Zobacz wątek - Moja przygoda z zippem Quantumem.
NAS Analytics TAG

Moja przygoda z zippem Quantumem.

i inne małe pojemności
_________

Moja przygoda z zippem Quantumem.

Postprzez Bush » 23/6/2008, 07:47

WItam


Opisze tutaj moja historie z znanym chińskim skuterem Zipp Quantum.


Pewnego pięknego dnia zaproponowałem tacie czy nie kopiłby mi skuterka 50ccm, do szkoły, pojeździć z kolegami. Bo namyśle tata się zgodził, jaka była moja radość gdy to usłyszałem. Dnia następnego pojechaliśmy do sklepu
Media Expe**
oglądałem skuterki, przypodobał mi sie czerwony rumak zwany Zippem Quantumem. Zauważyłem na nim kilka niedoróbek, lekko zdarte siedzenie, gdzieniegdzie brak śrubek. Zaniepokoiło to mnie, ale nic. Pan expert napo powal kola, i zaczął przekręcać kluczykiem, nic nie dało... wcisną mi kita ze akumulator padł, zaraz go podłączył pod prostownik i po 50 min wsadził go spowrotem... Nadal NIC! Upewnił mnie ze pewnie i prostownik padł i ze jak trochę pojeżdżę na kopniku to on się sam naładuje. Po około 30 rozruchach ręcznych silnika nareszcie zaczęło sie coś dziać, skuter już powoli się budził. Az wreszcie odbyłem jazdę próbna, wszytko OK skuter jechał. Dnia następnego skuter do mnie przyjechał. Uradowany otpaliłem z kopniaka i pojechałem w trasę do kolegi, gdy miałem odjeżdżać próbowałem otpalic skuter ale nic nie dało :( po około 50 kopniakach przyprowadziłem go do domu. Następnego ranka otpalil od 2 kopnięcia, pojeździłem i jakież bylo moje zdziwienie gdy jadąc straciłem gaz, skuterowi tak jakby linke odcieli:D. Przypchalem do domu i razem z tata doszliśmy co padło, poprostu linka się odczepiła od takiego plastikowego badziewia i założyliśmy i jeździłem dalej po 1 dniu znowu to samo i tak kilka razy.... po 4 dniach zawieźliśmy skuter do warsztatu spowrotem na gwarancje. Bylem wzywany do sklepu żeby mi wyjaśnić jak się go odpala :D:D (choć wiedziałem to od pierwszego spojrzenia na skuter). Sprawa elektryki nadal nie była rozwiązana. Skuter do mnie przyjechał i kolejny problem, skuter odpalił i jak się dodało gazu gasl...
i znowu zleciała linka... po 3 dniach powrót do sklepu kazalem sie panu expertowi przejechać po placu, pan siadł dodał leciutko gazu i ruszył az spadła linka i skuter zgasł... jak sie expert zdziwił zrobił się czerwony i odesłali nas na warsztat >naprawili<.... przyjechałem do domu, i z ciekawości spojrzałem na akumulator zauważyłem ze bezpiecznik padł, wiec go wymieniłem! Elektryka budziła się tylko z pilota bo stacyjka nie działała. Gdy znowu spadła linka zdenerwowałem sie. Zgłosiłem Sklep Media Expe** na drogę sadowa... i wysadaowalem :D dali mi nowy skuterek GT5 tez quantum, tylko ze prosto z fabryki. Do dziś nie mam z nim żadnych problemów a juz 5 tys km na liczniku.


Napisałem to o dziwo skrótem, były jeszcze takie problemy jak odkręcające sie kolanko, padnięty czujnik oleju i kilka innych...


Myślę ze jeśli ktoś chce kupywac zippa quantuma radze to przeczytać :)
Ale niektóre egzemplarze sie tak czesto nie psuja, jedyne pocieszenie.

Możecie to ocenić?
Bush
Świeżak
 
Posty: 34
Dołączył(a): 27/5/2007, 09:58


Postprzez Mackoks » 23/6/2008, 09:32

Mi sie zdaje ze ten post powinien trafic do tematu "Cala prawda o chinskich skuterach" :P
Moderator też człowiek
Avatar użytkownika
Mackoks
Świeżak
 
Posty: 70
Dołączył(a): 17/2/2007, 16:07
Lokalizacja: ns


Postprzez Movi » 23/6/2008, 13:31

I dokładnie tam leci :)
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez wojtas1991 » 23/6/2008, 14:14

Nie zle miales z ty skuterem. jak ja bym tak mial to rozwalil bym ten warsztat.
Pal gumę nie dusze. ;]
wojtas1991
Świeżak
 
Posty: 54
Dołączył(a): 20/8/2007, 10:09
Lokalizacja: Gdansk

Postprzez Mackoks » 23/6/2008, 18:29

Nie rozumiem ludzi dlaczego kupuja te chinskie syfy!? (dobre tylko na gwarancji, jednak i to nie zawsze sie sprawdza jak u gory)
Za te sama cene nowego chinczyka mozna miec przeciez uzywany markowy skuter z o niebo lepszymi osiagami, mniejsza awaryjnoscia i wygladem. Kumpel to samo, chcial kupic skutera to mu mowie, kup jakas uzywany markowy(apke, peugeota etc.) na pewno nie pozalujesz. On dobra, dobra no i swoje... za dwa dni dokonal zakupu wypas(jak dla niego) nowego chinskiego "skutera" za 3800!!! lol co to za padlo! jak przyjechalem go obczaic to sie usmiac mozna tandeta az bije w oczy! a niedokladnosc i niestarannosc wykonania az zaskakuje np. sportowe "naklejki" typu "rejsink" i cala ich reszta (na kwadratowym i totalnie niesportowym skuterze, wyglada wrecz zalosnie) zaczely mu sie po 2tyg. odklejac, srobki od tlumika lataja jak by zyly wlasnym zyciem przy czym tlumik wydaje "basowy" pomruk kosiarki, przednie kolo sie telepie na prawo i lewo itp... (to tylko niektore mankamenty bo niechce mi sie pisac :P ). W szkole przez ten skuter tez ma nieprzyjemnosci :D leja sie z niego nawet klasowe cioty :lol:

Takze nie ma co kupowac chinczyka :wink:
Ostatnio edytowano 23/6/2008, 19:04 przez Mackoks, łącznie edytowano 1 raz
Moderator też człowiek
Avatar użytkownika
Mackoks
Świeżak
 
Posty: 70
Dołączył(a): 17/2/2007, 16:07
Lokalizacja: ns

Postprzez Movi » 23/6/2008, 18:40

wojtas1991 napisał(a):Nie zle miales z ty skuterem. jak ja bym tak mial to rozwalil bym ten warsztat.



Nie ma problemu, kupuj chinola i masz taką samą jazdę :lol:
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez Mateusz149 » 23/6/2008, 19:38

Super ze wygrales .. :) PozdrAwiam Gratuluje wytrwalosci ..
Suzuki Bandit 600N 2003r.
Mateusz149
Bywalec
 
Posty: 592
Dołączył(a): 12/2/2008, 12:03
Lokalizacja: G-dz

Postprzez Bush » 23/6/2008, 21:05

hmmm niekoniecznie chinskie znaczy zle. (chocciaz w 99% tak jest)
jak sie chinczyka dobrze obsluguje moze on przetrwa te 10 tys km ale potem radze to sprzedac. Wiec moim zdaniem chinczyk tez moze byc niezly
Bush
Świeżak
 
Posty: 34
Dołączył(a): 27/5/2007, 09:58

Postprzez Movi » 23/6/2008, 21:11

Bush napisał(a):jak sie chinczyka dobrze obsluguje moze on przetrwa te 10 tys km


Wiesz co? To ja wole kupić Yamahę która ma 12 tys. przebiegu i jak będę ją dobrze obsługiwał to przejedzie mi spokojnie 2x tyle.. 8)
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez Jonyl » 24/6/2008, 18:03

Nikt sie nie powienien dziwić ze zipp qantum to shit, to sie nadaje do jazdy do sklepu(odległość do sklepu-1km, raz w tygodniu)Tak to już jest z tymi "pseudo-skutrami"
Ciekawośc to pierwszy stopień do piekła,
a prędkośc to drugi
:D
"I kto tu mówi ze moto nie ma duszy..."
Avatar użytkownika
Jonyl
Świeżak
 
Posty: 316
Dołączył(a): 6/11/2007, 17:15
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Postprzez Dandi93 » 24/6/2008, 19:04

Ja mam taki sam skuter i 3 tysiące na liczniku. Zero napraw. Jak dla mnie moto jest ok :P
nsr>zzr>zx6r>r6>cbr f4i?
Avatar użytkownika
Dandi93
Bywalec
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24/5/2008, 11:43
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez Movi » 24/6/2008, 19:07

To zacznij mu śpiewać: "Ty jedna na milion.."
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez Bush » 26/6/2008, 22:39

Powiem tak jesli wiedzial bym to co dzisiaj wiem ten sklep i ten skuter ominol bym szerokim luuuuuuuuuukiem.... wczesniej zalezalo mi zeby byl fajny z wygladu.
Bush
Świeżak
 
Posty: 34
Dołączył(a): 27/5/2007, 09:58

Postprzez wiklad » 26/6/2008, 23:19

Na "fajny wygląd" nabiera się połowa ludzi kupująca to coś. W sumie co mają zrobić skoro nie mają o motycklach/sedesach żądnego pojęcia. Ładnie wyglądające nowe moto z 2 letnią gwarancją kusi, jednak potem dopiero zaczynają się jaja :D Utrata gwarancji, awarie itd, itp, etc, r.i.p.
Yamaha TeTetka Szyćsetka -> to już przeszłość......w oczekiwaniu na kolejne moto :D

Obrazek
Avatar użytkownika
wiklad
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 19/6/2007, 21:52
Lokalizacja: Trzebiatów /Szczecin

Postprzez CeBeRek » 27/6/2008, 19:29

Dandi93 napisał(a):Ja mam taki sam skuter i 3 tysiące na liczniku. Zero napraw. Jak dla mnie moto jest ok :P


Narazie jesteś podniecony że nie jeździsz rowerem :)
f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
Avatar użytkownika
CeBeRek
Stały bywalec
 
Posty: 1265
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
Lokalizacja: trolownia

Postprzez driver92 » 2/7/2008, 10:25

Zgadzam sie co do chinolów. Teraz naprawiam sobie MZtke 250 a tymczasem mija rok jak mam ZIPP VEGA 125. Chinczyk to chinczyk niemożna zaprzeczyć tyle że niemiałem też z nim żadnych problemów. Mimo małego przebiegu 3tys km nieskarże się na ten motor no i w sumie mogę powiedzieć że niegdy mnie jeszcze nie zawiódł. Może dlatego że jest to wieksza pojemnośc i 4t? Niemam pojęcia ale osobiście także odradzam Chińskie sqtry. Pozdrawiam
motoryna Stella ---> MZ ETZ 250 ---> Zipp vega 125 --->Wiosna GSXF 600
Avatar użytkownika
driver92
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 16/7/2007, 18:01
Lokalizacja: Marki k.Warszawy



Powrót do Motorowery do 50 ccm



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości




na gr
cron