Scigacz.pl

przez **karolr** » 7/8/2009, 16:25

a jak zachce Ci się tą drugą rzecz tzw "dwójkę" to też przez okno walisz?

przez **Qbiak** » 7/8/2009, 18:49

pare dni temu kilkaset metrow ode mnie koles na 1000 wyprzedzal babe w samochodzie z prawej strony. efekt taki ze gdy zaczal wyprzedzac baba widocznie go uslyszala i zjechala mu na prawa strone chcac go przepuscic. przeskoczyl row, omijajac dwa dzewa i zatrzymal sie na plocie. puszka tez troche poobijana. takze nie warto sie spieszyc i walic prawa strona

przez **Łobuz** » 7/8/2009, 19:19

karolr napisał(a):Łobuz wyskakujesz czasem w krzaczki za potrzebą w środku miasta?

Zależy, jakie mam potrzeby i z kim jadę...

przez **pawulon03** » 7/8/2009, 19:26

Łobuz napisał(a):
karolr napisał(a):Łobuz wyskakujesz czasem w krzaczki za potrzebą w środku miasta?

Zależy, jakie mam potrzeby i z kim jadę...

śmiało opowiadaj tu masz grono bardzo uważnych słuchaczy

przez **C-bool** » 7/8/2009, 19:37

Lepiej nie, bo zepsuje dzieciństwo dzieciom przeglądającym to forum.

przez **karolr** » 7/8/2009, 22:11

Łobuz napisał(a):
karolr napisał(a):Łobuz wyskakujesz czasem w krzaczki za potrzebą w środku miasta?

Zależy, jakie mam potrzeby i z kim jadę...

no to wtedy zjeżdża się do lasku, a nie naraża biednego motocyklistę wyprzedzajacego z prawej strony otwierając mu drzwi przed nosem

przez **Łobuz** » 7/8/2009, 23:18

karolr napisał(a):
Łobuz napisał(a):
karolr napisał(a):Łobuz wyskakujesz czasem w krzaczki za potrzebą w środku miasta?

Zależy, jakie mam potrzeby i z kim jadę...

no to wtedy zjeżdża się do lasku, a nie naraża biednego motocyklistę wyprzedzajacego z prawej strony otwierając mu drzwi przed nosem

Bo ja liczę, że motocyklista też się przyłączy

przez **13b** » 8/8/2009, 06:44

Łobuz napisał(a):Bo ja liczę, że motocyklista też się przyłączy

Jakimi trasami zwykle jeździsz?
Bo teraz w lusterku będziesz zawsze widziała motocyklistów

przez **Łobuz** » 8/8/2009, 09:19

13b napisał(a):
Łobuz napisał(a):Bo ja liczę, że motocyklista też się przyłączy

Jakimi trasami zwykle jeździsz?
Bo teraz w lusterku będziesz zawsze widziała motocyklistów

Z Zielonej Góry na Wrocław

przez **Michal_burnout** » 8/8/2009, 21:42

Nie mając jeszcze moto i jadąc puszką w korku myślałem, ze z prawej będę czasem wymijał, od tak bo zmieszczę sie to mi wolno, ale jadać na moto patrzę na tą wolna przestrzeń po prawej i... boję sie bo nikt mnie wtedy nie zauważy, zbyt to ryzykowne, z lewej potrafią cuda wyczyniać- podjeżdżać taranować a z prawej nikt nie patrzy, no może czasem. Myślę, że stojąc w korku można ale chamstwo puszkowe czasem też robi na złość

przez **Dylu** » 19/8/2009, 08:42

Kilka lat temu jechaliśmy z kumplami na rowerach. Przeciskając się przez wolno jadące samochody z prawej strony. W pewnym momencie pewna kobieta bez sygnalizacji skreciła w malutką boczną pisaakową uliczkę bięgnąca w jakieś podwórko. Jeden z moich kolegów został dosłownie ztaranowany.

przez **adam_tomasz** » 20/8/2009, 21:23

dzisiaj kilku kolegow z poznania troche przegielo moim zdaniem... wyprzedzali smochody z prawej strony po przystanku autobusowym... :/ i sie wcinali pomiedzy... zal :/, oraz inny stoje samochodem na swiatlach i slysze moto.. patrze w lusterka jedzie pasem do skretu w prawo (ja jade prosto), dostaje zielone ruszam, tak jak wszystkie samochody, on przyspiesza na pasie do skretu i bez kierunkowskazy (normalka) wcina sie z prawej strony na srodku skrzyzowania pomiedzy samochody, a duzo miejsca nie bylo na taki manewr nie mowiac o tym ze zaloze sie ze nie widzial go tamten kierowca
dodam ze to bylo wieczorem po godzinie 20, wiec ruch juz nie jest tak duzy zeby trzeba bylo sie tak przeciskac

przez **Konio** » 20/8/2009, 21:39

Ja mialem raz krzywa akcje :/ Jechalem z ziomkiem nawet spacerowym tepem dojechalismy do krzyzowki i widzialem ze dalej prosto jedzie matiz. Przejechalem skrzyzowanie i sie doslownie zawiesilem... Jechalem przy prawej krawedzi i ocknalem sie przy samym matizie i minalem go na centymetry a dalej bylo piaszczyste, gorkowate pobocze, a dalej row i las...ufff bylo bardzo ciezko ale nie wiem do tej pory jak ja to zrobilem

przez **Traperoso** » 21/8/2009, 10:47

Mi się też czasem zdarza, jak ktoś przymula. Generalnie staram się tego unikać. Zależy od sytuacji :twisted:

Ostatnio np jeb** frajer wrzucił kierunek w lewo to ja zapodaje z jego prawej strony, nagle szerokim łukiem wraca... totalny kretyn, jechałem tuż jego prawych drzwi modląc się by nie skręcił w prawo - co prawda było pole i nie było gdzie skręcać, ale taki kretyn jedynie z pola może pochodzić. Tak więc zmieściłem się ledwo co. Uff

przez **ZenonBoski** » 5/10/2009, 02:34

Jak się wszyscy chwalą to i ja :-)

W korku mijam środkiem - duże miasto = dużo dwupasmówek. Jak nie ma miejsca po środku to staram się tak wcisnąć żeby się odsunęli :-]
Co do wyprzedzania pasem do skrętu w prawo... no cóż - zdarza mi się, ale jak wracam na ten na wprost to staram się pamiętać o kierunku i wtedy znajduje się miły ktoś kto mnie wpuszcza

Dużo częściej wyprzedzam pasem do skrętu w lewo - bo takich więcej (skręt w prawo jest często z prawym pasem na wprost), ale wtedy nawet nie liczę że mnie zobaczą, tylko mieszczę się z zapasem, tak żeby wjechać przed jeszcze stojącą puszkę.
Co do wyprzedzania po przystankach to takich długich przystanków nie widziałem, ale po pasie rozpędowym przy wyjeździe ze stacji benzynowej zdarzyło się

jedną z ważniejszych umiejętności IMO na moto jest licznie prędkości pojazdów - przewidywanie pozycji innych pojazdów, gdy my będziemy tam gdzie chcemy

przez **OPI** » 12/10/2009, 17:08

Ja tam tez raczej nie polecam, chyba ze puszka skreca w lewo i sie zatrzymala badz zwalnia i jest miejsce to jasne ze nie bede czekal

przez **Piechot** » 18/10/2009, 09:41

Miałem już niemiłą sytuację. Jadąc z Lublina w stronę Warszawy (lubelską) wyprzedzałem TIRa z prawej strony, a mój kumpel z lewej. Ziomek cisnął środkiem, zaś ja poboczem. Uprzejmy kierowca ciężarówki chciał zrobić trochę miejsca mojemu kumplowi i zaczął zjeżdżać w stronę pobocza.
Udało mi się wyprzedzić Tira, ale były to naprawdę milimetry. Nie użyłem wyobraźni, ale na motocyklu tak czasem bywa.
Trzeba się pilnować i nie można się przestraszyć. Wyprzedzanie motongiem trwa chwilę, więc jeśli się ogarniemy to nic się nie powinno stać.

Jeśli chodzi o wyprzedzanie prawą stroną jestem oczywiście na nie, ale sami wiecie jak jest...

przez **zephyr47** » 19/11/2009, 09:53

ja uważam że lepiej od razu schodzić tam gdzie jest miejsce. Jak masz wyhamowywać kurna do prędkości puszki jadącej sobie lewym pasem na te 2 sek aż on łaskawie ci zjedzie i tak z 10 razy na odcinku 30 km to ja dziękuje.. :roll:

a gdy sie zdarzy wyhamować za nim to czasem rozbrajająca jest ich panika gdy cie już zauważą w lusterku. prawo-lewo od linii do linii xD :lol:

przez **gelo007** » 23/11/2009, 21:45

Wyprzedzanie z prawej strony? Debilizm :lol:

. Najbardziej wk....ają mnie skuterzyści, którzy wyprzedzają z prawej strony na prawoskręcie tylko po to, aby pojechać prosto :roll:

.

przez **Invi** » 23/11/2009, 22:12

Ja dziś zaliczyłem dwa wyprzedzania z prawej

Raz koleś nagle zapragną skręcić w lewo i dał po heblach ustawiając się przy osi jezdni (to właściwie było omijanie). A drugi raz był bardzo głupi więc się nie pochwalę :twisted:

Scigacz.pl

Wyprzedzanie puszek z prawej strony

Kto przegląda forum