Kobieta i Motocykl...

[cezare]

i w ogóle, jak zgine to się zabije by być ze mną w innym świecie,

weź to na piśmie = jeszcze Ci się moze przydać. temat do weterynarza ..


a tak poważnie : masz wielkie szcześćie z takim LOVE moze róbcie dzieciaki etc. Ja kupiłem sprzęta ( reaktywacja ) dopiero mając 30lat - powody były różne - niechęć żony jednym z nich a wogóle kiedy się człowiek dorabia to rzeczywiście kupienie sobie porządnego sprzęta to nie lada egoizm .... po latach zacząłem sie już wkurwiać.. praca dom praca dom praca dom .. i g..o z tego jest.. a chorowałem zawsze.. i kiedys było piękne słońce... ja znowu siedzę i czytam o sprzętach .. od paru miesięcy oglądałem allegro.. w końcu ... się zgodziła.. opowiedziała mi że kiedyś spadła z moto ( zawsze jest jakaś drzazga jak się okazuje ) .. po 4 mies oznajmiła że chce kask.. - też nie lubię jeździć z plecaczkiem ( taka niedzielada ) myślę rozpędzę do ponad 200 - ochrzani, powie nigdy więcej .. po**** .. etc.. a tu nie ... zatrzymujemy się na stacji - żona "fajnie było" wrrr....



w tym roku muszę kupić szczękowy dla żony + porządną kurtkę i spodnie i buty ... to chyba kwestia zaufania wiesz.... wie jak jeżdżę puszką.. ... czasami z samochodu obserwuje jak pomykam ....

specjalnie nie piszę Ci co robić - miałem tak samo ... no może bez tych weterynaryjnych textów .

dasz radę...

to ja w domu mówię - bez porządnych ciuchów nigdzie nie pojedziesz ! - bo co powiem teściom jak się pozcierasz na asfalcie ? dla niej dżinsowa jest okay wrrrrrr.....

aaa....
i najlepsze - razem modujemy AC'ka .. oboje mamy jakieś tam doświadczenie graficzne a wiadomo acek ma już 12 lat !!!!

więc wygląda tak :
http://www.airlive.aspdotnet.pl/prv/acek.jpg

a nasz wspólny projekt to będzie w przyszłym roku wyglądał taaaak
http://www.airlive.aspdotnet.pl/projekt.jpg

[front247]

udowodnij mi ze masz jaja i kup to moto !!!

Skąd sie biorą takie betony...?
Człowieku od początku tylko szydzisz,w dodatku nie na temat,propozycja-jak ty masz jaja to wkręc jesobie w imadło a potem sie puknij młotkiem w ten pusty łeb.
Na marginesie ,podejrzewam ze pierwsza konfrontacja pokazałaby jakie to ty masz jaja...żal
Wprawdzie nie na temat ,ale musiałem...
pozdrawiam

[cezare]

front .... są społeczności gdzie ceniony jest mózg... a Ty Ciągle o mosznie .. dont make the village. ( nie rób wioski ) w poście palgumeniedusze'a ja tam widzę te 2 uśmieszki ... czasem postawienie w sytuacji dokonanej przy znacznej oporności rozwiązuje problem decyzyjny KUPIĆ / NIE KUPIĆ... to 2 różne stany kiedy 17 latka mówi mamie - chcę mieć dziecko lub jestem w ciąży ...

[palgumeniedusze]

betonem to jest w ogole to pytanie "co zrobic bo moja dziewczyna nie chche motocykla a ja ja bardzo love" ..... ok dziewczyna jest wazna ale widze ze koles niedlugo bedzie sie pytal czy moze wyjsc do WC zrobic siku!!!!! Jak chce motocykl jest to jego pasja to niech go kupi i pozamiatane!!! z tego co pisze to jest jego dziewczyna nie zona wiec pewno nie ma placzacych dzieci w domu!!!

[cezare]

ehh ... to wszczesny okres "związkowy" wyznaczania granic .. jak mnie kochasz to zrób TO ... ale też uważam że jeżeli masz luźny nawis finansowy nie powinieneś sie powstrzymywać... kiedy wpadam do domu po pracy ... skatowany jakimiś idiotyzmami ( jak to w pracy z ludźmi ) .. żona mi mówi - "wiesz co ? - idź polatać... " .. kiedy wracam po godzince z bananem na pysku - to zdrowe .... dla obojga ..


ale ja już SZA : niech inni piszą...

[front247]

ok macie racje
Borut,kupuj moto i nie pytaj dziewuchy o zdanie,bądz męzczyzną a nie dupą,jak kochasz moto to sie nie ograniczaj,a laska jak cie lubi to bedzie z tobą choćbys nawet kupil se samolot
pozdrawiam
p.s.
palgumeniedusze--przepraszam za nazwanie twego łba pustym

[Taser]

Wogole stawianie kretynskich warunkow nie jest spoko, tak jak juz ktos napisalem wczesniej nidlugo bedziesz sie musial pytac o wszystko, jestes wolnym czlowiekm i nie daj doprowadzic do tego aby sie to zmienilo.

[luger]

ja mam na odwrót laska nie może sie doczekać jak kupie sprzęta i bedziemy razem śmigac ale za to rodzice nie chca słyszeć o żadnym motongu juz brakuje mi argumentow żeby ich przekonac (nawet nie wiedzą ze robie prawko na moto)

A tak w ogóle to witam wszystkich to mój pierwszy post

[Chatte]

Jak się dowiedzą, a kiedyś się dowiedzą na pewno, to cię dopiero pobłogosławią

Przekonywanie drugiej osoby? Ja jestem za rozmowami, delikatnym przekonywaniem przez dłuższy czas, a potem fakt dokonany

[melvin]

Przekonywanie drugiej osoby? Ja jestem za rozmowami, delikatnym przekonywaniem przez dłuższy czas, a potem fakt dokonany

całe kobiety, jak się na coś uprą to nie ma przebacz bo i tak zrobią swoje

[luger]

nom dowiedzą się jak moto bedzie stało w garażu a co do tematu to jeżeli Cie na prawde kocha to wcześniej czy później sie z tym pogodzi. Kup sprzęta i weź ja na jakieś krótkie wypady (takie baaaaaaaaardzo spokojne) niech wie że jesteś rozważny itd. i zobaczysz że po jakimś czasie sama bedzie Cie prosić zebyś ja przewiózł.
Życze powodzenia

[tajemniczna]

ale wy to macie dziwne pomysły dla dziewczyn... Ja to mam chłopaka który to samo ma problem jak wy. Chociaz uwazam ze laski muszą byc twarde zeby potem nie załowac. A wy to macie durne pomysły. zal.pl

[tajemniczna]

JESTESCIE ZAKOCHANI W MOTORZE... ale bez pamięci... ehhh... chociaz jestem przeciw motorów a nie za. Pzdr

[tajemniczna]

Jako kobieta powim Ci, że dziwny ten Twoj związek. Każde z was jest wolnym człowiekiem i nie rozumiem jak ona może Ci czegoś zabronić. Każdy ma swoje zainteresowania i drugi człowiek nie może tego ograniczać. Sama zaczynam jeżdzić niedługo na R6 i nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby mi postawić takie ultimatum: motor albo ja. Bądź facetem, postaw sie. Masz prawo do spełniania swoich zachcianek. Jeżeli ona Cie kocha to nie powinna Ci tego zabraniać... W ostateczności kup sobie motor w tajemnicy Jak to mówią czego oczy nie widzą tego sercu nie żal...

Pozdrawiam

Przeciez laski chłopaków maja czegos zabraniac... Ich sprawa a nie tylko jego. Chcą dla niego dobrze a nie zeby ten wyladował w szpitalu bo miał wypadek jak jechał na randke np do kina i wyląduje z szpitalu a ta na niego czeka i dowiaduje sie ze jest w szpitalu to dla niej największy szok i ma wyrzuty sumienia ze mu na to pozwoliła. A okazuje ze on jej zycie marnuje i oczywiscie czas tez...

[Chatte]

Proponuję użyć opcji edytuj....

Poza tym zauważ, że szlag może go trafić znienacka, cegła zlecieć na łeb, pijak może jechać, tramwaj może się wykoleić, może się czymś zatruć, może na niego jakiś palant z nożem napaść. Możłiwych scenariuszy bardziej/mniej prawdopodobnych czy sensownych jest od diałba jak nie więcej...
Więc czemu zabraniać pasji? Czemu zabraniać tego co sprawia przyjemność?

Poza tym jakie wyrzuty sumienia, że mu/jej pozwolił/a? To twoje dziecko czy partner? Jest twoim podwładnym czy co? Można sugerować drugiej osobie, że się o nią martwimy, prosić o ostrożność, jasne. Ale na litość boską, dajcie spokój z tą kontrolą i zakazami!

[simonw]

Ja sie tylko dopisze z jedna, oczywista wrecz rzecza. Zwiazek budujemy na zaufaniu i zrozumieniu, a nie zakazach, nakazach itp. Jako dwie wolne jednostki, jestesmy razem bo kazdy z nas jest egoista i jest mu tak dobrze. Wiec jesli obie osoby akceptuja taki uklad - wszystko gra. Nie mozna powiedziec ze masz czegos nie robic, albo robic cos innego itp. Jasne, martwimy sie - bo bez tej osoby nie bedzie _nam_ dobrze, to samo musi wiedziec i druga osoba, wtenczas uklad dziala. Inaczej na prawde nie ma sensu tego ciagnac - bo i tak sie nie uda.
Popatrzcie na ilosc rozwodow po 2-3 latach. Nie kierujemy sie chwilowym zauroczeniem czy fantomem zwanym enigmatycznie "miloscia" ale dosc dobrze dzialajacym kodem, bazujacym na naszym egocentryzmie - wszakze zarowno to ze ktos sie nam podoba , czy ze z nim jestesmy - jest de`facto wynikiem dzialania pewnego przewidywalnego algorytmu. Sam wzor piekna + jego wariacje jest juz opisany naukowo a komputerowy symulator w 80% poprawnie implementuje wzory piekna - potwierdzone licznymi badaniami. Idac dalej tym tropem - jestesmy z kims, bo jest nam dobrze i ma byc nam dobrze. Owszem robimy cos dla drugiej osoby, ale tylko i wylacznei dla tego zeby nam bylo lepiej. Tak wiec bez pelnego zrozumienia, otwarcia, zaufania nie mozna egzystowac w poprawnym zwiazku.
A zakazy sa pierwszym dosc znaczacym krokiem w kierunku rychlego konca (drugim jest zazdrosc).

[SzpiceR]

temat z dupy

Masz hajs kupujesz, niemasz nie kupujesz, co to kogo obchodzi...

ps. mowie o tych co niemaja dzieci...

[tajemniczna]

Szkoda ze nie rozumiesz kobiet twardych... Przeciez mają prawo zabronic. Ty tego nie kumasz bo uzalezniłes sie i masz mocne argumenty i tak to mam w nosie. Zabranianie jest po to ze chcesz sie chonic przed złem. Mi nie chodzi o to ze jedzie po pijaku tylko tak wogóle...Zobacz jak ja byłam mała to zobaczyłam pierwszy raz trupa na motorze to mnie zasłabło...wiec motory są do niczego. Lepiej wybierzcie fajniejszy sport a nie motory motory i tak w koło... to mnie lekko zaczyna wkurzac... Jak mój chłopak o tym gada to sie nawet kłócimy bo niezgadzamy sie argumentami. Bo on jest za a ja przeciw. I juz nie jedzi na motorze i teraz jest wiele lepiej...Wraca do zdrowia bo miał tyle wypadków ze cos nie halo. A gdyż ktos jedzie ostroznie to i tak nie zawsze na drodze jest okej... To jest bardzo niebezpieczny sport.. Juz tu wiecej nie bede odzywac... Gadajcie o motorach. Miłego gadania;/

[elco]

"Trzeba ludziom zostawić wolność decyzji, nawet jeśli chcą decyzji szalonych albo tragicznych." (M. Dąbrowska)

[Chatte]

Bycie kobietą twardą nie oznacza dominacji nad innymi. Nie oznacza zakazywania i trzymania w klatce partnera, bo się go "kocha".

Widziałaś niezyjącego człowieka na motorze. A widziałaś ofiarę pobicia? A widziałaś ofiarę wypadku samochodowego? Człowieka po zawale? Mówię tu o ofiarach śmiertelnych, jako że nieczęsto można się wykaraskać.

To jest bardzo niebezpieczny sport. A pozwalasz swojemu facetowi oglądać piłkę nożną? to też niebezpieczny sport. Lubisz tańczyć? taniec to też niebezpieczny sport. Większość tancerzy w wieku lat 30 kilku jest po operacjach kolan i ma stawy do bani. Pływanie- zabroni ci ktoś źle wymierzyć i zaryć głową w dno? jazda na rowerze- kto ci zaręczy że hamulce nie pójdą w diabły i akurat na czerwonym nie wyhamujesz i nie wpakujesz się pod "bezpieczny" samochód?

Dziewczyno, nie dajmy się zwariować, bo wszyscy będą samobójstwa popełniać, bo siedzenie w domu też jest niebezpieczne!