Scigacz.pl

przez **gelo007** » 5/12/2006, 14:02

e tam do Warszawy mogę przyjechać, mogę oddać Ci moje serce, ale krwi nie oddam... :twisted:

bo co 2 miechy można oddawać... Bejbe

przez **Kaja** » 5/12/2006, 14:08

gelo007 napisał(a):e tam do Warszawy mogę przyjechać, mogę oddać Ci moje serce, ale krwi nie oddam... bo co 2 miechy można oddawać... Bejbe

yyy wiesz co wątroba by się bardziej przydała :lol:

serce pęknięte, ale jeszcze jest całe

:*

przez **gelo007** » 5/12/2006, 14:09

Kaja napisał(a):
serce pęknięte, ale jeszcze jest całe :*

Nie takie rzeczy się już naprawiało

przez **Kaja** » 5/12/2006, 14:24

Myślę, że tu elektronik nie pomoże
raczej jakiś porządny terapeuta :lol:

ale po 4 piwie każdy jest dobrym terapeutą
więc wpadaj do stolicy to coś wymyślimy

przez **gelo007** » 5/12/2006, 14:31

Ja tam jestem dobrym terapeutą i bez piwa....

chociaż nie jestem zagorzałym przeciwnikiem alkoholu to jednak po jednym jest mi już wesoło, a po 3 to odpływam
Ale wiesz niestety nie wpadnę...

wolę przyjechać

Make your day? no no pomyślimy

przez **Kaja** » 5/12/2006, 15:33

to pakuj szczoteczkę do zębów i przyjeżdżaj na weekend

he he moja ulubiona konfiguracja znowu się robi
zapiekanka przekładana Lucky 13
wywody o życiu i całej reszcie czyli pieprzenie głupot.
Zajęli podstępnie nasz temat to my opanowaliśmy filmowy

przez **gelo007** » 5/12/2006, 15:37

Kaja napisał(a):zapiekanka przekładana Lucky 13

No to Bejbe szykuj się bo przyjeżdżam :twisted:

przez **Kaja** » 5/12/2006, 15:44

nie wiem o czym pomyślałeś, ale ja miałam na myśli avatary :roll:

przez **TTomas** » 5/12/2006, 16:00

Kaja napisał(a):Wiesz w ogóle kto to był Che Guevara?
i że to o nim było?

Nie wiem kto to był, wiem że robił dobre rzeczy itd, ale jakoś idolem dla mnie nie jest. Mi podobała się podróż motocyklem i przygody z nią związane.

przez **gelo007** » 5/12/2006, 18:47

Heh, moja chora wyobraźnia zbiera ostatnimi czasy żniwo, ale mnie jakoś to nie przeszkadza.

przez **Thrillco** » 5/12/2006, 19:27

Kaja napisał(a):
w tym filmie ani motocykl ani podróż nie były najważniejsze

ja bym powiedział że jednak i motocykl i szczególnie podróż były bardzo ważne-bo to film o tym jak zwykła z pozoru wycieczka motocyklowa może wpłynąć na resztę zycia owego motocyklisty....kwestia tego, ze trzeba sie rozglądnąć dookoła..i do tego wcale nie trzeba wsiadac na motocykl by zobaczyć, ze coś na tym swiecie jest nie tak jak należy.

przez **Thrillco** » 5/12/2006, 19:58

nie-to jest moje zdjecie-jak zrobisz podobne to możemy pogadać;)

przez **Pomian** » 5/12/2006, 20:20

dla mnie spoko to jest ta maszynka;d..

przez **gelo007** » 5/12/2006, 22:04

A ja wam powiem, że ten film o Che był według mnie poprostu do dupy. Może to jakieś kino "wyższe", ale mnie tak wciągnęło, że pierwszy raz w życiu usnąłem w kinie

dejta spokój, już lepsze było "Jabłko Adama"

przez **Kaja** » 6/12/2006, 08:36

nie wiem Thrillco czy podróż na starym gracie przez całą Amerykę
Południową to zwykła wycieczka. Jak dla Ciebie tak to gratuluje fantazji

Użyłam słowa najważniejsze, tym samym nie umniejszam wagi samej podróży i motocykla, tylko mówię, że najważniejszy sens filmu był inny.
Przesłaniem filmu było pokazanie jak młody Ernesto
został rewolucjonistą i dlaczego, a nie oglądanie, swoją drogą pięknych,
widoków Ameryki Południowej. Ja odebrałam ten film, jako bardzo społeczny i ideologiczny.

przez **gelo007** » 6/12/2006, 08:51

motocykl grał w tym filmie właściwie rolę drugoplanową więc nie ma się co spinać hehe. A do mnie ten film niestety nie dotarł, wolę inne produkcje. Bejbe, a Tobie jak się podobał?

przez **Kaja** » 6/12/2006, 08:56

Bejbe mówi średnio :lol:

ogólnie było parę fajnych rzeczy, ale od momentu z trędowatymi
przesadzili

jakoś mam zdecydowanie więcej moich typów jeśli chodzi o kino
z Ameryki Południowej

przez **gelo007** » 6/12/2006, 09:01

Mnie się najbardziej podobało jak się na tym motocyklu wygrzmocili

, później to już nuda i nuda. Chętnie obejrzałbym sobie "Borat"

Scigacz.pl

Filmy

Kto przegląda forum