Najlepszy motocykl hard enduro 125.

[traszer]

To mój pierwszy temat w tym dziale, dlatego na początku witam serdecznie wszystkich fanów jazdy po bezdrożach (; Przeczytałem już sporo tematów typu 'co na pierwszy motocykl' itp. Ale myślę, że ten temat mógłby się przydać. Wielu ludzi (16-letnich mieszczuchów - tak jak ja ;P) zaczyna swoją przygodę z offroadem i staje przed dylematem czy kupić crossa, przyczepkę i śmigać wyłącznie po lesie, kiedy tata może nas podwieść czy też może lepiej zrobić prawko kat. A1 i postawić na jakiegoś hard enduro do pojemności 125 (by móc dojechać do najbliższego lasu samemu, a na miejscu nie tracić przyjemności z jazdy, tak jakby to mogło być z soft enduro). Ja wybrałem to drugie, a że jestem dość zielony w tym temacie piszę tutaj, z nadzieją że ktoś bardziej doświadczony podpowie mi i innym początkującym od czego najlepiej zacząć. Jak na razie trafiłem na stronę KTM'a i model 125 EXC Six Days. Wygląda super, ale z tego co się orientowałem to na allegro za rocznik 2002 każą sobie płacić 11 000, a to trochę sporo. Póki co nie doszukałem się jeszcze niczego innego. Czytałem, że wszyscy polecają Yamaszkę YZ 125, ale to typowy cross i nijak nie ma go jak zarejestrować. W sumie początkujących odstrasza, że zarówno KTM jak i Yamaha to 2t i trzeba do nich mieszanki i przy ostrym katowaniu, trzeba często grzebać w silniku, w sumie nie wiem nawet czy są 125tki hard enduro 4t ;P Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi i propozycje motocykli, pozdrawiam.

EDIT: Nie chcę żeby ten temat został uznany za kolejny nudny typu 'co na pierwsze moto', bo równie dobrze mógłbym zapytać o maszynę konkretnie dla mnie w temacie zbiorczym. Założyłem ten temat by ludzie mający podobny problem jak ja, nie musieli sie przekopywać przez trzydzieści kilka stron w tamtym temacie, tylko żeby wpisali sobie w wyszukiwarce na forum 'hard enduro' i mieli podane na tacy to czego szukają.

[Landryss25]

Husqvarna WR 125, tańsza w zakupie, utrzymaniu niz KTM może trochę gorsza ale ta różnica nie jest odczuwalna dla amatorów.

[traszer]

A jest jakaś możliwość zarejestrowania crossa? Ktoś już próbował robić coś takiego? Bo to ułatwiałoby sprawę. Tzn. trzeba by było dodać światła, kierunki i lusterka pewnie, ale crossów jest dużo więcej i łatwiej używanego znaleźć.

[arudni]

crossa nie zarejstrujesz, można teoretycznie go zarejstrować ale kupe kasy zabulisz za homologację wyjdzie na jedno jakbys miał kupować troche droższe enduro ;p

[Szafa]

KDX, RX, CRM, EXC ?

[Dirt Rider]

Kto by się tam przejmował policją Nic ci się nie stanie jak przejedziesz ten kawałek, a choćby nawet cię zatrzymali to przypuszczam, żeby cię puścili (ja tak miałem chyba 3 razy, powiedziałe że jadę po drodze tylko mały kawałek bo jadę do terenu i powiedzieli że dobra), a jak nie to można uciekać Taka ucieczka to lepsze niż jazda w terenie, tymbardziej że oni nie mają szans I powiedz do ilu szukasz moto

[traszer]

Dirt Rider: Można by zaryzykować ;P Ale mi osobiście by się to hard enduro przydało, też jako środek transportu, z możliwością pojechania w trasę średniej długości, a nawet żeby się dało na upartego jakiegoś pasażera podwieźć i w sumie najlepiej żeby było tanie w utrzymaniu (tzn. 4t). Napisałem, że to taki ogólny temat dla wszystkich, ale skoro już mówię czego bym od motocykla wymagał to powiedzmy, że chcę moto do 9000zł. A tak z czystej ciekawości, masz 3 świetne motocykle i quada. Zajmujesz się jazdą zawodowo, czy to po prosty taka "fantazja"? ;P A jeśli to drugie to jak decydujesz na czym pójdziesz pojeździć? (kurde chciałbym mieć takie problemy "nooo, dzisiaj pojeżdżę sobie na KTMie 250, albo nie 380" )

Szafa:
Spoko, a mógłbyś rozwinąć jakoś swoja wypowiedz? Jakiś taki krótki opis i co byś wybrał gdybyś miał kupić.

I w sumie zastanowiło mnie, czy A1 upoważnia do kierowania tymi hard enduro? Bo one mają i po 40-50KM, a A1 upoważnia do kierowania maszynami nie tylko o określonej pojemności, ale i o określonej mocy.

[Dirt Rider]

Motocyklami jeżdżę dla czystej przyjemności, traktuję je raczej jako hobby. Jeżdżę praktycznie każdego dnia, wydaje mi się że dość sporo już się nauczyłem (mam 18 lat, a jeżdżę od 15, ale wszystkich znajomych objeżdżam jak chcę, a oni jeżdżą jeszcze dłużej, a sprzęty mają podobne). Myślałem kiedyś żeby wybrać się na jakieś zawody, ale chyba jeszcze nie jestem gotowy, tzn. może i jestem ale chcę mieć pewność że nie narobię sobie wstydu ale na pewno kiedyś się wybiorę. A co do wyboru motocykla, to zależy gdzie będę jeździł, bo jak idę na tor to biorę SX 250 bo jest najlżejszy i najlepiej się nim skacze, jak jeżdżę po drodze i po polnych drogach i jak chcę zaszpanować to biorę Husaberga a jak chcę się porządnie wyszaleć w terenie i jeździć "o żywot" to biorę SX 380. Czasami biorę go też na tor, ale rzadko. A co do tematu to jak masz A1 to możesz jeździć na każdej 125ccm, a tymbardziej, że one nie mają 40-50KM, tylko przeważnie mają 35, te najmocniejsze mają 39KM. A teraz o moto: jeżeli chcesz 125 4T(są trochę słabe, ale bardzo mało palą) to możesz wziąć np.
http://moto.allegro.pl/item406658117_mz ... onda_.html
http://moto.allegro.pl/item402307812_ch ... a_125.html
http://moto.allegro.pl/item403735660_ya ... arto_.html
http://moto.allegro.pl/item405243860_de ... olsce.html
Ale ja polecam 125 2T, może więcej palą i ich utrzymanie jest większe, ale przynajmniej sobie pojeździsz, możesz kupić np.
http://moto.allegro.pl/item409544427_hu ... _rok_.html
http://moto.allegro.pl/item408496493_hu ... 004_r.html
Kupisz za mniej niż 9000 i będziesz mieć na paliwo i ewentualne remonty

[traszer]

To daj znać jak Ci poszło kiedy zdecydujesz sie na jakieś zawody
Wiesz, im mniej tym lepiej, na lepsze protektory będzie mnie stać Osobiście najbardziej mi przypadły do gustu ten CH (?), Yamaha, Derbi i WR'ka z 2003. I skoro tak polecasz 2t, to może tą WR'kę bym rozważał. Tyle że, ile ona by spaliła gdybym np. chciał ode mnie z Gdańska pojechać na półwysep helski (ponad 100km), dojechałaby na jednym baku, czy np. po drodze trzeba by zrobić remont? ;P Ogólnie sądzę, że nie zbiorę funduszu przez te dwa tygodnie żeby z allegro kupić Ale znajomy znajomego zajmuje się sprowadzaniem motocykli, to przynajmniej będę mógł mu powiedzieć za czym ma sie rozejrzeć.

[Dirt Rider]

Najlepiej jakby to była Husqvarna WRE (trochę ucywilizowana wersja WR), trasę 100km to spoko na jednym baku zrobisz, nawet na WR, ale jak ma być oszczędna i chcesz uniknąć remontów to Husqvarna WRE 125, chociaż remontówi tak nie robi się aż tak często, ale WRE będzie najlepszym rozwiązaniem

[traszer]

A orientujesz się jaki Twoja byłą WR'ka miała zasięg na jednym baku? Czy też może lepiej: ile paliła na setkę? I co należało to tak zwanych "remontów"?

[Dirt Rider]

No paliła dosyć dużo, bo to mocne moto, tak jak np. KTM EXC 125, dokładnie nie pamiętam ale zależnie od jazdy chyba 4-6l na 100km, jeżeli nie więcej, ale wiem że na baku można było spokojnie przejechać 100km, był chyba 8,5 litra. A do remontów to tylko tłok co jakiś czas, ale nie było to często, no i właściwie jeździłem nią tylko rok i tłok raz wymieniłem. No ale nie mogę powiedzieć żeby mnie dużo kosztowała, ale tak jak powiedziałem jeżeli częściej chcesz jeździć w dłuższe trasy i chcesz żeby nie paliła dużo to weź WRE 125, jest 10kg cięższa, ale ma zbiornik 10,5l no i mniej pali i tłoka prawdopodobnie nie będziesz musiał wymieniać