Pokonywanie zakrętów
Z tym rowerem to sam osobiście sprawdzałem bo też dużo jeżdżę , generalnie polecam , można sprawdzić parę zachowań np. hamowanie w zakręcie
i takie tam inne , oczywiście nie można tego dosłownie przenosić na motor bo różnice są ale jak ktoś jest kumaty to wiele mu to pomoże

Yamaha R6
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
witam
ostatnio pojechalem na jedno rondo w Legionowie pocwiczyc domykanie zakretu kolanem i przedobrzylem ( tylne kolo w koncu ucieklo ). w sumie to wina mojego uporu bo caly czas czulem ze tyl mi ucieka i po 5 okrazeniu przedobrzylem. ogolnie mam wrazenie ze pozycje mam wlasciwa tzn. korpus w kierunku zakretu wychylony za owieke, ciezar oparty na nodze zenetrzenej nie na rekach, motor pochylony ( nawet za badzo momentami
). ale zamknac kolanem nie moge.
w sumie moglo sie na to zlozyc pare rzeczy ale niewiem ktora dokladnie: w rondzie jezdzilem nieduza predkoscia ale za kazdym razem jak przyspieszalem to wypadalem z niego w boczna uliczke ( 40-45 km/h ), na tyle mam stara opone ( 6 lat ) wiec moze byc troche twarda ale wczesniej ja dobrze rozgrzalem, rondo moglo byc za ciasne dlatego za wolno w nim jezdzilem ( promień okolo 8-10m).
moze ktos przeanalizowac to i powiedziec mi na czym powienienem sie skupic i co poprawic zeby domknac w koncu jakis zakret? jak wchodze w zakrety to pochylam naprawsde niisko motor bo nie odchylajac nogi przed zakretem do domykania kolanem obcieram bocznymi slaiderami na butach o asfalt wiec nie wiem co jest. moze mam za krotkie nogi
. mam tylko 166 wzrostu.
moze napisze mi ktos cos madrego albo zna jakies fajne miejsce ( najelpiej duze malo uczeszczane rendo ) do trenowania w wawie albo w okolicach?
pozdrawiam
ostatnio pojechalem na jedno rondo w Legionowie pocwiczyc domykanie zakretu kolanem i przedobrzylem ( tylne kolo w koncu ucieklo ). w sumie to wina mojego uporu bo caly czas czulem ze tyl mi ucieka i po 5 okrazeniu przedobrzylem. ogolnie mam wrazenie ze pozycje mam wlasciwa tzn. korpus w kierunku zakretu wychylony za owieke, ciezar oparty na nodze zenetrzenej nie na rekach, motor pochylony ( nawet za badzo momentami

w sumie moglo sie na to zlozyc pare rzeczy ale niewiem ktora dokladnie: w rondzie jezdzilem nieduza predkoscia ale za kazdym razem jak przyspieszalem to wypadalem z niego w boczna uliczke ( 40-45 km/h ), na tyle mam stara opone ( 6 lat ) wiec moze byc troche twarda ale wczesniej ja dobrze rozgrzalem, rondo moglo byc za ciasne dlatego za wolno w nim jezdzilem ( promień okolo 8-10m).
moze ktos przeanalizowac to i powiedziec mi na czym powienienem sie skupic i co poprawic zeby domknac w koncu jakis zakret? jak wchodze w zakrety to pochylam naprawsde niisko motor bo nie odchylajac nogi przed zakretem do domykania kolanem obcieram bocznymi slaiderami na butach o asfalt wiec nie wiem co jest. moze mam za krotkie nogi

moze napisze mi ktos cos madrego albo zna jakies fajne miejsce ( najelpiej duze malo uczeszczane rendo ) do trenowania w wawie albo w okolicach?
pozdrawiam
- sparda85
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 9/4/2009, 07:23
- waligrucha
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 13/5/2009, 20:59
- Lokalizacja: Warszawa
sparda85 napisał(a):witam
ostatnio pojechalem na jedno rondo w Legionowie pocwiczyc domykanie zakretu kolanem i przedobrzylem ( tylne kolo w koncu ucieklo ). w sumie to wina mojego uporu bo caly czas czulem ze tyl mi ucieka i po 5 okrazeniu przedobrzylem. ogolnie mam wrazenie ze pozycje mam wlasciwa tzn. korpus w kierunku zakretu wychylony za owieke, ciezar oparty na nodze zenetrzenej nie na rekach, motor pochylony ( nawet za badzo momentami). ale zamknac kolanem nie moge.
w sumie moglo sie na to zlozyc pare rzeczy ale niewiem ktora dokladnie: w rondzie jezdzilem nieduza predkoscia ale za kazdym razem jak przyspieszalem to wypadalem z niego w boczna uliczke ( 40-45 km/h ), na tyle mam stara opone ( 6 lat ) wiec moze byc troche twarda ale wczesniej ja dobrze rozgrzalem, rondo moglo byc za ciasne dlatego za wolno w nim jezdzilem ( promień okolo 8-10m).
moze ktos przeanalizowac to i powiedziec mi na czym powienienem sie skupic i co poprawic zeby domknac w koncu jakis zakret? jak wchodze w zakrety to pochylam naprawsde niisko motor bo nie odchylajac nogi przed zakretem do domykania kolanem obcieram bocznymi slaiderami na butach o asfalt wiec nie wiem co jest. moze mam za krotkie nogi. mam tylko 166 wzrostu.
moze napisze mi ktos cos madrego albo zna jakies fajne miejsce ( najelpiej duze malo uczeszczane rendo ) do trenowania w wawie albo w okolicach?
pozdrawiam
Ronda w Legionowie są za małe na takie treningi. Nie masz dość czasu żeby zaobserwować swoje zachowanie a już wypadasz..
Często po nich jeżdżę, ale nawet nie próbuję się składać. Duży ruch, piasek i sporo katamaranów co nie patrzą na znaki..
Poczekam na praktyczny u Marka. Tam się nauczę w lepszych warunkach

Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
sparda85 - skoro trzesz butami to jezdzisz na kaczke. Stopy musisz tak miec na podnozku, zeby przy tarciu podnoznkiem nie trzec butem. Co do samego kolana, to jest to bardzo przyjemne. Ale zejscie do kolana czy zamkniecie gumy nie powinno byc celem, bo celem jest jak najszybsze pokonanie zakretu co nie jest rownowazne wbrew pozorom.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
MadboY napisał(a):sparda85 - skoro trzesz butami to jezdzisz na kaczke. Stopy musisz tak miec na podnozku, zeby przy tarciu podnoznkiem nie trzec butem. Co do samego kolana, to jest to bardzo przyjemne. Ale zejscie do kolana czy zamkniecie gumy nie powinno byc celem, bo celem jest jak najszybsze pokonanie zakretu co nie jest rownowazne wbrew pozorom.
A ja kiedyś widziałem jak niemiecki szkoleniowiec mówił , że kolano pozwala określić naszą pozycję/odległość do nawierzchni..
Ps. Czy na spodnie textylne BUSE można kupić jakieś slidery zaczepiane na paskach ? Będą mi potrzebne na ćwiczenia u Marka , a nie chcę kupować skóry..
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
Bo to prawda. Dzieki kolanu wiesz pod jakim katem lecisz i na ile jeszcze mozesz sobie pozwolic. Ale to wlasine w prawidlowej pozycji. Bo jak bedziesz zwieszal tylek, zeby tylko przytrzec to nic Ci to nie da. No.. moze poza zwiekszeniem prawdopodobienstwa szlifa spowodowanego podcieciem moto
Co do jako takich sliderow do tekstyli to nie wiem. Wiesz.. power tape czyni cuda
A tak serio to cos w tym stylu http://livefast.pl/ride-icon-field-armo ... d-180.aspx powinno zalatwic sprawe. Chociaz i tak Cie namawial do skorzane kombi, bo predzej czy pozniej i tak je kupisz hehe

Co do jako takich sliderow do tekstyli to nie wiem. Wiesz.. power tape czyni cuda

Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
MadboY napisał(a):Bo to prawda. Dzieki kolanu wiesz pod jakim katem lecisz i na ile jeszcze mozesz sobie pozwolic. Ale to wlasine w prawidlowej pozycji. Bo jak bedziesz zwieszal tylek, zeby tylko przytrzec to nic Ci to nie da. No.. moze poza zwiekszeniem prawdopodobienstwa szlifa spowodowanego podcieciem moto
Co do jako takich sliderow do tekstyli to nie wiem. Wiesz.. power tape czyni cudaA tak serio to cos w tym stylu http://livefast.pl/ride-icon-field-armo ... d-180.aspx powinno zalatwic sprawe. Chociaz i tak Cie namawial do skorzane kombi, bo predzej czy pozniej i tak je kupisz hehe
Znam Icona . Jeżdżę w ich butach i Armor Vest. B. dobry produkt.
Ale jak mam wydać ponad 700 zł na ochraniacze kolan to jednak kupię skórzane spodnie ze sliderami.

I tak trenuję zejścia chwilowo bez kolanka, ale zchodzę z moto tak jak kiedyś na rowerku, dokładnie ta sama zasada. Wychodzę poza moto np. w prawo, zadupek, a noga trzyma z lewej strony. Do kolanka poczekam na kurs..szkoda kości i moto zeszlifować..
Ps. Spodnie BUSE rewelacja powiem szczerze. Kupiłem wersje Sunday z wypinaną membraną. Polecam.
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
podlacze sie pod temat!! mam pytanie kupilem motor(suzuki sv 650) to jest moja pierwsza maszyna zrobilem juz na niej 2 tys km i powoli mysle o kladzeniu sie na zakretach bo narazie tylko sie pochylam ale mam kurde stracha i moje pytanie czy jeszcze czekac i nabierac doswiadczenia czy od poczatku probowac klasc sie?? tak jak pisaliscie isc na jakis plac i probowac czy jeszcze odczekac????bo moze za wczescnie ale wkurza mnie ze inni sie klada a ja nie!!:)
- witek33
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 9/4/2009, 06:18
witek33 napisał(a):podlacze sie pod temat!! mam pytanie kupilem motor(suzuki sv 650) to jest moja pierwsza maszyna zrobilem juz na niej 2 tys km i powoli mysle o kladzeniu sie na zakretach bo narazie tylko sie pochylam ale mam kurde stracha i moje pytanie czy jeszcze czekac i nabierac doswiadczenia czy od poczatku probowac klasc sie?? tak jak pisaliscie isc na jakis plac i probowac czy jeszcze odczekac????bo moze za wczescnie ale wkurza mnie ze inni sie klada a ja nie!!:)
Ja mam przejechane dopiero 3500 km z czego 2800 w tym sezonie.
Dobrze czuję maszynkę, ale kładę do pewnego momentu. Choć czasami bardzo nisko aż się dziwie. Nie mniej robie to tylko kiedy dobra nawierzchnia i staram się nie nadużywać

Sam kładłem stopniowo do wyczucia moto. Podobnie jak z rowerem. Nabierasz praktyki i na coraz więcej sobie pozwalasz. Tylko z moto trzeba pamiętać , że trochę waży i NIE ZAPOMINAĆ KŁAŚĆ SIĘ NA BIEGU. MUSI BYĆ CIĄG. INACZEJ ZGLEBISZ . Moje prywatne spostrzeżenia z domieszką fachowej wiedzy.
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
witek33 cwicz w bezpiecznym miejscu i nie zwlekaj, od tego powinno sie wlasciwie zaczynac, bo potem na drodze nabyte umiejetnosci przydadza sie napewno. I sadze, ze nie powinna to byc kwestia "bo inni sie klada a ja nie". Tu chodzi raczej o Twoje bezpieczenstwo i przyjemnosc z jazdy.
- PrzemoR6
- Świeżak
- Posty: 205
- Dołączył(a): 1/3/2008, 04:25
- Lokalizacja: JAWOR/Niedaszów
sparda85 napisał(a):witam
ostatnio pojechalem na jedno rondo w Legionowie pocwiczyc domykanie zakretu kolanem i przedobrzylem ( tylne kolo w koncu ucieklo ). w sumie to wina mojego uporu bo caly czas czulem ze tyl mi ucieka i po 5 okrazeniu przedobrzylem. ogolnie mam wrazenie ze pozycje mam wlasciwa tzn. korpus w kierunku zakretu wychylony za owieke, ciezar oparty na nodze zenetrzenej nie na rekach, motor pochylony ( nawet za badzo mome......
odpowiednia pozycja na motorze ! - to jest podstawa, od tego tez zaczyna sie kazdy trening zejscia na kolano. Nam zalecano uczyc sie tego najpierw na sucho, zeby pozniej na torze nie miec bulu miesni.
"hanging off" odpowiedni to taki w ktorym cialo jest w rownoleglej lini do motoru. Np. w prawym zakrecie lewa reka i noga dotyka baku, kierownica to nie lopata, trzymsz ja lekko z rozlunionymi i ugietymi w lokciu rekama, stopy na podnozkach, wewnetrzna prawie na palcach, prawe ramie w tym wypadku lekko skierowane w strone zakretu. To jest podstawa.
Kolano wytawiasz w ostatniej fazie wychamowywania.
Uwazaj bo przy twoim pierwszym szorowaniu sliderem po asfalcie mozesz sie lekko przestraszyc

i nie proponuje ronda do nauki, wywal pare zloty i wybierz sie na tor, duzo bezpieczniej.
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
CBR 1000 RR '08
- griso
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15
zephyr47 napisał(a):dokładnym sprawdzaniu nawieżchni przed śmiganiem.
Przejedź planowaną trasę wycieczki ze dwa razy samochodem w tę i na zaaad i zobacz czy nie ma dziur albo kolein

A moja propozycja nauki to poproszenie jakiegoś w miare jeżdżącego kolegę o wspólną wycieczkę w jego tempie jeżeli dojedziesz do celu razem z nim to będą trzęsły Ci się nogi ale będziesz miał uśmiech od ucha do ucha i będziesz z siebie zadowolony, a jeżeli nie dojedziesz to znaczy że ten sport nie był dla Ciebie

Kupię używany Power Commander do CBR 1000RR
-
pan_blancik 15 - Świeżak
- Posty: 141
- Dołączył(a): 12/9/2005, 17:41
- Lokalizacja: Przasnysz
siemka
1) sprawdź ciśnienie w oponach - nie piszę o zawiasie bo rozumiem ze masz na normal.
2) przeciwskręt i jeszcze raz przeciwskręt - baw się - jeździj po prostej na mało uczęszczanych traskach i omijaj studzienki albo wirtualne przeszkody - przeciwskręt dupę ratuje jak przepałujesz winkiel - ratuje kiedy samochód przed Tobą wciska hample z abs'em - nie hamować a wymijać i to właśnie przeciwskrętem, który musi wejść w odruch - tu CI dużo czasu zejdzie..
3) zacznij przeciwskrętem rozpoczynać wejście w winkiel - nie bój się że dochamowywujesz przed - ze się boisz - zajebisty odruch - kto się nie boi nie żyje - musisz widzieć winkiel i co gorsza asfalt na nim - jesteś w mieście tu są cuda piach plamy mokre - spokojnie..
kiedy zaczniesz nabierać większych prędkości w pewnym momencie poczujesz podparcie - coś jak krawędziowanie na Łyżwach - poczujesz się pewniej - i to nie pora żeby już pałować tylko
zastanów się nad pozycją - jeżeli trzymasz kierę w winklu - źle.. odpowiednie ułozenie ciała ( przeniesienie środka ciężkosci do wewnątrz zakrętu - przesuniecie tyłka ) sprawi że będziesz muskł tylko kierę - mnie bardzo jeszcze ciężko opierać się zadem o tył siedzonka w winklu - tam szukając punktu podparcia - ale tak ponoć należy... fajnie żeby Cię ktoś nauczył i pokazal pozycję.. nauczysz się odrazu bez złych nawyków - ja mam dużo do zwalczania
motocykl jedzie sam - nie przeszkadzaj mu
nie bój się bać ... będziesz żył.
...
żaden zdrowy koleś nie weźmie Cię na taką jazdę jak Ci górny post sugeruje. 3 lata temu się o coś takiego prosiłem - dziś bym nie wziąl nikogo - za duża odpowiedzialność.
a tu mały zbiorek o pozycji :
1. http://www.youtube.com/wa...feature=related
2. http://www.youtube.com/wa...feature=related
3. http://www.youtube.com/wa...feature=related
4. http://www.youtube.com/wa...feature=related
5. http://www.youtube.com/wa...feature=related

1) sprawdź ciśnienie w oponach - nie piszę o zawiasie bo rozumiem ze masz na normal.
2) przeciwskręt i jeszcze raz przeciwskręt - baw się - jeździj po prostej na mało uczęszczanych traskach i omijaj studzienki albo wirtualne przeszkody - przeciwskręt dupę ratuje jak przepałujesz winkiel - ratuje kiedy samochód przed Tobą wciska hample z abs'em - nie hamować a wymijać i to właśnie przeciwskrętem, który musi wejść w odruch - tu CI dużo czasu zejdzie..
3) zacznij przeciwskrętem rozpoczynać wejście w winkiel - nie bój się że dochamowywujesz przed - ze się boisz - zajebisty odruch - kto się nie boi nie żyje - musisz widzieć winkiel i co gorsza asfalt na nim - jesteś w mieście tu są cuda piach plamy mokre - spokojnie..
kiedy zaczniesz nabierać większych prędkości w pewnym momencie poczujesz podparcie - coś jak krawędziowanie na Łyżwach - poczujesz się pewniej - i to nie pora żeby już pałować tylko
zastanów się nad pozycją - jeżeli trzymasz kierę w winklu - źle.. odpowiednie ułozenie ciała ( przeniesienie środka ciężkosci do wewnątrz zakrętu - przesuniecie tyłka ) sprawi że będziesz muskł tylko kierę - mnie bardzo jeszcze ciężko opierać się zadem o tył siedzonka w winklu - tam szukając punktu podparcia - ale tak ponoć należy... fajnie żeby Cię ktoś nauczył i pokazal pozycję.. nauczysz się odrazu bez złych nawyków - ja mam dużo do zwalczania

motocykl jedzie sam - nie przeszkadzaj mu

nie bój się bać ... będziesz żył.

żaden zdrowy koleś nie weźmie Cię na taką jazdę jak Ci górny post sugeruje. 3 lata temu się o coś takiego prosiłem - dziś bym nie wziąl nikogo - za duża odpowiedzialność.
a tu mały zbiorek o pozycji :
1. http://www.youtube.com/wa...feature=related
2. http://www.youtube.com/wa...feature=related
3. http://www.youtube.com/wa...feature=related
4. http://www.youtube.com/wa...feature=related
5. http://www.youtube.com/wa...feature=related
-
cezare - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Cezare - prawie ze wszystkim sie zgadzam.
Prawie dlatego, ze sam sobie zaprzeczasz. Piszesz zeby nie trzymac kierownicy (i super!), ale zaraz potem namawiasz do zwieszenia tylka celem przeniesienia srodka ciezkosci. W takim razie zwies tylek i pusc kierownice - ciekawe czy nie spadniesz z moto
Srodek ciezkosci nalezy przeniesc do srodka, owszem - ale tulowiem. Tylek ma byc centralnie na siedzisku!
Prawie dlatego, ze sam sobie zaprzeczasz. Piszesz zeby nie trzymac kierownicy (i super!), ale zaraz potem namawiasz do zwieszenia tylka celem przeniesienia srodka ciezkosci. W takim razie zwies tylek i pusc kierownice - ciekawe czy nie spadniesz z moto

Srodek ciezkosci nalezy przeniesc do srodka, owszem - ale tulowiem. Tylek ma byc centralnie na siedzisku!
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
MadboY napisał(a):Cezare - prawie ze wszystkim sie zgadzam.
Prawie dlatego, ze sam sobie zaprzeczasz. Piszesz zeby nie trzymac kierownicy (i super!), ale zaraz potem namawiasz do zwieszenia tylka celem przeniesienia srodka ciezkosci. W takim razie zwies tylek i pusc kierownice - ciekawe czy nie spadniesz z moto
Srodek ciezkosci nalezy przeniesc do srodka, owszem - ale tulowiem. Tylek ma byc centralnie na siedzisku!
Madboy,polowa tylka po za siedzeniem, tulow rownolegle do motocykla, glowa tez, skierowana w zakret - to jest pozycja przeniesienia ciezkosci - i to naprawde nie powinno podlegac dyskusji !
Na moto utrzymujesz sie na zwenetrznej nodze w zakrecie, ktora dotyka baku. Oczywiscie, ze nie jest to proste i wymaga odpowiedniego fizycznego treningu, ale to chyba normalne tak jak w kazdym sporcie. Po wycwiczeniu takiej pozycji spokojnie mozesz puscic kiere i nie spadniesz z moto bo jej sie nie trzymasz, trzymasz luzno na ugietych w lokciach rekach.
Trening silowy i kondycyjny idzie w parze ze sportowa jazda na moto, a od miesni nog wymaga sie najwiecej. Dlatego warto pomyslec o odpowiednim treningu, nie wspomnajac juz o treningu mentalnym.
W takiej pozycji moto "stoi" najmozliwiej pionowo w zakrecie co pozwala na wieksze odkrecenie manetki, czyli szybszy zakret. Przemieszczanie tylka z lewego w prawy zakret powinno odbywac sie poprzez przesowanie po siedzeniu, dzieki temu nie zaburzasz rownowagi motocykla.
Zapewne i tak nie bede w stanie przekonac cie do tego, ze jestes w bledzie, bo z wczesniejszych twoich postow wnioskuje, ze jestes bardzo przekonany do tego w jaki sposob siedzisz na moto w zakrecie. Tyle ze jest to bledne !!! Instruktorzy sportowej jazdy zwalczaja juz na pierwszych treningach taka pozycje, jeszcze w garazach zanim wyjada z poopicznymi po raz pierwszy na tor.
Jakby bylo tego malo, to powiem ci cos wiecej, prawidlowo podczas sesji na torze 80% czasu wogole nie siedzisz na tylku.
pozdro
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
CBR 1000 RR '08
- griso
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości