Scigacz.pl

przez **karolek850** » 9/3/2009, 18:48

czesc, rozgladajac sie za crashpadami znalazlem cos takiego -> http://allegro.pl/item570556443_crash_p ... salne.html

cena kuszaca, ale czy warto wydawac 50zł na takie cos?

z jednej strony takie crashpady maja chronic motocykl ktory czesto przekracza 10tyś zł wiec czy warto zakladac do niego crashpady za 50zł?

z drugiej strony ceny crashpadow znanych firm czesto przekraczaja 400zł co wedlug mnie jest troche przesada za dwie długie śruby i dwa grzybki z jakiegos sztucznego tworzywa

korzystał ktos z tych tanich crashpadow?

mysle ze lepiej te tanie niz jezdzic bez, zawsze jest to jakas ochrona, ale jak jest z wytrzymałoscia tych tanich? czy nie ułamią sie przy jakiejś parkingowej glebie?

przez **dambandit** » 9/3/2009, 19:33

Wykonanie rusunku na kartce w kratkę mówi samo za siebie . Cena zresztą też .

przez **adam_89** » 9/3/2009, 20:56

Może cena oryginalnych crash padów są troche za wysokie ale za to masz je wykonane z dużo lepszych materiałów. Cena zakupu oryginalnych crash padów i tak zwróci się kilku krotnie w przypadku gleby, a pewność, że nic poważnego się nie stanie jest dużo większa, więc radze daj sobie spokój z tymi tanimi....

przez **Kurt** » 10/3/2009, 01:30

Ja natomiast zastanawiam się czy nie można by wytoczyć tego we własnym zakresie np z aluminium czy bronzu, napewno byłoby tanio. Co o tym myślicie z czego robione są firmowe crash pady?

przez **oskaarek** » 10/3/2009, 09:05

Kurt napisał(a):Ja natomiast zastanawiam się czy nie można by wytoczyć tego we własnym zakresie np z aluminium czy bronzu, napewno byłoby tanio. Co o tym myślicie z czego robione są firmowe crash pady?

pewnie ze mozna. Ja sam sobie wytoczylem cos podobnego jak kolega na aukcji pokazal z tym ze z nierdzewki i ladna moletke na zewnatrz z zaslepka plastykowa na koncu zeby otworu na srube nie bylo widac.I mam 200 stowy w kieszeni. Jak sie ma mozliwosci to po co placic.

przez **kosta** » 10/3/2009, 09:57

ja bym był ostrożny, chyba lepiej zapłacić więcej i mieć święty spokuj niż kupować kibel.....

przez **mikun** » 10/3/2009, 13:47

cena sprawdzonych markowych crash padow to często koszt jednej owiewki, więc myślę że nie warto ryzykować...
inwestycja która na pewno się zwróci.

przez **GregorMoto** » 10/3/2009, 15:21

co tanie to drogie

przez **marek137** » 10/3/2009, 22:24

oskaarek napisał(a):
Kurt napisał(a):Ja natomiast zastanawiam się czy nie można by wytoczyć tego we własnym zakresie np z aluminium czy bronzu, napewno byłoby tanio. Co o tym myślicie z czego robione są firmowe crash pady?
pewnie ze mozna. Ja sam sobie wytoczylem cos podobnego jak kolega na aukcji pokazal z tym ze z nierdzewki i ladna moletke na zewnatrz z zaslepka plastykowa na koncu zeby otworu na srube nie bylo widac.I mam 200 stowy w kieszeni. Jak sie ma mozliwosci to po co placic.

jaki jest sens robienia crash padow z nierdzewki ? chodzi o to zeby energia upadku została pochlonieta przez jakis mieki polimer a nie stal...

przez **oskaarek** » 11/3/2009, 17:38

marek137 napisał(a):
oskaarek napisał(a):
Kurt napisał(a):Ja natomiast zastanawiam się czy nie można by wytoczyć tego we własnym zakresie np z aluminium czy bronzu, napewno byłoby tanio. Co o tym myślicie z czego robione są firmowe crash pady?
pewnie ze mozna. Ja sam sobie wytoczylem cos podobnego jak kolega na aukcji pokazal z tym ze z nierdzewki i ladna moletke na zewnatrz z zaslepka plastykowa na koncu zeby otworu na srube nie bylo widac.I mam 200 stowy w kieszeni. Jak sie ma mozliwosci to po co placic.

jaki jest sens robienia crash padow z nierdzewki ? chodzi o to zeby energia upadku została pochlonieta przez jakis mieki polimer a nie stal...

mam tak zrobione ze w chwili upadku przelamie sie tak jak w oryginalnych i oderwie sie, wiec zniweluje uderzenie .Dorobilem z nierdzewki bo mialem akurat pod reka i wypolerowana sie ladnie swieci

przez **elco** » 11/3/2009, 18:25

Wiekszosc stunterow dorabia crash-pady z ertalonu, teflonu tudziez innego materialu z rodziny poliamidow. W poprzedniej Hondzie mialem crash-pady wykonane wg wlasnego projektu wlasnie z ertalonu. Podczas wypadku owiewkom nic sie nie stalo i wlasciwie nie widze nic zlego w mocowaniu wlasnie takich crash-padow. Jezeli maja odpowiednia dlugosc, sa mozliwie dokladnie wykonane to nie widze sensu wydawania 200 zl za znaczek firmowy. Jedyne zastrzezenie to estetyka - nieco psuje to wizerunek maszyny.

przez **jordan23** » 11/3/2009, 19:46

Wg mnie nie warto pakować się w takie crashe. Warto dołożyć ,a co do estetyki to..

przez **Kurt** » 11/3/2009, 20:45

Też właśnie, niektóre elementy takie jak crash pady czy jakies gmole to nie jest jakaś kosmiczna i tajna technologia żeby nie można tego zrobić we własnym zakresie, wkońcu to praktycznie jednorazowy produkt to jak zepsujesz jeden wystarczy dorobić jeden i załatwione a nie kupować 2 komplet. Nie wszystko co gotowe w sklepie musi być lepsze, choć jak kogoś stać to pewnie po co sie bawić w jakies samoróbki. Estetyka też może być na wysokim poziomie jak się ktoś postara, tylko to ma wkońcu być funkcjonalne a nie piekne.

przez **Raczek_6** » 11/3/2009, 22:20

http://womet-tech.pl/ lub http://www.zipser-moto.com/

Scigacz.pl

Tanie crashpady za 50zł - czy dają rade?

Tanie crashpady za 50zł - czy dają rade?

Kto przegląda forum