Handlarz, oszust czy kretacz ? a może to ja jetem naciągacz
Posty: 43
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Handlarz, oszust czy kretacz ? a może to ja jetem naciągacz
Witam wszystkich, wkleję swój post z FSM, bo pisac to długo. zresztą dostałem BANA na trzy tygodnie i temat zamnieto ponieważ "zamknięto":
EDIT:
Opowiem po krótce:
RANO ZADZWONILIŚMY ZE ZNAJOMYM , MOTO DO KUPIENIA GODZ.11,20 GOŚĆ MOŻE JESZCZE COŚ SPUŚCI ?
PRZED WYJAZDEM PO MOTO KLIKNĄŁEM "KUP TERAZ" DLA PEWNOŚCI ŻEBY NIE BYŁO (600KMÓW), A GOŚĆ DZWONI ZE MOTO JUŻ DAWNO SPRZEDAŁ ! SZCZEGÓŁY PÓŹNIEJ.
FACETOWI NIEDŹWIEDZIĄ PRZYSŁUGĘ ODDAŁ JEDEN Z BARDZO SZANOWANYCH MECHANIKÓW (HONDA). NA RAZIE NA TYM POPRZESTANĘ. BO JAK MNIE ZNACIE TO WIECIE ŻE CHŁOP ŹLE TRAFIŁ I WYDZWANIA I MNIE NA 'HUKI' BIERZE HA HA HA .
A ZNAJOMYM Z KTÓRYM MIAŁEM JECHAĆ JEST KAPITAN POLICJI W KP. PARCZEW, OJ BIDA !
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=492673440
Temat z FŚM:
http://forum.motocykle.slask.pl/index.p ... opic=23927
EDIT:
Opowiem po krótce:
RANO ZADZWONILIŚMY ZE ZNAJOMYM , MOTO DO KUPIENIA GODZ.11,20 GOŚĆ MOŻE JESZCZE COŚ SPUŚCI ?
PRZED WYJAZDEM PO MOTO KLIKNĄŁEM "KUP TERAZ" DLA PEWNOŚCI ŻEBY NIE BYŁO (600KMÓW), A GOŚĆ DZWONI ZE MOTO JUŻ DAWNO SPRZEDAŁ ! SZCZEGÓŁY PÓŹNIEJ.
FACETOWI NIEDŹWIEDZIĄ PRZYSŁUGĘ ODDAŁ JEDEN Z BARDZO SZANOWANYCH MECHANIKÓW (HONDA). NA RAZIE NA TYM POPRZESTANĘ. BO JAK MNIE ZNACIE TO WIECIE ŻE CHŁOP ŹLE TRAFIŁ I WYDZWANIA I MNIE NA 'HUKI' BIERZE HA HA HA .
A ZNAJOMYM Z KTÓRYM MIAŁEM JECHAĆ JEST KAPITAN POLICJI W KP. PARCZEW, OJ BIDA !
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=492673440
Temat z FŚM:
http://forum.motocykle.slask.pl/index.p ... opic=23927
- andrzeja5
- Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:55
Wedlug mnie musisz sie z nim sadzic. Wogole najpierw do administracji allegro to zglos. Oni powinni sie tym zajac bo juz slyszalem o podobnych akcjach. Nie mozesz odpuscic, i wydaje mi sie, ze koles bedzie placil odszkodowanko, tylko niewiadomo ile sprawa moze potrwac.
,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
-
Nigoss - Bywalec
- Posty: 567
- Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01
Ludzie, ale o co tu się sądzić?
Co prawda kliknięcie KUP TERAZ oznacza zawarcie umowy kupna-sprzedaży, ale bez przesady. Prawo to jedno, a życie swoją drogą. Większość normalnych osób traktuje jednak aukcje sprzedaży samochodu, motocykla na allegro jako ogłoszenie. W ogóle jak można kupić sprzęt za 25k zł bez wcześniejszego obejrzenia? Na prawdę nie widzę sensu robić dymu. Poza tym jaką masz pewność, że jak już kupisz ten motocykl to sprzedawca w "sprytny" sposób nie uszkodzi moto, co nie będzie widoczne przy zakupie a po paru dniach się rozsypie? On będzie kryty bo udowodni, że o usterce nic nie wiedział, a Ty zostaniesz z rozjebanym motocyklem. Uważam, że lepiej nie kłócić się bo zamiast coś zyskać można wiele stracić.
A sprzedawca sądząc po komentarzach też ma wiele do życzenia i na pewno bym od niego nie kupował nic w ciemno zwłaszcza za taką kasę.
Ogólnie cała ta sytuacja jest grubymi nićmi szyta i wygląda na kłótnię dwóch nieodpowiedzialnych osób. Uważam że tego typu motocykli (może nie za tą cenę) jest zatrzęsienie i nie ma o co kruszyć kopii.
Co prawda kliknięcie KUP TERAZ oznacza zawarcie umowy kupna-sprzedaży, ale bez przesady. Prawo to jedno, a życie swoją drogą. Większość normalnych osób traktuje jednak aukcje sprzedaży samochodu, motocykla na allegro jako ogłoszenie. W ogóle jak można kupić sprzęt za 25k zł bez wcześniejszego obejrzenia? Na prawdę nie widzę sensu robić dymu. Poza tym jaką masz pewność, że jak już kupisz ten motocykl to sprzedawca w "sprytny" sposób nie uszkodzi moto, co nie będzie widoczne przy zakupie a po paru dniach się rozsypie? On będzie kryty bo udowodni, że o usterce nic nie wiedział, a Ty zostaniesz z rozjebanym motocyklem. Uważam, że lepiej nie kłócić się bo zamiast coś zyskać można wiele stracić.
A sprzedawca sądząc po komentarzach też ma wiele do życzenia i na pewno bym od niego nie kupował nic w ciemno zwłaszcza za taką kasę.
Ogólnie cała ta sytuacja jest grubymi nićmi szyta i wygląda na kłótnię dwóch nieodpowiedzialnych osób. Uważam że tego typu motocykli (może nie za tą cenę) jest zatrzęsienie i nie ma o co kruszyć kopii.
VFR 02'
-
navi - Świeżak
- Posty: 459
- Dołączył(a): 17/4/2007, 12:24
- Lokalizacja: Wawa
Navi zanim zabierzesz dyskusje w temacie to moze dowiedz sie jakie jest prawo i jakie sa warunki K-S przez net.
Transakcja jest wazna, jezeli sprzedajacy sprzedal towar komus innemu to musi natychmiast ( o ile nie wczesniej ) usunac aukcje z portalu.
Andrzej, zycze nerwow w dochodzeniu swojego.
Transakcja jest wazna, jezeli sprzedajacy sprzedal towar komus innemu to musi natychmiast ( o ile nie wczesniej ) usunac aukcje z portalu.
Andrzej, zycze nerwow w dochodzeniu swojego.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Zgadzam sie z andym. Prawo jest prawem i gosciu wystawiajac aukcje mial nakaz zapoznac sie z regulaminem allegro. I wogole andrzeja5 wybieral sie obejrzec sprzet. Czytaj ze zrozumieniam...
,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
-
Nigoss - Bywalec
- Posty: 567
- Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01
O ile mi sie wydaje to nie jest powiedziane ze zeby cos zakupic na allegro, trzeba wczesniej to zobaczyc -.- W sumie tak jakbys kupil na allegro telewizor, poprostu tak juz sie przyjelo ze moto lub auto zazwyczaj sie oglada przed zakupem, ale nigdzie nie jest powiedziane ze to konieczna procedura.
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Prawo jest prawem i regulamin allegro zobowiązuje. Kiedyś był przypadek że ktoś wystawił przez pomyłkę motorówkę o wartości 40k za złotówkę albo 10 (nie pamiętam dokładnie) i zanim się zorientował jakiś typek kupił. Po sprawie w sądzie musiał oddać motorówkę za tą złotówkę i opłacić koszty rozprawy itp. W jakiejś gazecie o tym czytałem, chyba to był Wprost.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Panowie, żeby wszystko było jasne bo nie chce mi sie juz pisać jak bylo i dla czego - mam dość po prostu. ale zapytam Was o jedno: napisałem dwie skargi do władz Allegro, odpowiedź była wygenerowana z ICH komputera czy coś, że maja 48-siem godzin na odpowiedź, A ODPOWIEDZI BRAK ????
Nie wiem co dalej robić ? Po za tym że wysłałem do niego pismo "z żądaniem wywiązania się z umowy w ciągu 7-miu dni ! (List polecony) Myślę ze go odebrał bo mi negatywa trzasnął ( w liście napisane było przeze mnie [(adwokata) że w przypadku braku KUPIONEGO PRZEZE MNIE TOWARU, żądam pokrycia moich kosztów (Prowizja od kredytu, porady prawne,i usługi, wynajem transportu i ochrony(kasa) oraz straty związane z przypuszczalnym zyskiem w przypadku sprzedaży gdy już go "posiądę. To powiedział uznany w Lublinie adwokat)" w wysokości 4200 PLN. Allegro milczy, gość kpi w e-mailach, ja na nie nie odpowiadam. I Nie wiem co dalej robić ???. Co prawda 7-dem dni jeszcze nie minęło ale min ęło juz150 godzin od skarg do ąllegro. A adwokat ciąaaaaaaaaaaagnie swoje PLN. ????
Andrzej
Nie wiem co dalej robić ? Po za tym że wysłałem do niego pismo "z żądaniem wywiązania się z umowy w ciągu 7-miu dni ! (List polecony) Myślę ze go odebrał bo mi negatywa trzasnął ( w liście napisane było przeze mnie [(adwokata) że w przypadku braku KUPIONEGO PRZEZE MNIE TOWARU, żądam pokrycia moich kosztów (Prowizja od kredytu, porady prawne,i usługi, wynajem transportu i ochrony(kasa) oraz straty związane z przypuszczalnym zyskiem w przypadku sprzedaży gdy już go "posiądę. To powiedział uznany w Lublinie adwokat)" w wysokości 4200 PLN. Allegro milczy, gość kpi w e-mailach, ja na nie nie odpowiadam. I Nie wiem co dalej robić ???. Co prawda 7-dem dni jeszcze nie minęło ale min ęło juz150 godzin od skarg do ąllegro. A adwokat ciąaaaaaaaaaaagnie swoje PLN. ????
Andrzej
- andrzeja5
- Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:55
Allegro kolesia zbanuje, wyśle mu upomnienie i na zawiadomienie adwokata(popartego przez zawiadomienie $22.p4 k.c.) udostępni historię transakcji.
Ty założysz do tego czasu oczywiście sprawę. Do pierwszej rozprawy dojdzie jak dobrz pójdzie za pół roku (3-7 mc-y). Na tej rozprawie koleś nie musi się stawić - ma prawo 2 razy odesłać Cię do chaty przy czym każde przełożenie sprawy to jakieś 2 miesiące do 5 miesięcy. Jeżeli nawet sąd zadecyduje o rozpoczęciu postępowania to minie około roku i to będzie najgorsze co może Cię spotakć, bo jak się rozpocznie postępowanie to jesteś udupiony z motocyklem (musi stać) i kasą za niego.
Jak Ci się uda to za jakieś 2 lata, nawet 3 pojeździsz czymś innym niż rowerem i będziesz sobie pluł w brodę, że się wpakowałeś w taki syf. Ja Ci osobiście tego nie życzę!! Przemyśl sprawę, to nie jest gra warta świeczki. Ch**j z tym szpejem, kliknąłeś "kup teraz" i mogło się okazać, że coś jest nie tak i musisz go kupić, bo do tego Cię zobowiązuje umowa - co prawda masz prawo odstąpić, ale możesz zostać obciążony kosztami od strony sprzedającego.
To wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje. A prawnikom z zasady się we wszystko nie wierzy - bo kto za stawkę od godziny i prowizji od wygranej w procesie będzie się śpieszył.
Życę Ci tak czy siak pomyślnego rozwiązania sprawy, bez względu na to w jaki sposób ją skończysz.
Pozdrawiam!!
Ty założysz do tego czasu oczywiście sprawę. Do pierwszej rozprawy dojdzie jak dobrz pójdzie za pół roku (3-7 mc-y). Na tej rozprawie koleś nie musi się stawić - ma prawo 2 razy odesłać Cię do chaty przy czym każde przełożenie sprawy to jakieś 2 miesiące do 5 miesięcy. Jeżeli nawet sąd zadecyduje o rozpoczęciu postępowania to minie około roku i to będzie najgorsze co może Cię spotakć, bo jak się rozpocznie postępowanie to jesteś udupiony z motocyklem (musi stać) i kasą za niego.
Jak Ci się uda to za jakieś 2 lata, nawet 3 pojeździsz czymś innym niż rowerem i będziesz sobie pluł w brodę, że się wpakowałeś w taki syf. Ja Ci osobiście tego nie życzę!! Przemyśl sprawę, to nie jest gra warta świeczki. Ch**j z tym szpejem, kliknąłeś "kup teraz" i mogło się okazać, że coś jest nie tak i musisz go kupić, bo do tego Cię zobowiązuje umowa - co prawda masz prawo odstąpić, ale możesz zostać obciążony kosztami od strony sprzedającego.
To wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje. A prawnikom z zasady się we wszystko nie wierzy - bo kto za stawkę od godziny i prowizji od wygranej w procesie będzie się śpieszył.
Życę Ci tak czy siak pomyślnego rozwiązania sprawy, bez względu na to w jaki sposób ją skończysz.
Pozdrawiam!!
- Sureal
- Świeżak
- Posty: 245
- Dołączył(a): 30/6/2008, 23:41
- Lokalizacja: Poznań
Nie doczytałeś dokładnie; ON MOTOCYKLA NIE MA BO GO SPRZEDAŁ POZA ALLEGRO ! On go już nie miał jak ja do niego dzwoniłem a on swiadomie wyłączył komórkę bo go sprzedał serwisantom którzy mieli mi pomóc za kasę go obejrzeć, i tak nim zakręcili (Handlerem) że zgłupiał i sprzedał(poczta pantoflowa za 24 500 PLN>) O TYM DOWIEDZIAŁEM SIĘ POXNIEJ. a ja nie wiedząc wtedy o niczym zalicytowałem na wszelki wypadek bo telefon do niego byl zamniety, bo co to jest 900 zł(umówiliśmy się na 25 000) przy tej odległosci. Ale " szybko otworzył telefon gdy wylicytowałem motocykl którego już dawno (kilka godzin) nie było. Straszył mafią, szydził na zmianę itd, itd. Juz sam nie wiem co piszę tak mi się we łbie kolebie. W ten dzień wziąłem szybki kredyt (12 000 PLN>) a pierwsza rata już 15-ego !
- andrzeja5
- Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:55
tamtego moto juz nie odzyskasz . Koles jest zobowiazany podstawic ci towar o takich samych parametrach. Temat doczytalem i przemyslalem go dokladnie. To co Ci napisalem to byl przyklad postepowania, tak samo z opcja "kup teraz".
To jest forum, rozwiazania tu nie znajdziesz, nie ma tez co sie wyzalac(czytalem temat na fsm), ja moge dac rade:
-kredyt do banku(masz na to 2 tyg- patrz na ostatnia strone umowy z bankiem
- z kolesiem pisz na ugode z kosztami po jego stronie.
- szukaj moto dalej
Pozdrawiam
Ps. Pisze z tel wiec nie mam pl znakow:)
To jest forum, rozwiazania tu nie znajdziesz, nie ma tez co sie wyzalac(czytalem temat na fsm), ja moge dac rade:
-kredyt do banku(masz na to 2 tyg- patrz na ostatnia strone umowy z bankiem
- z kolesiem pisz na ugode z kosztami po jego stronie.
- szukaj moto dalej
Pozdrawiam
Ps. Pisze z tel wiec nie mam pl znakow:)
- Sureal
- Świeżak
- Posty: 245
- Dołączył(a): 30/6/2008, 23:41
- Lokalizacja: Poznań
- andrzeja5
- Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:55
O bardzo ladny sprzecik
Jestes z moich okolic wiec bedziemy musieli sie spotkac po nowym roju jak moto kupie. A wracajac do tematu to widze, ze jest tu sporo ludzi, ktorzy wpychaliby glowe w piasek zamiast dochodzic swoich praw. Osobiscie sadzilbym sie te 2 lata, ale koles by placil takie odszkodowanie, ze kupilbym sobie moto i kasy by jeszcze zostala. Widac cos na prawie sie nie znacie.

,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
-
Nigoss - Bywalec
- Posty: 567
- Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01
Andy ale ja wcale nie neguje prawa. Oczywiście że umowa K-S jest ważna. Tylko zastanówmy się kto kupuje w tym kraju używany towar za 25 tys bez wcześniejszego obejrzenia? Jak dla mnie jest to bezsensowne bicie piany i tyle. To że prawo stoi po stronie kupującego o niczym nie świadczy. Liczy się też to ile trzeba będzie się ciągać po sądach itd. Uważam, że od początku trzeba było się dogadać i tyle. Sprzedawca przez swój brak doświadczenia (lub głupotę) nie zastrzegł, że trzeba obejrzeć moto przed zakupem i to był jego podstawowy błąd.
Zastanówmy się co możemy zyskać po wygranej sprawie? Satysfakcję, że komuś dokopaliśmy i wyszło na nasze oraz wielce prawdopodobne motocykl, który na początku wydaje się igła jednak po kliku dniach okazuje się kupą złomu... Czy tak trudno uszkodzić moto, żeby zepsuł się na dobre po kilkuset km? Moim zdaniem nie.
A więc życzyłbym trochę chłodniejszego spojrzenia na sprawę i bardziej ludzkiego podejścia.
A to że podesłani przez kupującego "rzeczoznawcy" okazali się wałkami to już swoją drogą... Myślę, że do nich można mieć największe pretensje ale tylko moralne.
Do AndrzejA5
A tak poza tym to zauważyłem że kupiłeś nowe moto. A więc na miejscu sprzedającego odnalazłbym identyczne moto jak miał (nawet jeśli miałbym na tym stracić) i próbował mu wcisnąć. Ciekawe skąd byś wziął kasę?? I kto wtedy byłby na wierzchu?? Przecież zakupiłeś na allegro i obowiązuje Cię umowa kupna... czy chcesz tego czy nie...
Zastanówmy się co możemy zyskać po wygranej sprawie? Satysfakcję, że komuś dokopaliśmy i wyszło na nasze oraz wielce prawdopodobne motocykl, który na początku wydaje się igła jednak po kliku dniach okazuje się kupą złomu... Czy tak trudno uszkodzić moto, żeby zepsuł się na dobre po kilkuset km? Moim zdaniem nie.
A więc życzyłbym trochę chłodniejszego spojrzenia na sprawę i bardziej ludzkiego podejścia.
A to że podesłani przez kupującego "rzeczoznawcy" okazali się wałkami to już swoją drogą... Myślę, że do nich można mieć największe pretensje ale tylko moralne.
Do AndrzejA5
A tak poza tym to zauważyłem że kupiłeś nowe moto. A więc na miejscu sprzedającego odnalazłbym identyczne moto jak miał (nawet jeśli miałbym na tym stracić) i próbował mu wcisnąć. Ciekawe skąd byś wziął kasę?? I kto wtedy byłby na wierzchu?? Przecież zakupiłeś na allegro i obowiązuje Cię umowa kupna... czy chcesz tego czy nie...
VFR 02'
-
navi - Świeżak
- Posty: 459
- Dołączył(a): 17/4/2007, 12:24
- Lokalizacja: Wawa
navi nie przesadzaj. Andrzeja5 kupil moto nowe bo nie chcial sie sadzic. Uwierz mi, ze kase nie jest tak trudno skolowac, jak identyczny motocykl. A nawet chocby ten gosciu zrobil tak jak mowisz to i tak nie jest to ten sam moto czyli na wierzchu jest andrzeja5 i nie musi go kupowac.
,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
-
Nigoss - Bywalec
- Posty: 567
- Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01
Haha, wątpię aby tamten zdążył zarejestrować. Umowa ulega zniszczeniu i o sprzedaży nie ma mowy. Licznik ustawiamy dokładnie na taki odczyt jak ma być i tyle...
Wszystko można zrobić, zwłaszcza jak się tego mocno chce...
Wszystko można zrobić, zwłaszcza jak się tego mocno chce...
VFR 02'
-
navi - Świeżak
- Posty: 459
- Dołączył(a): 17/4/2007, 12:24
- Lokalizacja: Wawa
Posty: 43
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość