Piractwo komputerowe (podzielony)

[lukas545]

Większość będzie ściągać oprogramowanie z sieci bo jest podane na talerzu... nie porównuj tego do kradzieży auta bo złodziej który kradnie auto żyje w niepewności bo ma świadomość że policja już o wszystkim wie i już go szuka... Ktoś kto ściąga oprogramowanie niczego się nie boi i dlatego robi to bez żadnych skrupułów... Kolejna sprawa to taka że do oryginalnego oprogramowania namawiają Ci którzy je muszą mieć "Firmy itp" i Ci którzy je tworzą i chcą na nim zarobić tak jak w przypadku simonw'a. Na dzień dzisiejszy samo gadanie tu nic nie zmieni bo albo ktoś weźmie się za sprawdzanie oprogramowania u użytkowników albo piractwo dalej będzie się szerzyć...

[simonw]

Z moich informacji wynika iz policja wspolpracuje z dostawcami uslug itnernetowych i co jakis czas ISP przekazuja zbiorowe donosy na swoich uzytkownikow. W regulaminie na kazde lacze jest punkt na podstawie ktorego policja moze zlgosic do prokuratury podejzenie o popelnieniu przestepstwa, co dalej skutkuje kontrola legalnosci oprogramowania.

Akcje finansuje Pawel Kukiz, Sony Music Poland oraz Microsoft Polska

[msebek]

Więc panowie, czas na szyfriwanie dysku...

[michalf84]

a ja powiem ci szczerze nie dziwie sie czemu piractwo w polsce jest tak rozwiniete spojrza zarobki w polsce jesli ktos zarabia tysiac zlotych nie da za plyte 200 zl lub za dobry program jeszcze wiekszych pieniedzy nie wydaje misie ze zlodziejstwo jest w naszej krwi popatrz na kraje zachodnie sam mieszkam za grnica gdzie zarobki zwyklego pomywacvza bodajze sa w wysokosci 1400 euro jesli sie nie myle jest to najnizsza stawka za 40 h pracy (moze byc wiecej lub troche mniej) to i tak kupienie nowej gierki za 50-60 euro jest za przeproszeniem piardnieciem i nie porownujmy tego do kradziezy samochodu bo chocbys uniemozliwil piractwo taka osoba moze kupilaby jedna gre rocznie nieestety polska nie jest krajem bogactwem plynacym u nas na takie luksusy nie stac pania z kiosku obok bo 200 zl w polsce to juz duza suma pieniedzy dla przecietnego kowalskiego...
spojrzmy na filmy cena miesiecznego biletu do kina to koszt okolo 20 euro wchodzisz na ile filmow i seansow ile chcesz w poslce 30 zl jeden bilet, gdyby ceny w polsce byly porownywalne do zarobkow i nowy program czy film kosztowal 10 zl to nikt by sie nawet nie zastanawial czy go kupic..
w bogatych krajach piractiow nie ma az takiej skali jak w krajach mniej rozwinietych ale nie oszukujmy sie zarobki sa relatywnie wyzsze a ceny produktow te same co i u nas..

[SzpiceR]

spoyler wez ku.. idz sobie tak

[Thrillco]

ok...a co w takim razie z oprogramoaniem w naszym piknym kraju niedostepnym a jedyna wersja jaka se można legalnie zakupic bedzie pochodziła z konca swiata i wydana bedzie w malo zrozumialym dla przecietnego polaka języku ?
Jest np. mnóstwo gier, których zaden polski wydawca nie tyka bo operują w bardzo niszowym sektorze rynkowym i teoretycznie nie oplaca sie ich u nas wydawać i nie daj boże jeszcze robić do tego spolszczenie. Teraz brniemy dalej....łebas chce własnie zakupic taką gre....znajduje ja gdzieś za granica w przystepnej cenie...no to paypal lub os w tym stylu i luz tyłko...cholera...jest łebasem, ma kieszonkowe zamiast karty bankowej i konta...przekaz??? Nawet jeśli...pokazcie mi 12 latka co potrafi własciwie dokonac platności przekazem Ma sie zwrócić do rodziców...ok...tylko skoro rodzice boją się komputera to jak ma im w ogóle wytłumaczyc, ze wsio jest ok tylko trzeba to i to? "A dzie synku, jeszcze nam te pieniedze w tym internecie gdzie wsiąkna i co wtedy...a i zaraz ktoś jakos wykombinuje i jeszcze nas okradnie"

Sytuacja z przymrózeniem oka, ale wcale nie powiedziane że nie może się zdażyć...nadal jestesmy zasciankiem Europy.
Nie chce powiedzieć, ze popieram piractwo, czy sciaganie, szczególnie na skale masową, bądx dla samego tego zeby mieć, bo kolega ma to ja musze. Powiem szczerze ,ze osobiście triale czy dema żadko mnie satysfakcjonuja, bo czesto nie sa w pełni funkcjonalne a jesli nie sa nie jestem do konca stwierdzic, ze to co widze jest dobre i mi potrzebne. Wielokrotnie w przesżłości bywało tak, że załatwialem sobie lub nawet sciągałem wersje pełną, oczywiscie nielegalną, ale po krótkim czasie uzytkowania, kedy stwierdzałem, ze jest ok i że warto to mieć to kupowałem legalny produkt. Jesli nie pasiło, szlo do kosza i nigdy nie wracało. Druga sprawa, ze nie udostepniałem potem tych rzeczy dla innych i nie rozprowadzałem...a już na 100% nie robie tego i nie zamierzam robić z oprogramowaniem legalnym, ktore posiadam.

[simonw]

Wiec tak, jeden kolega mowi ze nie ma pieniedzy... ok, no ja tez nie mam 45 tys na focusa w tdci i automacie i co mam nie jezdzic ? No jakto tak, przeciez skoro jestem biedny to go sobie ukradne bo chce ! A gosc dostanie odskodowanie, i tak mial kase to sobie drugiego kupi, bo ja z polski jestem no i nie stac mnie przeciez, ale jak mam nie miec?
To samo tyczy sie Th, skoro nie ma w polsce to kupie jumanego w stanach, przeciez gixa tez nie mam, a te w usa sa mocniejsze, szybko mi jakis gang go podstawi i na kontener, no bo u nas takich nie ma...

Triale drogiego oprogramowania sa w pelni funkcjonalne i nie spotkalem sie z tym zeby Autodesk czy Bentley nie mial softu do wgladu z licencjami czasowymi. Zawsze mozna zwrocic sie do dystrybutora badz przedstawicielstwa z prosba o udostepnienie wersji testowej prodktu. Akurat jesli o to Th idzie, podobnie jak Twoja zona, mam do czynienia z oprogramowaniem CAD/CAM i doskonale wiem ze dystrybutor bedzie Ci dawal taka wersje jak chcesz, jesli jedna licencja na Bentleya kosztuje bagatela 20 tys zl za modul podstawowy.

Nie ma nic niemozliwego
A to ze kazdy mial stycznosc - owszem, kazdy MIAL stycznosc ale po tym czasie w polsce sie nieco rusza,mozna zakupic cos z usa, mozna kupic gre nowa ale uzywana, mozna sie wymienic z innymi ludzmi... na prawde mozna sie nawet zrzucic wspolnie na gre. Ja kiedys tez przeciez mialem kieszonkowe i pamietam jak skladalismy sie w 4 osoby na starcrafta i brood wars, albo warcraft II battle.net edition (tutaj juz w 2 osoby).
Na prawde _mozna_ jak sie tylko chce.
Zreszta z grami jest tak ze gracze sa maniakami i zamiast kupic gre i bawic sie w nia dlugo i poznawac, sa chorzy jak nie zagraja w 10 gier w miesiacu ! Ja jakos nie grywam specjalnie, ale residenta 4 przeszedlem od deski do deski 6 razy podobnie jak ukryte gry ktore otrzymuje sie z kazdym kolejnym przejsciem gry Mozna, na prawde to NIC trudnego pozbierac 2 mc pieniadze i kupic dobry tytul...
podobnie bylo z Shogo ktore uwieliam.
Mam wersje kupiona za granica, pozniej wersje ang ale kupiona w polsce, pozniej wersje polska i polska z mission packiem. Earth 2140 tak samo, angielska, polska i mission pack ... i na prawde cieszylem sie nimi miesiacami a do shogo wracam po wielu latach, przechodzac gre co jakis czas w czasie ponizej 8h dla zakonczenia z Leviatanem i ponizej 10h dla walki z Gabrielem.

Po prostu -MOZNA- jesli sie chce.
Nie powiem nic o HalfLife czy Portalu np, ktore tez sa fajne i kosztuja malo. A poluje na kolekcjonerska edycje Quake (1+2+3+GlQuake) z jakimis bajerami w pudle (nie mam kubka do Quake). Na prawde sie da...

Aaaaa Th... jakos n lat temu udalo mi sie zreazlizowac wplate na konto ID Software i odblokowac Quake1 za 30USD (zrejestowac) i otrzymaem dodatkowe pliki i pelna gre a kiedy Q1 wychodzilo, sciagalem toto na 12 dyskietek na starusienkim Mac`u w jedynej inet coffee we wro
Mozna ...

[Thrillco]

Prawie dobrze, choć miejscami dochodzisz do ortodoksji (te gangi i inne sprawy) bo ze stanów to se mozna w miare normalne rzeczy w normalny sposób kupić ale nadal nie odpowiedziałeś na jedno. Co ma zrobic lepek, kóry owszem chciałby kupić ale nie posiada możliwości, choc posiada kase? A sa taie gry, kórych w polsce nie ma.

Co do CAD/CAM...mylisz sie, nie uzywa ma małzonka już tych progsów. Niestety ten którego używa jest jeszcze droższy i...pytanie za 100pkt. Pracuje nie na własnej dzialalnosci tylko jako pracownik biura, niestety biuro ostatnia legalną wersje to ma tak przedpotopową, ze smiech na sali, nie kupowali nowych bo wydanie ot tak 36-50 tys. zł na licencje jednostanowiskową jest juz zwykłym przegieciem i żerowaniem na fakcie prawnym, ze firmy muszą mieć oryginalne oprogramowanie, bo daleko nie pojadą. Terror finansowy...tak mozna to nazwać, skoro niedomowa wersja Windy, tylko ta dla firm kosztuje coś ponad 3k, najtansze w polsce to sa programy dla księgowości czyli dla tych co musza kombinować, by twoja firma utrzymywała sie na powierzchni...tylko jak. nawet naprawde spore firmy mogą miec przy tak złodziejskich cenach powazny problem...no ale to jest to...oni muszą bo nie mają wyjścia. prawda jest jednak taka, ze masa firm jedzie na piratach bo inaczej to mozna se interes zwinąc i zamiast pracować na PKB połozyc sie i brac zasiłek - zero kasy, zero wydatków, zero zobowiązań, zero problemów a bidoty producent 3ds max czy któregoś Autocada nie tyknie

[Grubas]

Ale czy choć JEDNA osoba tutaj ma na kompie WSZYSTKO oryginalne?

Ja!
Zarówno oryginalne jak i legalne!
Tak samo jak ok. 1000 kompów, którymi się opiekuję w pracy.

I wcale nie jest drogie. Zazwyczaj za darmo. Polecam zacząć od przeczytania http://www.fsf.org/ i http://www.gnu.org/

[simonw]

No juz nie przesadzaj.

Ad 1 - jesli nie ma w polsce ? to niech NIE GRA.
Przez analogie do motocykla - jesli w polsce nie ma to NIE kupie, proste ?

Ad 2 - nie, po prostuautor uwaza ze to oprogramowanie warte jest 30 tys za stanowisko i tak je wycenia, nie chcesz ? Nie pracuj, zmien program. Proste. A jesli potrzebujesz jakiegos modulu albo funkcjolnalnosci, po prostu zaplac

Ad 3 - windows proffesional kosztuej 400 zloty a jesli porownujesz to do wersji server? Coz...

Szabelka swiata nie zawojujesz i obrazaniem sie zetak jest - sprawa prosta -
musisz jesc, placisz a chleb
musisz jezdzic, placisz za samochod
musiz miec jakies oprogramowanie, placisz a NIE kradniesz. Proste?

[msebek]

simonw, ale jeżeli ktoś ściąga jakiś program w celach niezarobkowych i do tego na użytek własny, to chyba nie można nazwać takiego człowieka złodziejem. Bo gdyby nie mógł on ściągnąć z sieci to by go i tak nie kupił więc producent i tak nic nie stracił?

I nie porównuj tego do kradzieży samochodu. Bo chyba nie jest na razie możliwe "powielenie/zeskanowanie" samochodu (czyli jak to ty nazywasz kradzieżą).
Bo adekwatne do kradzieży samochodu jest to jakby ktoś poszedł do kogoś do domu i ukradł mu płytę z oprogramowaniem. Chyba jest różnica powielić/ukraść?

[maciejos]

Pewnie i co kupie taka jedna grę za 100zl i ile w nią pogram ? 2 dni ? kupie oryginalnego office i ile z niego skorzystam raz w miesiącu coś do szkoły napisze ?
Więc powiedz mi czy opłaca mis ie płacić gruba kasę żeby z czegoś korzystać przez 3 dni ?
Chleb kosztuje 1.34zl nie 100zl paliwo kosztuje 4zl nie 200zl a oprogramowanie windows+office około 800zl jak nie wiecej dodaj do tego dwie gry byle jakie za 100zl i juz masz 1000zl

Ale wy to tacy już jesteście mam kumpla z co koduje strony to też taki przeciwny piractwu jak kupił maca a tak to przez 7 lat na piratach na PC jechał cały czas

[simonw]

nie masz racji

Office - 99zl for non commercial, home use
windows xp home/v basic - 240 zl

gra - 100

i grasz w nia dlugimi miesiacami nawet jesli ciekawa. A jesli jestes jednym z tych ktorzy sa chorzy jak nie zobacza 30 gier w miesiacu... sorki. Czas zglosic sie na policje:)

Wybacz ale jako uzytkownik i tworca oprogramowania zarazem, nie zgodze sie na takei wykrety ze nie masz a chcesz grac. Pisalem wczesniej ja chce jezdzic focusem w automacie i to znaczy wedle twojej logiki ze usprawiedliwisz mnie jak go Ci ukradne.

Koniec ze zlodziejskimi wykretami

[maciejos]

msebek dobrze ci napisał auta nie da sie skopiować powielić w przeciwieństwie do płyt CD sam napisałeś że nie ma takiego co jeśli ma komputer to nie miałby styczności z pirackim oprogramowaniem wiec dlaczego teraz ich potępiasz jak sam musiałeś tez kiedyś mieć te piraty ?
Ja akurat z tym problemów nie mam bo ja potrafię w jedną grę grac rok na multi ale to nie znaczy że czasami nie mam ochoty sie od niej oderwać i pograć chwile w coś innego i wybacz żebym wtedy miał wydawac po 200zl za gre

[simonw]

Skoro autor tak wycenia gre - nalezy mu za nia zaplacic proste.

A co ma powielanie do samochodu, kradziez to kradziez, a paserstwo to paserstwo NIE ma rozgraniczenia zadnego! TO DOKLADNIE taki sam czyn i to samo wykroczenie.

A to ze kiedys w latach 1985-1995 kazdy mial jakas stycznosc, ok... ale to sie skonczylo.

[lukas545]

człowieku pomyśl...

TY: Chcesz mieć "focusa w automacie" ale nie stać Cie na niego, a niestety
kolega Ci go nie skopiuje, a nie ukradniesz go bo policja Cie dojdzie w najbliższym czasie...

KOWALSKI: Chce mieć np: "Photoshopa" ale nie stać go na niego więc idzie do kolegi który wypali mu go za free bądź ściąga go z sieci po czym cieszy sie z posiadania programu...

Nie możesz pojąć różnicy... ??

[simonw]

co jest dokladnie tym samym przestepstem bo kradniesz licencje na uzytkowanie tego programu. Licencja jest materialna, ja mam pieniadze z tego jak sprzedam licencje, ty mi ja kradniesz.
Kradniesz moja licencje i moje pieniadze ... to to samo.

[lukas545]

Kowalski nie wie że kradnie bo robią tak praktycznie wszyscy jego znajomi, a on wymienia się oprogramowanie w rodzinie, w klasie, w sieci itd... Nikt mu za to nic nie robi... Jaka to kradzież skoro 95% nie ponosi za to odpowiedzialności... Typowy user za małego miasta czy wsi przez radiowke ściągnie mase programów... ale nic sobie z tego nie robi bo nikt mu nic za to nie zrobi...

[simonw]

i tutaj sie mylisz.
Co prawda przez takich jak ty nie oplaca sie w polsce sprzedawac oprogramowania, natomiast dobrze przygotowane zabezpieczenie i duzy koszt oprogramowania wart jest procesu.

Ciekawe co by bylo jakbys mial Bentleya Macostation S.E w piracie
Koszt oprogramowania 30 tys, za nielegalna kopie placisz 90 tys (3x cena licencji).

Nie jedna sprawe juz wygralem w sadzie z piratami kradnacymi moje oprogramowanie. A z tego co wiem zarowno sony jak i MS duzo sypneli pieniazkow. We wro 60 osob juz ma zasadzone wyroki za sciaganie muzyki w domu i nielegalnego windowsa xp. A kazdy dostawca internetu JEST zobawoazany przesylac donosy jesli ma podejzenie iz jego uzytkownik pobiera nielegalne oprogramowanie.

[Leitho]

widac ze nie kazdy rozumie podstawowe normy moralne ktore panuja w owczesnym swiecie, kopiujesz program, okradasz jego tworce, jestes zlodziejem, sa na to paragrafy, kradziez to kradziesz, zlodziej to zlodziej, proste rozgraniczenie