczujesz ją straszelnie;d

ja od dziur i przyspieszenia majtki przetarłem;d dziur mam pełno na dupie, a raz mialem problemy z siedzeniem ahah

aaaa i jak najbardziej wjeżdzaj na tor ;d
tylko!!!!!!!!!!!!!

może znajdzie sie u was miejsce gdzie wszyscy startują, jest kawał piachu i mozna tam cwiczyc tzw jajko=cwiczenie winkli ;d

polega to na jeździe w kółko i wjeżdzaniu w zakręty,

w ten sposób nauczysz się panowania nad maszyną, zobaczysz jak jeździ, jak przyśpiesza, i co najważniejsze w motocrossie to winkle

80% dzięki nim się wygrywa i 15 to hopy i 5% reszta ;d

jeżeli bd sie stosował do tych metod na pewno sobie poradzisz ;d

przez **henio12323** » 15/12/2009, 21:27

a ja nadal jestem za tym żeby pierwsze dni poduczył się jazdy po prostych przecież mu nie karze smigac po tej prostej nie wiadomo ile rok po prostych potem tor ale pierwsze kroki żeby sobie nic nie zrobił niech sie nauczy jeździc po prostej niech ogarnie tą moc i zachowanie moto

potem niech wjedzie na tor i szlifuje swoje umiejętnosci. bo co z tego jak wjedzie na tor i sie 30 razy wywali

to go nic nie nauczy niech najpierw nauczy się operowac gazem biegami sprzęgłem niech wyczuje kiedy moto sie uślizgnie kiedy będzie miał przyczepnosc potem wjedzie na tor i od razu inna jazda będzie ;D ( chodz i tak bez wywrotki się nie obędzie jak to powiadają - jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz

)

przez **kuba1995** » 16/12/2009, 21:04

Myśle ze dam rade połączyć wasze dwie rady

- mieszkam poza miastem także terenów masa, i jest gdzie jeździc
- tylko w weekendy będe robił wypady na tor z przyczepką
no i dzięki za pomoc panowie :wink: