Scigacz.pl

przez **Krejzi.Mery** » 18/4/2009, 12:31

dokładnie o tym samym napisałam kilka postów wcześniej...

przez **Konig** » 18/4/2009, 13:02

Moim zdaniem to ta kampania nie ma trafić do motocyklistów, którzy leją na wszystko i jeżdżą jak jeżdżą, bo ona i tak do niech nie trafi, tylko do społeczeństwa, aby motocyklistów wszystkich, bez wyjątku postrzegali jako zło, śmierć, nieodpowiedzialność, głupotę i tym podobne

przez **t_racer_** » 18/4/2009, 13:09

Nagonka, szczucie i antagonizowanie społeczeństwa. "Dziel i rządź".

przez **matmax** » 18/4/2009, 13:12

ale przynajmniej dodali ten projekt
http://www.uzyjwyobrazni.pl/projekt.php?id=55

przez **BULCZU R1** » 18/4/2009, 19:03

Piszcie co chcecie ale ja nie czuje sie burakiem.Dosłownie i w przenośni

przez **SzpiceR** » 18/4/2009, 20:01

a ja mam to w dupie

przez **falconiforme** » 19/4/2009, 21:44

Linde napisał(a):4. Przykro o tym pisać ale tak naprawdę to motocykle którymi "jeździmy" zmuszają nas do takich zachowań. Nikt mi nie wmówi że kupuje litra żeby mieć zapas mocy przy wyprzedaniu albo żeby mieć ładny dzięk. Taki motocykl kupuje się tylko po to żeby zapierdalać.

Dziwi mnie Twoje stwierdzenie. Każdy szosowy motocykl turystyczny ma powyżej 750cc. Osobiście kupiłem litra właśnie po to by mieć zapas mocy a raczej momentu obrotowego. Z walizkami i z plecakiem na Bandicie 600 przy wyprzedzaniu wskazówka obrotomierza zazwyczaj latała po całej skali do czerwonego pola. Teraz na Aprilli SL 1000 rzadko przekraczam 8000, a gdy trzeba się postarać Aprilia się stara a nie ja. Nie liczę już metrów tylko wydaję komendy.

przez **turboponczek** » 19/4/2009, 21:47

Linde ma racje - sportowy 1000cc służy do zapie*dalania. Ale przecie to je oszywiste.

przez **melvin** » 19/4/2009, 21:48

taka przyjemność posiadania Vki

przez **falconiforme** » 20/4/2009, 11:57

"Dawcy" ale nie sprawcy:
http://www.przekroj.pl/wydarzenia_kraj_ ... ,4406.html

Jak widać puszki jeżdżą coraz gorzej.

przez **marcin1234** » 20/4/2009, 14:50

kierowco ty też użyj wyobraźni

przez **Kula07** » 20/4/2009, 15:29

ten plakat jest akurat w 100% adekwatny do rzeczywistości. dobrze, że i o kierowcach puszek pomyśleli.

przez **Krejzi.Mery** » 20/4/2009, 19:39

Senek zgodzę się z Tobą. Czasami jak patrzę kto zdaje prawo jazdy... bo ma znajomego, bo coś, bo ma tatusia bogatego... po 10 próbie powinni zabraniać dożywotnio ubiegania się o ten dokument, bo to znaczy mniej więcej, że dana osoba nie ma widać talentu do kierownicy... Ale jak taka osoba zdaje za nastym razem, bo tatuś posmarował... Pozostaje jedynie czekać aż zabije siebie, albo kogoś innego. Niestety w takich wypadkach zazwyczaj jest tak, że idiota za kołkiem zabije np motocyklistę albo pieszego a sam nie ma nawet zadrapania...

przez **Kula07** » 20/4/2009, 19:45

dokładnie tak...
ale niestety też jest wielu młodych z bogatym tatusiem, którzy siadają na moto i wyrabiają nam tak dobrze znaną wszystkim opinie, że jesteśmy "dawcami"
ale powiem wam, że w mniejszych miejscowościach nie widać tak bardzo chamstwa, tak jak w miastach...oczywiście, że zdarzają się pomyleńcy, ale nie jest ich wielu, a w miastach jest ich kumulacja

przez **Krejzi.Mery** » 20/4/2009, 19:51

Bo w małych miastach posiadanie moto jest przywilejem, na który nie każdego stać. W dużych jest więcej ludzi, którzy mogą sobie na taki wydatek pozwolić i nie traktują tego jako przywilej, tylko jako coś oczywistego. Myślę że stąd takie zagęszczenie w dużych miastach nieodpowiedzialnych psychopatów.

przez **Kaja** » 20/4/2009, 19:52

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Może już jest lepiej, nie wiem kiedy zdawałaś prawko, ale jak ja zdawałam to zdarzały się jeszcze akcje pt. "a obleje panią bo 2 cm za daleko". Jak ktoś ma pecha, albo trafia na prawdziwego skurwys.. to może i zdawać 12 razy. Znam sama osoby, ktore zdawały może nie naście ale wiele i są bardzo dobrymi kierowcami.
Ja za to, zrobiłabym prawko do określonego wieku, albo po 70 egzaminy co 2 lata podkreślam to bo mnie krew zalewa jak widzę czasami co wyprawia dziadki albo co gorsza babcie :/

przez **turboponczek** » 20/4/2009, 19:53

Ja w sumie nadal nie rozumiem podejscia ludzi którzy twierdzą że młody to od razu dawca, wariat bla bla. Wg mnie wiek nie odgrywa tutaj istotnego znaczenia.

przez **adam_89** » 20/4/2009, 19:54

Kula07 napisał(a):dokładnie tak...
ale niestety też jest wielu młodych z bogatym tatusiem, którzy siadają na moto i wyrabiają nam tak dobrze znaną wszystkim opinie, że jesteśmy "dawcami"
ale powiem wam, że w mniejszych miejscowościach nie widać tak bardzo chamstwa, tak jak w miastach...oczywiście, że zdarzają się pomyleńcy, ale nie jest ich wielu, a w miastach jest ich kumulacja

Aż mnie ciśnie żeby napomnieć o warszawiakach :evil:

przez **mokuso** » 20/4/2009, 19:59

W Polsce w ogole motocykl to zlo. W innych państwach to tak powszechny srodek lokomocji jak samochod, albo nawet powszechniejszy... Zauwazylam, ze mentalnosc ludzi w innych panstwach Europy jest zupelnie inna, nie traktuja motocykli gorzej, co drugi jezdzi na skuterku, co trzeci na wiekszym moto i wszyscy zyja w zgodzie, sa nawet osobne parkingi dla moto.

przez **Krejzi.Mery** » 20/4/2009, 20:05

Kaja napisał(a):Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Może już jest lepiej, nie wiem kiedy zdawałaś prawko, ale jak ja zdawałam to zdarzały się jeszcze akcje pt. "a obleje panią bo 2 cm za daleko". Jak ktoś ma pecha, albo trafia na prawdziwego skurwys.. to może i zdawać 12 razy. Znam sama osoby, ktore zdawały może nie naście ale wiele i są bardzo dobrymi kierowcami.
Ja za to, zrobiłabym prawko do określonego wieku, albo po 70 egzaminy co 2 lata podkreślam to bo mnie krew zalewa jak widzę czasami co wyprawia dziadki albo co gorsza babcie :/

Zdawałam 2 lata temu, a mój egzaminator był skończonym idiotą. (bardzo serdecznie tego pana nie pozdrawiam). Mój egzamin trwał 20minut. To były najdłuższe 20 minut mojego życia. Nigdy w tak krótkim czasie nie usłyszałam pod swoim adresem tylu obelg. Jechał ze mną jak z g*wnem. Że pochodzę ze wsi (nie mam poznańskiego meldunku), że uczyłam się na polu jeździć; że moim rodzicom wstyd będzie, że ich córka tak nie umie jeździć (młodo wyglądam...); że tatuś będzie zły, że zapłacił za moje prawku i będzie musiał płacić znowu (za całość zapłaciłam sama)... więcej nie pamiętam i nie chcę pamiętać. Może chciał mnie rozjuszyć i sprawić, żebym skusiła, nie wiem. Gdyby to nie był egzamin wysiadłabym z auta i obiła mu paszcze z każdej strony. Wiem, że nie miał się czego doj**bać i nie zrobiłam żadnego błędu. Nie miał, wyjścia, musiał mi zaliczyć

Więc to jakim kutafonem jest egzaminator nie ma wpływu na to, czy zdasz czy nie, jak nie umiesz jeździć, to nie zdasz i tyle

A co do dziadków... moja babcia ma 80 lat. Zdecydowanie nie powinna już jeździć, ale weźta wytłumaczta kobicie, która X lat temu pomykała syrenką po Polsce, że już refleks nie ten, oczy nie te itp itd. Niestety, jest to tzw time bomb... Jak nie zawiedzie jej refleks, to coś innego... w tym wieku... heh... strach myśleć....

Scigacz.pl

Kampania "Uzyj wyobrazni"

Kto przegląda forum