Jak nie dopuścić do kradzieży moto. PORADNIK.
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Jak nie dopuścić do kradzieży moto. PORADNIK.
Tak jak obiecałem zamierzam napisać poradnik w którym opiszę jak utrudnić do maksimum kradzież naszego moto. Spróbuje przybliżyć kim jest potencjalny złodziej, jak działa, które blokady są najbardziej odporne na forsowanie. Zamierzam przybliżyć wam zasady działania systemu alarmowego rozpisać kable dla każdego producenta motocykli wraz z opisem jak i gdzie wpinamy alarm. Większość blokad łańcuchów disclocków miałem okazję odpinać osobiście bez użycia kluczy więc posortuje je pod względem trudności od 1-10. Mam nadzieje że pomogę wam ochronić wasze moto. Zapraszam do lektury.
-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
No więc jedziemy:
ZŁODZIEJ:
Praca złodzieja polega na szukaniu łatwizny, czyli tego co można ukraść przy możliwie najmniejszym wysiłku.
Głównymi wrogami złodzieja są rzeczy będące źródłami hałasu, czyli wszystko co zwraca uwagę. tj. alarmy i zabezpieczenia do złamania których potrzebny jest hałasujący sprzęt.
ALARM:
Żeby alarm dobrze pracował w naszym moto musi różnić się od alarmu samochodowego. Spory wybór niedrogich alarmów znajdziemy w firmie WWW.STIG.PL. Prosty alarm to wydatek rzędu ok 100 zł i możemy podłączyć go samodzielnie przy użyciu miernika, szybkozłączek i kombinerek w ok 30 min. Każdy domorosły mechanik powinien sobie z tym poradzić. W dalszych punktach rozpisze co gdzie podpinamy, jak działa alarm motocyklowy i czym różni się od alarmu samochodowego.
ZAPIĘCIA Z LINKI STALOWEJ:
Jedne z gorszych zabezpieczeń rozbraja się je po cichu nożycami do metalu nacinając i łamiąc szybkimi ruchami o ile nie są bardzo grube z solidną kłódką to dają dość mizerne zabezpieczenie. Czas rozbrajania to ok 10 min a rozbrajanie nie powoduje hałasu.
ZAPIĘCIA ŁAŃCUCHOWE:
Jeżeli są to cienkie łańcuchy to lepiej od razu dać sobie spokój, złodziej przetnie je nożycami do metalu tak samo jak cienkie kłódki, będzie to trwało kilka sekund i obędzie się bez hałasu. Najlepszym zapięciem są specjalne łańcuchy do zabezpieczania motocykla, mają grube odkuwane ogniwa o czworokątnych ściankach i kłódki bez skobla, są droższe ale nie dają się sforsować nożycami do metalu a użycie szlifierki kątowej powoduje tyle hałasu że złodziej woli dać spokój. Ceny tych blokad na allegro, np: firmy NAXA (model z alarmem) zaczynają się od 115 zł i jest to dobra inwestycja.
DISCLOCK:
Popularne zapięcie na tarcze, dość przystępne cenowo ( od 25-270 zł ). Lepsze zabezpieczenie daje użycie 2 sztuk na przednie i tylne koło, jeżeli mamy tylko na jednej tarczy złodzieje stawiają jedno koło na specjalny wózek i manewrują motocyklem bez większych problemów, 2 sztuki zmuszają złodzieja do przenoszenia motocykla co wymaga pracy kilku osób a to zwraca uwagę i zwiększa ryzyko. Polecam blokady Xena z alarmem, przy jakiejkolwiek próbie dłubania będę hałasować i są naprawdę odporne na próby cięcia, łamania i rozwiercania zamka.
GPS:
Jest nadal dosyć skuteczny, ceny zaczynają się od 850 zł a złodzieje motocykli rzadko dysponują sprzętem do zakłócania, grunt to dobrze go ukryć.
IMMOBILISER:
W nowszych moto jest montowany fabrycznie i daje dobre zabezpieczenie przed uruchomieniem silnika.
W starszych moto można go zastąpić sensorową blokadą zapłonu która rozcina zapłon i załącza go po dotknięciu 2 wybranych metalowych punktów na motocyklu lub naciśnięciu miniaturowego przycisku.
PRZYPINANIE:
Motocykl przypinamy do rzeczy najmocniej związaniej z podłożem, najlepiej jeśli zapięcie przechodzi nie tylko przez koło a np dodatkowo przez uchwyty lub inne rzeczy wymagające demontażu wtedy mamy pewność że odczepienie nie będzie łatwe.
NIE ZAPOMINAMY O ZABEZPIECZENIU:
Złodziej tylko na to czeka, jeżeli ma zamówienie na nasze moto to będzie obserwował nas do momentu aż popełnimy błąd, np. nie zabezpieczymy moto bo zatrzymujemy się gdzieś tylko na chwilę.
ZŁODZIEJ:
Praca złodzieja polega na szukaniu łatwizny, czyli tego co można ukraść przy możliwie najmniejszym wysiłku.
Głównymi wrogami złodzieja są rzeczy będące źródłami hałasu, czyli wszystko co zwraca uwagę. tj. alarmy i zabezpieczenia do złamania których potrzebny jest hałasujący sprzęt.
ALARM:
Żeby alarm dobrze pracował w naszym moto musi różnić się od alarmu samochodowego. Spory wybór niedrogich alarmów znajdziemy w firmie WWW.STIG.PL. Prosty alarm to wydatek rzędu ok 100 zł i możemy podłączyć go samodzielnie przy użyciu miernika, szybkozłączek i kombinerek w ok 30 min. Każdy domorosły mechanik powinien sobie z tym poradzić. W dalszych punktach rozpisze co gdzie podpinamy, jak działa alarm motocyklowy i czym różni się od alarmu samochodowego.
ZAPIĘCIA Z LINKI STALOWEJ:
Jedne z gorszych zabezpieczeń rozbraja się je po cichu nożycami do metalu nacinając i łamiąc szybkimi ruchami o ile nie są bardzo grube z solidną kłódką to dają dość mizerne zabezpieczenie. Czas rozbrajania to ok 10 min a rozbrajanie nie powoduje hałasu.
ZAPIĘCIA ŁAŃCUCHOWE:
Jeżeli są to cienkie łańcuchy to lepiej od razu dać sobie spokój, złodziej przetnie je nożycami do metalu tak samo jak cienkie kłódki, będzie to trwało kilka sekund i obędzie się bez hałasu. Najlepszym zapięciem są specjalne łańcuchy do zabezpieczania motocykla, mają grube odkuwane ogniwa o czworokątnych ściankach i kłódki bez skobla, są droższe ale nie dają się sforsować nożycami do metalu a użycie szlifierki kątowej powoduje tyle hałasu że złodziej woli dać spokój. Ceny tych blokad na allegro, np: firmy NAXA (model z alarmem) zaczynają się od 115 zł i jest to dobra inwestycja.
DISCLOCK:
Popularne zapięcie na tarcze, dość przystępne cenowo ( od 25-270 zł ). Lepsze zabezpieczenie daje użycie 2 sztuk na przednie i tylne koło, jeżeli mamy tylko na jednej tarczy złodzieje stawiają jedno koło na specjalny wózek i manewrują motocyklem bez większych problemów, 2 sztuki zmuszają złodzieja do przenoszenia motocykla co wymaga pracy kilku osób a to zwraca uwagę i zwiększa ryzyko. Polecam blokady Xena z alarmem, przy jakiejkolwiek próbie dłubania będę hałasować i są naprawdę odporne na próby cięcia, łamania i rozwiercania zamka.
GPS:
Jest nadal dosyć skuteczny, ceny zaczynają się od 850 zł a złodzieje motocykli rzadko dysponują sprzętem do zakłócania, grunt to dobrze go ukryć.
IMMOBILISER:
W nowszych moto jest montowany fabrycznie i daje dobre zabezpieczenie przed uruchomieniem silnika.
W starszych moto można go zastąpić sensorową blokadą zapłonu która rozcina zapłon i załącza go po dotknięciu 2 wybranych metalowych punktów na motocyklu lub naciśnięciu miniaturowego przycisku.
PRZYPINANIE:
Motocykl przypinamy do rzeczy najmocniej związaniej z podłożem, najlepiej jeśli zapięcie przechodzi nie tylko przez koło a np dodatkowo przez uchwyty lub inne rzeczy wymagające demontażu wtedy mamy pewność że odczepienie nie będzie łatwe.
NIE ZAPOMINAMY O ZABEZPIECZENIU:
Złodziej tylko na to czeka, jeżeli ma zamówienie na nasze moto to będzie obserwował nas do momentu aż popełnimy błąd, np. nie zabezpieczymy moto bo zatrzymujemy się gdzieś tylko na chwilę.
-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
SAMODZIELNE PODŁĄCZENIE ALARMU:
Tę czynność omówię biorąc za przykład centralkę alarmową STIG 08 jednak więkrzość alarmów motocyklowych tej firmy ma bliźniaczą budowę i różni się detalami. Wybierając model kierowałem się łatwością podłączenia małymi rozmiarami centralki iprzyzwoitym pakietem funkcji.
Centralka STIG 08 posiada 8 kabli, w większości motocykli najłatwiej będzie zamontować ją pod siedzeniem motocykla. Żeby alarm zadziałał z podstawowym pakietem funkcji wystarczy podłączenie 3 z 8 przewodów z czym powinien sobie poradzić nawet największy idiota.
Rozpiska kabli:
Czarny - masa ( podpinamy najlepiej prosto pod kleme akumulatora oznaczoną - )
Czerwony - +12V ( podpinamy pod kleme akumulatora oznaczoną + )
Brązowy - +12V po włączeniu zapłonu ( podpinamy do przewodu na którym napięcie +12V pojawia się po przekręceniu kluczyka ) Do znalezienia przewodu potrzebny nam będzie prosty miernik cyfrowy, czarny kabel miernika podpinamy do ramy a czerwonym szukamy kabla na którym przy wyłączonym zapłonie miernik będzie pokazywał 0.00 a po przekręceniu kluczyka 12-14V.
2 Żółte - podpinamy do przewodów na których napięcie +12V pojawia się przy włączeniu kierunkowskazu ( jest to jeden z przewodów wychodzący z prawego i jeden z lewego migacza) znajdujemy je miernikiem podpinając czarny kabel miernika do ramy a czerwony do przewodu, jeżeli po włączeniu kierunkowskazu na mierniku będzie pojawiał się i znikał odczyt to jesteśmy w domu.
Szary - kabel to nieużytek i możeny go zaizolować.
Różowy - to dodatkowe odcięcie zapłonu jego podłączenie nie będzie konieczne w motocyklach z fabrycznym immobiliserem, w starszych motocyklach można podpiąć go używając przekaźnika.
Niebieski - Jest to przewód służący do zapalania motocykla z pilota, podpinamy go do przewodu pod siedzeniem na którym napięcie +12V pojawia się po naciśnięciu przycisku rozrusznika. Żeby motocykl zapalił zapłon musi być włączony a przycisk zapłonu ustawiony na RUN.
Żeby uzyskać podstawowe funkcje alarmu musimy podłączyć kabel czerwony, czarny, oraz brązowy. Wtedy nasz alarm będzie włączał się po złamaniu stacyjki oraz przy uderzeniu, przechyleniu i próbie wsiadania. Jeżeli dodatkowo podłączymy 2 żółte kable będzie mrugał kierunkowskazami przy uzbrajaniu, rozbrajaniu i w trakcie wycia
Centralkę alarmu i syrenę montujemy do plastikowej powierzchni pod siedzeniem za pomocą grubej taśmy dwustronnie klejącej, przed przyklejeniem odtłuszczamy powierzchnie.
Dodatkowym zabezpieczeniem jest przykrycie motocykla futerałem, jeśli alarm jest uzbrojony to zdjęcie futerału tak żeby alarm się nie włączył jest prawie niemożliwe
Tę czynność omówię biorąc za przykład centralkę alarmową STIG 08 jednak więkrzość alarmów motocyklowych tej firmy ma bliźniaczą budowę i różni się detalami. Wybierając model kierowałem się łatwością podłączenia małymi rozmiarami centralki iprzyzwoitym pakietem funkcji.
Centralka STIG 08 posiada 8 kabli, w większości motocykli najłatwiej będzie zamontować ją pod siedzeniem motocykla. Żeby alarm zadziałał z podstawowym pakietem funkcji wystarczy podłączenie 3 z 8 przewodów z czym powinien sobie poradzić nawet największy idiota.
Rozpiska kabli:
Czarny - masa ( podpinamy najlepiej prosto pod kleme akumulatora oznaczoną - )
Czerwony - +12V ( podpinamy pod kleme akumulatora oznaczoną + )
Brązowy - +12V po włączeniu zapłonu ( podpinamy do przewodu na którym napięcie +12V pojawia się po przekręceniu kluczyka ) Do znalezienia przewodu potrzebny nam będzie prosty miernik cyfrowy, czarny kabel miernika podpinamy do ramy a czerwonym szukamy kabla na którym przy wyłączonym zapłonie miernik będzie pokazywał 0.00 a po przekręceniu kluczyka 12-14V.
2 Żółte - podpinamy do przewodów na których napięcie +12V pojawia się przy włączeniu kierunkowskazu ( jest to jeden z przewodów wychodzący z prawego i jeden z lewego migacza) znajdujemy je miernikiem podpinając czarny kabel miernika do ramy a czerwony do przewodu, jeżeli po włączeniu kierunkowskazu na mierniku będzie pojawiał się i znikał odczyt to jesteśmy w domu.
Szary - kabel to nieużytek i możeny go zaizolować.
Różowy - to dodatkowe odcięcie zapłonu jego podłączenie nie będzie konieczne w motocyklach z fabrycznym immobiliserem, w starszych motocyklach można podpiąć go używając przekaźnika.
Niebieski - Jest to przewód służący do zapalania motocykla z pilota, podpinamy go do przewodu pod siedzeniem na którym napięcie +12V pojawia się po naciśnięciu przycisku rozrusznika. Żeby motocykl zapalił zapłon musi być włączony a przycisk zapłonu ustawiony na RUN.
Żeby uzyskać podstawowe funkcje alarmu musimy podłączyć kabel czerwony, czarny, oraz brązowy. Wtedy nasz alarm będzie włączał się po złamaniu stacyjki oraz przy uderzeniu, przechyleniu i próbie wsiadania. Jeżeli dodatkowo podłączymy 2 żółte kable będzie mrugał kierunkowskazami przy uzbrajaniu, rozbrajaniu i w trakcie wycia

Centralkę alarmu i syrenę montujemy do plastikowej powierzchni pod siedzeniem za pomocą grubej taśmy dwustronnie klejącej, przed przyklejeniem odtłuszczamy powierzchnie.
Dodatkowym zabezpieczeniem jest przykrycie motocykla futerałem, jeśli alarm jest uzbrojony to zdjęcie futerału tak żeby alarm się nie włączył jest prawie niemożliwe

-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
W alarmach chciałem tylko zwrócić uwagę na zużycie prądu.
Mam nadzieję że dobrze liczę:
RTX RACER (model AM6) - 0,005A = 5mA
STIG 78 - 0,006A = 6mA (4,38mA - sam mierzyłem)
PATROL LINE HPS 447 - 1,5mA
Co nam wychodzi w Ah:
HPS447 | STIG
__________________________
0,03 | 0,14 | dzień
0,25 | 1,00 | tydzień
0,50 | 2,01 | dwa tygodnie
1,00 | 4,03 | miesiąc
Akumulator 14 Ah alarm STIG 78 pożre w 3miesiące z kawałkiem.
Dokładając czujnik mikrofalowy Exus CM-01 (STIG 78+)
który zużywa 10mA (11,2mA -sam mierzyłem), wychodzi zużycie samego czujnika w Ah:
_________
0,24 dzień
1,68 tydzień
3,36 dwa tygodnie
6,72 miesiąc
Stąd po miesiącu z akumulatora 11Ah nam wyparuje mając alarm STIG 78+.
Prąd ładowania akumulatora to około 2A (lub 1/10 pojemności), więc teoretycznie około 6h w miesiącu trzeba przejeździć by doładować to co zużył STIG 78+.
Poza tym alarm uznajemy za rozładowany gdy zostało mu jakieś 10% pojemności. Nie jestem pewien ile potrzebujemy do rozruchu.
_________________________________________________
W instrukcji STIG 78+ nie ma dokładnie opisanej jednej funkcji.
Chodzi o rozcięcie przewodu(od np. pompy,zapłonu,itp) podczas "alarmowania". No właśnie co to jest to "alarmowanie"?
NAJPROŚCIEJ:
Gdy alarm jest uzbrojony i na wejściu ACC Alarmu pojawi się + , to na przewodach AS oraz ES pojawi się masa.
Alarm się włącza i nie przestanie wyć nigdy a masa na AS i ES nie znika wcale.
Dokładniej:
Gdy ktoś próbuje odpalić motocykl to na 99% musi symulować przekręcenie kluczyka, wtedy alarm wychwytuje + na przewodzie ACC. Potem masa z alarmu podana na przewód AS lub ES może uruchomić przekaźnik, który rozłączy dowolny przewód. Nastąpiła ingerencja w elektronikę gdy alarm był uzbrojony. Głośne alarmowanie nie ma po co się wyłączać. Musi ktoś przyjść, musi się ktoś zainteresować.
Mam nadzieję że dobrze liczę:
RTX RACER (model AM6) - 0,005A = 5mA
STIG 78 - 0,006A = 6mA (4,38mA - sam mierzyłem)
PATROL LINE HPS 447 - 1,5mA
Co nam wychodzi w Ah:
HPS447 | STIG
__________________________
0,03 | 0,14 | dzień
0,25 | 1,00 | tydzień
0,50 | 2,01 | dwa tygodnie
1,00 | 4,03 | miesiąc
Akumulator 14 Ah alarm STIG 78 pożre w 3miesiące z kawałkiem.
Dokładając czujnik mikrofalowy Exus CM-01 (STIG 78+)
który zużywa 10mA (11,2mA -sam mierzyłem), wychodzi zużycie samego czujnika w Ah:
_________
0,24 dzień
1,68 tydzień
3,36 dwa tygodnie
6,72 miesiąc
Stąd po miesiącu z akumulatora 11Ah nam wyparuje mając alarm STIG 78+.
Prąd ładowania akumulatora to około 2A (lub 1/10 pojemności), więc teoretycznie około 6h w miesiącu trzeba przejeździć by doładować to co zużył STIG 78+.
Poza tym alarm uznajemy za rozładowany gdy zostało mu jakieś 10% pojemności. Nie jestem pewien ile potrzebujemy do rozruchu.
_________________________________________________
W instrukcji STIG 78+ nie ma dokładnie opisanej jednej funkcji.
Chodzi o rozcięcie przewodu(od np. pompy,zapłonu,itp) podczas "alarmowania". No właśnie co to jest to "alarmowanie"?
NAJPROŚCIEJ:
Gdy alarm jest uzbrojony i na wejściu ACC Alarmu pojawi się + , to na przewodach AS oraz ES pojawi się masa.
Alarm się włącza i nie przestanie wyć nigdy a masa na AS i ES nie znika wcale.
Dokładniej:
Gdy ktoś próbuje odpalić motocykl to na 99% musi symulować przekręcenie kluczyka, wtedy alarm wychwytuje + na przewodzie ACC. Potem masa z alarmu podana na przewód AS lub ES może uruchomić przekaźnik, który rozłączy dowolny przewód. Nastąpiła ingerencja w elektronikę gdy alarm był uzbrojony. Głośne alarmowanie nie ma po co się wyłączać. Musi ktoś przyjść, musi się ktoś zainteresować.
Ostatnio edytowano 12/8/2009, 20:36 przez falconiforme, łącznie edytowano 4 razy
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Tutaj cytat z forum rowerowego:
Może to nie najwyższy poziom zabezpieczenia (kryptonite ma 12 stopniową skalę), a w sklepie scigacz.pl widzialem U-locki z poziomem zabezpieczenia >20 (wg. skali Abus'a), ale nie o to chcę zapytać.
Mam U-locka, który przy zakładaniu przechodzi przez skrzydło wahacza, a zapinany jest za szprychą koła, blokując je (czyli zamek umieszczony jest "w kole", zasłonięty tylną tarczą).
Chodzi mi o to, która strona tego U-locka (LS Series 4 i modele wzwyż) jest bardziej odporna na ewentualne otwarcie/przecięcie? Lepiej zostawić zamek ukryty przed ewentualnym grzebanem/próbami przecięcia/rozwalenia itd. jednocześnie odsłaniając ramię blokady na przecięcie? Czy odwrotnie? Zamek "frontem" na wierzchu, a reszta "w środku"? Mój lock jest umieszczony raczej na styk, można go poruszyć najwyżej kilka cm w przód/tył.
Obrazek poglądowy, z tym, że zamek w rzeczywistości znajduje się za szprychą nie pozwalając na obrót koła:

Mamy kilka rodzai U-Locków, tak jak można kupić różne kłódki, a więc widzieliśmy, że został przecięty U-Lock kosztujący ~75zł, czyli średnio mocny.
Jego cechy to:
Bent Foot;
winylowa osłona
utwardzana stal
7 poziom zabezpieczenia
grubość 12mm
waga 1,09kg
Ja mam Kryptonite Evolution LS Series 4 kupiony za 179zł, a więc z górnej półki
Jego zaś cechy to:
Bent Foot;
winylowa osłona
stal Kryptonium®
Pik-Safe;
9 poziom zabezpieczenia
grubość 14mm
Niestety, waga to aż 1,68kg
Jest też U-Lock Kryptonite New York Lock LS za 339zł
Cechy:
Bent Foot;
winylowa osłona
stal Kryptonium®
Pik-Safe™
klucz z diodą
11 poziom zabezpieczenia
grubość 16mm
waga 1,98kg
Może to nie najwyższy poziom zabezpieczenia (kryptonite ma 12 stopniową skalę), a w sklepie scigacz.pl widzialem U-locki z poziomem zabezpieczenia >20 (wg. skali Abus'a), ale nie o to chcę zapytać.
Mam U-locka, który przy zakładaniu przechodzi przez skrzydło wahacza, a zapinany jest za szprychą koła, blokując je (czyli zamek umieszczony jest "w kole", zasłonięty tylną tarczą).
Chodzi mi o to, która strona tego U-locka (LS Series 4 i modele wzwyż) jest bardziej odporna na ewentualne otwarcie/przecięcie? Lepiej zostawić zamek ukryty przed ewentualnym grzebanem/próbami przecięcia/rozwalenia itd. jednocześnie odsłaniając ramię blokady na przecięcie? Czy odwrotnie? Zamek "frontem" na wierzchu, a reszta "w środku"? Mój lock jest umieszczony raczej na styk, można go poruszyć najwyżej kilka cm w przód/tył.
Obrazek poglądowy, z tym, że zamek w rzeczywistości znajduje się za szprychą nie pozwalając na obrót koła:

- devxx
- Świeżak
- Posty: 294
- Dołączył(a): 11/6/2008, 15:28
- Lokalizacja: się biorą tacy debile...?
Chciałem dodać jeszcze jedną uwagę a'propos zabezpieczenia motocykla... Jednym z takich zabezpieczeń, często bardzo skutecznym jest (tutaj może troszkę zairytować co niektórych z Was) jest... kierowca...
Wystarczy pomyśleć na chwile przed odejściem od moto, gdzie stoimy, czy widzą nas wszyscy... itp. Stawiając moto pod dyskoteką - prosimy się o kłopoty... Nawt na złość ktoś nam przewróci maszynkę i narobi kosztów, albo ktoś "pożyczy" sobie lusterko... A przeciesz wchodzimy do blisko mieszkającej babci kumpla, albo nawet obcej osoby (oczywiście z zachowaniem kultury) i prosimy czy możemy moto zostawić... Nasze zabazpiecznia zyskują +1pkt... Czyli "nie rzucanie się w oczy". Stawianie moto z odpiętą blokadą kiery, na pół wieczora przy drodze (często nieoświetlonej) to zwykła okazja... Ktoś po prostu weźmie i zapcha sobie moto do domu, auta itp...
A ile pracy kosztuje podjechanie pod dom?? Trzeba zamknąć za sobą furtkę... Oki troszkę kłopotliwe, ale można... Zatrzymując się na parkingu pełnym podejżanych typków, też prosimy się o oklep i przymusowe harytatywne oddanie moto... Lepiej zatrzymać się na spokojnym albo pustym, albo mocno zapełnionym(normalnymi ludzmi) parkingu...
Pozdro Mikołaj
Wystarczy pomyśleć na chwile przed odejściem od moto, gdzie stoimy, czy widzą nas wszyscy... itp. Stawiając moto pod dyskoteką - prosimy się o kłopoty... Nawt na złość ktoś nam przewróci maszynkę i narobi kosztów, albo ktoś "pożyczy" sobie lusterko... A przeciesz wchodzimy do blisko mieszkającej babci kumpla, albo nawet obcej osoby (oczywiście z zachowaniem kultury) i prosimy czy możemy moto zostawić... Nasze zabazpiecznia zyskują +1pkt... Czyli "nie rzucanie się w oczy". Stawianie moto z odpiętą blokadą kiery, na pół wieczora przy drodze (często nieoświetlonej) to zwykła okazja... Ktoś po prostu weźmie i zapcha sobie moto do domu, auta itp...
A ile pracy kosztuje podjechanie pod dom?? Trzeba zamknąć za sobą furtkę... Oki troszkę kłopotliwe, ale można... Zatrzymując się na parkingu pełnym podejżanych typków, też prosimy się o oklep i przymusowe harytatywne oddanie moto... Lepiej zatrzymać się na spokojnym albo pustym, albo mocno zapełnionym(normalnymi ludzmi) parkingu...
Pozdro Mikołaj
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
Test wytrzymałości markowych łańcuchów:
http://www.youtube.com/watch?v=VC3hFr8p2ck
Oraz sposób otwarcia blokady z kluczykiem w kształcie "o", za pomocą... długopisu oO:
http://www.youtube.com/watch?v=-zy8sEj8etU
Daje do myślenia..
http://www.youtube.com/watch?v=VC3hFr8p2ck
Oraz sposób otwarcia blokady z kluczykiem w kształcie "o", za pomocą... długopisu oO:
http://www.youtube.com/watch?v=-zy8sEj8etU
Daje do myślenia..

- devxx
- Świeżak
- Posty: 294
- Dołączył(a): 11/6/2008, 15:28
- Lokalizacja: się biorą tacy debile...?
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości