Zderzenie z psem
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Zderzenie z psem
Witam. Gdy wracałem do domu na pasach wyskoczył mi pies (zerwał się właścicielowi) miałem pierwszeństwo i wina była po stronie właściciela. Nic mi się nie stało prócz paru połamanych plastików (motocykl się nie wywrócił). Właściciel zaczał uciekać i po krótkim pościgu udało mi się go złapać. Wezwałem policję która spisała wszystko i sporządziła "notatkę informacyjną o zaistniałej kolizji drogowej"
Co mogę teraz z tym zrobić? Da rade wysępić jakieś odszkodowanie? Nie mam AC!!
Co mogę teraz z tym zrobić? Da rade wysępić jakieś odszkodowanie? Nie mam AC!!
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Mozesz wystapic z powodztwem cywilnym na podstawie art. 431 KC.
Sprawa dość łatwa i prawdopodobnie zakończy się w jakieś 5 minut. Domniemywa sie winę w nadzorze więc nie Ty musisz udowodnić ze właściciel nie dopilnował psa ale on że nie ma tu jego winy - praktycznie nieudowadnialne. A nawet jakby jakimś cudem mu się to udało to w tym przypadku obowiązuje odpowiedzialność na zasadzie słuszności. Praktycznie nie masz szans tego przegrać.
Powołaj policjantów w charakterze świadków na okoliczność że zdarzenie miało rzeczywiście miejsce. Do pozwu załącz też ich notatkę służbową. Przydałby się także kosztorys bo to będzie Ci potrzebne do określenia wartości przedmiotu sporu.
Chociaż osobiście bardzo bym się zdziwił jakby facet chciał latać po sądach. Spróbuj się pierw dogadać a jeśli będzie się upierał to wtedy śmiało idź do sądu.
Sprawa dość łatwa i prawdopodobnie zakończy się w jakieś 5 minut. Domniemywa sie winę w nadzorze więc nie Ty musisz udowodnić ze właściciel nie dopilnował psa ale on że nie ma tu jego winy - praktycznie nieudowadnialne. A nawet jakby jakimś cudem mu się to udało to w tym przypadku obowiązuje odpowiedzialność na zasadzie słuszności. Praktycznie nie masz szans tego przegrać.
Powołaj policjantów w charakterze świadków na okoliczność że zdarzenie miało rzeczywiście miejsce. Do pozwu załącz też ich notatkę służbową. Przydałby się także kosztorys bo to będzie Ci potrzebne do określenia wartości przedmiotu sporu.
Chociaż osobiście bardzo bym się zdziwił jakby facet chciał latać po sądach. Spróbuj się pierw dogadać a jeśli będzie się upierał to wtedy śmiało idź do sądu.
-
siekson - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 933
- Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
- Lokalizacja: Warszawa
-
pablomotors - Świeżak
- Posty: 453
- Dołączył(a): 25/3/2008, 13:06
- Lokalizacja: Maczu-Pikczu
pablomotors napisał(a):I jeszcze można dodać ucieczkę z miejsca wypadku.
Pewnie by powiedział, że gonił psa bo przecież sie zerwał

f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
-
CeBeRek - Stały bywalec
- Posty: 1265
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
- Lokalizacja: trolownia
meciek dokładnie z powództwa cywilnego. Sprawa do załatwienia polubownie, a jak nie to niech płaci za postępowanie.
Swoją drogą co za debil, swojego czworonożnego przyjciela tak zostawić w potrzebie.
Gnój...
Swoją drogą co za debil, swojego czworonożnego przyjciela tak zostawić w potrzebie.

Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
yamaha R6
-
olo113 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 552
- Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
- Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona
Dziś przemyślałem sprawę i nie będę się starał o odszkodowanie. Plastiki już posklejałem i motocykl złożyłem. Właściciel psa to stary dziadek na emeryturze który uciekał ze strachu. Każdy czasem popełnia błąd...
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Meciek napisał(a):Dziś przemyślałem sprawę i nie będę się starał o odszkodowanie. Plastiki już posklejałem i motocykl złożyłem. Właściciel psa to stary dziadek na emeryturze który uciekał ze strachu. Każdy czasem popełnia błąd...
respect

lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
No trzeba zawsze patrzeć z perspektywy swojego dziadka.. bo pies nie człowiek nie rozumie, a że dziadkowi się zerwał to po prostu przypadek, dobrze że wszystko się szczęśliwie skończyło.
f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
-
CeBeRek - Stały bywalec
- Posty: 1265
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
- Lokalizacja: trolownia
Czaszę i tak miałem popękaną i w dodatku bez naklejek tak więc posklejałem i już śmigam ale gdybym się wywrócił (w dodatku na stronę z tłumikiem) to na pewno bym mu nie podarował.
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości