Scigacz.pl

przez SQ » 15/7/2008, 12:08

ok, niech będzie wał. na żadnym v maxie nie siedziałem, więc nie wiem. przepraszam za to

przez **YZF R1** » 15/7/2008, 13:44

popełnić błąd rzecz ludzka, wybaczyć boska!

przez **spazz** » 15/7/2008, 14:01

ale ja sie nie gniewam

na starym jezdzilem i jest to ogien z d upy nowy bedzie maskara pila mechniczna

przez **Koval135** » 15/7/2008, 20:45

greddy napisał(a):fajny fajny, ale i tak wole mt 01

Ja też.Oba piękne,ale mt bardziej mi podchodzi.

przez SQ » 15/7/2008, 22:13

jak dla mnie naked.

...chociaz tył nieco mylący

a może jednak cruiser...

przez **GregorMoto** » 15/7/2008, 23:26

a jak dla mnie klasa sama w sobie!

przez **YZF R1** » 16/7/2008, 09:05

Mi właśnie ta zatracona linia bardzo sie pododba zwróćcie uwagę że stary v-max też miał delikatnie taką zachwianą linie... spazz jak myślisz?

przez **spazz** » 16/7/2008, 13:50

mysle ze panowie z fabryki fortepianow bardzo pikenie zachowali styl starego v maxa jednoczesnie pakujac w niego nowoczesne bebechy i detal. jeden rzut okiem i wiesz ze to max. co do lini to jest to kruzer raczej. pałer kruzer. pozycja jest nie taka strikte nejkedowa. jak jzu mowilem 100000000 razy dla mnie bomba

przez **YZF R1** » 16/7/2008, 14:08

Mi sie też bardzo podoba zegary ma świetne takie troszke ala Honda Prelude, Spazz a powiedz mi jak Ci cie jeździło starym Vmaxem bo ja niestety byłem za młody aby nim jeździć w owych czasach i chyba doświadczenie też na owe czasy za małe aby wsiadać na taką bestię.... :wink:

przez **spazz** » 16/7/2008, 14:42

moj kumpel nabyl maxa dwa lata temu. dal sie na tym przejechac fajnie sie jechalo ale bez z fajerwerkow i tego ognia o jakim sie slyszy czyta. pomyslem sobie wtedy nawet ze naprawde ze mnie juz niezly wymiatacz jak v max mnie nie przeraza. wiosna oddal na regulacje i okazalo sie wtedy ze motocykl sie przyciera a wlasciwie to sie zatral w serwisie na hamowni

:D:D zrobili generalke silnika wymieniajac polowe bebechow. kosztowalo tio chyba znajomego jakies 5 k. efekt jest taki ze motor ma teraz takie osiagi ze gacie mi zrywa. napwewno przyspiesza lepiej niz moj sv ryczac przy tym jak huragan! dziwiek jest naprawde zaj ebisty jak dla mnie nawet fajniejszy niz v2. prowadzenie i hamulce to dramat. wlasciciel tej jamachy jechal nia ponad 200 i mowil ze sa to naprawde extremalne doznania. v maxa albo sie kocha albo nienawidzi. motor z jajcami jak melony

przez SQ » 18/7/2008, 22:59

świeże dane z "motocykla" na sierpień.
moc 200KM z silnika V4 o pojemności 1679cm
v max= ograniczona do 220km/h
max moc będzie oddawana tylko na pierwszych trzech biegach. potem zadziała ogranicznik...

laczyk z tyłu 200/50 r18

przez **BekuMT01** » 21/7/2008, 09:40

cena 69900,- ostudziła mój zapał na nowe moto

przez SQ » 21/7/2008, 10:11

warto dodoać, że waży skromne 300kg

przez **CRX** » 21/7/2008, 10:12

na allegro ktos oglasza za 45000 z usa

Scigacz.pl

Yamaha V-Max 2009

Kto przegląda forum