Zobacz wÄ…tek - POMOCY!!!
NAS Analytics TAG

POMOCY!!!

O wszystkim
_________

Postprzez olo113 » 19/6/2008, 21:23

damy radÄ™ senek, nie takie rzeczy siÄ™ robi :D
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona


Postprzez Bostorn » 19/6/2008, 21:25

taa to ja miałem gorzej ... starzy tzn matka 3mała za łep.. nie pozwalała na żadne moto nic a nic i jak już wywalczyłem pozwolenie powiedziała 0 0 0000000000kasy.. uzbieraj zapracój a będziesz miał...

rok czasu zbierałem kasę.. nie chciałem szrota chciałem cos co mi sie spodoba i będzie z 00+roku i tak trafiłem na sęde moja za 3200... niby wszystko ok i tak dalej.. ale co do czego wsadziłęm w nią prawie 3koła..;/ i co ty na to..
silnik remont nowy uukład napędowy
nowa tylnia opona elektryka wszystko sie jebało wszystko :( od stycznia do tewj pory ją robiłem to dopiero bolało słoneczko piekne kumple jeżdzą a ja niemiałem czym i sie wsiekałem i wqrwiałem i załamywałem :(

live is brutal ... jak to kolega miał w opisie :]
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin


Postprzez icid » 19/6/2008, 21:38

senekkorzenna napisał(a):olo czy cię pogieło? .Pomyśl nim coś zrobisz.Za gnoja wyłączysz się z jazdy motocyklem na parę lat,to nie ta droga.Napiętnować gnoja i wstawić go do czarnej księgi aby nikt już nic z nim nie miał wspólnego. :x
Spokojnie senek, nie wierzysz w profesjonalizm kolegi? Wierz mi że jest w stanie przekonać tego pana do zwrotu gotówki :D Więcej nie musze ci wyjaśniać.
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez greddy » 19/6/2008, 21:39

nie ma litosci dla zjebaych gosci.
brak motywacji do życia...
Avatar użytkownika
greddy
Stały bywalec
 
Posty: 1081
Dołączył(a): 16/5/2008, 17:43
Lokalizacja: płn-zach

Postprzez olo113 » 19/6/2008, 21:54

ale to dobre, bo najczęściej przerabiają kawasaki (spawanie ramy, silnik).
Bez znajomości mechaniki ani rusz/
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Postprzez simonw » 19/6/2008, 22:15

olo :)
nic dodac nic ujac - sa sposoby rozne - jak to mawial moj kolega...

"niech sie pan nie rusza ... no, podaj no lomik...
nooo, nie ma ... widzi pan, cholerny kraj nawet lomu nie ma, coz, oberwie pan lyzka do opon..."
Oprogramowanie dla gastronomii i hotelarstwa (otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)
Obrazek (otwórz link)
Avatar użytkownika
simonw
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4213
Dołączył(a): 17/5/2007, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sepo » 19/6/2008, 22:17

Olo w pełni Cię popieram, nie ma tolerancji dla śmieci które zarabiają na ludzkich marzeniach i niszczą je dla swoich korzyści. Wyrwij chwasta.
Hornet-->929-->954-->DRZ 400 SM k6 | http://bikepics.com/members/sepo/
Avatar użytkownika
sepo
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1587
Dołączył(a): 6/11/2007, 20:06
Lokalizacja: ZÄ…bki

Postprzez Piankowy Marynarzyk » 19/6/2008, 22:35

Strach pomyslec co by bylo gdyby silnik rozwalil sie przy duzej predkosci ;/

Nie wolno im popuszczac ! Tacy ludzie czuja sie obecnie bezkarni ;/ i sprzedaja dalej padaki .
Avatar użytkownika
Piankowy Marynarzyk
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3040
Dołączył(a): 21/2/2007, 20:41
Lokalizacja: Kaliszfornia

Postprzez limak14 » 19/6/2008, 23:06

ja tez mialem przykre doczynienia z 1wszym moto
kolo pozniej niby nie wiedzial o co chodzi
a kupilem tak samo jak autor postu-niby ze sam sprowadzilem i mialem umowe na siebie
skopac mu dupe i polakierowac zeby kilem od szczotki
Avatar użytkownika
limak14
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3798
Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
Lokalizacja: LBN/Puławy

Postprzez Olo_82 » 19/6/2008, 23:18

Proponowalbym raczej inne rozwiazanie, niz ow 'czyn spoleczny' ;)

Jak rozumiem sprawa wyglada tak:
koles sprowadzil Ci moto z zachodu, ale z nim zadnego papieru nie podpisywales... Masz jednak umowe podpisana z poprzednim wlascicielem (tym zamieszkujacym na zachodzie).

Czyli z punktu widzenia prawa wygladalo to tak:
- z kolesiem, ktory Ci moto sprowadzil zawarles umowe zlecenia (wcale nie musi byc pisemna); za wykonana prace (nazwijmy to posrednictwem) koles na pewno siano jakies zgarnal,
... i teraz sie schodki zaczynaja, bo nie wiem jak bylo... on kupil moto i podpisal sie Twoim nazwiskiem, czy przywiozl umowe niepodpisana, czy moze zgodnie z prawem mial udzielone mu przez Ciebie pelnomocnictwo i w umowie przenoszacej wlasnosc moto na Ciebie podpisal sie swoim nazwiskiem?

Tak czy inaczej, jesli z powyzszego nie mozna bedzie udowodnic, ze umowa (tak sprzedazy jak i zlecenia) nie zostala zawarta i przyjmiemy ze jednak zostala zawarta, to nadal masz sporo mozliwosci:
- poprzedni wlasciciel jest odpowiedzialny za wady (w tym przypadku zmniejszajace zarowno wartosc jak i uzytecznosc) sprzedawanej rzeczy (tzw. rekojmia - art. 556 KC) jezeli Ciebie o tym nie powiadomil, a Ty o tej wadzie nie wiedziales w chwili zawierania umowy; oczywiscie mowa o wadach, ktore juz w moto byly (lewe spawy itp.) lub o takich, ktore powstaly w wyniku istnienia innych wad w momencie zawarcia umowy (czyli wypruty silnik w wyniku lewych spawow);
- co za tym idzie masz prawo do odstapienia od umowy lub zadania obnizenia ceny chyba, ze sprzedajacy niezwlocznie czesc wadliwa wymieni lub naprawi (art. 560 KC); masz prawo do zwrotu kosztow poniesionych w zw. z zawarciem umowy, odbiorem rzeczy, przewozem itp. (art. 566 KC);
- gdybys chcial korzystac z prawa do rekojmi masz jeden miesiac od wykrycia wady na poinformowanie o tym sprzedajacego; chyba, ze uda sie udowodnic, ze sprzedajacy celowo zatail informacje o tym, ze moto ma jakiegos tam pawia (art. 564 KC);
- a wzgledem kolesia co to moto sprowadzil mozna by sie pokusic o skarge o nienalezyte wykonanie zobowiazania itp.

Troszke inaczej sprawa bedzie wygladala, jesli poprzedni wlasciciel jest przedsiebiorca... Wtedy chroni Cie ustawa o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej (ktora daje jeszcze wieksza ochrone praw).

Zatem nie ma sie co zalamywac. prawo cywilne daje szerokie pole do popisu w obronie praw :)

Inna kwesita, ze to moze troche trwac, niektore kwestie moga byc klopotliwe w dowodzeniu itp., ale IMO to lepsze rozwiazanie niz sklepanie goscia, za ktore juz sie podpada pod postepowanie karne, ktorego konsekwencje moga byc nieciekawe.

A w wiekszosci przypadkow wystarczy dobrze napisane pismo do takiego delikwenta, ktory nagle sobie uswiadamia, ze nie postapil najlepiej. Rusza go sumieni i idzie po rozum do glowy... :P
Olo
Avatar użytkownika
Olo_82
Świeżak
 
Posty: 101
Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
Lokalizacja: Leszno

Postprzez limak14 » 19/6/2008, 23:27

tu chodzi o to ze kolo kupil gdzies na Zachodzie moto, napisal umowe na siebie, pozniej sprzedal moto naszemu koledze, po czym sie sprzet rozsypal!
ni wiesz OLO jak to sie spisuje te umowy?na kazdej gieldzie odchodza takie wały
bo kto ci pojedzie do kolesia na zachod i udowodni ze czlowiek rejestrujacy moto tak faktyczie go nie sprowadzil, a tym bardziej nie kupil go osobiscie na zachodzie
Avatar użytkownika
limak14
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3798
Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
Lokalizacja: LBN/Puławy

Postprzez Olo_82 » 19/6/2008, 23:31

limak14 napisał(a):tu chodzi o to ze kolo kupil gdzies na Zachodzie moto, napisal umowe na siebie, pozniej sprzedal moto naszemu koledze, po czym sie sprzet rozsypal!

No czyli spisal umowe na siebie (jednoczesnie stal sie wlascicielem), a potem w kolejnej umowie przenoszacej wlasnosc moto na Pablo wpisal swoje dane, tak?
Jak tak to nie widze problemu zeby gosciowi dobrac sie do 4 liter i to zgodnie z prawem ;)

limak14 napisał(a):ni wiesz OLO jak to sie spisuje te umowy?na kazdej gieldzie odchodza takie wały

A no najwidoczniej nie wiem... ale ja czasem taki niezyciowy w niektorych kwestiach bywam :P
Olo
Avatar użytkownika
Olo_82
Świeżak
 
Posty: 101
Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
Lokalizacja: Leszno

Postprzez olo113 » 19/6/2008, 23:51

olo dobrze mówisz.
Tylko czy rozwiÄ…zanie polubowne w tych sprawach sÄ… lepsze?
Nauczy siÄ™?
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Postprzez zzzubek » 20/6/2008, 00:01

simonw napisał(a):olo :)
nic dodac nic ujac - sa sposoby rozne - jak to mawial moj kolega...

"niech sie pan nie rusza ... no, podaj no lomik...
nooo, nie ma ... widzi pan, cholerny kraj nawet lomu nie ma, coz, oberwie pan lyzka do opon..."

to cos w stylu: kierowniku bo lopata sie zlamala! to Å‚opsyj sie o betoniarke :lol:
w niczym kobieta nie wyglÄ…da tak dobrze, jak w niczym! :twisted:
C Z E S C I (otwórz link) - GSX-R SRAD 6oo 75O «««
Avatar użytkownika
zzzubek
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 579
Dołączył(a): 11/11/2007, 19:12
Lokalizacja: tsk

Postprzez Olo_82 » 20/6/2008, 00:13

olo113, nie wiem czy wystapienie na droge sadowa jest rozwiazaniem polubownym ;) ale na pewno bardziej polubownym, niz klepanie goscia :P

Nie odpowiem Ci czy sie nauczy... Prawdopodobnie nie... Bo to jest tak, ze w 99% przypadkow uda mu sie wala odwalic i jest zadowolony. A tylko ten 1% stworzy problem i wtedy pewnie z wielkim kretactwem bedzie sie wycofywal i zalatwial sprawe tak, zeby klient w koncu dal spokoj.
Ja po prostu wole byc tym 1%, ktory nie pozwoli sobie w kasze dmuchac i poki wiem, ze prawo jest po mojej stronie to twardo walcze (a czasem nawet gdy wiem, ze nie mam pelnego oparcia w ustawach :P ).
Bo kurde 'tfardym cza byc... nie mientkim' :lol:
Olo
Avatar użytkownika
Olo_82
Świeżak
 
Posty: 101
Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
Lokalizacja: Leszno

Postprzez olo113 » 20/6/2008, 00:13

"Mówił:nie macie prawa jestem adiunktem nauk politycznych. A fujara majtała się mu aż do kolan."
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Postprzez gray wolf » 20/6/2008, 07:49

Olo_82 napisał(a):olo113, nie wiem czy wystapienie na droge sadowa jest rozwiazaniem polubownym ;) ale na pewno bardziej polubownym, niz klepanie goscia :P

Nie odpowiem Ci czy sie nauczy... Prawdopodobnie nie... Bo to jest tak, ze w 99% przypadkow uda mu sie wala odwalic i jest zadowolony. A tylko ten 1% stworzy problem i wtedy pewnie z wielkim kretactwem bedzie sie wycofywal i zalatwial sprawe tak, zeby klient w koncu dal spokoj.
Ja po prostu wole byc tym 1%, ktory nie pozwoli sobie w kasze dmuchac i poki wiem, ze prawo jest po mojej stronie to twardo walcze (a czasem nawet gdy wiem, ze nie mam pelnego oparcia w ustawach :P ).
Bo kurde 'tfardym cza byc... nie mientkim' :lol:


Kiedyś kupiłem laptop przez allegro. Nadziałem się na bubel.
W trakcie rozmowy telefonicznej sprzedający straszył, że zarząda zwrotu prowizji gdy mu zwrócę laptop, że dostanę punkty karne itp, itd. Mówił, że "wszystko było w opisie". Jeszcze raz przeczytałem i zauważyłem, że oczywiście było, ale strasznie "między wierszami". Opis był po prostu tak skonstruowany, że trzeba było się nieźle napocić, żeby doczytać się o wszystkich wadach.

Odesłałem laptop a facet zwlekał z odesłaniem pieniędzy. Posłałem "ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty". On nie dawał znaku życia. Dałem sprawę do sądu (postępowanie upominawcze, tryb uproszczony sąd wydaje "nakaz zapłaty" na podstawie kwitków bez przesłuchiwania stron). On wpłacił pieniądze przed wydaniem postanowienia przez sąd, ale po tym, jak dałem sprawę. Gdy dostałem wyrok musiał dopłacić mi jeszcze 100zł kosztów sądowych (tyle mnie kosztował pozew) i jeszcze parę zł odsetek ;-) Gdyby nie zapłacił poszedłbym z pismem do komornika.

Facet miał kilka negatywów na koncie we wszystkich było napisane mniej więcej, że "sprzęt niezgodny z opisem".

Po tej historii ze mną zauważyłem, że przestał już sprzedawać cokolwiek na allegro ;-) Odzyskanie pieniędzy zajęło mi ok. 6 mies. ale się opłacało :-) Czyli trzeba czekać, ale warto. Jak przyciśniesz to kiedyś odzyskasz kasę. Jak nie przyciśniesz - nie odzyskasz nigdy a facet będzie naciągał innych.

Aha - i nie należy się bać, że taki nawet po wyroku nie odda, bo np. nie będzie wypłacalny. Czy jest wypłacalny, czy nie dowiesz się dopiero w czasie egzekucji. A egzekucja nic Cię już nie kosztuje. Oddajesz sprawę do komornika i tylko czekasz.

A teraz do rzeczy - myślę, że jeżeli każdy walczyłby o swoje i się dopominał swojego to w końcu liczba naciągaczy się zmniejszy. Gdy dostaną po d... to odechce im się wciskania ciemnoty.
"Człowiek bez pasji jest martwy"
gray wolf
Świeżak
 
Posty: 165
Dołączył(a): 8/6/2008, 07:59
Lokalizacja: z nienacka

Postprzez limak14 » 20/6/2008, 09:17

tego kolesia co handlowal nie ma w zadnych papierach typu umowy
handlarz spisla ja z kolesiem od ktoregfo kupil moto, a jak przekroczyl granice to ja wyje....
nikt tego nie sprawdzi czy to Ty cz Ty kupiles moto od TEGO iTEGO kolesia za granica
a dlaczego?bo musieliby osobiscie jechac i sparwdzac
tez tak robilem z 1wszym moto
Avatar użytkownika
limak14
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3798
Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
Lokalizacja: LBN/Puławy

Postprzez mar111cin » 20/6/2008, 16:37

trzeba napisać coś takiego "uprzejmie donosze że..."

opisać procedure handlu, napisać dokładnie o kogo chodzi, podać adres.
podpisać się swoimi pełnymi danymi.

wysłać do urzędu skarbowego.
murowana kontrola.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez Olo_82 » 20/6/2008, 16:46

Czy moze mi ktos to lopatologicznie wyjasnic tak zebym zrozumial... Wybaczcie, ale sesja jest, wiec jestem nieco wyprany intelektualnie :P

Z powyzszego rozumiem, ze pan Handlarz (H) kupil od pana Starego Wlasciciela na zachodzie (SW) moto podpisujac z nim umowe. Po czym w kraju te umowe zutylizowal...
I teraz pan (H) podpisuje umowe z panem Nowym Wlasicielem (NW) tak?

Generalnie dla NW nie robi zadnej roznicy czy H ma umowe na pismie z SW.
NW ma roszczenie z tytulu rekojmi wobec poprzedniego wlasciciela moto, czyli jesli dobrze zrozumialem wobec H.
A roszczeniz sposrod ktorych mozna wybierac to:
1. odstapienie od umowy (wtedy NW oddaje poprzedniemu wlascicielowi moto /z wyprutym silnikiem/, a poprzedni wlasciciel oddaje cala(!) kwote ceny... w dalszej kolejnosci mozna dochodzic zwrotu poniesionych kosztow - pisalem o tym wyzej); ale kupujacy nie moze odstapic od umowy, jesli sprzewca niezwlocznie(!) wymieni rzecz wadliwa lub usunie wady,
2. zadanie obnizenia ceny o relatywny spadek wartosci lub koszty
3. naprawa
4. wymiana (ale w tym przypadku wymiana moto nie wchodzi w gre, gdyz moto jest rzecza oznaczona co do tozsamosci... sadze jednak, ze wymiana silnika moglaby juz byz mozliwa).

Ja bym celowal w opcje 1 lub 2.

EDIT:
mar111cin, tez o tym myslalem... Nalezaloby znalezc kilka innych ofert sprzedazy od H. Jesli nie prowadzi dzialanosci, od ktorej grzecznie odprowadzalby 22% VATu i co najmniej 19% podatku dochodowego to mozna zlozyc donos do US. Ajednoczesnie do sadu wystapic o uznanie pana H za przedsiebiorce i wtedy wpadamy pod skrzydelka ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej :)
Olo
Avatar użytkownika
Olo_82
Świeżak
 
Posty: 101
Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
Lokalizacja: Leszno

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na górê