Kawasaki ZX-6R 2001 r. - problem z odpaleniem.
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Kawasaki ZX-6R 2001 r. - problem z odpaleniem.
przez Plomien » 16/4/2009, 15:15
Witam.
Niedawno kupiłem ZX6R przy kupnie palił na dotyk, po sprowadzeniu też, postał dwa dni, wychodzę próbuję odpalić, kreci kreci nie odpala, no to do domu naładować akumulator, akumulator naładowany, wsadzam odpalił pojeździłem trochę, postój - wyłączenie silnika, próbuję odpalić i nic. Kreci kreci coraz słabiej, zegary i liczniki się resetują i coraz słabiej kręci aż w ogóle przestaje nawet "żęzić". Do domu znów z akumulatorem na voltomierzu po naładowaniu wskazuje że ma 12,3 V. I nie mam pojęcia co mu jest. Czy to akumlator padł? starcza na jeden rozruch a po wyłączeniu pada? czy to może świece albo jakiś problem z alternatorem?
Aha i jeszcze jedno pytanko bo przy okazji nauczyłem się zdejmować bak. Ten szlauch co wychodzi z baku pod siedzeniem kierowcy to ma sobie tak zwizać pod moto??? Czy może coś mi się rozłączyło?
Anyone?
Pozdr.
Niedawno kupiłem ZX6R przy kupnie palił na dotyk, po sprowadzeniu też, postał dwa dni, wychodzę próbuję odpalić, kreci kreci nie odpala, no to do domu naładować akumulator, akumulator naładowany, wsadzam odpalił pojeździłem trochę, postój - wyłączenie silnika, próbuję odpalić i nic. Kreci kreci coraz słabiej, zegary i liczniki się resetują i coraz słabiej kręci aż w ogóle przestaje nawet "żęzić". Do domu znów z akumulatorem na voltomierzu po naładowaniu wskazuje że ma 12,3 V. I nie mam pojęcia co mu jest. Czy to akumlator padł? starcza na jeden rozruch a po wyłączeniu pada? czy to może świece albo jakiś problem z alternatorem?
Aha i jeszcze jedno pytanko bo przy okazji nauczyłem się zdejmować bak. Ten szlauch co wychodzi z baku pod siedzeniem kierowcy to ma sobie tak zwizać pod moto??? Czy może coś mi się rozłączyło?
Anyone?
Pozdr.
- Plomien
- Świeżak
- Posty: 100
- Dołączył(a): 27/10/2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
przez macs » 16/4/2009, 20:15
Najlepiej kup nowe ako.Ja mialem tak(aku bezobslugowy)ze moto odpalalem tylko z podlaczonym prostownikiem i nawet po przejechaniu 30km zgasilem moto i nie dalo rady odpalic .Wymienilem akumulator i jest git.
-
macs - Bywalec
- Posty: 546
- Dołączył(a): 29/3/2009, 17:20
- Lokalizacja: Pomorskie
przez elco » 17/4/2009, 22:58
Ten akumulator zakonczyl juz swoje zycie i nadaje sie do wymiany.
Takich przewodow zwisajacych pod motocyklem jest zwykle kilka i sluza np. do odpowietrzania lub odprawdzania nadmiaru paliwa - wszystko jest ok.
Takich przewodow zwisajacych pod motocyklem jest zwykle kilka i sluza np. do odpowietrzania lub odprawdzania nadmiaru paliwa - wszystko jest ok.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
przez Plomien » 20/4/2009, 07:24
No i nowy aku i nowe życie 
Teraz za to problem że chyba młucąć go na tym trefnym akumulatorze, zalałem go :/
Bo teraz przy rozruchu żeby odpalil musze dodać gazu i jeszcze chyba coś mi się skrapla z tłumika :/
Teraz za to problem że chyba młucąć go na tym trefnym akumulatorze, zalałem go :/
Bo teraz przy rozruchu żeby odpalil musze dodać gazu i jeszcze chyba coś mi się skrapla z tłumika :/
- Plomien
- Świeżak
- Posty: 100
- Dołączył(a): 27/10/2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość