JAK ZACZĄĆ??!!Pytanie do ludzi prowadzących warsztaty

[sooshe]

Mam pytanie do ludzi prowadzacych warsztaty, czy do ludzi ktorzy sami sobie naprawiajÄ… motocykle.Jak zaczynaliscie, od czego, jakie silniki najpierw poznawaliscie zeby zaczac przygode z mechanika motocyklowa??

[skwy]

Na pewno musisz zacząć na swoim.Bo jak coś spieprzysz t w swoim sprzęcie a nie klijenta.
Na pewno powinieneś mieć jakiś dobry zestaw narzędzi nie tam jakiś z supermarketu za 20zł ale dobry za jakieś 400zł.Uwierz mi na słowo to się w przyszłości opłaca.
Ja kiedyś zaczynałem od ogara z czeskim silnikiem(były to czasy gdy MZ królowało)Później trafiła się MZ trophy,następnie inne pojazdy z demoludów.
Pierwszy moto japoński jaki rozebrałem była to Yamaha XS 400 OHC wersja SPECIAL.Miałem stracha że nie dam rady.Więc najpierw zaopatrzyłem się w książkę(było trochę problemów żeby ją dostać)i po kolei zacząłem element po elemencie rozkładać.
Jakież było moje ździwienie jak okazało się że ten moto jest jeszcze prostszy niż stare pojazdy z demoludów.
Jeśli masz pojęcie o motocyklach o ich częściach składowych o ich zasadzie działania to sobie poradzisz.
Rada robić po woli bez pośpiechu.

[sooshe]

Zastanawiam się nad zakupem jakiejs WSKi i w pierwszej kolejnosci rozpracowaniu jej, pozniej jakaś MZtka albo jakiś junak 4suw a wiosną powrócic do GS'a dorwac jakas ksiazke serwisową od niego i wioo.

[gumis]

to dluuuga droga przed Toba...chyba, ze okaze sie, ze masz do tego smykalke...zobaczymy czy to nie slomiany zapal. ale powodzenia

[skwy]

Tylko proszę nie próbuj rozpoławiać silników SIEKIERA!!!

[sooshe]

a skwy masz jakis warsztat czy ogolnie sie tym interesujesz i naprawiasz tylko swoje maszyny??

[elco]

wydaje mi sie, ze zawsze powinno zaczynac sie od teorii, ktora mozna poznac nie skadinad jak z ksiazek. Proponuje ci pozyczyc, tudziez zaopatrzyc sie w jakies sensowne ksiazki, ktore opisuja budowe motocykla, jego poszczegolncyh elementow, az po mechanike. Jak mawial niegdys moj profesor od fizyki - teoria jest po to, by nie popelniac bledow w praktyce, a i tak polowa zawsze dostawala banie z zadan, mimo iz pisali teorie na 5. Uczac sie napewno popelnisz kilka bledow. Na WS-ce mozna ewentualnie zobaczyc jak wyglada prymitywny silnik. W przypadku japonskich rzedowych silnikow z kilkoma zaworami na cylinder i rozrzadem typu np. DOHC mozesz sie nieco rozczarowac. Jezeli wiazesz z tym przyszlosc, a wiem, ze juz o tym pisales nauka mechaniki na WS-ce na niewiele sie zda, tymbardziej, ze konstrukcje robia sie coraz bardziej skomplikowane. Jak pisal skwy mechaniki bedziesz musial sie pewnie nauczyc na wlasnym motocyklu i najlepiej zeby byl to juz motocykl zachodniej lub tez japonskiej konstrukcji. Zacznij sobie spokojnie od podstawowych czynnosci serwisowo-obslugowych, pozniej spokojnie ucz sie innych rzeczy. Proponuje ci jeszcze, zebys zakrecil sie kolo jakiegos warsztatu samochodowego, moze nawet motocyklowego i poprzygladal sie pracy mechanikow. Pamietaj - DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO

[sooshe]

To teraz powiem wam niezły JOKE moj ojciec ma warsztat samochodów ciężarowych ale mnie to totalnie nie kreci.Znam podstawy wiem jak działa silnik itp ale nie znam sie np. na skrzyni.Chcialem porozbierac WSK zeby miec jakies podstawy.Nie wiem sam. na wiosne pewnie cos kupie. moze GSa znowu i przy nim bede sobie grzebal.

[skwy]

Tak posiadam z ojcem na spółkę warsztat i naprawiam tam od chińskich skuterów(udręka) po poważne renomowane motocykle producentów japońskich.Ostatnio naprawiałem hondę GOLD WING GL 1500 padły koła zębate i przesuwki.Operacja jak najbardziej pozytywnie skończona klijent zadowolony a ja mam satysfakcje z możliwości napraw takich motocykli.

Ale za nim do tego doszło to musiałem spędzić trochę czasu przed książkami,popytać w serwisach co i jak popracować na zachodzie w normalnych warunkach(czytaj w normalnych serwisach).
Teraz sam jestem serwisem.

[sooshe]

No wlasnie tylko ja tu zapi%$*#% w biurze klepie fakturki ciezarowki mnie nie intere chce do motocykli i kutfa nie mam czasu. jedyna opcja to po pracy czytaj po 20 isc do garazu i wioo.I tak mam zamiar zrobic, tylko nie wiem od czego zaczac. zamowilem ksiazke serwisowa od gs ale znajomy ma GPZtke do naprawy kupil sobie tylko nie ma czasu i nie wiem cyz nie odkupic i nie rozbierac.tylko boje sie ze nie dam rady.i chyba jednak zaczne od tej nieszczesnej WSKi.

[jasql]

Moj majster zawsze powtarzal "JAK SIE BEDZIESZ BAC, TO SIE Z CIEBIE BEDA SMIAC" i znikal z warsztatu do zamkniecia.
W najgorszym wypadku sprzedasz na czesci. Czytajac ksiazki tez za duzo doswiadczenia nie zalapiesz.
Siedzac i zastanawiajac sie nic nie zdzialasz.
powodzenia.

[sooshe]

no tak a jak ogromna roznica w budowie silnika i skrzyni jest miedzy GPZ a GS?? rozrzad itp??

[jasql]

Jak pislem wyzej. Jak chociaz troche zapoznasz sie z motocyklami, to nie bedzie stanowilo roznicy, czy rozbierasz jakiegos simsona czy GS-a. W koncu, nie wymyslono SERWISOWEK dla ludzi, ktorzy wiedza wszystko
To prawie jak pytanie "Mam poukladane w glowie, czy dam rade na R1 na pierwsze moto? " Jak wiesz na prawde czego chcesz i masz "zajawke" (nie wiem skad znam to slowo) to trzeba DZIALAC a nie pytac. Pytania zostaw na pozniej (na szczescie ryzyko nie jest az tak wielkie jak w przykladowym pytaniu) i wez sie w koncu za jakies moto

[sooshe]

hehehehe dziekówa. Mam okazje kupic GSa z uszkodzonym walem i gpz z kij wie czym z posciaganymi oslonami i nie wiem co zrobic. serwisowke od gsa mozna powiedziec ze prawie mam.tylko nie wiem na co sie skusic.

[jasql]

W pierwszym temacie mozna poszukac serwisowke do prawie kazdego motocylka.

[skwy]

Stary bierz co ci w ręce wpadnie.Jak trochę porozbierasz jakieś zwłoki to połapiesz że nie jest to takie trudne.A graty zawsze można sprzedać na allegro.

[sooshe]

no i zostaje jeszcze stary junak ktory gdzies tam stoi.mozna by wyjac silnik i tym sie zajac. tylko czy warto sie wogole cofac... dobra teraz to wszystko w moich rekach.jak bede mial jakies pytanie to nie zawacham sie odezwac skwy wrazie pytan moge walic na priva??

[elco]

mozna rzecz, ze przy kawie GPZ 600 stawialem swoje pierwsze kroki, a bynajmniej bacznie obserwowalem co robi przy niej kumpel. z obserwacji tych podam ci kilka wnisokow. Po pierwsze motocykl ten uwazam, ze jedna z lepszych maszyn kawasaki. Co prawda troche niespecjalnie wyglada, ale pod kazdym innym wzgledem to swietna maszyna. Bardzo dobrze rozwiazana konstrukcyjnie i praktycznie (serwisowanie tego motocykla nie jest trudne). Wszedzie jest dosc latwy dostep, wszystko mozna szybko i sprawnie zdemontowac i wymienic. Jest tu takze kilka innowacji technicznych jak owe czasy np. tzw. antynurek, czyli system zapobiegajacy chowaniu sie zawieszenia przy hamowaniu. Silnika w calosci nie widzialem, ale takie rzeczy jak regulacja luzow zaworowych nie stanowi powaznych problemow (tak jak to jest np. w mojej cbr). Poza tym silnik jest bardzo trwaly (jeszcze nie widzialem silnika, ktory na klekacacych panewkach przejezdzilby caly sezon ). Pamietaj jednak, ze jest to czterocylindrowy silnik z rozrzadem DOHC z 4 zaworami na cylinder, chlodzony ciecza, czyli mozna rzecz srednio-zaawansowany. Wydaje mi sie, ze nauczysz sie na tym troche wiecej niz na dwugarowym gs 500, ktory jest dosc prosta konstrukcja, pozbawiona wszystkich zbedych elementow.

[skwy]

Sooshe nie wodzÄ™ problemu.