Suzuki GN 125
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Suzuki GN 125
Witam,
Parę dni temu kupiłem sobie GN-kę i poszukuje teraz parę informacji do niej. Po pierwsze - czy ktoś wie w jakis sposób wyregulować w niej gaźnik, naciągnąć łańcuszek rozrządu?
Ogólnie szukam od paru dni jakiegoś manuala do niej . . . niestety bez sukcesu
Czy moze ktoś z was jest posiadaczem takiego manuala lub ma wiedzę na temat regulacji gaźnika i łąńcuszka.
Pozdrawiam
Parę dni temu kupiłem sobie GN-kę i poszukuje teraz parę informacji do niej. Po pierwsze - czy ktoś wie w jakis sposób wyregulować w niej gaźnik, naciągnąć łańcuszek rozrządu?
Ogólnie szukam od paru dni jakiegoś manuala do niej . . . niestety bez sukcesu

Pozdrawiam
- kakiet
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 15/7/2008, 22:45
Z tego co mi się wydaje to łańcuszek rozrządu ma automatyczny napinacz.Jeśli już hałasuje łańcuch to znaczy że czas wymiany.
Przy regulacji gaźnika to wiedza się kłania.
Jeśli znasz sie na gaźnikach i znasz zasadę działania to nie potrzebujesz manuala.
Ale jeśli nie masz pojęcia o tym to bym w ogóle nie pchał rąk bo możesz na djabła narobic.
Przy regulacji gaźnika to wiedza się kłania.
Jeśli znasz sie na gaźnikach i znasz zasadę działania to nie potrzebujesz manuala.
Ale jeśli nie masz pojęcia o tym to bym w ogóle nie pchał rąk bo możesz na djabła narobic.
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
Witam,
Dzieki za odpowiedz - juz straciłem nadzieje, ze ktos mi odpowie
Łańcuszek rozrządu jest napinany - jest tak sroba, ale nie mam pojęcia do jakiego stopnia.
Gaznik trzeba wyczyścić i wyregulowac . . .a nie mam o tym zielonego pojecia . . .
Dzieki za odpowiedz - juz straciłem nadzieje, ze ktos mi odpowie

Łańcuszek rozrządu jest napinany - jest tak sroba, ale nie mam pojęcia do jakiego stopnia.
Gaznik trzeba wyczyścić i wyregulowac . . .a nie mam o tym zielonego pojecia . . .
- kakiet
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 15/7/2008, 22:45
Jesli łańcuszek jest napinany to zleć tę robotę fachowcom niech oni to zrobia należycie.
Przy ręcznym napinaniu trzeba uważać aby nie połamać napinacza.
Gaźnik też oddał bym fachowcom jeśli sam bym nie wiedział co i jak.
Przy ręcznym napinaniu trzeba uważać aby nie połamać napinacza.
Gaźnik też oddał bym fachowcom jeśli sam bym nie wiedział co i jak.
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
Ja bym w sieci poszukał serwisówki na zagranicznych stronach lub bym kupił za granicą.
Bez serwisówki to tak czy tak ani rusz.
Bez serwisówki to tak czy tak ani rusz.
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
No i kupilem serwisówke .. .
Ustawiłem zawory, przerew na swiecach, wyjołem gaźnik etc . . .
i Teraz co sie dzieje. Motor ogólnie chodzi ładnie, nie czka etc
Ale w momencie ostego dodania gazu dochodzi do okolo 4 - 5 tys obrotów i zaczyna czkac. Gdy puszcze gaz to przewaznie sie zalewa i gasnie. Ale zeby bylo ciekawiej to gdy odkrece filtr powietrza wszystko chodzi idealnie!!!?? Motor wkreca sie idealne w obroty i opada z nich nie zalewajac sie!!
Ma ktos pomysl o co chodzi lub jakiegos speca, który mi to wyreguluje . . . bo j mam po dwóch dniach zabawy dosc!
Pozdrawiam
Ustawiłem zawory, przerew na swiecach, wyjołem gaźnik etc . . .
i Teraz co sie dzieje. Motor ogólnie chodzi ładnie, nie czka etc
Ale w momencie ostego dodania gazu dochodzi do okolo 4 - 5 tys obrotów i zaczyna czkac. Gdy puszcze gaz to przewaznie sie zalewa i gasnie. Ale zeby bylo ciekawiej to gdy odkrece filtr powietrza wszystko chodzi idealnie!!!?? Motor wkreca sie idealne w obroty i opada z nich nie zalewajac sie!!
Ma ktos pomysl o co chodzi lub jakiegos speca, który mi to wyreguluje . . . bo j mam po dwóch dniach zabawy dosc!
Pozdrawiam
- kakiet
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 15/7/2008, 22:45
-
Koval135 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1807
- Dołączył(a): 13/7/2008, 14:10
- Lokalizacja: Racibórz/Warszawa
kakiet napisał(a):No i kupilem serwisówke .. .
Ustawiłem zawory, przerew na swiecach, wyjołem gaźnik etc . . .
i Teraz co sie dzieje. Motor ogólnie chodzi ładnie, nie czka etc
Ale w momencie ostego dodania gazu dochodzi do okolo 4 - 5 tys obrotów i zaczyna czkac. Gdy puszcze gaz to przewaznie sie zalewa i gasnie. Ale zeby bylo ciekawiej to gdy odkrece filtr powietrza wszystko chodzi idealnie!!!?? Motor wkreca sie idealne w obroty i opada z nich nie zalewajac sie!!
Ma ktos pomysl o co chodzi lub jakiegos speca, który mi to wyreguluje . . . bo j mam po dwóch dniach zabawy dosc!
Pozdrawiam
Znaczy dostaje za mało powietrza.
Trzeba zmieniń mieszanke na iglicy.
To powinno być w maualu więc nie bede Ci mieszał w głowie.
a co do rdegulacji obrotów to jest taka mała śrubekczka w gaźniku, zaostrzona na koncu. wkręcasz -> obrotu w górę, wykręcasz -> obroty w dół.

-
Bunny - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
- Lokalizacja: się: biorą: dzieci: ?
Przepraszam za moje posty - bede je oszczedzal
A teraz gaznik. Próbowalem podnosić i opuszczac glowna iglice, tak aby paliwa dostawoalo sie mniej do gardzieli gaznika - niestety bez efektów - dalej z zalozonym filtrem mam problem z szybkim wkreceniem sie w obroty. Natomist jesli bede podkrecal gaz powoli, silnik ladnie sie wkreca w obroty. No i tu kupa . . .
Gaznik jaki mam to Mikuni podcisnieniowy - glowna iglica jest osadzoana na membranie, ktora jest sterowana pod cisnieniowo nad która jest spreżyna, próbowałem ja rozciagac, alby membrana miała wiekszy opor i mniej paliwa sie dostawało do gardzieli ale bez efektów.
Sruba do miesznaki tez probowalem regulowac . . . i na marne, efekt jest taki ze albo pochwili gasnie na wolnych obrotach albo nie gasnie . ..
Pytanko: Czy istitny i jak bardzo jest poziom plywaka?

A teraz gaznik. Próbowalem podnosić i opuszczac glowna iglice, tak aby paliwa dostawoalo sie mniej do gardzieli gaznika - niestety bez efektów - dalej z zalozonym filtrem mam problem z szybkim wkreceniem sie w obroty. Natomist jesli bede podkrecal gaz powoli, silnik ladnie sie wkreca w obroty. No i tu kupa . . .
Gaznik jaki mam to Mikuni podcisnieniowy - glowna iglica jest osadzoana na membranie, ktora jest sterowana pod cisnieniowo nad która jest spreżyna, próbowałem ja rozciagac, alby membrana miała wiekszy opor i mniej paliwa sie dostawało do gardzieli ale bez efektów.
Sruba do miesznaki tez probowalem regulowac . . . i na marne, efekt jest taki ze albo pochwili gasnie na wolnych obrotach albo nie gasnie . ..
Pytanko: Czy istitny i jak bardzo jest poziom plywaka?
- kakiet
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 15/7/2008, 22:45
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości