Kxf i Rmz 2004-05
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Kxf i Rmz 2004-05
Witam.
Słyszałem ostatnio że modele Kawasaki kxf 250 i Suzuki rmz 250 z lat 2004-05 to jakaś lipa. Podobno są bardzo awaryjne. Nie wiem na ile to jest prawda ale jeśli tak to co jest w nich złego i co się psuje? Czy Yamaha yzf z tych lat też ma takie problemy? Chciałbym to wiedzieć bo planuje zakup któregoś z tych motorów właśnie z tych lat i nie chciałbym wdepnąć w jakieś g....
Słyszałem ostatnio że modele Kawasaki kxf 250 i Suzuki rmz 250 z lat 2004-05 to jakaś lipa. Podobno są bardzo awaryjne. Nie wiem na ile to jest prawda ale jeśli tak to co jest w nich złego i co się psuje? Czy Yamaha yzf z tych lat też ma takie problemy? Chciałbym to wiedzieć bo planuje zakup któregoś z tych motorów właśnie z tych lat i nie chciałbym wdepnąć w jakieś g....
- bartexo
- Świeżak
- Posty: 142
- Dołączył(a): 11/1/2009, 13:26
Na to nie ma reguły. Jeśli był serwisowany odpowiednio to każdy będzie dobry. A jeśli był robiony byle jakoś jeździł to czy Yamaha czy Suzuki albo Kawasaki to nie ma różnicy bo każdy się sypnie. Trzeba po prostu sprawdzić przed zakupem konkretny egzemplarz i tyle.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Co do awaryjności - różnie to bywa, zależy od egzemplarza jak już wyżej wspomniał Landryss. Prawdą jest jednak, że Kawasaki i Suzuki (de facto, mające niemalże identyczne jednostki napędowe) odstawały w tych latach od konkurencji. Yamaha, Honda, a także KTM, który dopiero nie dawno poprawił zawiecha w swoich offroadówkach, przewyższały Kawę i Suzę o głowę. Każdy z motocykli miał jakieś wady. Użytkownicy Hond uskarżali się na problemy z głowicą i zaworami, KTM wyżej wspomniane zawieszenia, a także niejednokrotne wybryki skrzyni biegów, jedynie sumiennie serwisowana Yamaha odwdzięczała się swoim właścicielom długowiecznością.
Jako pierwsza modernizacji swojego motocykla podjęło się Kawasaki, które w 2006 roku wypuszcza na rynek zupełnie odmieniony model KXF, który oprócz nazwy w żaden sposób nie utożsamiał się ze swoimi starszymi braćmi. Zupełnie nowy silnik, aluminiowa rama i wiele innych pozytywnych aspektów, dzięki którym Kawasaki zaczęła nawiązywać walkę z pozostałą wielką off-roadową 3-ką. W jej ślady rok później poszło Suzuki, któremu również udało się znacząco poprawić swojego RMZ'ta, dzięki czemu również wbił się do czołówki.
Patrząc jednak obiektywnie na to co dzieje się dzisiaj widać, że Kawasaki stale się rozwija, ulepsza swoje priorytetowe modele off-roadowe, którymi bez wątpienia są KXF 450 i 250. Obecnie model 450. 2009. wypadł najlepiej w testach, a mniejsza 25. była druga, tuż za Hondą, więc o czymś to świadczy. Co do Suzuki, to niestety nadal obstawia tyły, bez względu na pojemność, jednak jest to zupełnie inny, lepszy motocykl aniżeli w rocznikach 2003-2006.
Słowem podsumowania. Jeżeli motocykl ma być na własne potrzeby, a nie do współzawodnictwa, to nie ma potrzeby szukać tego najmocniejszego, najszybszego itd... warto wziąć ten, który jest w najlepszym stanie technicznym.
Pzdr.
Jako pierwsza modernizacji swojego motocykla podjęło się Kawasaki, które w 2006 roku wypuszcza na rynek zupełnie odmieniony model KXF, który oprócz nazwy w żaden sposób nie utożsamiał się ze swoimi starszymi braćmi. Zupełnie nowy silnik, aluminiowa rama i wiele innych pozytywnych aspektów, dzięki którym Kawasaki zaczęła nawiązywać walkę z pozostałą wielką off-roadową 3-ką. W jej ślady rok później poszło Suzuki, któremu również udało się znacząco poprawić swojego RMZ'ta, dzięki czemu również wbił się do czołówki.
Patrząc jednak obiektywnie na to co dzieje się dzisiaj widać, że Kawasaki stale się rozwija, ulepsza swoje priorytetowe modele off-roadowe, którymi bez wątpienia są KXF 450 i 250. Obecnie model 450. 2009. wypadł najlepiej w testach, a mniejsza 25. była druga, tuż za Hondą, więc o czymś to świadczy. Co do Suzuki, to niestety nadal obstawia tyły, bez względu na pojemność, jednak jest to zupełnie inny, lepszy motocykl aniżeli w rocznikach 2003-2006.
Słowem podsumowania. Jeżeli motocykl ma być na własne potrzeby, a nie do współzawodnictwa, to nie ma potrzeby szukać tego najmocniejszego, najszybszego itd... warto wziąć ten, który jest w najlepszym stanie technicznym.
Pzdr.
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
Z tego co napisałeś wnioskuje że najlepszym wyborem będzie Yamaha yzf, a jeśli chodzi o Kawasaki i Suzuki to modele od 2006r. Właśnie tak słyszałem że Yamaha i Honda jest najmniej awaryjna spośród tych motorów. Z tego co wiem to Honda ma dwa obiegi oleju. I wogóle silnik w Hondzie sporo się różni od tych pozostałych trzech marek w których silniki są praktycznie identyczne. Widać to nawet po wyglądzie zewnętrznym. Mnie osobiście nie zalerzy czy motor będzie miał 40 czy 42 konie bo ja jako zwykły amator traktuje jazde jako hobby i nawet nie wyczuje tej różnicy. Dla mnie najważniejsze jest aby motor był jak najmniej awaryjny i żeby długo służył. Będe się raczej rozglądał za Yamahą i Hondą ale chyba wybiore Yamahe bo jakoś bardziej jestem do niej przekonany
A tak wogóle to dzięki że mi to tak dokładnie wyjaśniłeś. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś info na ten temat to piszcie. Może ktoś ma albo miał Kawe lub Suzuki z tych starszych roczników poniżej 06?

- bartexo
- Świeżak
- Posty: 142
- Dołączył(a): 11/1/2009, 13:26
Rusze troche ten temat bo już chyba wszyscy o nim zapomnieli. Chodzi mi po prostu o to czy któraś z tych czterech marek (Yamaha, Honda, Kawasaki i Suzuki 250 w 4T) była w jakimś roku wybitnie nieudana. Modele tych motorów przecież co roku wychodzą nowe i może jest model z jakiegoś roku którego lepiej się wystrzegać bo jest wybitnie nieudany. Chodzi mi najbardziej o roczniki od 2005 w dół.
- bartexo
- Świeżak
- Posty: 142
- Dołączył(a): 11/1/2009, 13:26
Bostorn napisał(a):honda crf250 miała problem z zaworami z tego co mi wiadomoale dokładnie od którego do którego nie wiem
2004-2005
Bierz YamahÄ™...
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
Też mi się wydaje że wezmę Yamahe bo wszyscy ją chwalą za niezawodność. A widziałem też kilka egzemplaży Hondy z podwujnym wydechem. Dlaczego takie rozwiązanie w jednocylindrowym motorze? Czy to dla lepszego przepływu spalin?
- bartexo
- Świeżak
- Posty: 142
- Dołączył(a): 11/1/2009, 13:26
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości