Scigacz.pl

przez **Maro** » 19/6/2008, 21:00

Witam całe forum.
Mam małe pytanko. Czy jak redukuje biegi np. z 5 do 1 to powinny gładko się redukować na raz wciśniętym sprzęgle? (czyli cały czas trzymam sprzęgło nie puszczam aż zejdę do 1)
Bo czasami nie chce wejść jedynka (nie zawsze), ja ją do dołu a tam jakby koniec już dzwigienka nie idzie, dopiero jak sprzęgło puszcze i znów wcisnę to wchodzi (czasami jest tak i z niższego biegu)
Jest tak tylko przy redukowaniu, do góry idą wszystkie OK
Czy to normalne?

przez **CalibraHunter** » 19/6/2008, 21:22

U mnie dzialo sie to samo. Na razie jest ok po zastosowaniu metody bardziej zdecydowanego redukowania. Troszke silniej i idzie. Ale glowy nie daje, ze jest to normalny objaw. To, co robisz, nazywa sie wysprzeglaniem- popuszczasz klamke, czuc lekki przeskok i wskauje 1. Slyszalam, ze w starszych Yahamach to standardowe. Tylko slyszalam

EDIT: Ale radze dac skrzynie do obejrzenia komus wykwalifikowanemu. Moze to byc kwestia regulacji badz wymiany jakiegos elementu, ktory sie po prostu zuzyl.

przez **humungus** » 19/6/2008, 21:40

umnie jest to samo w cbr 600 i jest to normalne bo niema synchronizatorow. PS.nieradze redukowac na sile bo będzie cie to drogo kosztowało.

przez **CalibraHunter** » 19/6/2008, 21:45

Nie mowie o redukowaniu na sile, tylko bardziej zdecydowanie. Kumasz roznice? Coraz czesciej udaje mi sie wpasowac w prace silnika na tyle, ze do jedyneczki schodzi az milo. Kwestia wyczucia. Dzisiaj skrzynia nie zawiodla mnie ani razu, a zwykle zdarzalo sie to ze 2-3 razy podczas kazdej przejazdzki

przez **humungus** » 19/6/2008, 21:48

jutro wyprobuje ten twoj sposob

przez **MadboY** » 19/6/2008, 22:21

Szczerze to jeszcze nigdy nie zredukowalem wiecej jak 2 biegi na raz, a w 99.9% redukuje o 1 tez Ci to radze.

ps. Nie hamujecie silnikiem w ogole?

przez **hugo2003** » 19/6/2008, 22:52

ha hamuje!!! ale w miescie moja ninja wbijam max 3bieg... wiec nie wiele mam do redukowania.....

Ps.redukowanie jest ok do 1 jedynka wchodzi z lekkim bolem (slychac trzask)

przez **CalibraHunter** » 20/6/2008, 13:35

Madboy, jasne, ze hamujemy. Ale jak trzeba dosc szybko wytracic predkosc to nie ma czasu na bawienie sie w to. Poza tym redukowanie "po jednym" bardzo czesto konczy sie u mnie wskoczeniem pustego biegu, cos miedzy 3 a 2 lub 2 a 1, gdzie nozka zmiany biegow chodzi a nie wbija nizszego. Najczesciej po prostu konczy sie opisanym przez autora tematu problemem ze zrzuceniem na 1 bieg. Dlatego przy dojezdzaniu do swiatel wole sobie na malej predkosci spokojnie pozrzucac wszystkie na raz.

przez **Maro** » 20/6/2008, 19:30

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi rady i porady

Sprawdziłem- Dużo lepiej jest jak nie redukuje od razu np. z 4 do 1
Redukuje do dwójki (max dwa biegi) puszczam sprzęgło na moment (nawet nie do końca tak leciutko popuszczam) i jedyneczka zapina sie bez problemu
Jeszce raz dzięki problem z głowy

przez **MadboY** » 21/6/2008, 01:02

Maro - bedzie jeszcze lepiej jak bedziesz trzymal jak najkrocej sprzeglo i kazdy bieg bedzie hamowal. Efektywne i bezpieczne.

przez **Maro** » 21/6/2008, 09:36

Jeszce raz dzięki
SZEROKOŚCI

(otwórz link) · przez **simonw** » 21/6/2008, 15:01

To o czym piszecie - to wyglada tak.

Teoretycznie jest kilka szkol zrzutki biegów:

- na raz
- zasprzeglajac
- bez sprzegla

W zaleznosci od obrotow, moga dziac sie rozne rzeczy. Generalnie praca skrzyni wyglada nastepujaco:

Po zrzuceniu biegu i zasprzegleniu, kolo dazy do wyrownania predkosci obrotowej z silnikiem, co przewaznie konczy sie blokada kola (o ile ne macie sprzegla antyhoppingowego). Jesli zrzutka jest niewielka, wtneczas podbija sie obroty silnika.
Niebezpieczenstwo zrzucania wielu biegow na raz jest takie, ze bedziemy musieli zasprzeglic silnik, przy pewne predkosci, zrzutka z 5 -> 3 moze spowodowac taki skok obrotow i przeciazenia na skrzyni, ze sie wysypie. Jednak to nagle strzal 5ciu tysiecy rpm.
Bezpieczniejsze jest zrzucanie jadac - podczas hamowania silnikiem. Skoki beda niewielkie a i sila hamowania spora. Mozna jadac bez gazu, zrzucac bez sprzegla, jednak _MOZE_ to doprowadzic do uszkodzenia skrzyni. Wiele jest teorii na ten temat - ale prawda jak zwykle po srodku. Jadac spokojnie bez gazu, mozna zrzucic bieg bez sprzegla, jesli skok obrotow bylby duzy (szybko jedziemy) nalezy uzyc sprzegla.
Na samym dojezdzie, jak zatrzymalismy sie zalozmy na 5tce (juz sie toczymy) mozna zrzucic wiele na raz podczas jednego wysprzeglenia bo i tak ruszymy z 1dynki.
Podczas jazdy, nie zrzucamy wiecej niz 2 biegi.
Zastanowcie sie po prostu jakie sa przeciazenia podczas takiej zabawy i co sie stanie po redukcji.

przez **Inku** » 21/6/2008, 16:06

Biegi powinno się redukować pojedynczo. Po każdej redukcji wysprzęglamy - puszczamy sprzęgło, żeby silnik wkręcił się na obroty. Każdą redukcję robimy z dodaniem gazu (próbuję to wyćwiczyć teraz bo na początku przy redukcji nie dawałem gazu) Nie jedziemy na wciśniętym sprzęgle!! Tylko wciskamy-puszczamy.
Zresztą co tu tłumaczyć, Tomek Kulik napisał długi wywód nt. zmiany biegów.

Scigacz.pl

tak ma być biegi?

tak ma być biegi?

Kto przegląda forum