Wózek boczny w japonii (jak cofnąć)
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Wózek boczny w japonii (jak cofnąć)
Witam jestem nowy na tym forum więc na wstępie się przywitam: dzień dobory Państwu i poproszę o wyrozumiałość: proszę
Od pewnego czasu męczy mnie problem: otóż chce do motocykla (najlepiej Japonii) zamontować kosz. Niby proste jednak kiedy czytałem na ten temat pojawiły się wątpliwości.
Po pierwsze pękanie i gięcie ramy z czym łatwo sobie poradzić. Po drugie zdecydowanie trudniejsze do zrobienia: brak wstecznego. Niby nic wielkiego ale podobno (tak wyczytałem i usłyszałem od kolegów) brak możliwości cofnięcia zaprzęgiem potrafi nieźle popsuć frajdę z jazdy (szczególnie w mieście w gorące dni)
W zwiÄ…zku z tym moje pytanie czy ma ktoÅ› jakiÅ› patent na „wsteczny” ew. czy zna ktoÅ› motocykl z takim biegiem (oprócz BMW, Golgwinga oraz sovietów).
Dodam od siebie że ja obstawiałbym jakiś napęd elektryczny na koło wózka np. www.ekonapedy.com/
jest jednak małe ale
1. czy silnik nie będzie za słaby
2 jak zdybać 36V bo to ustrojstwo lata na 48.
Na pewno odpada jakakolwiek ingerencja w silnik motocykla tzn. przeszczepy skrzyń itp.
Z przyczyn finansowo-logistyczno-ekonomiczno-estetyczno-rodzinnych dopadajÄ… wszelkie Dniepry, Urale itp.
P.S. Jeśli mógłbym prosić tych którzy nie mają nic konstruktywnego do powiedzenia w temacie o to aby powstrzymali się do cyniczno-ironicznego dowcipkowania. A jeśli już ktoś będzie czuł taki imperatyw i nie oprze się pokusie to niech przynajmniej stosuje argumenty ad hominem tak żebym potem nie miał skrupułów żeby równie chamsko mu odpisać
Z góry dziękuję
Od pewnego czasu męczy mnie problem: otóż chce do motocykla (najlepiej Japonii) zamontować kosz. Niby proste jednak kiedy czytałem na ten temat pojawiły się wątpliwości.
Po pierwsze pękanie i gięcie ramy z czym łatwo sobie poradzić. Po drugie zdecydowanie trudniejsze do zrobienia: brak wstecznego. Niby nic wielkiego ale podobno (tak wyczytałem i usłyszałem od kolegów) brak możliwości cofnięcia zaprzęgiem potrafi nieźle popsuć frajdę z jazdy (szczególnie w mieście w gorące dni)
W zwiÄ…zku z tym moje pytanie czy ma ktoÅ› jakiÅ› patent na „wsteczny” ew. czy zna ktoÅ› motocykl z takim biegiem (oprócz BMW, Golgwinga oraz sovietów).
Dodam od siebie że ja obstawiałbym jakiś napęd elektryczny na koło wózka np. www.ekonapedy.com/

1. czy silnik nie będzie za słaby
2 jak zdybać 36V bo to ustrojstwo lata na 48.
Na pewno odpada jakakolwiek ingerencja w silnik motocykla tzn. przeszczepy skrzyń itp.
Z przyczyn finansowo-logistyczno-ekonomiczno-estetyczno-rodzinnych dopadajÄ… wszelkie Dniepry, Urale itp.
P.S. Jeśli mógłbym prosić tych którzy nie mają nic konstruktywnego do powiedzenia w temacie o to aby powstrzymali się do cyniczno-ironicznego dowcipkowania. A jeśli już ktoś będzie czuł taki imperatyw i nie oprze się pokusie to niech przynajmniej stosuje argumenty ad hominem tak żebym potem nie miał skrupułów żeby równie chamsko mu odpisać

Z góry dziękuję
- Linde
- Świeżak
- Posty: 98
- Dołączył(a): 28/12/2007, 19:45
-
rosa - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1190
- Dołączył(a): 7/2/2007, 10:59
- Lokalizacja: Sopot
Dostalem tylko tego linka moze jak poszperasz to znajdziesz cos wiecej
www.rosamotorcycle.pl | | FZ600/XRV650/WR450
-
rosa - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1190
- Dołączył(a): 7/2/2007, 10:59
- Lokalizacja: Sopot
trza se pomagac
forum Africi wiec mozesz zapytac konkretnie autora
http://www.xrv.org.uk/photopost/showpho ... 74/cat/517

forum Africi wiec mozesz zapytac konkretnie autora
http://www.xrv.org.uk/photopost/showpho ... 74/cat/517
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
800 W to dobry 1 KM, więc słaby nie powinien być (liczę, że nie chcesz więcej jak 3-4 km/h). Natomiast zasilanie to kłopot. Tyle nie biorą rozruszniki. Podniesienie napięcia stałego jest możliwe przetwornicą, ale 800 W (16A) to b. dużo.
Poszukaj może coś na temat wyciągarek. Samochody terenowe też często mają 12 V i jakoś te wyciągarki chodzą. Mają od 0,5 kW i ciągną ciężkie samochody tyle, że powoli.
Poszukaj może coś na temat wyciągarek. Samochody terenowe też często mają 12 V i jakoś te wyciągarki chodzą. Mają od 0,5 kW i ciągną ciężkie samochody tyle, że powoli.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
Przeczytałem dokładnie wszystkie odpowiedzi i sugestie, łącznie z tą na priva serdecznie za nie dziękuje. Koncept już mam i jak go tylko dopracuje postaram się nim podzielić.
Jednak cały czas nie daje mi spokoju opinia mojego kolegi który stwierdził iż pomysł taki jest wysoce poroniony.
Argumenty:
-wysokie koszty (Japonia w dobrym stanie mogąca dać radę wózkowi 5,5-6 tys. kosz 500-1500 tys. przeróbki około 1-1,5 tys. jeśli dołożymy wahliwe zawieszenie bo dzięki temu rama może się ostać bez szwanku dodatkowo co najmniej 1 tys.+ koszty dojazdu czyli drugie 1 tys. zł potem malowanie i kosmetyka ok. 500 zł) to daje około 7,5 (8,5 + 1 jeśli dojdzie wahliwe zwieszenie) tys. zł za taką sumę powinienem wykonać projekt przy założeniu że wszystko pójdzie po mojej myśli, jednak nie wliczam w to wszystkich kosztów przesyłek, paliwa, telefonów itp.
- efekt wielce wątpliwy bo jeśli nawet uda mi się to wszystko do kupy poskładać i świetnie będzie to wyglądało to Pan diagnosta wcale nie musi podzielać mojego zachwytu. Zwłaszcza że wózek będzie miał de facto napęd a to znacznie komplikuje sytuację (Wózek do motocykla nie wyposażony w hamulec koła uważany jest wg polskiego prawa za "lekki" i nie wymaga homologacji. Jeśli chodzi o przepisy, należy wspomnieć, że wózki boczne nie podlegają również rejestracji i nie wymaga się ich dodatkowego ubezpieczenia. Każdy, kto będzie chciał motocyklem z koszem jeździć w 3 osoby, zmuszony będzie do udania się na przegląd całym zestawem w celu zmiany "ilości miejsc" w dowodzie rejestracyjnym.) bo niewiadomo jak zostanie potraktowana taka przeróbka.
-efekt nie koniecznie musi przełożyć się na wytrzymałość. Nie wiadomo jak sprzęt będzie się zachowywał przy jeździe z większą prędkością (każdy wie że nawet 50 km/h daje się odczuć) i pod obciążeniem (gięcie i pękanie ramy motocykla, zużycia układu napędowego, trwałości i sprawność przeróbek itp. itd.)
-czas, pieniądze, umiejętności narzędzia wszyto to musi być aby projekt doszedł do skutku a efekt zadowalał.
W rezultacie włożonych pieniędzy, pracy i czasu otrzymamy fajnie (w założeniu) wyglądający sprzęt choć mocno obciążony i niesprawdzony w dłuższej eksploatacji.
Jego propozycja wygląda następująco: Rusek z koszem
Argumenty:
-mniejsze koszty (zakup około 2-3,5 tys, remont około 2 tys. upiększenia itp. 3 tys.) czyli 8,5 tys. zł w najgorszym wypadku.
-jeśli mam ochotę determinację żeby dłubać przy napędzie kosza równie dobrze mogę swe mechaniczne namiętności zaspokajać upiększając Dniepra, Urala czy MW.
Efekt podobny z tą różnicą że diagnosta ma mniejsze możliwości żeby się przyje%$!?. Może będzie mniej efektownie ale za to stabilnie i w miarę bezpiecznie. Awaryjność na podobnym poziomie. Różnice w spalaniu niewielkie a jeśli byłby to soviet z 2WD możliwości nieporównywalne.
Na koniec dodam (nie wiem dlaczego zapomniaÅ‚em o tym na poczÄ…tku) że zaprzÄ™g sÅ‚użyć ma mi jako drugi (może nawet trzeci) motocykl i bÄ™dzie używany do wypadów z rodzinÄ… czyli 50 max.150 km dziennie raz na miesiÄ…c w tempie 40 max 50 km/h (przepisy nie zezwalajÄ… aby z dzieckiem do lat 7 jeździć wiÄ™cej niż 40). SprzÄ™t na pewno nie bÄ™dzie „dostawaÅ‚” po mieÅ›ci czy w terenie. Chodzi jedynie o wozideÅ‚ko z koszem.
Jednak cały czas nie daje mi spokoju opinia mojego kolegi który stwierdził iż pomysł taki jest wysoce poroniony.
Argumenty:
-wysokie koszty (Japonia w dobrym stanie mogąca dać radę wózkowi 5,5-6 tys. kosz 500-1500 tys. przeróbki około 1-1,5 tys. jeśli dołożymy wahliwe zawieszenie bo dzięki temu rama może się ostać bez szwanku dodatkowo co najmniej 1 tys.+ koszty dojazdu czyli drugie 1 tys. zł potem malowanie i kosmetyka ok. 500 zł) to daje około 7,5 (8,5 + 1 jeśli dojdzie wahliwe zwieszenie) tys. zł za taką sumę powinienem wykonać projekt przy założeniu że wszystko pójdzie po mojej myśli, jednak nie wliczam w to wszystkich kosztów przesyłek, paliwa, telefonów itp.
- efekt wielce wątpliwy bo jeśli nawet uda mi się to wszystko do kupy poskładać i świetnie będzie to wyglądało to Pan diagnosta wcale nie musi podzielać mojego zachwytu. Zwłaszcza że wózek będzie miał de facto napęd a to znacznie komplikuje sytuację (Wózek do motocykla nie wyposażony w hamulec koła uważany jest wg polskiego prawa za "lekki" i nie wymaga homologacji. Jeśli chodzi o przepisy, należy wspomnieć, że wózki boczne nie podlegają również rejestracji i nie wymaga się ich dodatkowego ubezpieczenia. Każdy, kto będzie chciał motocyklem z koszem jeździć w 3 osoby, zmuszony będzie do udania się na przegląd całym zestawem w celu zmiany "ilości miejsc" w dowodzie rejestracyjnym.) bo niewiadomo jak zostanie potraktowana taka przeróbka.
-efekt nie koniecznie musi przełożyć się na wytrzymałość. Nie wiadomo jak sprzęt będzie się zachowywał przy jeździe z większą prędkością (każdy wie że nawet 50 km/h daje się odczuć) i pod obciążeniem (gięcie i pękanie ramy motocykla, zużycia układu napędowego, trwałości i sprawność przeróbek itp. itd.)
-czas, pieniądze, umiejętności narzędzia wszyto to musi być aby projekt doszedł do skutku a efekt zadowalał.
W rezultacie włożonych pieniędzy, pracy i czasu otrzymamy fajnie (w założeniu) wyglądający sprzęt choć mocno obciążony i niesprawdzony w dłuższej eksploatacji.
Jego propozycja wygląda następująco: Rusek z koszem
Argumenty:
-mniejsze koszty (zakup około 2-3,5 tys, remont około 2 tys. upiększenia itp. 3 tys.) czyli 8,5 tys. zł w najgorszym wypadku.
-jeśli mam ochotę determinację żeby dłubać przy napędzie kosza równie dobrze mogę swe mechaniczne namiętności zaspokajać upiększając Dniepra, Urala czy MW.
Efekt podobny z tą różnicą że diagnosta ma mniejsze możliwości żeby się przyje%$!?. Może będzie mniej efektownie ale za to stabilnie i w miarę bezpiecznie. Awaryjność na podobnym poziomie. Różnice w spalaniu niewielkie a jeśli byłby to soviet z 2WD możliwości nieporównywalne.
Na koniec dodam (nie wiem dlaczego zapomniaÅ‚em o tym na poczÄ…tku) że zaprzÄ™g sÅ‚użyć ma mi jako drugi (może nawet trzeci) motocykl i bÄ™dzie używany do wypadów z rodzinÄ… czyli 50 max.150 km dziennie raz na miesiÄ…c w tempie 40 max 50 km/h (przepisy nie zezwalajÄ… aby z dzieckiem do lat 7 jeździć wiÄ™cej niż 40). SprzÄ™t na pewno nie bÄ™dzie „dostawaÅ‚” po mieÅ›ci czy w terenie. Chodzi jedynie o wozideÅ‚ko z koszem.
- Linde
- Świeżak
- Posty: 98
- Dołączył(a): 28/12/2007, 19:45
fajny link : bardzo profi wózeczki do ścigów - zwariowałem
http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1.htm
A oto i Hajka z bocznym
http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1_fich ... yabusa.jpg
i druga hajeczka
http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1_fich ... n2-rds.jpg
czy pomysł poroniony ? napewno nie - gratuluję czasu i "czasu" ja nwet nie mam garażu
o czasach nie wspominając - piekielnie ładnie prezentują się przednie opony w tych motocyklach

http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1.htm
A oto i Hajka z bocznym
http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1_fich ... yabusa.jpg
i druga hajeczka
http://sidecarmoto.free.fr/PAGE9_1_fich ... n2-rds.jpg
czy pomysł poroniony ? napewno nie - gratuluję czasu i "czasu" ja nwet nie mam garażu

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości