Rama 600rr
Posty: 27
• Strona 2 z 2 • 1, 2
dr.artur napisał(a):a dlaczego nie spawac moja jest spawana w 3 miejscach bo pekala
byla w duzo gorszym stanie niz twoja
3 lata juz tak jezdzi i jest ok
co do fachowca dobrego to jest ich sporo wiekszym problemem moze byc dostep do ramy. moze byc potrzebne zdemontowanie jej
Nie powinno sie spawac z wielu powodow. Jeden z nich wymienil juz Adam M. - powstaja naprezenia, wkutek czego material sie odksztalca. Po drugie - nie wiadomo z jakiego materialu dokladnie wykonana jest rama i w jakich warunkach spawa sie je fabrycznie. Wystarczy, ze pospawa sie np. w niewlasciwej temperaturze lub pozwoli na szybsze niz to powinno stygniecie materialu i zakloci sie jego strukture, a to moze skutkowac ponownym peknieciem i to prawdopodobnie nie na samym spawie, ale w strefie wplywu ciepla spawania.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Panowie Honda jest z 2005r. Jest to sprawa bardzo dziwna bo:
1) Rama najczęściej pęka w miejscu spawu bo zmienia sie jej wytrzymałość w tym obszarze. W tym miejscu rama jest napewno nie spawana bo sprawdzałem ze specjalistą (Jest pusta i można wsadzić palec do środka).
2) Pękła dopiero po dwóch latach od zakupu (jak go kupowałem miał 8 miesięcy i 4000 tys. przebiegu) i teraz pytanie: czy nie kupiłem motoru z reperowaną ramą? Jeżeli tak to ten h..j co mi sprzedał jest mega wałem bo sprzedał motor jako po szlifie (mówiłem że dla mnie do jazdy nie na handel i zarobek). Wychodzi na to że gośc prostuje trupy, składa jak sie da i sprzedaje jako: widzisz co masz, lekki szlif, pomalujesz i jest jak nówka... Ja pier...le co się porobiło na tym świecie takie mendy cię naciągają w taki chamski sposób. Rozumiem że coś tam się ukrywa, maluje, poleruje i ściemnia ale nie wsadza się ludzi na mine na której mogą się zabić
3) Chłopak co się zna stwierdził że przednie koło jest troche zablisko plastiku pod spodem motoru.
4) Z drugiej strony rama też pęka
Nie chcę nikomu śmierci handlować więc oleje spawanie i picowanie, ja nie zbiednieje a nie będę narażał jakiegoś chłopaka że przy 260 km/h mu się rama rozpadnie (tak jak mi mogło się stać).
Mam już rame nową i człowiek twierdzi że jest prosta i możemy jechać na sprawdzenie więc nie jest tak że mam podejrzenia że jest krzywa. Po prostu po tym zajściu nikomu nie ufam w biznesie motocyklowym bo on chyba schodzi na psy...
Szczerze jestem zdegustowany całą sytuacją bo naprawde dużo mnie kosztowało pracy aby ten motor kupić a tu jeb taki zonk...Nie wiem czy nie dam sobie spokuju na jakiś czas z moto bo znowu mi pół sezonu zejdzie na naprawy...masakra!!!!
Jeszcze wszyscy mają dużo pracy i ciężko znaleźć termin na naprawę.
Mam pytania 2: znacie specjalistę co wymieni ramę i pomaluje plastiki (Warszawa okolice lub Kielce, Radom) oraz JAK SPRAWDZIĆ CZY NOWA RAMA JEST PROSTA (Okolice Poznania)
WCZEŚNIEJ KOLEGA W POŚCIE COŚ OPISAŁ PROSIŁBYM O ROZWINIĘCIE...
Pozdrwiam wszystkich dla których motocykle to nie chamski sposób na robienie brudnej kasy tylko pasja którą chcą się dzielić.
P.S.
Sorrki za taki rozżalony ton ale jestem naprawde podłamany.
1) Rama najczęściej pęka w miejscu spawu bo zmienia sie jej wytrzymałość w tym obszarze. W tym miejscu rama jest napewno nie spawana bo sprawdzałem ze specjalistą (Jest pusta i można wsadzić palec do środka).
2) Pękła dopiero po dwóch latach od zakupu (jak go kupowałem miał 8 miesięcy i 4000 tys. przebiegu) i teraz pytanie: czy nie kupiłem motoru z reperowaną ramą? Jeżeli tak to ten h..j co mi sprzedał jest mega wałem bo sprzedał motor jako po szlifie (mówiłem że dla mnie do jazdy nie na handel i zarobek). Wychodzi na to że gośc prostuje trupy, składa jak sie da i sprzedaje jako: widzisz co masz, lekki szlif, pomalujesz i jest jak nówka... Ja pier...le co się porobiło na tym świecie takie mendy cię naciągają w taki chamski sposób. Rozumiem że coś tam się ukrywa, maluje, poleruje i ściemnia ale nie wsadza się ludzi na mine na której mogą się zabić

3) Chłopak co się zna stwierdził że przednie koło jest troche zablisko plastiku pod spodem motoru.
4) Z drugiej strony rama też pęka

Nie chcę nikomu śmierci handlować więc oleje spawanie i picowanie, ja nie zbiednieje a nie będę narażał jakiegoś chłopaka że przy 260 km/h mu się rama rozpadnie (tak jak mi mogło się stać).
Mam już rame nową i człowiek twierdzi że jest prosta i możemy jechać na sprawdzenie więc nie jest tak że mam podejrzenia że jest krzywa. Po prostu po tym zajściu nikomu nie ufam w biznesie motocyklowym bo on chyba schodzi na psy...

Jeszcze wszyscy mają dużo pracy i ciężko znaleźć termin na naprawę.
Mam pytania 2: znacie specjalistę co wymieni ramę i pomaluje plastiki (Warszawa okolice lub Kielce, Radom) oraz JAK SPRAWDZIĆ CZY NOWA RAMA JEST PROSTA (Okolice Poznania)
WCZEŚNIEJ KOLEGA W POŚCIE COŚ OPISAŁ PROSIŁBYM O ROZWINIĘCIE...
Pozdrwiam wszystkich dla których motocykle to nie chamski sposób na robienie brudnej kasy tylko pasja którą chcą się dzielić.
P.S.
Sorrki za taki rozżalony ton ale jestem naprawde podłamany.
- basior122
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:53
Moim skromnym zdaniem to powinno sie zmienic prawo i zaostrzyc kary za wciskanie ludziom zlomu przez nieuczciwych handlarzy. Czlowiek zbiera 5 lat na motocykl czy samochod, cieszy sie jak dziecko jak kupi a potem sie okazuje ze zostal oszukany przez jakiegos skurwysyna.
Obecne prawo jest do bani bo po trefnym zakupie szanse udowodnienia swoich racji sa nikle a i kary niewielkie. Powinno sie wprowadzic domiemanie niepoinformowania o wadach pojazdu i w razie przyznania racji nie tylko anulowac umowe ale i z urzedu dopieprzyc im np grzywne w wys 2-3krotnosci wartosci pojazdu.
Obecne prawo jest do bani bo po trefnym zakupie szanse udowodnienia swoich racji sa nikle a i kary niewielkie. Powinno sie wprowadzic domiemanie niepoinformowania o wadach pojazdu i w razie przyznania racji nie tylko anulowac umowe ale i z urzedu dopieprzyc im np grzywne w wys 2-3krotnosci wartosci pojazdu.
-
siekson - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 933
- Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
- Lokalizacja: Warszawa
Fatalny przypadek .
Jesli moto jest po wypadku to pewnie pekniecie pewnie powstało na skutek tego.
Jednak
Moim zdanie w motocyklach powinno byc tak jak w samochodach na części mechaniczne np 2 lata gwarancji a na performację nadwozia 10 lat . Rama w motorze nie podlega zuzyciu . Nawet w moim rowerze giant mam dorzywotnią gwarancję na rame .
Jesli moto jest po wypadku to pewnie pekniecie pewnie powstało na skutek tego.
Jednak
Moim zdanie w motocyklach powinno byc tak jak w samochodach na części mechaniczne np 2 lata gwarancji a na performację nadwozia 10 lat . Rama w motorze nie podlega zuzyciu . Nawet w moim rowerze giant mam dorzywotnią gwarancję na rame .
był suzuki bandit 600n będzie ......
-
dambandit - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1704
- Dołączył(a): 9/11/2007, 19:45
- Lokalizacja: Opole
takich skur....now to tylko za jaja i na gałęzie
człowiek cieszy sie jak bachor z moto co stoi w garażu aż tu pewnego dnia idzie i dostrzega jakiś poważny defekt
ludzie powiedzcie mi co jest z tym krajem?ja mam 20lat i zbieralem na moto poprzez ciężką prace i duuuuuuuużo wyżeczeń i tak jest w przypadku wielu
a tu nagle kut.....ci wciska "super"maszyne co cie może zabić
nie dziwie sie kolego że jestes załamany
pzdr
3mcie sie
człowiek cieszy sie jak bachor z moto co stoi w garażu aż tu pewnego dnia idzie i dostrzega jakiś poważny defekt
ludzie powiedzcie mi co jest z tym krajem?ja mam 20lat i zbieralem na moto poprzez ciężką prace i duuuuuuuużo wyżeczeń i tak jest w przypadku wielu
a tu nagle kut.....ci wciska "super"maszyne co cie może zabić
nie dziwie sie kolego że jestes załamany
pzdr
3mcie sie
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
senekkorzenna a czy ta rama nie pęknie znowu po wyjechaniu z warsztatu bo mam ramę do kupienia za 800 zł i się zastanawiam co zrobić bo nie wiem na ile poważne jest to uszkodzenie. Znowu o nową boję się że będzie krzywa albo cuś i znowu problem...
Co do plastików to bardzo chętnie dał bym komuś do roboty wszystko, więc mogę zawieść do Krakowa.
Co do plastików to bardzo chętnie dał bym komuś do roboty wszystko, więc mogę zawieść do Krakowa.
- basior122
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:53
Posty: 27
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości