Scigacz.pl

przez **Meciek** » 4/11/2006, 17:11

Jak chcesz isc na browar to polecam Spiż tam leją swojego browara (pędzą go ponoć w piwnicy) a knysza to najlepsza na placu grunwaldzkim pod Alibi (jak kogos spytasz napewno wskaże Ci droge) na dworcu bym nie jadl bo różne plotki krążą, mozesz jeszcze spróbować pod kinem Helios - tam mi najbardziej smakuje. A jak szukasz miejsca zeby posiedziec to racja- wystrczy przejść się po rynku, same puby i dyskoteki.

przez **spazz** » 4/11/2006, 18:33

od zmierzchu do switu. tam pilem nie raz. nie wiem czy to jeszcze dziala ale bylo milo i tak... mrocznie.

Meciek napisał(a):Jak chcesz isc na browar to polecam Spiż tam leją swojego browara (pędzą go ponoć w piwnicy)

piwo sie WARZY do kurby przendzy!

przez **Wiewiór81** » 4/11/2006, 18:37

spazz napisał(a):od zmierzchu do switu. tam pilem nie raz. nie wiem czy to jeszcze dziala ale bylo milo i tak... mrocznie.

W sensie po zmierzchu władzę przejmują seksowne wampirzyce-dominy? Kocham Wrocław ;-)

przez **spazz** » 4/11/2006, 18:45

taaaa i smagaja spoceone meskie ciala biczami zrobionymi ze swoich wlosow lonowych!!!!! wroclaw noca bije reszte kraju na leb i na szyje

przez **Wiewiór81** » 4/11/2006, 18:56

spazz napisał(a):wroclaw noca bije reszte kraju na leb i na szyje

To kiedy jakieś spotkanie forumowiczów we Wrocławiu?

przez **Thrillco** » 4/11/2006, 19:01

Jesli "od zmierzchu do świtu" to ta fajna imrezkownia pod takim placem to grałem tam kiedyś...tam naprawde fajnie jest/było...

przez **Magik** » 4/11/2006, 19:17

Ja tam na Wrocław się piszę.... mam tylko 100km do tego nigdy nie śpiącego miasta....

Pozdro Magik.

Ps. "od zmierzchu do świtu" wypaśna knajpa... Zapomniałem o niej :/

przez **spazz** » 4/11/2006, 19:45

wybierzcie jakis lykend a sie pojawie. przejechac trase z katowic do wrocka autobana? czemu nie!

przez **motoman** » 4/11/2006, 19:56

no ja tez sie pisze

przez **dormarcia** » 5/11/2006, 01:23

Wrocław-piękne miasto
gdzie nie pójdziesz na rynku tam będzoie fajnie
to nie Warszawa!!
byłam ostatnio....we Wrocławiu i Poznaniu podpisuje sie najwieksze kontrakty na rynku w samo południe
...
a wieczorem?
Wrocław tętni życiem 22/24 , moi koledzy niemcy mówią że 2 godziny wystaczą na zmianę garnituru .....

milego pobytu we Wrocku

pozdr
d

przez **Magik** » 5/11/2006, 08:24

Wiewiór jako przypadkowy pomysłodawca będzie szefem........... i poda datę ;P

Pozdrawiam. Magik.

przez **Wiewiór81** » 5/11/2006, 12:30

Magik napisał(a):Wiewiór jako przypadkowy pomysłodawca będzie szefem........... i poda datę ;P

Na wiosnę chyba jakoś, co? Żeby się na moto dało pojechać...?

przez **Magik** » 5/11/2006, 12:49

Myślę że to dobry pomysł. Choć bym się chętnie napił z wami szybciej

przez **dormarcia** » 5/11/2006, 12:53

po co czekać do wiosny....
są pociagi, Intercity jedzie przyzwoicie... po drodze Poznan by się dosiadł...

przez **Wiewiór81** » 5/11/2006, 13:14

dormarcia napisał(a):po co czekać do wiosny....

Ale co to za spotkanie motocyklistów pociągami? :lol:

przez **dormarcia** » 5/11/2006, 13:24

Dobrze, masz rację,
ale jeśli nie motocyklem...(chodzi mi o ten przejsciowy okres) to do Wrocławia najlepiej pociągiem - to tak z doświadczenia, często bywam we Wrocławiu i jesli tam kończę delegację to tylko pociąg , albo samolot...ale to już raczej chyba wogóle odpada.

ale czy to oznacza że motocykliści przesypiają zimę jak niedźwiedzie i nie wychylają się ze swoich kryjówek?

przez **Wiewiór81** » 5/11/2006, 13:44

dormarcia napisał(a):ale czy to oznacza że motocykliści przesypiają zimę jak niedźwiedzie i nie wychylają się ze swoich kryjówek?

Ja na przykład przesypiam zimę jak surykatka... nie wiem, jak inni :mrgreen:

A BTW - wciąż jeżdżę, pomimo paskudnej pogody

przez **dormarcia** » 5/11/2006, 15:03

Czyli jak Timon?
O właśnie obejrzę sobie dzisiaj Krola Lwa...znowu

Surykatki łatwo oswoić podobno....ale tylko te młode:wink:

przez **Terror** » 6/11/2006, 09:19

Wiewiór81 napisał(a):Ja na przykład przesypiam zimę jak surykatka... nie wiem, jak inni
A BTW - wciąż jeżdżę, pomimo paskudnej pogody

I co się cieszysz?? Większość z nas latała cały sezon a nie od października.

przez **Wiewiór81** » 6/11/2006, 09:44

Terror napisał(a):
Wiewiór81 napisał(a):Ja na przykład przesypiam zimę jak surykatka... nie wiem, jak inni
A BTW - wciąż jeżdżę, pomimo paskudnej pogody

I co się cieszysz?? Większość z nas latała cały sezon a nie od października.

A co to ma do rzeczy? Latać w słońcu i temperaturze 25 stopni to żaden wyczyn

Scigacz.pl

Wrocław, 6-7.11.2006

Kto przegląda forum