Scigacz.pl

przez **suey** » 26/7/2009, 20:19

myślę ze z 31 jest podobnie . ale juz 33 - kupa kasy . za małe to to jest . skocz raz rama zlamana

przez **NoviQ** » 6/8/2009, 19:33

Witam, sorka, że odkopuje temat, ale zastanawiam się nad kupnem:

X-Motos XB-35 250cc

http://moto.allegro.pl/item699995588_ni ... n_teg.html

I tu mam pytanie czym się różni XB-31 od XB-35?

No i pytanie do samego motoru, czy to wogóle kupować? Jak z częściami do tego? Czy to się psuje? Wiem, że chinol chinol...

Czym się różni Diabolini od X-motos?

przez **henio12323** » 6/8/2009, 21:24

chinol i to juz jest powód dla którego nie warte tego brac. napewno jakis czase posmigasz to ci gwarantuje zawieszenie hamulce pewnie są znakomite jak na początek. ale co jak po jakims czasie zacznie ci sie sypac. nie ma duzo czesci do takich wynalazków. jeszcze do tych tanich pocket cross i inne spoko znajdziesz ale do tych droższych nie bardzo jest bo nie wiele ludzi takie cos kupuje. to jest moto dobry na wypad godzinny raz w tygodniu

pozatym za cene niech kosztuje 3 tysiące to za tą kase wolałbym kupic cos innego. chociażby enduraka jakąś DT czy bez papierów dt 125 zrobic ją na full crossa i latac

przez **Bostorn** » 6/8/2009, 21:41

chinole są dobre do pierwszego zetknięcia się z offroadem, nauczysz sie na nich jerździc, części nie są drogie, wiele rzeczy możesz zrobic sam i nie są trudne konnstrukcyjnie ale do niczego innego się nie nadają bo to szybko pada, to jest dobre dla małych dzieci w wieku do 14 lat

przez **NoviQ** » 6/8/2009, 22:01

Mieszkam w Zakopanym więc raczej "zaszaleje" i kupie YZ 125, a tak jak w tych chinolach to częściej pada silnik czy raczej ramy?

przez **henio12323** » 7/8/2009, 09:19

i to i to

jak pojedziesz poskakac na tor to rama zacznie pękac. wiem że to nie to samo ale kumpel miałscigacza 100 pojemnosci jeździł po równym asfalcie i po godzinie jazdy (kupił praktycznie nówke ) pękła tama i silnik sie przekrzywił. a co do silnika to juz suzuki dr 125 lepiej szła

tyle że suzi jest bezawaryjna.

przez **Bostorn** » 8/8/2009, 15:22

hmm od toru, wybojów pęknie Ci rama, amorek i mogą sie pokrzywic felgi ;d
silnik może wy3mac dłużej, lub mniej różnie ;d

ale częsciej slyszalem o wlasnie takich zniszczeniach niż o jakichs problemach z silnikami;d

przez **henio12323** » 8/8/2009, 19:53

hehe ja tez

wiadomo drogie wersie moze są lepsze ale to tylko przejsciowo. firma produkująca robi to z najgorszych mozliwych materiałów. jedyne co dobre to lunki hamulców w oplocie. pozatym tani plastik i niezabezpieczony podkłądami antykorozyjnymi metal. a spawy robione na odwal. pozatym wszystko wieje tandetą

jak widze że sporo elementów jest robiona na wzór sportowych częsci do crossówek np korki baków. ładne niby anodowane

a tak serio benzyną zalejesz i farba zejdzie

przez **Duriv** » 12/8/2009, 20:13

keeway x ray 50 :lol:

Demotywator ?
Ludzie.. Jeśli nie jeździliście na maszynach tej kategorii.. Tyle że JAKIEJŚ marki.. To nie wychwalajcie Swoich chinoli ponad niebiosa..

przez **bubuch16** » 4/12/2009, 13:24

ja mam xb-31
narazie jest ok do normalnej jazdy
jest super jeśli o skoki już gożęj
ja wole naprzykład jeżdzić nowym niż starym pruchnem
nikt nie musi zgadzać się z moją opinią
ale naprzykład mój quad polaris predator 500 też mnie zawiódł a niby marka i nowszy jak ktoś się niezna to xb-31 robi dobre wrarzenie

przez **Bostorn** » 5/12/2009, 22:15

nie twoj tyko chyba brata ew ojca czy tam kogo...
bo nie chce mi sie wierzyc aby posiadacz tego potwora ujeżdżał diabolini..

zawiódł? jeżeli o sprzet się nie dba, i nie serwisuje jak trzeba to sie nie dziw

te chinole są dobre o ile nimi nie skaczesz, nie latasz po wielkich dziurach i tak dalej

kopa mają nie powiem, ale nic wiecej

przez **henio12323** » 5/12/2009, 22:32

hinole są dobre ale one nie mają wyciskanych silników są stosunkowo cięzkie a materiały są sredniej jakosci. polaris jest o niebo lepiej wykonany a silnik ma wysilony wiec nie ma co tego porównywac żywotnosc hinola moze byc większa jak tam czasem 125 pojemnosci w 4T siedzi a pierwsza lepsza 50tka skuterek ma więcej mocy

a o polarisa dbac trzeba filtry oleje i tak dalej

a hinole są dobre od tak na weekend albo kumpel ma takiego i czasem na miasto wypada poświrowac ale żeby miec tylko taki motor to juz nie bardzo ;P ja bym szczeże mówiąc chciał mini crossa wlasnie ale to tylko jako zabawka. do prawdziwej jazdy tylko cos pożadnego

przez **Bostorn** » 5/12/2009, 23:47

masz cre i jeszcze chinola Ci trzeba weś... weś...

bo jak kopa zasadze ;d

szkoda życia na niego;d

cre pokatujesz pomeczysz i dalej jeździ;d

a to? połamie sie i co dalej??;d

zresztą to takie małe jest że jak jechalem to prawie mnie nie wyrzuciło na kamyczku...

lepije pobiegac wokoło stodoły ;d za dziewoją niż jeździc tym czymś

przynajmniej z dziewoją mięśnie sobie wyrobisz ]:-> nie tylko nóg ;d haha

przez **henio12323** » 6/12/2009, 13:32

ale kumpel miał tyle że mini scigacza 110 pojemnosci. powiem ci zabawy dawało to gówienko co nie miara

to by było tylko do poswirowania jakis stunt czy cos bo heble o dziwo to mialo potężne xD 2 tłoczkowe a linki w stalowym oplocie xD takich wygód nawet w CR nie mam

P ale żeby miec taki moto i latac nim czesto to nigdy w zyciu

ja mówie tylko od tak raz w tygodniu 20 minut polatac i tyle nie więcej

przez **Liberator** » 7/12/2009, 01:00

Padło stwierdzenie że chinole mają silniki na licencji Hondy - To prawda jednak trzeba wiedzieć 2 rzeczy:

1. Są to konstrukcje z lat 70-80 lub starsze(dokładnie nie pamiętam które) także niektóre rozwiązania mogą być już przestarzałe.

2. Takowe silniki są wykonane z części chinskich, nie takich, które są zastosowane w motocyklach japońskich, więc to coś jakby tańszy Mercedes z przetopionych puszek.

Ja miałem w swojej karierze jednego chinczyka i więcej żadnego mieć nie będę
Polecam każdemu kupić porządny sprzęt markowy, nawet jeżeli nie jest on doskonały to jeżeli ma tylko dobrą ramę i proste zawieszenie(chociaż nawet to drugie to nie problem) możemy motocykl ładnie odremontować i mieć sprawny, sprawdzony motocykl, który nas nie zawiedzie.

Chinskie mamy zabawki, popatrz sobie na ich jakość a potem powiedz mi czy chcesz motocykl który jest produkowany z podobnych jakosciowo częsci, szczególnie że tutaj chodzi również o nasze życie

przez **bubuch16** » 8/12/2009, 22:13

xb-31 kupiłem latem no moze po takich wielkich dziurach nie latałem
ale to nie są złe maszyny
żę nie wierzysz to mnie nie obchodzi poprostu trafił się za nie durzą kase to kupiłem
twierdzil że był sewisowany ale na słowo się nie wierzy poprostu wkurza mnie jak coś w nim stuka jak dodam gazu to nie tak to żądnych wad nie widze jest ok

przez **henio12323** » 8/12/2009, 22:30

po 1 podczas pisania postów staraj sie używac słownika. ( zresztą błędy ci sie podkreslają ;/ ) po 2 jak moze ci cos stukac w silniku i byc dobrze ? xD

przez **skrzat123** » 9/12/2009, 08:45

Ja mam ponad rok swojego x-motosa 200 i jakoś nic mi się nie dzieje.Jak nie wiecie co to jest to ostro nie komentujcie bo jeżdżę po dziurach, po torze, po rzece, po bagnach i jeszcze rama nie pęka i nic się nie dzieje.Bo wy myślicie że jak tanie to dziadostwo a gówno prawda w tym jest.Jest to bardzo dobry motorek na zaczęcie przygody z motocrossem.

przez **henio12323** » 9/12/2009, 15:07

daj go mi dzien i z motoru by nic nie zostało

napewno jak takie spzręty kosztują po 3 -4 tysiące i więcej bo i takie widziałem to napewno posłuzą nie że nie

ale za 4 tysiące wolałbym miec używaną sete niż takie cos ;/ to po 1. a po 2 jak kupie tanszego niz 2 tysiące to mi sie rozleci zanim go odpale

pozatym to w ogóle nie ma mocy

wiec tam silnik jest stosunkowo do mocy i pojemnosci mało wytrzymały

bo np yamaha ybr 125 ma pewnie podobnie mocy a tam silnika sie nie zaczepia przez laata albo suzuki dr 125 kumpel miał sprzęt z 80 któegos roku nie wiem czy kiedykolwiek widział remont

przez **cztery** » 9/12/2009, 17:11

Miałem chińczyka i skakałem troche po torze. A wiecie jak to się skończyło? Rama pękła w 2 miejscach, silnik czasem chodził czasem nie, elektryka to w ogóle sie cała zesrała np. jak hamowałem (to włączał sie rzecz jasna czujnik od światła stopu) to zamiast światła stopu to gasiło się z przodu światło no i podobne rzeczy już nie mówie o tragicznie wykonanych plastikach, które nie dosyć, że trzeszczały to jeszcze sie rozpadaly no i inne części ogółem chińczyk to chińczyk. może ten cały x-motos jest troche lepiej wykonany(czyt. zamiast pijaka do spawania wzięli trzeźwego ;D)

Scigacz.pl

Diabolini XB-31

Kto przegląda forum