Yamaha YZF 400 bez numerów ramy

[milo2007]

Witam
Kupiłem niedawno Yamahe YZF 400 1999r.
Wystawiona była na allegro
Gdy crossa zobaczyłem, bardzo mi się spodobał bo jest zadbany jak na crossa, ładnie silnik pracuje i wogóle.
Więc go kupiłem, zapłaciłem ale nie spisywaliśmy umowy kupna/sprzedaży. Sprzedający powiedział mi że Umowy nie spiszemy bo motor niema numerów ramy. Więc zaplaciłem i go kupiłem. W domu doszedłem do wniosku że mniejsza z tym ze umowy nie spisywalismy bo moze ten sprzedajacy nie znalazł numerów bo moze sa gdzies pod spodem wybite, więc zaczełem ich szukać ale jednak ich nigdzie nie znalazłem. Moim zdaniem nie jest nic złego w tym że niema numerów ramy bo jezdze nią po torze a nie po ulicy, A wy jak mówicie? Przeszkadza to w czymś że motor niema numerów ramy?

[henio12323]

i przeszkadza i nie. moze byc że motor był kradziony. ja tez mam spiłowane numery ramy. ale jakos smigam zobacz na główce ramy czy masz cos powycierane albo cos takiego. numery ramy i tak mocno ważne nie są ale gdy policja złapie czy cos mogą byc problemy. lepiej miec umowe kupna sprzedazy wtedy wiadomo .że nie ty go ukradłes

[milo2007]

No ale gdy był kradziony to chyba gościu by go na necie na legalu nie sprzedawał noi na dodatek ten gość co od niego kupiłem ogólnie zajmuje się motorami więc pewnie w jakieś kradzieże by się nie bawił. No ale nawet dla pewności jakbym chciał spisać umowę kupna/sprzedaży to jak skoro niema numerów ramy. A patrzyłem jeszcze teraz dokładnie i nigdzie niema żadnych numerów ani śladów szlifowania.

[Bostorn]

ja swojego ktma spisałem na nr wybity na półce górnej

ale to nic rama jak by pomalowana jest, nie widac nic wogóle żadnego nr nic wybitego ;/

przeszkadza np w tym aby sprawdzic konkretny rocznik i model motocykla,
przeszkadza w dostaniu niektórych części jeżeli do ich odnalezienia w sklepie potrzebny jest nr ramy

no i tak dalej

[milo2007]

Tylko że ja tam też numerów nie mam. Mówie wam że nie znalazłem żadnych numerów nigdzie

[henio12323]

co do kradzieży to nie musiał go ukrasc ten gosc od którego kupiłes. pewnie motor przez te 10 lat miał nie jednego własciciela

[milo2007]

Pewnie tak bo 10 lat to szmat czasu No ale sprzedajacy niedaleko mnie mieszka wiec jakbym chcial spisac jednak tą umowe kupna/sprzedazy to dało by rade jakos ją spisac jak na motorze nieznalazłem żadnych numerów?

[milo2007]

Słuchajcie, a to że motor niema numerów to musi oznaczać że był kradziony ?

[henio12323]

dało by ja mam spisaną po prostu na motor bez numerów moze masz gdzies tabliczne znamionową niestety nie wiem jak w yz i gdzie są numery czasem są bite na ramie czasem na tabliczkach. a co do kradzieży to nie koniecznie ale raczej po co ktos miałby piłowac numery bez powodu. ale nie masz co sie martwic jak kupiłes od handlarza to prędzej jego by dupneli

[milo2007]

No, to najwyżej jutro pojade do niego i spiszemu umowę kupna/sprzedazy poprostu na motocykl. A co do ramy to gościu sprowadził motor z Anglii a tam motocykl brał udział w zawodach FMX, nie znam się zbytnio na tym ale może to ma jakieś znaczenie że motor niema numerów...

[Bostorn]

noo moj ktm też z anglii był;d przerobiony pod enduroo z malowaną ramą, widac zacieki nawet;p
numerów jak nie było tak nie ma ;p i mam tylko problemy z tym qreskim anglikiem....

daj ty spokoj.... pamiętacie jak sie pytałem gdzie są numery?? i pokazywałem foty... ;p

[milo2007]

No, ale Ty masz jakieś tam numery na półce górnej a Ja nigdzie nie mam żadnych numerów na Yamachce, ani na ramie żadnej blaszki ani śladu po szlifowaniu ani nawet na silniku a chociażby na silniku widziałbym jakby były numery szlifowane a tu jak nowe wszystko żadnych śladów. Niby w niczym mi to nie przeszkadza bo jeżdże nią po torze i w żaden sposób nie wchodzę w konflikt z prawem ale jakbym chciał spisać umowę kupna/sprzedaży to co miałbym napisać w miejscy Numer Ramy czy Numer Silnika, puste miejsce co najwyżej mogę w tej chwili zostawić...

[Bostorn]

hmm na takie maszyny raczej się nie pisze umowy chyba że sprzedajesz moto i żekomo jesteś prawowitym wlascicielem wtedy tylko nie podajesz nr silnika ramy itp tylko model i rok motoru ;d

o ile wogóle wiadomo ile on ma tak naprawdę lat??

[Landryss25]

Seryjnie numer ramy na pewno był i nie podlega wątpliwości że był on na główce ramy.

SÄ… 2 opcje:

Moto jest kradzione.

Moto jest odzyskane po kradzieży przez ubezpieczalnię i właściciel już go nie chciał bo dostał od nich gotówkę wcześniej (nie wiem jak to jest do końca z tym ale chyba właśnie trzeba zatrzeć numery ramy).

[milo2007]

1999 rok, ale maszynka zadbana jak przynajmniej na 2005 rok i silniczek igiełka chodzi. Sprzedający mówił że go serwisował w serwisie Yamahy zgodnie z zaleceniami, na dowód pokazał mi paragony fiskalne z datą i wogóle.

[milo2007]

No a żeby motor był kradziony to nie wydaje mi się bo właśnie że on był serwisowany w serwisie Yamahy a tam jakby ktoś przyprowadził im kradziony motor to by się zczaili chyba.

Edytuj posty.

[Bostorn]

a co ich to obchodzi ?? zresztą jak moto kradzione zza granicy jak znajdą wlasciciela?? co kogo to obchodzi np mechaników ??

[milo2007]

No udało się, po żmudnym przeszukaniu ramy, znalazłem numery wybite na główce ramy. Trudno było je znaleść bo były za przednią owiewką i trudno je było też zauważyć bo nie są wypukłe tylko wklęśłe tj. Wybite w ramie. I tam niema żadnych śladów po szlifowaniu. To co jak teraz znalazłem numery i nie ma śladów po jakimś tam szlifowaniu to jest możłiwość że mógłby być kradziony bo się troche przestraszyłem waszymi postami .A jak mam numery ramy to moge sprawdzic jakos dla pewnosci czy motocykl nie był kradziony ?

[henio12323]

hehe no widzisz ale w raz moze byc kradziony nikt ci takiej pewnosci nie da nigdy. co do serowsiowania własnie mechaników to nie obchodzi. co do sprawdzenia czy nie był kradziony moze na policje isc i powiedziec numery moze ktos zgłaszał kiedys o takich numerach ale po co sie narażać od psów z daleka nie ma co sie samemu wkopac. ale nie martw sie tym wszystkim. gorzej gdyby to było enduro wtedy wiadomo sie czepiają numerów i tak dalej ludzie to sprawdzają a w wyczynach to wszystkim jeden kij bo i tak to jest prkatycznie nielegalny motor ( po normalnej drodze) a na torze nikt cie nie ma prawa zatrzymac.