[biblioteka] Obowiązki motocyklisty w stosunku do...
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[biblioteka] Obowiązki motocyklisty w stosunku do...
Dyskusja na temat: Obowiązki motocyklisty w stosunku do motocykla
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Obowiązki motocyklisty w stosunku do motocykla
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Obowiązki motocyklisty w stosunku do motocykla
- Ścigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Owszem, artykuł zawiera pewne informacje, lecz najprawdopodobniej (długie słowo) jest dziełem ucznia 3-ciej klasy technikum samochodowego, który dość wulgarnie przekopiował fragmenty literatury technicznej napotkanej w szkolnej bibliotece. Tak naprawdę nie podaje nic konkretnego z życia motocyklisty, oprócz suchych faktów, które laikowi/kretynowi technicznemu nic nie mówią.
Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
P.S. Czytalem tą samą literaturę i znam ją na pamięć<br><hr>Malisz
Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
P.S. Czytalem tą samą literaturę i znam ją na pamięć<br><hr>Malisz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Się znalazł mądrala. Po pierwsze czemu obrażasz autora? Po drugie czego tu oczekiwałeś? Dokładnej instrukcji serwisowania każdego modelu motocykla? Moim zdaniem artykuł jest bardzo dobry. Zebrane jest w jednym miejscu, co trzeba robić z motocyklem, w większości przypadków wystarczy też opis kontrolowania stanu motocykla. Szczegóły każdy doczyta sobie w instrukcji dla swojego modelu. No i jeśli uważasz, że ten tekst jest niezrozumiały dla laika, to musisz być niezbyt inteligentny (chociaż widzę, że się tak wywyższasz, że pewnie jesteś conajmniej pan doktór).<br><hr>PiporKomentatorzy napisał(a):Owszem, artykuł zawiera pewne informacje, lecz najprawdopodobniej (długie słowo) jest dziełem ucznia 3-ciej klasy technikum samochodowego, który dość wulgarnie przekopiował fragmenty literatury technicznej napotkanej w szkolnej bibliotece. Tak naprawdę nie podaje nic konkretnego z życia motocyklisty, oprócz suchych faktów, które laikowi/kretynowi technicznemu nic nie mówią.
Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
P.S. Czytalem tą samą literaturę i znam ją na pamięć<br><hr>Malisz<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
to nawet jeżeli motocykl spadnie z lewarka, nie powinien przejechać daleko i nie powinien wyrządzić wielkich szkód.
Akurat te szkody mnie malo interesuja a chyba wazniejsze co sie stanie z moto ,,, co za kretyn smaruje lancuch na biegu a nie krecac reka kolem brawo dla autora i jego motorynki
<br><hr>ben
Akurat te szkody mnie malo interesuja a chyba wazniejsze co sie stanie z moto ,,, co za kretyn smaruje lancuch na biegu a nie krecac reka kolem brawo dla autora i jego motorynki
<br><hr>ben
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"nawet jeżeli motocykl spadnie z lewarka, nie powinien przejechać daleko i nie powinien wyrządzić wielkich szkód" - no ale co z moim moto????? Co z tego, że w garażu nie narobi szkód jak sam będzie wyglądał jak złom po glebie!!! Autor chyba nigdy nie smarował łańcucha w moto.<br><hr>Miniek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja też uważam, że artykuł jest poprawnie napisany. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.<br><hr>Radmax
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
O, dzięki! Szukałem czegoś takiego, jako że zaczynam swoją moto przygodę Salut!<br><hr>brzęczyszczykiewicz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bzdura jeżeli chodzi o część o smarowaniu łańcucha. Jedyna dobra informacja to że trzeba kontrolować jego stan nasmarowania. Reszta artykułu OK<br><hr>Darek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nawet jeśli artykuł jest dziełem ucznia to i tak jest ok - nawet jeśli bazuje na innych źródłach. Pochwała dla autora, za chęci, czas poświęcony nawet na "przekopiowanie" i zebranie informacji w jedno. Dla początkujących motocyklistów na pewno artykuł może stanowić podstawę do pogłębiania wiedzy na temat swoich motorów. A jak jesteś taki mądry to napisz coś więcej - krytykować każdy potrafi, a jak trzeba przysiąść i coś zrobić to już się nie jest taki Chojrak<br><hr>BarrKomentatorzy napisał(a):Owszem, artykuł zawiera pewne informacje, lecz najprawdopodobniej (długie słowo) jest dziełem ucznia 3-ciej klasy technikum samochodowego, który dość wulgarnie przekopiował fragmenty literatury technicznej napotkanej w szkolnej bibliotece. Tak naprawdę nie podaje nic konkretnego z życia motocyklisty, oprócz suchych faktów, które laikowi/kretynowi technicznemu nic nie mówią.
Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
P.S. Czytalem tą samą literaturę i znam ją na pamięć<br><hr>Malisz<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nigdy nie smarujcie łańcucha na pracującym silniku i na biegu! Jeśli chcecie mieć wszystkie palce. Stawiamy na centralce i obracając koło smarujemy łańcuch. O smarowaniu na pracującym silniku było już wiele razy. To WIELKI BŁĄD I BZDURA!<br><hr>Motor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To niestety prawda. niedawno mój znajomy stracił palca podczas cyszczenia łancucha szmatką na pierwszym biegu. Szmatka się wkręciła reazem z palcem:( Straszne ale prawdziwe...<br><hr>gregKomentatorzy napisał(a):Nigdy nie smarujcie łańcucha na pracującym silniku i na biegu! Jeśli chcecie mieć wszystkie palce. Stawiamy na centralce i obracając koło smarujemy łańcuch. O smarowaniu na pracującym silniku było już wiele razy. To WIELKI BŁĄD I BZDURA!<br><hr>Motor<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niema nic o regulacji naciągu łańcucha, a to jedna z ważniejszych czynności jeżeli w krótkim czasie nie macie zamiaru sporo kasy wydawać na nowy zestaw napędowy. No i tego smarowania na biegu nie polecam, chyba ze ktoś ma zbyt wiele palców albo lubi sie sztachnąć buchem z rury. Pozdro <br><hr>ulysses
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Panowie jestem dość młodym ale wiem jak dobrze nasmarowac dziada zeby sie nim nie przejmowac tą wiedze przekazal mi Dziadek mianowicie myjemy najpier łancuch w nafcie takiej oswietleniowej lub w ropie powod jest taki ze latwo sie czysci brudy i doglebnie czysci łancuch i jest stosunkowo niedrogim wyjsceim. kolejnym etapem jest smar grafitowy i wrzucenie łancucha do takiego smaru i odziwo gotowaniu go na ogniu tez sie zdziwilem potem kolejny raz przecieramy nafta alba ropa i potem uzywamy jakiegos spreya do łancucha ja np. tylko BEL-RAY CHAIN LUBE te castrole i inne wynalazki to do lamusa oddajcie wydac kase raz a poazadnie tak zakonserwowany łancuch przy ostrej jezdzie wystarczy smarowac co 300-400 kilometrow i powtarzamy tylko kwestje nafty i srodka smarujacego dzieki za uwage i powodzenia !!<br><hr>barbolec
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam chciałem się dowiedzieć bo mam yamahe fzr 600 i nie wiem w którym miejscu na silniku moge spóścić wode z chłodzenia silnika i go zalać na zimę płynem i nie wiem gdzie się spószcza tą wode dzięki <br><hr>sebek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
takie rzeczy to raczej dla jakiegos dziadka i jego wsk-i się nadają, za dużo roboty z takimy rzeczami to zwykłego pomykadła, ja na swoim motorku jakim jest Yamaha tzr50 robie coś takiego, biore myjke cisnieniowa i nakładką z małą dyszą skupiającą wode, czyszcze dokladnie z brudu, poprawiam szczotką drucianą, potem jeszcze raz woda i szczotka ale z sztucznego tworzywa, czekam az łancuch wyschnie i smaruje go szprajem <br><hr>nieznajomyKomentatorzy napisał(a):Panowie jestem dość młodym ale wiem jak dobrze nasmarowac dziada zeby sie nim nie przejmowac tą wiedze przekazal mi Dziadek mianowicie myjemy najpier łancuch w nafcie takiej oswietleniowej lub w ropie powod jest taki ze latwo sie czysci brudy i doglebnie czysci łancuch i jest stosunkowo niedrogim wyjsceim. kolejnym etapem jest smar grafitowy i wrzucenie łancucha do takiego smaru i odziwo gotowaniu go na ogniu tez sie zdziwilem potem kolejny raz przecieramy nafta alba ropa i potem uzywamy jakiegos spreya do łancucha ja np. tylko BEL-RAY CHAIN LUBE te castrole i inne wynalazki to do lamusa oddajcie wydac kase raz a poazadnie tak zakonserwowany łancuch przy ostrej jezdzie wystarczy smarowac co 300-400 kilometrow i powtarzamy tylko kwestje nafty i srodka smarujacego dzieki za uwage i powodzenia !!<br><hr>barbolec<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
jak smarujesz rower to możesz normalnie. słyszałeś kiedys o smarach w sprayu? wtedy tak można a nawet trzeba. ciągły strumień smaru plus obracanie łańcucha na pierwszym biegu - ręką za wolno!<br><hr>rrteeKomentatorzy napisał(a):to nawet jeżeli motocykl spadnie z lewarka, nie powinien przejechać daleko i nie powinien wyrządzić wielkich szkód.
Akurat te szkody mnie malo interesuja a chyba wazniejsze co sie stanie z moto ,,, co za kretyn smaruje lancuch na biegu a nie krecac reka kolem brawo dla autora i jego motorynki
<br><hr>ben<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości