Jazda w deszcz, czy negatywnie wpływa na motocykl?
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Jazda w deszcz, czy negatywnie wpływa na motocykl?
Witam, dziś jechałem w bardzo mocny deszcz, zastanawia mnie, czy deszcz ma negatywny wpływ na motocykl, nie mysle tu o brudzeniu sie lancucha, lecz o powazniejszych powiklaniach.
Dawid Dąbkowski
Motocykl: KTM 125 EXC ; Yamaha XJ6 N ABS 2009
Motocykl: KTM 125 EXC ; Yamaha XJ6 N ABS 2009
-
dawiddabk - Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 6/3/2009, 17:51
- Lokalizacja: Płock/Warszawa
szybciej będą ci rdzewiały różne elementy śruby itd a aluminium może lekko śniedzieć jak zostawisz na dłuższy czas takiego brudasa... dlatego po deszczu lepiej umyć. wiadomo napęd bardzo tego nie lubi wiec myjąc raczej nie mocz napędu.
-
YZF R1 - Moderator
- Posty: 2765
- Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
- Lokalizacja: Warszawa
tia najlepiej wyjeżdzaj motocyklem jak jest sucho i nie ma na niebie więcej niż 3/4 małej chmurki a temperatura w ten bezwietrzny dzień wynosi równo 22.5 stopnia...
a łańcuch najlepiej zakładaj tylko na postoju żeby się nie niszczył...
kur*a ludzie po to są moto żeby na nich jeździć...
jak przejedziesz 300km w deszczu to poczekaj aż się wypogodzi, opier*ol moto karcherem, nasmaruj łańcuch i masz święty spokój do następnego deszczu albo do czasu aż robaki zakleją lampę tak że nie będzie nic widać...
a łańcuch najlepiej zakładaj tylko na postoju żeby się nie niszczył...
kur*a ludzie po to są moto żeby na nich jeździć...
jak przejedziesz 300km w deszczu to poczekaj aż się wypogodzi, opier*ol moto karcherem, nasmaruj łańcuch i masz święty spokój do następnego deszczu albo do czasu aż robaki zakleją lampę tak że nie będzie nic widać...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Hehe
mam to samo co kolega założyciel posta
Wstaję rano - piękna pogoda! Słońce, zero wiatru, tylko trochę duszno. Co prawda pokazywali w TVN-ie, że ma grzmieć, ale o deszczu ani słowa. No to z plecakiem wykombinowaliśmy - jedziemy nad Zalew Zegrzyński. Nad zalewem pięknie, popatrzyliśmy na kolesi latających na kite-ach, no i trzeba się zbierać, bo to już 12, a na 14:00 do pracy. No i po 5 kilometrach drogi powrotnej złapał mnie taki deszcz, że jak już dojeżdżałem do domu, to jechałem moto w kałużach głębokich na 20 centymetrów i też trochę stresu miałem czy nic się nie stanie... ale dowiózł mnie dzielnie do domu. Jednak co Honda to Honda 



-
Ciechan666 - Świeżak
- Posty: 262
- Dołączył(a): 12/4/2008, 20:28
- Lokalizacja: Wawa
Ciechan666 napisał(a):No i po 5 kilometrach drogi powrotnej złapał mnie taki deszcz, że jak już dojeżdżałem do domu, to jechałem moto w kałużach głębokich na 20 centymetrów i też trochę stresu miałem czy nic się nie stanie... ale dowiózł mnie dzielnie do domu. Jednak co Honda to Honda
A co ma marka Hondy do umiejetnosci jazdy w deszczu?


http://pl.youtube.com/watch?v=Ygm6irGpy ... re=related | | Pamietamy... [*]
-
s_extrem* - Świeżak
- Posty: 294
- Dołączył(a): 18/5/2008, 14:43
- Lokalizacja: Leszno
s_extrem* napisał(a):Ciechan666 napisał(a):No i po 5 kilometrach drogi powrotnej złapał mnie taki deszcz, że jak już dojeżdżałem do domu, to jechałem moto w kałużach głębokich na 20 centymetrów i też trochę stresu miałem czy nic się nie stanie... ale dowiózł mnie dzielnie do domu. Jednak co Honda to Honda
A co ma marka Hondy do umiejetnosci jazdy w deszczu?Yamaha w czasie takiej jazdy sie rozpadnie, a Suzuki zgasnie?
hu##ja sie rozpadnie mieszkam w irlandi a tu deszcz nie pada raz na tydzien mam yamahe i nie boi sie wody tylko kolektor korozia bierze

-
TomoR1 - Świeżak
- Posty: 115
- Dołączył(a): 4/12/2008, 19:34
- Lokalizacja: Nowodwór/Maynooth
melvin napisał(a):ja słyszałem że w suzuki się rozpuszcza powietrze w oponach od jazdy po wodzie...
A ja jeszcze słyszałem, że powietrze z łańcucha schodzi

A tak na poważnie to co ma się stać? Najwyżej będziesz miał upie... hmm, tzn. uwalone moto i tyle! A dla lepszego komfortu podczas jazdy w deszczu polecam jazdę z plecakiem

Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Widze ze nikt melvina nie skumal, wszyscy twardo dyskutuja ze w suzuki nie schodzi powietrze
A ja slyszalem ze jak we wloskim motocyklu wieziesz w kieszonce makaron to masz +10koni w cieply niedzielny poranek, za to w kawasaki jak walisz solidne bonczury w siedzenie, to cala elektronika siada po rowno 666 puszczonych bakach.

Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
s_extrem* napisał(a):A co ma marka Hondy do umiejetnosci jazdy w deszczu?
Nie ma kompletnie nic



-
Ciechan666 - Świeżak
- Posty: 262
- Dołączył(a): 12/4/2008, 20:28
- Lokalizacja: Wawa
Panowie my tutaj w Irlandii jeździmy 300 dni w roku w deszczu i bywały też kilkugodzinne jazdy w czasie solidnej ulewy.
Nie słyszałem o jakiś problemach z elektryką czy czymkolwiek innym.
Jedynie trzeba dbać o motocykl i czyścić go dokładnie po każdej takiej jeździe.
Motocykle kumpli często stoją przed domem nawet bez pokrowca i nic im nie jest także nie ma się co stresować deszczem.
Najważniejsze to nie kręcić do końca
Pozdro!
Nie słyszałem o jakiś problemach z elektryką czy czymkolwiek innym.
Jedynie trzeba dbać o motocykl i czyścić go dokładnie po każdej takiej jeździe.
Motocykle kumpli często stoją przed domem nawet bez pokrowca i nic im nie jest także nie ma się co stresować deszczem.
Najważniejsze to nie kręcić do końca

Pozdro!
-
Pawcio415 - Świeżak
- Posty: 422
- Dołączył(a): 9/3/2007, 21:52
- Lokalizacja: Śląsk, Newbridge
nic sie nie powinno dziać tylko trzeba uważać bardziej podczas jazdy bo droga hamowania sie wydłuża i na zakrętach niekiedy koło sie potrafi uślizgiwać a po dojechaniu do domu poczekać jak moto ostygnie umyć go nasmarować łańcuch i jazda dalej
- lachos R6
- Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 26/1/2009, 23:25
Nic się nie stanie, że motocykl troche zmoknie na mój cały dzień dziś padało
Motocykl jest przystosowany do tego, żeby nic się nie działo w razie deszczu bo co miał byś zrobić w lato 34 stopnie a nagle ulewa cię sięgA? Ani ty ani motocykl nie jesteście z cukru 


- damianbrykas
- Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 23/4/2009, 19:28
- Lokalizacja: Inowrocław
Generalnie chodzi mi o "hartowanie" rozgrzanej stali, aluminium itd. Rozgrzane do wielkich temperatur tlumik, kolektory itd. sa zalewane zimna woda, czy jest to zdrowe, z tego co wiem nie powinno sie gwaltownie schladzac np. woda mocno rozgrzanych elementow.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Dawid Dąbkowski
Motocykl: KTM 125 EXC ; Yamaha XJ6 N ABS 2009
Motocykl: KTM 125 EXC ; Yamaha XJ6 N ABS 2009
-
dawiddabk - Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 6/3/2009, 17:51
- Lokalizacja: Płock/Warszawa
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości