Scigacz.pl

przez **Wilku111** » 26/3/2009, 22:38

simonw napisał(a):Jak suka nie daje, to pies nie bierze wiesz?

Typowe podejście "psa"

przez **melvin** » 26/3/2009, 22:39

Wilku111 napisał(a):
simonw napisał(a):Jak suka nie daje, to pies nie bierze wiesz?

Typowe podejście "psa"

raczej realisty

przez **Maja.M** » 26/3/2009, 22:40

simonw napisał(a):yep, stad moje pytanie - "czy jestes w 100% pewien co robi Twoja kobieta?"

" czy jesteś w 100% pewna co robi Twój facet ? "

Prawda jest taka,że nigdy nie możemy być tego pewni , a co gorsze Nigdy nie będziemy. Żyjąc z drugą osobą ,nie zależnie od tego jaki długi czas,tak naprawdę nie wiesz do końca ,z kim żyłeś. Przychodzi dzień ze otwierają się oczy szeroko, i staje przed Tobą osoba zupełnie Ci obca.

To właśnie nazywa się (błędne) 100% zaufanie - NIGDY nie wiesz kto Cie na tym przewiezie.

A panienki ,dla których egzystencją w życiu jest "sponsoring" są niestety chorobą naszego społeczeństwa, chorego nie tylko na to.

przez **gelo007** » 26/3/2009, 22:41

Ja nie będę uogólniał. Nie powiem, że wszystkie kobiety to k sz albo co tam jeszcze bo byłaby to nieprawda. Niemniej jednak pewna grupa robi złą opinie reszcie, ale to tak jak i wszędzie. Mam nadzieję, że nie będę miał okazji spotkać tych negatywnych przypadków

.

przez **melvin** » 26/3/2009, 22:48

gelo007 napisał(a):J pewna grupa robi złą opinie reszcie, ale to tak jak i wszędzie.

racja, kilku kretynów sprawiło że na motocykliste mówi się dawca organów...
w sumie to na galerianki też powinni mówić dawczynie organów, wszak dają organów ale płciowych

sory za powiew mojego humoru

przez **gelo007** » 26/3/2009, 22:54

Raczej nie dawczynie organów, a pogromczynie kamszotów.

przez **Konio** » 26/3/2009, 23:12

gelo007 napisał(a):Mam nadzieję, że nie będę miał okazji spotkać tych negatywnych przypadków .

Niemozliwe ze do tej pory jeszcze nie spotkales

Pewnie nawet o tym nie wiesz...

przez **gelo007** » 26/3/2009, 23:48

Ale ja mówie o przyszłości

Niestety przeszłość jest jaka jest LOL!

przez **Kula07** » 27/3/2009, 08:19

fakt prawdą jest to, że każda kobieta zrobiła kiedyś krok w bok, ale nie musiała od razu iść do łóżka z innym kolesiem. ale jeżeli naprawdę kocha swojego obecnego faceta to wróci do niego i nigdy więcej nie zrobi mu nic podobnego, bo same tego też nie chciałaby przeżyć. więc moim zdaniem wszystko zależy od tego czy kobieta naprawdę kocha swojego mężczyznę a czy on kocha ją, jeżeli tak, to nie będą robić żadnych kroków w bok i mogą sobie ufać.

przez **msebek** » 27/3/2009, 09:04

Prawda jest taka że wszyscy kłamią, a więc róbta chłopy testy na ojcostwo ;]

przez **Leitho** » 27/3/2009, 09:10

paranoja

jeszcze troche to wlasnej matce nie bedziecie wierzyc ze was urodzila :lol:

przez **msebek** » 27/3/2009, 09:19

Na tym etapie lepiej nie wnikać i żyć w nieświadomości, a nawet jakby to co z tego, matka to osoba która cie wychowała.

przez **SzpiceR** » 27/3/2009, 10:12

ale to chyba w duzych miastach... u nas tak niewidac tego "sponsoringu" bo ludzie nie sa zbyt anonimowi kazdy zna kogos kto zna kogo si petla sie zamyka

A teraz taka prawda od Szpicoosia, nawet laski ktore twierdza ze blachary to sie nei szanuja i jak tak mozna w ogole myslec tymi kategoriami nie sa normalne tylko so poprostu KRYPTOBLASZKAMI :lol:

na dowod tego, wczoraj sobie zapodalem tak z ogolonej radosci ze w niedziele obejrzowuje cbrusie i pacze pacze a tu mesejdz do laski ktora nieodzywala sie pol roku do mnie co u mnie slychac i w ogole :lol:

a nastepna co drugi dzien mi pisze zebym jej napisal co z moto :lol:

Jak to mowi moj starszy kolezka psiadacz BMW 525 po lifcie... kazda jest blachara ale nie kazda o tym wie :]

przez **Piankowy Marynarzyk** » 27/3/2009, 10:43

Czy mi sie wydaje czy okurwach byly 4 strony xD?

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/3/2009, 11:09

Kula07 - twoj tok rozumowania jest naiwny, bardzo naiwny i skrzacy sie marzeniami. Uzywasz enigmantycznych pojec ktore nic nie znacza jak milosc, zaufanie,zdrada. Tym slowom _sami_nadajemy sens. Nie ma uniwersalnego okreslenia czym jest zdrada, czym zaufanie a tym bardziej jak zdefiniowac milosc. Kazdy tworzy na swoje potrzeby odpowiednia forme dla tych znaczen.

Leitho - coz, moja wieloletnia przyjaciolka dopiero po ukonczeniu 19 lat miala operacje i okazalo sie ze jej grupa krwi zupelnie nie pasuje do grup jej rodzicow. Mozna i tak sie przejechac - na szczescie w szkolach bawia sie w rysowanie drzewa genealogicznego i takze na biologii porownuje sie grupy krwi, wiec teraz takie kwiatki powinny wyjsc wczesniej

Ze nie wspomn takze o czynniku RH

Natomiast mam tez inna kolezanke, ktora nie wie i pewnie sie ni dowie nigdy ze nie mieszka z ojcem. Urodzila sie juz po zmianie partnera, ma siostre (fakt ze sa wogole niepodobne i zupelnie inne) ale akuratnie szczesliwie grupy krwi sie zgadzaja. Kwestia dyskusyjna czy powinna wiedziec czy nie, na szczescie nie czytuje scigacza (chociaz jezdzi na motocyklu podobnie jak jej "ojciec" i wujo)

Szpucuś - wiesz, moto dalej jest extrasem

Jakbys mial 30stke na karku i motocykl to nie bylo by takiego wrazenia. Zauwaz ze kiedys dzieciaki do szkoly jezdzily tramwajami, dopiero pozniej zrobilo sie tak ze rodzice odwozili dzieci do szkol, wiec kazdy mowil o samochodzie swojego ojca. Maluchy byly normalne, Lada to bylo juz cos z wyzszej polki a Polonez to bezmala szczyt osiagniec technicznych.
Akuratnie do szkoly mialem 200 metrów, ale jak byly jakies wycieczki to bylem podrzucany i zawistny wzrok skupial sie na nowym polonezie ;]

Teraz gowniarze sami do szkoly podjezdzaja roznymi dżangami, wsrod ktorych odwijana ponizona beema czy agro-gofer2 sa szczytem lansu. Ale moto... wiesz, chlopcy motórzyści nadal nakrecają zastępy gotowych-na-wszystko lachonów. I jeszcze kilka lat minie zanim to sie upowszechni, wtedy posiadacz seqway`a czy np bombardiera (jednokolowy techno-steamowy zyroskopowy motocykl elektryczny) bedzie maxem lansu.

przez **SzpiceR** » 27/3/2009, 12:21

popraw moj nick Srymonie

przez **Kula07** » 27/3/2009, 14:40

simonw napisał(a):Kula07 - twoj tok rozumowania jest naiwny, bardzo naiwny i skrzacy sie marzeniami. Uzywasz enigmantycznych pojec ktore nic nie znacza jak milosc, zaufanie,zdrada. Tym slowom _sami_nadajemy sens. Nie ma uniwersalnego okreslenia czym jest zdrada, czym zaufanie a tym bardziej jak zdefiniowac milosc. Kazdy tworzy na swoje potrzeby odpowiednia forme dla tych znaczen.
.

dokładnie tym słowom sami nadajemy sens i do puki sami sobie nie zaczniemy wkręcać że nasza dziewczyna nas zdradza i nie możemy jej ufać to tak nie będzie. po co na samym początku związku wkręcać sobie że i tak nas zdradzi? to by nie maiło sensu... może jestem naiwny ale wierze w miłość i w zaufanie. bo gdybyśmy nigdy nikomu nie ufali to nawet byśmy z domu nie wychodzili bo byśmy sie bali.

przez **bast** » 27/3/2009, 14:53

simonw napisał(a):...Po pierwsze - S I M O N - to tak gwoli tego bledu ktorego nie znosze i za ktory banuje od razu ;]...

ciagle do ciebie pisza po nicku, nie prosciej by bylo odjac to "w" i juz bys sie nie denerwowal

a tak nawiazujac do tamatu o zaufaniu i jak tu wierzyc lasce. Bylem kiedys z panna ktora mowila ze ona jest grzeczna itd. I jak juz z nia nie bylem to sie od nowopoznanych jej znajowmych dowiedzialem ze to pustak straszny byl. Ze potrafila dawac na dzien dobry i potem sie dziwila ze kolesie ja olewali. A ja przez miesiecy myslalem ze taka porzadna panienk mi sie trafila

Znalem tez taka ktora inicjacje przeszla z kolesiem z oglaszenia w necie i chyba bardzo jej sie to podobalo, bo pozniej sie ustwaiala z roznymi typami przez net. Choc ona raczej sponsora nie szukala tylko samej animowej paly.

Swoja droga ciekawe ilu kolesi ma sponsorki, pewnie nie wiele mniej, tylko o tym sie nie mowi. hehe

przez **fandzoilisz** » 27/3/2009, 15:21

Trzeba byc jeleniem zeby sponsorowac takie pipy. Jak sie chce wyrwac gimnazjalistke to sie idzie na dyskoteke gdzie chcodza takie szmule i sie rwie.

Jak sie chce starsza lub mezatke to sie idzie tez na dyskoteke tylko na taka gdzie chcodza starsze osoby.

, jak ma zdradzic to zdradzi, NA to sie nic nie poradzi. Pewna znajoma ma chlopaka od jakiegos czasu i twierdzi ze go kocha- ale to jej w niczym nie przeszkadza w zabawieniu sie z nowo poznanym typkiem na imprezie.