Zawracanie na wąskiej drodze (przynajmniej jak dla mnie :P)
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Zawracanie na wąskiej drodze (przynajmniej jak dla mnie :P)
Na wstępie proszę się nie śmiać. Wiem, jak traktuje się tutaj niektórych ludzi. Wiem, że jak dla was to będzie dość idiotyczny problem. Niestety, nie mam ani jednego znajomego, który jeździ na motocyklu. No więc tak - jeżdżę sobie spokojnie po wiejskich asfaltowych drogach w mojej okolicy. Ile one mogą mieć... no, może z 4 metry szerokości. Problem leży w tym, że nie potrafię zawracać na takiej szerokości mimo, że chwilę przed zawracaniem staram się trzymać możliwie jak najbardziej prawej krawędzi jezdni. Próbowałem odchylania motocykla w lewo i w tym samym momencie ciała w prawo - nie wychodzi. Dopiero jak droga jest trochę szersza (np. przy skrzyżowaniach) mogę zawracać przy ok. 4 metrowej jezdni. Czy to normalne przy sześćsetkach? Jeśli można w miarę łatwo wykonać taki manewr, to jak najlepiej to robić?
Ostatnio edytowano 5/9/2008, 22:02 przez Respev, łącznie edytowano 1 raz
- Respev
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 5/6/2008, 22:52
- Lokalizacja: ~Kraków | Sprzęt: Honda F4i
-
House MD - Świeżak
- Posty: 438
- Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11
Oj, i tak to nie pomaga. Te techniki właśnie wykorzystuję i nic to nie pomaga na takich drogach.
http://pl.youtube.com/watch?v=uSopcAfRK ... re=related
Takie coś robię bez problemu, problem w tym, że jezdnia ta jest WĘŻSZA niż tor jazdy, po jakim porusza się ten gość na powyższym filmie. Gdyby ustawić motor w poprzek na tych uliczkach po których jeżdżę, to może jezdnia ta ma z 1,5 długości motocykla. Przy tego typu praktykach albo wjeżdżam delikatnie na pobocze, czyli w rów (jak to w miejscowościach jest) i udaje mi się pokonać zakręt cudem, albo w ogóle nie wychodzi.
http://pl.youtube.com/watch?v=uSopcAfRK ... re=related
Takie coś robię bez problemu, problem w tym, że jezdnia ta jest WĘŻSZA niż tor jazdy, po jakim porusza się ten gość na powyższym filmie. Gdyby ustawić motor w poprzek na tych uliczkach po których jeżdżę, to może jezdnia ta ma z 1,5 długości motocykla. Przy tego typu praktykach albo wjeżdżam delikatnie na pobocze, czyli w rów (jak to w miejscowościach jest) i udaje mi się pokonać zakręt cudem, albo w ogóle nie wychodzi.
- Respev
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 5/6/2008, 22:52
- Lokalizacja: ~Kraków | Sprzęt: Honda F4i
Nie ma co w sumie problemu z tego robić.. Zwykle poprostu próbuję się wymieścić. Jeśli jednak brakuje techniki albo poprostu miejsca to najzwyczajniej w świecie 'wrzucam wsteczny', cofam sie z metr i zawracam na '2 razy'
Głową muru nie przebije 


-
---Corleone--- - Świeżak
- Posty: 154
- Dołączył(a): 2/7/2008, 12:31
- Lokalizacja: Oświęcim/Kraków
-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
przedni hamulec, maneta opor, ciezar ciala nad przednie kolo i mozna zawrocic praktycznie w miejscu teoretycznie :p a tak na powaznie, no to poprostu cbr-a ma za duzy promien skretu i nic nie poradzisz
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat

-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
NO niestety jak nie na 2razy to inaczej rady nieda
Niektórzy ludzie podążają według zasad, dlaczego???
Ponieważ ich się boją.
Ponieważ ich się boją.

-
GersioZX10R - Świeżak
- Posty: 78
- Dołączył(a): 16/8/2008, 14:55
ale przeciez stary,to zaden przypal,ze zawracasz na 2 razy
a jak ktos sie bedzie smial,to niech sam sprobuje zawrocic na raz

a jak ktos sie bedzie smial,to niech sam sprobuje zawrocic na raz

herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Zawsze to lepiej zawrócić na dwa niż żeby się wyłożył nam na ulice 

Dream ride... www.youtube.com/watch?v=6EyJz46EMWk
-
Fikol - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 3/6/2008, 19:24
- Lokalizacja: Węgrów
Jak jest wąsko to podjeżdżasz maksymalnie do prawej krawędzi jezdni, kiera do ogranicznika w lewo i jak się za bardzo kładzie to gazem wyciągasz. (trzeba po prostu wyczuć sprzęgło)
A jak jest za wąsko a nie chce ci się na 2 razy to po prostu delikatnie przyspiesz, tylny chebel i zarzucasz motorem na lewo jak już jesteś ustawiony bokiem i wytraciłeś prawie całą prędkość to kiera w lewo i wyciągasz gazem. Możesz jeszcze dla lepszego wyczucia wystawić lewą nogę. (Ja tak bardzo często robię, tylko, że przez moje częste poślizgi tylnego koła moja opona raczej nie jest zbyt długo wieczna
)
A jak jest za wąsko a nie chce ci się na 2 razy to po prostu delikatnie przyspiesz, tylny chebel i zarzucasz motorem na lewo jak już jesteś ustawiony bokiem i wytraciłeś prawie całą prędkość to kiera w lewo i wyciągasz gazem. Możesz jeszcze dla lepszego wyczucia wystawić lewą nogę. (Ja tak bardzo często robię, tylko, że przez moje częste poślizgi tylnego koła moja opona raczej nie jest zbyt długo wieczna

Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
kosta napisał(a):ja to skręcam kiere, wciskam nożny opór i już po zawrotce
jak się tego uczyłem to połamałem prawy kierunek


...:::Audi Klub Polska Member:::...
FZS 600 2003
FZS 600 2003
-
blazej1901 - Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 4/6/2006, 14:22
- Lokalizacja: Płock
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość