Gramatyka i ortografia

[dambandit]

Ludzie przesadzacie , ktoś wam zwróci uwagę o błędach to już jest zły . Sam być może w niedługim czasie będę inżynierem , zawsze miałem problemy z ortografią gdyż polski nigdy mi nie leżał . Staram się jednak po napisaniu posta przeczytać co najmniej raz, by wyeliminować błędy a robię ich sporo .



Być może taka nasza samokontrola poprawi jakość tego forum , a chyba na tym nam wszystkim zależy.

[maruder07]

Ja je¶li chodzi o b³êdy ort. to nigdy nie by³o to moja mocna stron±. Mam dysleksjê jucz od dawna swego czasu próbowa³em siê jako¶ z tego wyleczyæ ale bardzo ciê¿ko mi to sz³o. W koñcu parê lat temu zaakceptowa³em to jaki jestem i uzna³em ze nie ma ludzi bez wad nie ma samych idea³ów i zaprzesta³em walkê z tym. Ju¿ w gimnazjum na wypracowaniach nauczyciele mnie chwalili za dobre sk³adne pisanie wypracowañ, tak samo by³o przed matur± ale b³êdy ortograficzne i interpunkcje moje umiejêtno¶ci obni¿a³y. Do dzi¶ zastanawiam siê jak ja wo gule zdo³a³em zdaæ maturê z jêzyka polskiego na 31procent bo z tym to ciê¿ko by³o. Na forum tez nie zwracam uwagi na pismo staram siê bardziej sk³adnie i poprawnie napisaæ to o czym wiem i chcia³bym powiedzieæ a inteligentna osoba po przeczytaniu nie powinna siê czepiaæ szczegó³ów jak¿e ma³o wa¿nych na tym forum. Kto chce to niech siê ¶mieje ze mnie ja ju¿ nauczy³em siê ¿yæ z t± wad± i jest mi dobrze, tylko trochê przeszkadza mi to w urzêdach jak wype³niam jakie¶ pisma. ale ogólnie da siê to prze¿yæ.

[mar111cin]

pamiętam jak w podstawówce kiedy wszyscy pisali dyktando, to jeden z kolegów się z nas śmiał, bo on nie musiał, bo ma dyslekcje. Tym się usprawiedliwiał. Poprostu nic z tym nie robił, tylko się zasłaniał papierkiem. Oczywiście większość trolli sądzi że to jest ok.

[bast]

...I na koniec - teraz oni sie smieja, po ich maturach posmiejemy sie my ;] A marzenia o motocyklach prysna jak sen zloty.

Uff uff na szczescie ja juz po maturze i po studiach nawet. Ale mniejsza o to.
Fakt wiekszosc postow zawiera mnostwo bledow, ale internet rzadzi sie swoimi prawami i nic sie na to nie poradzi. Ja np swiadomie nie stosuje w necie polskich znakow, bo wygodniej i szybciej, ale dbam o poprawnosc moich wypowiedzi, bo chce zeby ludzie mnie rozumieli.
Rozmawiac warto o wszystkim, nawet o analfabetyzmie wsrod fanow motocykli (specjalnie nie motocyklistow, bo wieszkosc tych belkoczacych to na razie fani i obserwatorzy) ale wytykanie bledow w specjalnym temacie uzytkownikom z nazwy jest nieladne.

[simonw]

To ja napisze tak - dysleksja NIE zwalnia z myslenia. Znam wiele przypadkow osob dotknietych ta, badz co badz, choroba. Wiekszosc z nich miala IQ powyzej przecietnej rosliny doniczkowej i doskonale sobie poradzila. Pamietam jak dzisiaj, mimo iz to bylo blisko 10 lat temu, jak kolega nie mial czasu wyjsc do klubu, nie mial czasu skoczyc w weekend na tenisa - bo siedzial na kursie, cwiczyl, spedzil od czorta czasu by walczyc z ta przypadloscia i obecnie jak rozmawiamy czy piszemy, z trudem moge znalezc jakiekolwiek bledy. Mimo iz nad kazdym zdaniem musi pomyslec, zastanowic sie jak to powinno sie napisac - to daje sobie rade.
Kwestia checi, po prostu.
Zreszta my na maturze nie mielismy zadnej taryfy ulgowej, papier czy nie mialo byc napisane dobrze i bylo !

Zaskakujace jest to ze pare lat temu na dysleksje cierpialo ze 2 osoby na 60-70 (srednio 2 osoby na 3 klasy) a obecnie co kogos nie spotkasz to ma dysleksję bądź dysortografie... ciekawe. Chroroba cywylizacyjna czy bezstresowe wychowanie gowniarzy? Moze ten temat doczeka sie mojego felietonu, bo brzmi zachecajaco


===

Co do jezyka "internetu" to wiesz, ja moge powiedziec ze powinno sie uzywac jedynie jezyka angielskiego bo to jest jezyk sieci ... ale nie o to biega przeciez. Owszem - polfontów nie uzywam bo nieznoszę, nie wygodnie mi sie wciska alt i zawsze tak było i bedzie, ale mimo wszystko z zachowaniem zasad pisowni jezyka polskiego.
Nie uwazam to za jezyk internetu i sie tym nie wymiguje - po prostu mi sie nie chce - ale jak najbardziej nie uzywanie polfontow wzielo sie z irca i terminali VT100 bez obslugi ISO 8895-2 na duzych uczelnianych unixach, pozniej po irc i ircII, dziwka juz miala unicode i tralslacje i irssi takze wiec unixy mogly mowic po polsku ale i tak i tak kopalo sie polfontowców bo rozwalalo to niektorym terminal sypiac krzakami unicode badz iso. W chwili obecnej jak wiekszosc ludzi uzywa windowsa badz linuxa w polskiej wersji, nie widze przeciwskazan do uzywania polskich znaków diakrytycznych.

[bast]

ja tez mielem stwierdzona dysleksje i cos tam jeszcze, nawet na egzaminach do LO mi to uwzgledniali ale chyba nie mam bo nie zdarza mi sie napisac "gura" albo "charceż"
fakt w wiekszosci te zaswiadczenia to bzdura, kiedys jak za bledy dostawalo sie lanie to nie bylo dyslektykow

[maruder07]

pamiêtam jak w podstawówce kiedy wszyscy pisali dyktando, to jeden z kolegów siê z nas ¶mia³, bo on nie musia³, bo ma dyslekcje. Tym siê usprawiedliwia³. Poprostu nic z tym nie robi³, tylko siê zas³ania³ papierkiem. Oczywi¶cie wiêkszo¶æ trolli s±dzi ¿e to jest ok.

Ale to jest g³upie ja zawsze pisa³em wszystkie dyktanda i dobrze mi to wychodzi³o tyle ze wiêcej jak 3+ to nie dostawa³em ale zawsze te 2; 2+ to mia³em (b³êdy ort nie pozwala³y na wiêcej niestety) Papierek wcale nie zwalnia z my¶lenia ja wcale nie jestem gorszy od innych ludzi, a chocia¿by tym ze je¿d¿ê samochodem motorem w miarê bezpiecznie znam przepisy i nikogo nie potr±ci³em bo gdyby by³o inaczej ju¿ dawno uleg³ bym wypadkowi albo kogo¶ potr±ci³. My¶lê wiec jestem tak powiedzia³ znany grecki filozof.

Pamietam jak dzisiaj, mimo iz to bylo blisko 10 lat temu, jak kolega nie mial czasu wyjsc do klubu, nie mial czasu skoczyc w weekend na tenisa - bo siedzial na kursie, cwiczyl, spedzil od czorta czasu by walczyc z ta przypadloscia i obecnie jak rozmawiamy czy piszemy, z trudem moge znalezc jakiekolwiek bledy. Mimo iz nad kazdym zdaniem musi pomyslec, zastanowic sie jak to powinno sie napisac - to daje sobie rade.
Kwestia checi, po prostu.

No i widaæ po tym ze to nie jest chorob± tylko wad± ja na ten temat wiem du¿o i to wcale mi nie przeszkadza, no po za jednym ma³ym ale, kiedy¶ przez to w gimnazjum po 2 tygodniach straci³em dziewczynê (wiecie taka tam gimnazjalna mi³o¶æ) bo my¶la³a ze jestem powa¿nie chory. Dzi¶ juz wiele osób wie i jest ¶wiadome ze ka¿dy kto na to cierpi nie jest wcale gorszy od innych. Przecie¿ tego nie widaæ patrz±c na innych.

Rozmawiac warto o wszystkim, nawet o analfabetyzmie wsrod fanow motocykli (specjalnie nie motocyklistow, bo wieszkosc tych belkoczacych to na razie fani i obserwatorzy) ale wytykanie bledow w specjalnym temacie uzytkownikom z nazwy jest nieladne.

¦wiêta prawda kolego zgadzam siê z tob± nawet na forum powinno panowaæ co¶ takiego jak savuor vivre (nie wiem jak to siê pisze) czyli obyczaje i dobre zachowanie w¶ród ludzi. takie jest moje zdanie na ten temat.

[SzpiceR]

Ja niestety posiadam dysortografie i dysgrafie i jakos zabardzo niewidac... mam tylko problem z "nie" znam zasady itd. a zawsze sie pomyle :/


PS. Simon grozisz mi ?

[Hamulec]

Temat jak dla mnie zrobił się trochę za cieżki. Mam parę laurek z konkursów językowych i jakieś tam szkoły skończyłem, ale czy to ważne. Zapisałem się na to forum z nadzieją rozmowy z miłośnikami motocykli, motorów, maszyn i jak kto tam chce. Oczywiście dbanie o czystość języka jest bardzo ważna i ułatwia przeczytanie i zrozumienie tekstu. Mowo Ojczysto Ty Nasza za nią mojej babci brat zginął w Powstaniu Wielkopolskim. Ludność ze wsch. regionów Polski za tą mowę wyśedlono na Sybir itd. My to wiemy, ale proszę nie róbmy podziałów na lepszych i gorszych. Dala mnie nie liczy się czy ktoś zrobi kropkę czy nie i w jakich kalesonach kto jeżdzi, czy na R1 czy na Romecie tylko jak mocno kocha motocykle. Lanserzy i dresiarze odpadają. Pozdrawiam prawdziwych Motomaniaków.

[Maja.M]

Kwestia checi, po prostu.

Zaskakujace jest to ze pare lat temu na dysleksje cierpialo ze 2 osoby na 60-70 (srednio 2 osoby na 3 klasy) a obecnie co kogos nie spotkasz to ma dysleksję bądź dysortografie... ciekawe. Chroroba cywylizacyjna czy bezstresowe wychowanie gowniarzy?
.

Chyba raczej bezstresowe wychowanie

[C-bool]

Ja ogólnie zrobię orta raz na ruski rok, ale o dziwo ile razy chcę napisać "Mojżesz", to za każdym razem piszę "Mojrzeż"

Chyba raczej bezstresowe wychowanie

O bezstresowym wychowaniu to znam pewną sytuację w tramwaju, ale już nie będę o niej pisał

[Leitho]

W liceum mialem kumpla, za cholere nie potrafil pisac poprawnie, chodzi na kursy, sleczal nad ksiazkami, zero efektow, jednak na matematyce najczesciej spal, wyprzedzal nas wiedza i materialem o 5 lat, calka byla dla niego rownie prosta co dodawanie