Yamaha r1 rn19 - cykanie

[Mateusz88]

Witam.postanowiłem poszukac pomocy u was na forum.Posiadam od nie dawna r1 rn19 z przebiegiem okolo 37tyś.Jakis czas temu zaczalem slyszec cykanie dobiegajace z lewej strony silnika z góry(przynajmniej tak mi sie wydaje),dzieje sie to głownie podczas schodzenia z obrotów ,najbardziej jest to slyszalne przy okolo 5500-3500 tyś obrotow ale róznie.Oddałem motocykl do mechanika co ma juz któras z kolei r1 i raczej ogarnia temat mechaniki tego motocykla na sprawdzenie luzów zaworowych i rozrzadu.Wszyskie luzy miesciły sie w granicach z serwisowki więc nie były regulowane,rozrzad równiez łancuch jak i slizgi wszystko OK.Jedyne co zostało zmienione to napinacz łancucha rozrządu,z manualnego na oryginalny hudrauliczny(niby z r1 z przebiegiem 15tysi no ale kto wie).Mechanik powiedzial ze na tym napinaczu łancuch jest bardziej naciagniety niz wczesniej.Lecz cykanie nie ustąpiło.. Dzieje sie to dopiero na dobrze rozgrzanym silniku,pierwsze km po odpaleniu jest cichutko dopiero po jakims czasie zaczyna cykac,raz głosniej raz ciszej,raz krócej raz dłuzej no ale jednak wystepuje.Mechanik mnie uspokoaja mowi ze sie nie ma czym przejmowac i szukac chu** do dupy."ten typ tak ma" . Jakos nie jestem do końca przekonany do tego co mówi i nie daje mi to spokoju. wiem ze cykanie w r1 to czesty przypadek,ale czy na prawde to nic takiego i jezdzic nie przejmowac sie ?? nie chce mi sie wierzyc ze tak powinno byc. Przerabial któs podobny temat i moze sie cos wypowiedziec ???

z góry dziekuje

[henio12323]

poszukaj kogos z takim motocyklem i posłuchaj, on nie bedzie bezgłośny. przez forum nitk ci nie nie doradzi, pewnie słowa mechanika mozesz sobie wziac do serca i jeździc