Z kim pojechać po swój pierwszy motocykl

[1zik1]

Witam,
Tak jak w temacie mam zamiar kupić swoją pierwszą kawkę w życiu.Znalazłem fajna ofertę ,a mianowicie kawasaki Z750. Tutaj link do aukcji:
https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-z-20 ... yX87F.html
Teraz mam mała zagwozdkę ,ponieważ cena wydaje mi się zbyt atrakcyjna i jako ,że będzie to mój pierwszy motocykl to za bardzo nie znam się przy sprawdzaniu ich na żywo.Chciałbym się zapytać z kim miałbym pojechać po niego w sprawie oględzin. Wziąć jakiegoś mechanika?(tylko nie wiem czy się jakiś zgodzi).Czy może są osoby ,które tylko tym się zajmują?Jako ,że nikt z moich znajomych nie zna się za bardzo na motocyklach to nie chciałbym jechać po niego samemu bez sprzętu ,który jest niezbędny do takich testów.Jak to wyglądało z Wami gdy kupowaliście swój pierwszy jednoślad?

P.S. Tak wiem lepiej kupować od osób prywatnych.

[1zik1]

Dziękuję za odpowiedź.
Co do mechanika to jeśli pojadę do jakiegoś i zaproponuje mu np 300zł to się zgodzą?Czy raczej mechanicy nie są na to chętni ,żeby jechać w jakąś część polski po motocykl?Tak cena jest coś za niska i ten dziwnie niski przebieg... No nic jeszcze zastanowię się czy warto po niego jechać.

[drzewoid]

Moja rada - odpuść sobie okazje cenowe, bo one nie istnieją. Celuj w motocykl (otwórz link) nieco droższy - najlepiej ustal średnią cene i takiego szukaj. Kupna od osoby prywatnej nie jest bezpieczniejsza od kupna z komisu, czasem nawet lepiej kupić w komisie, bo możesz zwrócić motocykl jeśli będzie miał jakieś wady ukryte. No i oczywiście mechanik koniecznie ktoś do oględzin, jeśli nie jesteś samodzielnie sprawdzić motocykla.

Słowne ostrzeżenie, już jeden wylądował z bananem za propagowanie serwisu, który skrycie podlinkowałeś. /Glenroy

[Tom_F4]

Kupując motocykl miałem podobną sytuację jak ty. Po wyszukaniu perełki która wpadła mi w oko skontaktowałem się ze sprzedającym. Jak w opisie wszystko sprawne, tylko wsiadać i jeździć. Zaproponowałem sprawdzenie motocykla w salonie Hondy. Przy motocyklu za ponad 10 tys zł, koszt 240zł (w 2012 ) jest marginalny, a może oszczędzić wkopania na minę. Dogadałem się ze sprzedającym, iż jeżeli wyjdą jakieś poważne kwiatki nie płacę za badanie
W efekcie sporo dowiedziałem się nie tylko ja, ale i sam sprzedający. Nie było to jednak nic poważnego, a i pozwoliło na zbicie ceny o koszt badania

W oparciu o yt'bowy kanał "Miłośnicy Czterech Kółek" nie polecam odwiedzania prywatnych mechaników w okolicy sprzedającego, tym bardziej jeśli sam ich zaproponuje. Różnych ma się przyjaciół

Glenroy > mam nadzieje podawanie źródła (do tego wiedzy użytecznej ) bez olinkowania, nie stanowi problemu