Scigacz.pl

przez **CalibraHunter** » 7/12/2008, 19:15

mi sie akurat z tym kaskiem skumulowalo - zamiast kilku gleb, dzwon - jak to sie mowi "Raz a porzadnie" :lol:

przez **MadboY** » 7/12/2008, 19:16

Pisiu napisał(a):
MadboY napisał(a):Nie wolno klasc kasku na ziemi, bo bedzie gleba... true

Hmm,ja już robilem to nie raz i jeszcze gleby na zaliczyłem..Oby sie nie sprawdziło

Jak zwrocono mi na to uwage to tez wysmialem, ale po 2h lezalem hehe

Wiadomo, ze trzeba top traktowac z przymrozeniem oka. Ale staram sie nie stawiac kasku na ziemi :wink:

przez **Flow** » 7/12/2008, 22:05

ja rowniez Mad Boy , instruktor mi tak wpoił na prawku , narazie jedna parkignówka byla daaawno temu na 600rr

rowniez staram sie nie klasc i smiesznie to wyglada jak porboje cos zrobic jednoczesnie trzymajac kask miedzy nogami,zdejmujac,plecak , itd ale jak juz musze to klade na ziemi...

przez **herbatkowy** » 7/12/2008, 22:23

Ja moge dodac taki przesad zeby nie zartowac sobie np. takimi opisami "Zamienie nerke na cbr'ke", wczoraj wstawilem taki opis a dzisiaj leze i moja nerka nie ma sie najlepiej.

przez **Movi** » 7/12/2008, 22:32

Kurde to nie dobrze.. coś oprócz nerki nie tak? Co ze sprzętem?

przez **herbatkowy** » 7/12/2008, 22:36

No biodro porzadnie zbite a sprzet ma sie nie najgorzej, zrobil fikolka, ale ma 4 kola wiec to go troche uratowalo, grizzly to twardy sprzet.

przez **gelo007** » 7/12/2008, 22:47

A CBRke chociaż dostałeś? xD

przez **herbatkowy** » 7/12/2008, 22:50

Narazie mi nie trzeba.

przez **melvin** » 7/12/2008, 22:55

jak się zobaczy dwie zakonnice jadące do tyłu na rowerze to trzeba zgasić moto i czekać na pijanego górnika wracającego z barbórki nim zacznie się jechać, bo panewki spadną na asfalt...

przez **mahomet84** » 8/12/2008, 00:16

leże

przez **Kedar-88** » 8/12/2008, 00:39

Jaka zobaczysz migającą rezerwę to musisz jechać na stacje benzynową---bo ci benzyny braknie

to jest dopiero sprawdzony przesąd:D:D:D

przez **melvin** » 8/12/2008, 00:43

"jesli świeci się rezerwa, KONIEC JEST BLISKI"

dobre to

przez **Traperoso** » 8/12/2008, 02:22

Nie jestem przesądny, ale raz kot czarny wybiegł mi na drogę, to zacząłem trąbić i drzeć ryja żeby nie przeszedł na druga stronę i nie przeciął mi drogi. Na szczęście się cofnął.

Co to żartu z rezerwą, mam wskaźnik i mimo to raz pchałem moto 2 km. Podziękuje za takie przesądy

:D

przez **gumis** » 8/12/2008, 08:43

Gdy ci czarny kot przebiegnie droge powiedz, kur*a co za pech, zlap skur*iela, urwij noge, niech spier*ala chu* na trzech :lol:

przez **Kedar-88** » 8/12/2008, 09:30

jeszcze można było by go ogolić

przez **gumis** » 8/12/2008, 09:33

kedar znasz w Jaworznie klub Amnezja?

przez **YZF R1** » 8/12/2008, 10:45

Ja słyszałem że nie wisza się kasku na lusterku bo jak spadnie to spadnie ci głowa.... ile w tym prawdy nie wiem

przez **turboponczek** » 8/12/2008, 11:10

K44 napisał(a):Przesąd to głupota, dla plebsu i chłopa.

Gruby czarny kot przebiegł nam drogę
A ch*j mu w dupe nawet 13-tego w piątek.

te 3 zdania idealnie ukazują co myśle o tego typu sprawach : -D

przez **falconiforme** » 8/12/2008, 12:03

Z kaskiem to jest aspekt psychologiczny.
Gdybyśmy się nie zastanawiali nad leżącym kaskiem w aspekcie wypadku wszystko pewnie byłoby by ok.

Trzeba odrzucić takie przesądy bo to one powodują w nas zapatrzenie na "pech".

Trzeba przyjąć to, że może nam się coś stać że możemy mieć glebę, że możemy nawet zginąć.
A skoro już to wiemy możemy kierować/nie dopuścić/ wychodzić z niechcianej opresji najlepiej jak potrafimy.

Nie kieruje nami pech.
Są tylko zbiegi okoliczności i granice jakie kierowcy przekroczyli. Dlatego dochodzi do wypadków.
Dlatego trzeba używać mózgownicy by nie znajdować cię w punktach, w których może się coś stać. A to aż takie trudne nie jest.

Zresztą, każdy z nas świadomie podejmuje ryzyko w danych sytuacjach.

przez **SzpiceR** » 8/12/2008, 12:12

ja tam w kaski wierze... co do butów, mialem kiedys manie wypadkową i zauwazylem to samo, nic nie mowielm zeby nie wyjsc na jakiegos nekrofanatyka ale... kurde cos w tym jest! Jeden z uzytkonwikow tamtego forum to wyjasnil, mianowicie podczas wypadku stresik itd. wydzielaja sie rozne substancje chemiczne jak wlasnie adrenalina ktora na chwile przed smiercia ma najwyzszy poziom podowdujac duze obwody naczyn,miesni po czym gdy jest sie na tamtej stornie nastepuje mimowolne obnizenie cisnien i... but spada

Scigacz.pl

Przesądy motocyklowe :)

Kto przegląda forum