problem! nie pali na gorącym silniku
Posty: 4
• Strona 1 z 1
problem! nie pali na gorącym silniku
witam!
mam kłopot z moim fazerem ( 99 rok)
opisze całą historie przebiegu choroby mojej niuni:D
mianowicie pod koniec zeszłego sezonu wystąpił poroblem w postaci iż nie chciała palić na gorącym silniku ( nie zawsze sie to zdarzało-to jest głupie, raz było, raz nie), problem był dalej na początku tego sezonu również, był coraz częściej, stało się to uciążliwe, postanowiłem więc jechać do serwisu.
jako przyczynę ustalone zostały ciasne zawory,
motocykl przeszedł regulacje 3 tygodnie temu, zawory i reszta.
odebrałem motocykl i po powrocie do domu (trochę ją przegoniłem) motocykl nie chciał zapalić po 3 minutach posotoju, ale w końcu zapalił, zaniepokoiłem się ale po rozmowie z mechanikiem trochę się uskopiłem. motor stał coś mogło mu zaszkodzić ew coś było w paliwie.
następnie wszystko było w porządku, sporo jeździełem od regulacji , motor się grzał, raz mocniej raz mniej i było dobrze. aż do ostatniej niedzieli, jeździłem i zatrzymałem się na moment, trwało to kilka minut, próbuje odpalić a motor nic... znowu problem... po okołu 10 próbach "kręcenia" nic się nie udało. ( rozklejałem sprzęgło, dawałem gazu itd.) odczekałem więc chwile ( 30 sek) i viola, motor zapalił. od niedzieli nie jeździłem. zobaczymy co się będzie działo.
boje się że problem zacznie się coraz częściej powtarzać i będzie się pojawiał przy każdej próbie odpalenia na ciepłym silniku.
co to może być? czy ktoś miał podobny problem? jakie są wasze sugestie?
boję się że to coś z elektroniką, impulsator czy coś...
a może to po prostu był zwykły kaprys.
czekam na wypowiedzi:
pozdrawiam
mam kłopot z moim fazerem ( 99 rok)
opisze całą historie przebiegu choroby mojej niuni:D
mianowicie pod koniec zeszłego sezonu wystąpił poroblem w postaci iż nie chciała palić na gorącym silniku ( nie zawsze sie to zdarzało-to jest głupie, raz było, raz nie), problem był dalej na początku tego sezonu również, był coraz częściej, stało się to uciążliwe, postanowiłem więc jechać do serwisu.
jako przyczynę ustalone zostały ciasne zawory,
motocykl przeszedł regulacje 3 tygodnie temu, zawory i reszta.
odebrałem motocykl i po powrocie do domu (trochę ją przegoniłem) motocykl nie chciał zapalić po 3 minutach posotoju, ale w końcu zapalił, zaniepokoiłem się ale po rozmowie z mechanikiem trochę się uskopiłem. motor stał coś mogło mu zaszkodzić ew coś było w paliwie.
następnie wszystko było w porządku, sporo jeździełem od regulacji , motor się grzał, raz mocniej raz mniej i było dobrze. aż do ostatniej niedzieli, jeździłem i zatrzymałem się na moment, trwało to kilka minut, próbuje odpalić a motor nic... znowu problem... po okołu 10 próbach "kręcenia" nic się nie udało. ( rozklejałem sprzęgło, dawałem gazu itd.) odczekałem więc chwile ( 30 sek) i viola, motor zapalił. od niedzieli nie jeździłem. zobaczymy co się będzie działo.
boje się że problem zacznie się coraz częściej powtarzać i będzie się pojawiał przy każdej próbie odpalenia na ciepłym silniku.
co to może być? czy ktoś miał podobny problem? jakie są wasze sugestie?
boję się że to coś z elektroniką, impulsator czy coś...
a może to po prostu był zwykły kaprys.
czekam na wypowiedzi:
pozdrawiam
Yamaha R1 RN19 

-
GregorMoto - Bywalec
- Posty: 610
- Dołączył(a): 22/4/2007, 21:37
- Lokalizacja: Ziemia-Europa-Polska-Małopolska-Oświęcim
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości