Scigacz.pl

przez **monek** » 19/7/2009, 18:28

Witam
Mam zamiar kupić motocykl, mam do wyboru:
Kawasaki ZZR 600 E9 z 2001r z przebiegiem 4500 mil i
Yamaha yzf 600 Thundercat z 1997r z przebiegiem 23000 mil.
Oba w bardzo dobrym stanie i w podobnej cenie, proszę o pomoc w wyborze, bo nigdzie nie mogę znaleźć porównania tych motocykli.
Napiszcie jakie mają plusy i minusy,
Z góry dzięki

przez **Piotrek_szan** » 19/7/2009, 23:34

z tego co ja wiem to Kawy są trochę gorsze od Yamahy chociaż w kocie lubi się sypać skrzynia która jest droga w naprawie bo aż ok 2000zł. Druga sprawa to musisz się zastanowić w jakim celu będziesz używał moto. Jeśli to będą długie wycieczki to na pewno kot po jego kupnie odwdzięczy się swą wygodą ale jeśli chcesz trochę poszaleć no to zdecydowanie Kawa będzie bardziej agresywna od kota i da więcej emocji. Sam szukam Thundercata więc jak byś miał cynk na jakiś dobry sprzęt to wklej link

Życzę przemyślanej udanej decyzji

przez **jordan23** » 20/7/2009, 17:22

Zdecydowanie Tcat jak dla mnie

przez **Konio** » 20/7/2009, 19:24

Kot jak kot malo agresywny nie wiem jak u innych ale u mnie bo wypadku rama pod siedzeniem poszla w pizdziec

przez **monek** » 21/7/2009, 11:06

Myślałem, że Tcat ma bardziej sportowe usposobienie od zzr 600. Ponoć silniki sa mocniejsze w Tcat. Jeśli ktoś się orientuje prosze o odp. Mam jeszcze prośbę o radę na co zwracać uwagę przy zakupie któregoś z tych moto? Jakie mają słabe strony? Jakie jest średnie spalanie tych moto?

przez **Przemo_rene** » 21/7/2009, 11:39

Robiłem rok temu test z kolegą na A1.

Ja zzr 600 95, on Tcat 99
To samo paliwo - BP 95

Ja z plecakiem i szybą turystyczną, on standard i bez plecaka.

na trasie A1 gnaliśmy do 240 równo. później mój jeszcze chciał iść i odchodził (powolutku ale...) od Tcata kumpla...

Dynamika jak dla mnie w kawie mniej liniowa co jest fajne

Spalanie przy takim pałowaniu na 11tys obrótów stale to wolę nie liczyć...z 10/100?

Normalnie w trasie takiej w góry czy na morze do 140-160km/h wychodzi z bagażami i pasażerką 5,5l / 100km. Sprawdzane 4 razy.

Przy agresywnej jeździe po mieście samemu 7l.

słąbe strony mojego zygzaka to może trochę nisko umieszczone podnóżki do pełnych złożeń...z pasażerem trą o asfalt.

Ale za to ta pozycja - wygoda jak mało gdzie

a i poszaleć można ze spokojem.

Ogólnie to pilnować serwisowych terminów zaworów, oleju i bedzie śmiagać bez problemów!

przez **monek** » 21/7/2009, 16:43

Czyli polecacie zzr?
W sumie ten który ma do kupna ma bardzo mały przebieg tylko 4500mil, jak go oglądałem to jak nówka, tyle że po szlifie, lewa owiewka do malowania, więc pewnie jeszcze troche można by polatać. Za to ten tcat ma większy przebieg, ale jest w całości. Mam dylemat który wybrać.

przez **Kurt** » 21/7/2009, 19:06

Zygzak z tego roku już napewno pozbawiony jest problemów jakie miały pierwsze roczniki, coś o tym nawet na ścigaczu było w opisach używanych. Tcat jest nowszy technicznie ale dobry ZZR napewno mu nie ustępuje. Technicznie do Tcata to bardziej zbliżone będą pierwsze modele zx6r.

przez **jordan23** » 21/7/2009, 19:51

Wg mnie wygląd ZZR nie puszcza .. Jak na rok powyżej 2000 to za wielki klocek z niego niestety jest.

przez **icid** » 22/7/2009, 19:45

Od początku zygzaki były spore, ja posiadam ten z założenia najbardziej wadliwy egzemplarz czyli z przed liftingu 1992 rok, narazie nie ujawniły się żadne poważne wady, wszystko funkcjonuje bez zarzutu, trzeba tylko mieć na uwadze że nie są to motocykle do sportu i nie lubią pałowania, oczywićsie można pognać do odcinki ale taka jazda na codzień zakończy życie silnika dość szybko. Jeśli wygoda, dobre oddawanie mocy i szybka turystyka to ZZR. T-cat jest nieco bardziej usportowionym sprzętem ale nie miałem z nim do czynienia więc trudno powiedzieć mi coś więcej.

przez **Rocks** » 9/8/2009, 12:45

Mam ZZR z 91 roku, do szybkiej turystyki super, jak nie ciśniesz go to będzie służył. Jeździłem też na ZZR 600 z 2000 roku i niestety pozycja za kierownicą mnie odrzuciła na tyle, że chcę teraz kupić thundercata zamiast nowszego ZZR. Siedzisz jak na krześle :/

przez **monek** » 18/8/2009, 09:22

Już wybrałem, w końcu kupiłem Thundercata z 98 r.

przez **jordan23** » 18/8/2009, 09:52

Gratki . Bardzo dobry wybór

przez **scigant** » 18/8/2009, 21:36

"na kawasaki sraja ptaki" ktos kiedys powiedzial...ale nie sugeruj sie tym to tylko glupie gadanie dresow zakochanych w erłanach

zart oczywiscie...
ja bym bez zastanowienie szukal dobrego tcata. ladniejszy do dluzszych tras wgodniejszy, i ogolnie sprawia jakies lepsze wrazenie wizualnie....ale to kwestia gustu, a sa gusta i gusciki wiec sie z nimi nie dyskutuje.
O tcat slyszalem mnostwo pochlebnych opini, chodz po pewnym czasie zaczyna barkowac mocy, bo jest dosc ciezka i to jednya rzecz na ktora ludzie narzekali jak rozmawialem z uzytkownikami.
ZZR nie znam, nie slyszalem wiec nic nie powiem.
Skrzynie padaja w R1 i wR6 w tcat nie slyszlam nigdy zeb byl z tym problem.
owocnych poszukiwan i pochwal sie jak cos juz ogarniesz.

przez **warjatron** » 18/8/2009, 21:47

osobiscie obstaje za Tcat

Scigacz.pl

Co wybrać Kawasaki ZZR 600 czy Yamaha yzf 600 Thundercat

Co wybrać Kawasaki ZZR 600 czy Yamaha yzf 600 Thundercat

Na co patrzeć przy zakupie

Nadal nie moge się zdecydować

Kto przegląda forum