KU PRZESTRODZE!

[CeBeRek]

To nie jest dla dobra ogółu, bo dla mnie dobro ogółu jest wtedy kiedy idioci zatrzymują się na drzewach i ich już nie ma.

[Pawcio415]

Chodzi o to zeby ci idioci nie mieli prawa wsiadac na mocne motocykle!
Bardzo wielu z tych idiotow nie zatrzymuje sie na drzewach tylko na zupelnie postronnych i niewinnych uczestnikach ruchu.

Nie zycze Ci aby jeden z tych idiotow zatrzymal sie akurat na Tobie!

Szerokosci!

[binio]

To nieprawda ze kupujac litra chodzi wylacznie o szpan, sprobuj 500-tke albo 600-tke obciazyc 110kg kierowca, 60kg pasazerem i dorzuc do tego jeszcze 40kg bagazu - zycze powodzenia podczas smigania po Alpach... Ja np kupilem na pierwsze moto litra wlasnie z tego wzgledu...

Inna sprawa to taka, ze inaczej oddaje moc litrowy turystyk a inaczej litrowy sport.

A to udowadnianie na egzaminie... LOLL chcesz mi powiedziec ze to dobrze, za na kazdy mocniejszy motor trzeba zdawac od nowa egzamin?? Moze jeszcze kurs robic? Zamiast wydawac kase na lepsze ciuchy czy kask bede wydawal co rok ponad 1000zl na kurs? To bzdura Tak samo jak egzamin, to nie jest zaden wyznacznik CZY POTRAFISZ BEZPIECZNIE JEZDZIC MOTOREM!!!
Zreszta caly ten pomysl egzaminow i kursow jest bez sensu, dla mnie, logicznie myslacego czlowieka, to idiotyzm sluzacy tylko i wylacznie do wyciagania kasy z naszych portfeli, no ale cala ta pseudo unia europejska to czysta kopia zwiazku radzieckiego wiec czemu sie dziwic. Tysiace przepisow, nakazow, zakazow... konstytucja ZSRR to tez byl dokument zawierajacy najwiejcej odnosnikow do praw czlowieka...

Podnoszenie wieku kierowcow, kategorie praw jazdy w zaleznosci od pojemnosci silnika czy rodzaju samochodu...

Ja tego nie rozumiem, na Florydzie jest o wiele mniej wypadkow smiertelnych jak i kolizji, samochodow i motorow pewnie wiecej niz w calej Europie, a na egzamin na prawko jazdy przyjezdza sie w wieku 16lat wlasnym samochodem, placi 15$ i zdaje od reki - zdawalnosc ponad 90%... murzyny oblewaja teorie, ktora w wykonaniu amerykanskim jest na poziomie naszej szkoly podstawowej. Tu nie trzeba byc mega specjalista od bezpieczenstwa ruchu drogowego, wystarczy zdrowy rozsadek i odrobnia logiki. Gdzie lezy klucz do tej malej ilosci wypadkow na florydzie??
PORZADNE DROGI?? - NA PEWNO - zamiast rowow i drzew przy jezdniach znajduja sie strefy buforowe (np 20m trawnika), zamiast panstwowych drog sa prywatne - czyli stan jest SUPER mimo ze jezdza po nich fury o wiele ciezsze niz u nas a temperatury wahaja sie pomiedzy 20st w zimie do ponad 40 w lecie (w cieniu)
PORZADNE OZNAKOWANIE DROG?? - NA PEWNO TEZ, znakom drogowych jakiej 75% mniej niz u nas, przepisow rowniez...
WCZESNY WIEK ROZPOCZYNANIA JAZDY?? - od chyba 14 roku zycia mozna jezdzic samochodem w towarzystwie osoby doroslej, 16lat = prawo jazdy i w ogromnej wiekszosci przypadkow ma juz wlasny samochod, korym jezdzi do szkoly, zrozumcie ze tam 20latek za kolkiem ma doswiadczenie wieksze od europejskich 30latkow...
NO I PRAWO... po co panstwowe ograniczenia, za kazdy wykroczenie drogowe firmy ubezpieczeniowe podnosza stawki, i tak moj szef majac na koncie 48 mandatow placil kilkanascie tys dolarow rocznie za ubezpieczenie...

A co mamy w Polsce? Przy waskich panstwowych drogach pelno drzew, drogi w stanie tragicznym, naprawiane oczywiscie za panstwowe (czyli nasze) pieniadze, ciagle utrudnianie mlodym ludziom jazdy wlasnym autem poprzez podnoszenie wieku, oplat za kursy czy kategoryzowania uprawnien, w ch** durnych przepisow ktorych po prostu nie da sie przestrzegac. Pieniadze zamiast na poprawe jakosci drog wydaje sie na fotoredary. Na paliwo naklada sie akcyze ktra podnosi jego cene o conajmniej 100%(!!!), ceny aut drozsze nie w Stanach, do tego jeszcze podatek ekologiczny chca doje***

Nie tedy droga.

[Piter_Stunter]

To nieprawda ze kupujac litra chodzi wylacznie o szpan, sprobuj 500-tke albo 600-tke obciazyc 110kg kierowca, 60kg pasazerem i dorzuc do tego jeszcze 40kg bagazu - zycze powodzenia podczas smigania po Alpach... Ja np kupilem na pierwsze moto litra wlasnie z tego wzgledu...

Już pomijając ten cały dalszy bełkot, zawsze mówi się ogólnie o sportowych motocyklach, bo chyba pod względem mocy nie porównujesz bandita 1200 i hayabusy ?

[kondraxk]

Co do szkolenia na prawo jazdy, jestem jak najbardziej za. Osobiście nie miałem żadnej ciotki/wujka/ojca/dziadka/kolegi, którzy nauczyliby mnie jeździć na motorze. Jestem w trakcie robienia kursu i z każdą godziną uważam go za coraz bardziej przydatny. Gdybym poszedł na egzamin prawa jazdy tylko po to, żeby za niego zapłacić i otrzymać papierek, moim zdaniem miałbym sporo większe szanse na zostanie szybkim dawcą. Czegoś ewidentnie się tam uczę.

Druga strona medalu to fakt, że to coś co stamtąd wyniosę, to na moje oko jakieś 5-10% umiejętności i wiedzy, którą w momencie otrzymania papierka powinno się posiadać. Dodatkowo mój instruktor nawet słowem nie wspomniał, żebym kupił sobie podręczniki które trochę mi temat naświetlą, poczytał coś w necie, mając (chyba) świadomość jak ubogie są takie kursy. Ale czego się spodziewać - na pytanie o przeciwskręt odpowiada pytaniem - to znaczy co?... Standard jak widzę - hamuj tylko tylnym hamulcem, nie używaj przedniego... Od 20 lat nie posiada własnego motocykla...

Ideałem umiejętności po skończonym kursie jest dla mnie to:

http://filmy.scigacz.pl/egzamin_kat_a

jeśli tak umiałbym jeździć w momencie otrzymania kartonika, czułbym się dość bezpiecznie. Realia - zdam egzamin i wsiadając już na własny motor będę czuł się na ulicy jak płotka między piraniami. A gdyby nie to forum - nawet bym nie wiedział, że są jakieś piranie, tylko kupił gsxr750 na pierwsze moto, bo skoro zdałem, to przecież umiem nie? I ahoj przygodo!... [*]

A tak - i tutaj składam ogromne podziękowania wszystkim swiatłym dydaktykom na niniejszym forum - mniejszym motorkiem nadającym się dla początkującego pojadę sobie grzecznie o 3 rano na parking tesco/aldik/leclerc/firma analogiczna, i stamtąd a nie z ulicy będę zbierał do woreczka części swojego motocykla, edukując się tak jak powinienembył zostać wyedukowany. A na ulicy najprawdopodobniej będę systematycznie robił w portki, co uważam za niewysoką cenę za kilka/naście/dziesiąt lat życia

[herbatkowy]

binio jak mozesz, unia europejska i zsrr? Przeciez to moje wywody!! Dostalem za to bana miliard razy na tym forum, znalazlem bratnia dusze!! Nie jestem sam, ktos podziela moje "mongolskie teorie". A tak na powaznie czemu jeszcze nikt Ciebie binio nie zjechal? Gdzie jest szpicer i turboponczek, rycerze forum? O ile sie nie myle, zaraz powinni cie wytarmosic, i powiedziec ze g*wno sie znasz, tak jak to robili mi setki razy. Oni nie rozumieja, ze nad programem III Rzeszy wystarczy zmienic nazwe na Unia Europejska, i cala reszta sie zgadza, za cholere nie moga tego ogarnac. Tak to juz jest, ze niektorzy prawdy sie boja.

[binio]

nie obrazaj III Rzeszy - tam nikt nie kazal rowerzystom jezdzic w kaskach <o kurwa to jest tak glupie ze az sie usmialem> no i w III Rzeszy obywatel Niemiec mogl sobie spokojnie na SWOIM polu sciac drzewo, zbudowac dom i rozpoczac hodowle szynszyli - sprobuj zrobic to samo jako obywatel Polski w Polsce