stowarzyszenie kobiet na motorach??

[CalibraHunter]

Widzisz, ja nie moglam dopuscic sie w szkole wagarow by pracowac. Zrozum to. Dzieki temu jestem teraz na swietnych studiach, dzieki ktorym nie bede musiala martwic sie o utrzymanie.

W pewnym sensie sie z Toba zgadzam - noze sie w kieszeni otwieraja, kiedy slysze, ze jeden z drugim imprezowicz, synalek bogatych rodzicow dostal nowego przecinaka, nie majac pojecia czym jest praca.

Ale w moim przypadku sytuacja nie jest taka prosta. Dlatego szlag mnie trafia jak czytam twoje wypowiedzi. Bo tez musze pracowac, by moc utrzymac sprzeta. Nie dostaje niestety zbyt wielu pieniedzy na zycie i ta pasje musze sponsorowac z wlasnej kieszeni. Otrzymam jedynie sucha kwote na zdechlego B6. Cala reszta lezy juz w moim portfelu.

PS. Inside, ja Icida bardzo lubie, ale rowniez lubimy sie denerwowac nawzajem. A mi niewiele trzeba, zebym sie porzadnie wkurzyla

[turboponczek]

Mnie nie stać na studiowanie.

[simonw]

(...) Jakies 6 lat wyklocanie sie o pozwolenie na sprzeta, tonace w morzu wylanych lez i zszarganych nerwow, wysluchiwanie obiecywanek i gorzki smak porazek (...)

// Tytulem wstepu, znam sie z Patrycja osobiscie wiec
// prosze mi tutaj nie odnosic sie do tego w jaki
// sposob pisze

Patty, a moze powinnas zmienic kierunek studiow i isc na polinistyke jakas, bo opowiesc jest na tyle ciekawa i basniowa, ze przebija to co pisalas o Bandicie :)

To niestety i tak za malo do uzbierania wystarczajacych pieniedzy. Starczylo na ciuchy. Mam teraz kupic MZ, zeby sprzedac ja o polowe taniej, (...)

Coz, rozumiem ze Ci pracowici ktorzy dorobili sie moto to robili zle, bo pani chce i sie jej nalezy od razu B12 ne? No tak...
To wiesz co, od dzisiaj ja sie upre ze chce byc truckerem. Bede marudzil jak to przez wiele godzin pelnych lez odkrylem ze nie stac mnie na prawdziwa amerykanska ciezarowke. A... i dodam do tego (w sprawia prawka od 24) ze glupie ze musze robic jakies testy motoryczne itp na ciezarowke, po co to komu przeciez umiem jezdzic i naucze sie, wazne jest doswiadczenie.
Got it?

(...)Pasjonata jest ten, co od 15 roku zycia zapier... na swoje moto? A ty myslisz, ze kto by mi w tym wieku pozwolil isc do roboty, kiedy jestem totalnie uzalezniona od rodzicow(...)

Tak a ja jestem pasjonata truckow od 12 roku zycia? Ha, szczerze?
Jesli twoja rodzina jest odpowiednio ustawiona badz bogata, to nie dostaniesz zlotowki zlamanej jak sobie na nia nie zapracujesz! Od najmlodszych lat - wiec powiem Ci ze wcale nie jest to dziwne, zeby od 15 roku zycia cos robic. Przypomne CI tylko ze wczesniej mialem pierwsze pieniadze z adamistracji siecia (bylem w 6 podstawowki, skladalem na swoj pierwszy serwer). Jak pracowalem w CDA najmlodsi stali wspolpracownicy mieli 16 lat wiec.... nie stosunkuj prosze:D

(...)
dziewczyna w wieku 15 lat pracowala na moto przy ostrych zakazach
(...)

Hmmmm.... skoro jestes pasjonatem to sadze ze sie nalezy.
Tak jak mi truck... te lzy...

Dobra Patty - nie marudz wez sie za siebie, zamiast wyplaikwac sie na forum, poszukaj czegos i zbieraj

[CalibraHunter]

Nikomu sie nie zale. Podalam swoj przyklad aby wyjasnic kwestie pogladow Icida. I powiem ci jedno - gowno, a nie mnie znasz. Ale ok, przyzwyczailam sie do tego, ze zawsze chcesz byc zajebisty - szkoda tylko, ze wpieprzasz sie w nie swoj temat i do nieodpowiedniej osoby. Twoj sarkazm i ironia kiedys wyjda Ci bokiem.

Juz zdazylam sie przekonac, ze kiedy zabieram zdecydowany glos w jakiej dyskusji, to caly watek przerzuca sie na mnie i moje wypowiedzi. A inicjatorem takiej zmiany przewaznie jestes Ty.

Nie mam nic wiecej do powiedzenia w tym temacie.

[sepo]

lol

[simonw]

Po czym wnosisz o mojej domniemanej zaj* moja droga? Odpowiedzialem Ci co uwazam

1. Studia masz conajmniej smieszne, tak jak Ci mowilem juz jakis czas temu, ale nie sluchasz ludzi ktorzy skonczyli (w tym tez) z wyrownieniem kierunek - wiec niech zycie zweryfikuje

2. Jesli ja ironizuje, to co mam powiedziec o lzach ? Powiedzialem Ci tylko ze motocykl jest taka sama rzecza jak samochod czy cos innego? A jakos nie ma fanow ciezarowek ani fanow rowerow w takim stopniu jak mienia sie fani motocykli. Po prostu jakies giecie paly i brak dystansu... do zycia.

3. Sadzisz ze mam taki wplyw na ludzi ze nagle zmieniaja swoje zdanie ? eh, no az takiej wladzy nie mam - a szkoda - natomiast chyba nie mozesz mnie o to winic ze ktos cos Ci zlego odpowie.
Staram sie nawet nie komentowac wielu rzeczy i puszczac mimo uszu, a ze czasem rece opadaja - wtedy Ci o tym pisze, by uchronic Cie przed hm... docinkami reszty.

J.w - koniec / nie wchodzetu / nie pisze / nie czytam
mozesz sobie juz pisac co chcesz

[SzpiceR]

wlasnie... dostajesz a nie zarabiasz to jest roznica... jak ja bym wiedzial ze mamuske stac na moto to bym se mogl nawet 100 lat plakac,srac i Bog wiec co jeszcze...
z praca sie zmierzylem i dalem za wygrana no cóż teraz musze jeszcze dluzej czekac na upragniony sprzet ale szkola sie wkoncu skonczy pojdize sie do pracy,skoczy do salonu kawasaki i wezmie wyprzedawana 6stke z poprzedniego sezonu

[Manhatan]

Gelo chciał, żebym coś napisał, to pisze. Grzegorzu, specjalnie dla Ciebie się poświęciłem, pamiętaj o tym!

Apropo, nie doczytałem do końca, bo niestety nie mam na to w tej chwili czasu. Również uczę się (póki co w Liceum) i dodatkowo pracuję. Za własne pieniądze kupiłem motocykl, za własne pieniądze kubiłem ciuchy i ochraniacze i za własne pieniądze utrzymuję motocykl. Moi rodzice stwierdzili, że skoro chcę jeździć, to muszę sobie radzić sam, jedyny sposób w jaki mi pomagają, to taki, że zbytnio się nie mieszają do tego... Trudno tutaj cokolwiek powiedzieć na temat tego, że ktoś kto dostał motocykl od rodziców posiada w sobie mniej pasji, niż ten który na niego ciężko charował. Zgadzam się tutaj zaróno z Icidem jak i patty. Przyjmijmy, że patty nie dostała bezpośrednio pieniędzy od rodziców, tylko dostała je ze względu na to, że się dobrze uczyła, że nie uciekała z lekcji, była posłuszną córuchną, która pomagała rodzicom w domu przy tym ucząc się ciężko. Można to więc uznać jako praca mająca na celu zaspokoić oczekiwania rodziców (co jest w zależności od rodziców niezmiernie trudne) w zamian za co rodzice dołożyli jej do motocykl. Taka wersja zdarzeń dowodzi tego, że również patty ciężko pracowała na swój motocykl, z tym że pracodawcami byli jej rodzice.

No i dajcie wreszcie patty spokój, bo się załąmie i nas opuści.

[Leitho]

temat przeksztalciil sie na cos w stylu: "wyplacz sie na forum o ciezkim zyciu"
prawda jest taka, ze wiekszosc motocyklistow sama zarobila na szpeja i go utrzymuje. nie widze sensu aby zawierac w tej kwesti podzial na plec bo mija sie to z celem na calej lini

[icid]

Nie chodzi o wypłakanie sie tylko o podejście do życia. Jedni wolą zarobić inni dostać, geneza jest taka że zamiast płakać trzeba zakasać rękawy i wypier.... do roboty a nie karmić sie myśleniem pt. ,,należy mi sie'' i czekać aż ktoś da. Komuna sie skończyła i nikomu nic sie nie należy.

[bolokolo]

nic dodac, nic ujac.

[malenstwo_83]

temat przeksztalciil sie na cos w stylu: "wyplacz sie na forum o ciezkim zyciu"
prawda jest taka, ze wiekszosc motocyklistow sama zarobila na szpeja i go utrzymuje. nie widze sensu aby zawierac w tej kwesti podzial na plec bo mija sie to z celem na calej lini

Dokładnie zrobiło sę coś w stylu wypłacz gorzkie żale w "Wybacz mi", ważne że czy facet czy kobita jeżdżą, czy doskonalą się, pokonują bariery i mierzą wyżej..no i czy marzą o czymś lepszym;'-)

[InSiDe]

Wiecie, to "zmaganie się z przeciwnościami" to też takie pie***nie jest. Macie w kranach bieżącą wodę? Macie, a Wasze babki nie miały i jakoś sobie radziły więc może i Wy powinniście popie**lać do studni z wiadrami, co?
Ktoś ma zawsze pełną lodówkę, inny martwi się czy mu na bułę starczy pod koniec miesiąca. Jeden ciuła całe życie na ETZetę, drugi wchodzi do garażu i patrzy, czy dziś jedzie Harleyem czy Triumphem (kupionym przez Ojca). Nie deprecjonujmy już jestestwa tych którzy urodzili się w domach pełnych przepychu :]

I jak Wam siÄ™ podoba moja argumentacja? Yhhyhhy.

[malenstwo_83]

Wiecie, to "zmaganie się z przeciwnościami" to też takie pie***nie jest. Macie w kranach bieżącą wodę? Macie, a Wasze babki nie miały i jakoś sobie radziły więc może i Wy powinniście popie**lać do studni z wiadrami, co?
Ktoś ma zawsze pełną lodówkę, inny martwi się czy mu na bułę starczy pod koniec miesiąca. Jeden ciuła całe życie na ETZetę, drugi wchodzi do garażu i patrzy, czy dziś jedzie Harleyem czy Triumphem (kupionym przez Ojca). Nie deprecjonujmy już jestestwa tych którzy urodzili się w domach pełnych przepychu :]

I jak Wam siÄ™ podoba moja argumentacja? Yhhyhhy.

Nieźle nieźle szczególnie mi sie słowo "deprecjonujmy" podobało

[SzpiceR]

no tak ale wiesz... ja moze troche im zazdroszcze ze maja wszystko za free ale nieprzeszkadza mi to do póki sie nielansuje obnosi i nie zapodaje tekstu w sttylu "co ty wiesz czym ty jezdzisz" tacy ludzie zasluguja zeby im lsniace plastiki zamienic na WSki

[spazz]

ja tam na studiach pracowalem i bylo git. a jak za mlodzika nie stac cie na motocykl to go nie kupujesz i sru

[CalibraHunter]

Manhattan, perfekcyjnie okresliles moja sytuacje. Sama lepiej bym tego nie opisala - pracowalam w mlodszych latach dobra nauka, bo tego ode mnie oczekiwano w zamian za spelnienie marzen. Teraz pracuje fizycznie. I jest ok. Nie poczuwam sie do winy, jakobym brala szpeja za darmo. Dostalam sie na studia? -dostalam. Moto jest prezentem za spelnienie oczekiwan. Reszta lezy w mojej gestii i sama na to zapracuje.

Chillout. Mi juz przeszlo.

[skwy]

Uważam że niech każdy ma co chce czy to kupione za własne ciężko zarobione pieniądze czy to dane od babci,mamy taty czy wujka.
Tylko chciałbym aby ludzie mieli trochę skromności.Obnoszenie się swoimi środkami materialnymi(dobrami)tylko przysparza wrogów(kłopotów).(może zazdrość?)
Choć z drugiej strony ci tacy oh i ach to przeważnie głupki które myślą że zjadły wszystkie rozumy a na takich można zrobić kase.
Czyli w przyrodzie nić nie ginie.
Każdy w życiu społecznym ma swoje miejsce.
Miejmy nadzieję że kiedyś kobiety dorównają mężczyznom a mężczyźni dorównają kobietom.

[Kedar-88]

to jest takie wypominanie ty nie jesteś motocyklistą bo ty dostałeś sprzęt od rodziców.....prawda jest taka że który 19 latek zadający pytanie na forum o sprzęt ma swoje pieniądze na niego.....nieliczni, większości dają rodzice...ja się im nie dziwie, bo to jest jednorazowy prezent na wejście w nowe życie....bo tak będzie harował na ten sprzęt dobrych parę lat i mu młodość minie......a później to zona i gary

[sepo]

Racja Kedar. Nie rozumiem po co ktoś ma pracować skoro jego rodziców na stać na taki prezent, bez sensu.