Suzuki bandit 1200 vs. Yamaha XJR 1300
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Suzuki bandit 1200 vs. Yamaha XJR 1300
Może ktoś ma jeden albo drugi motocykl i moze podzielić sie doświadczeniami na temat tych motocykli. Chodzi mi głównie o opinie w sprawie turystyki. Widziałem ze ogólnie ceny bantitów są troche niższe niż XJR.
Ważna sprawa to takze codzienna eksploatacja, jak te motocykle sie prowadzą. Mam obecnie bandita 600 i w sumie moto jest przyjemne ale w dwie osoby z bagażami troche za wolne zwłaszcza na autostrade. Dlatego myśle o czymś wiekszym ale tez w podobnej stylistyce.
Ważna sprawa to takze codzienna eksploatacja, jak te motocykle sie prowadzą. Mam obecnie bandita 600 i w sumie moto jest przyjemne ale w dwie osoby z bagażami troche za wolne zwłaszcza na autostrade. Dlatego myśle o czymś wiekszym ale tez w podobnej stylistyce.
- bandit'a
- Świeżak
- Posty: 74
- Dołączył(a): 6/9/2007, 18:09
- Lokalizacja: zary
czesc
nie wiem kto ci to lepiej opisze
http://www.scigacz.pl/Uzywana,Yamaha,XJR,1300,1704.html
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426,3542050.html
pozdrawiam
nie wiem kto ci to lepiej opisze
http://www.scigacz.pl/Uzywana,Yamaha,XJR,1300,1704.html
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426,3542050.html
pozdrawiam
Z nadzieją na śmieszne jutro....
- Marselllo
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 30/8/2007, 08:56
- Lokalizacja: slaskie
w obydwu tych artykułach zachęcają do kupna każdego z tych motocykli...więc i tak ciężko będzie mu zdecydować
osobiście większe zaufanie mam do s(z)uzi..według mnie stylistyka bandita jest dużo lepsza...
osobiście większe zaufanie mam do s(z)uzi..według mnie stylistyka bandita jest dużo lepsza...
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Większość info z neta znam, i rzeczywiści autorzy zachęcają do kupna suzuki jak i yamahy. Wcześniej miałem Virago i teraz w porównaniu z banditem myślę ze jakość wykonania jest lepsza w suzuki ale to całkiem inne motory były.
Mnie interesuje głównie awaryjność obu motorów i koszty ich eksploatacji, no i oczywiście kufry.
Co do stylistyki to czasami bardziej podoba mi sie bandit (ma jedną rure, centralny element resorujący i można go kupic z owiewką) znowu yamaha jest bardziej klasyczna.
A skończy sie pewnie na tym ze kupie suzuki dl 650 V-strom.
Mnie interesuje głównie awaryjność obu motorów i koszty ich eksploatacji, no i oczywiście kufry.
Co do stylistyki to czasami bardziej podoba mi sie bandit (ma jedną rure, centralny element resorujący i można go kupic z owiewką) znowu yamaha jest bardziej klasyczna.
A skończy sie pewnie na tym ze kupie suzuki dl 650 V-strom.
- bandit'a
- Świeżak
- Posty: 74
- Dołączył(a): 6/9/2007, 18:09
- Lokalizacja: zary
Mówiąc krótko sprzęt o tej mocy i masie błyskawicznie zużywa gumy. Nie inaczej jest z łańcuchem oraz klockami hamulcowymi. Te elementy koniecznie należy przejrzeć przed sfinalizowaniem transakcji. Ponadto warto zapoznać się z historią serwisowania pojazdu. To, że silnik jest trwały i niezawodny nie oznacza, że jest odporny na ignorancję swego właściciela.
Wszystko napisane jak na dłoni. Jak to motocykl w eksploatacji tani nie jest.
B12 też jest nie do zajechania i najbardziej do turystyki sie nadaje.
Tani w eksploatacji może byłby Hornet 900, Z750, Z1000.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
bandit'a napisał(a):Większość info z neta znam, i rzeczywiści autorzy zachęcają do kupna suzuki jak i yamahy. Wcześniej miałem Virago i teraz w porównaniu z banditem myślę ze jakość wykonania jest lepsza w suzuki ale to całkiem inne motory były.
Mnie interesuje głównie awaryjność obu motorów i koszty ich eksploatacji, no i oczywiście kufry.
Co do stylistyki to czasami bardziej podoba mi sie bandit (ma jedną rure, centralny element resorujący i można go kupic z owiewką) znowu yamaha jest bardziej klasyczna.
A skończy sie pewnie na tym ze kupie suzuki dl 650 V-strom.
Rozumiem ze potrzebujesz wiecej mocy niz bandit 600,w tym przypadku V-Strom 650 nie wystarczy,motorek jest przyjemny w jezdzie,ale mocy to nie ma szczegolnie z plecaczkiem.
Mialem kiedys FJ1200,w sumie ten sam silnik co FJR13,byl totalnie niezawodny,przejechalem tym jakies 75000 km ale koles wjechal mi w d,,, na skrzyzowaniu.
W przypadku ciezkich motocykli o duzej pojemnosci nalezy zainstalowac najlepsze lancuchy jakie istnieja,np DID ZVM2, spoko przejedzie 40-50 tys km.
Dobre opony sportowo turystyczne jak pilot road czy Z6 powinny wytrzymac 10000 km z tylu a z przodu to moze i wiecej.
- tomekd
- Świeżak
- Posty: 131
- Dołączył(a): 18/6/2006, 16:24
- Lokalizacja: chicago
oba te motocykle to już powoli klasyka. W zależności od tego, do czego chcesz ich używać zdecyduj sam. Oba są mało awaryjne, proste, chłodzone powietrzem duże silniki. Oba mają niestety prostą zawiechę, B12 do tego fabrycznie dość miękkie. Na mieście są zajefajne, bo dysponują dużym momentem i porzadnymi przyspieszeniami, niewiele słabszymi od sportowych 1000. 600 oba mogą w mieście wciągnąc przez gaźnik
Patrz chyba jednak na to co Ci potrzebne. B12 jest tańsze, XJR bardziej klasyczne i droższe.

Patrz chyba jednak na to co Ci potrzebne. B12 jest tańsze, XJR bardziej klasyczne i droższe.
No hope. no cure. No problem.
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
bandit 1200
Witam,
jezdze Bandit 1200N z 1998, mam przejechane 55tys km, wczesniej dosiadalem bandita 600, problem mialem identyczny co ty. Tzn zapakowana 600 z pasazerem nie jechala, po prostu byla za slaba. 1200 to juz inna bajka, uzywam ja do wszystkiego. Objechalem z moja kobieta i bagazami pol Europy i bylo calkiem wygodnie (tylko mala owiewke dodalem i 140 mozna bylo na trasie trzymac) hmmm...problemow nie mialem zadnych (oprocz sprzegla-tak sprzeglo pada szybko bo jest po prostu slabe juz od poczatku, jesli moto ma przebieg i troche go ostro potraktujesz to zaczyna sie slizgac) ale jest na to sposob, ja uzylem wzmocnionych czescei Barnetta i po sprawie, teraz jest super. Uzywalem go do dojazdow do pracy i nadawal se idealnie, udalo mi sie nawet na baku wycisnac 305 km a to juz niezly wynik jak na 19 litrowy bak ale bardziej realne spalanie to jakies 6.5 do 8 na trasie chyba ze krecisz po czerwoym (w Poznaniu na torze moj dostal ostro w palnik, podnozki starly sie do zera ale te wszystkie r6 i gixery mialczaly z tylu za mna:p) gdybys potrzebowal wiecej info pytaj smialo...nakulalem moim sprzetem w tym sezonie 20 tys km i dwa serwisy przeszedl, calkie tanie bo latwo sie serwisuje tego sprzeta:) no i na hamowni nie wychodzi mi wcale 98 koni, tylko zawsze (z przelotowym tlumikiem) jakies 110 do 115.... Moj B12 na autostradzie rozbujal sie do licznikowych 250 co uwazam za doskonaly wynik:D chyba to juz wszystko co chcilame napisac:P nad xjr myslalem ale zostalem przy Suzuki!!! aaaaaaaaaaa i jeszcze jedno zawiechy sa slabe troszke:P przod miekki a tyl troszke lepiej ale po takim przebiegu juz tez pada. na oponach udalo mi sie nakulac 9 tys km a lanuch po 9 tys ciagle jest ten sam, klocki tez czesto nie trzeba zmieniac chyba ze bardzo ostro hamujesz (habeta jest ciezka i trudno ja zatrzymac:P) pozdrawiam koncze bo sie rozgadalem:P
jezdze Bandit 1200N z 1998, mam przejechane 55tys km, wczesniej dosiadalem bandita 600, problem mialem identyczny co ty. Tzn zapakowana 600 z pasazerem nie jechala, po prostu byla za slaba. 1200 to juz inna bajka, uzywam ja do wszystkiego. Objechalem z moja kobieta i bagazami pol Europy i bylo calkiem wygodnie (tylko mala owiewke dodalem i 140 mozna bylo na trasie trzymac) hmmm...problemow nie mialem zadnych (oprocz sprzegla-tak sprzeglo pada szybko bo jest po prostu slabe juz od poczatku, jesli moto ma przebieg i troche go ostro potraktujesz to zaczyna sie slizgac) ale jest na to sposob, ja uzylem wzmocnionych czescei Barnetta i po sprawie, teraz jest super. Uzywalem go do dojazdow do pracy i nadawal se idealnie, udalo mi sie nawet na baku wycisnac 305 km a to juz niezly wynik jak na 19 litrowy bak ale bardziej realne spalanie to jakies 6.5 do 8 na trasie chyba ze krecisz po czerwoym (w Poznaniu na torze moj dostal ostro w palnik, podnozki starly sie do zera ale te wszystkie r6 i gixery mialczaly z tylu za mna:p) gdybys potrzebowal wiecej info pytaj smialo...nakulalem moim sprzetem w tym sezonie 20 tys km i dwa serwisy przeszedl, calkie tanie bo latwo sie serwisuje tego sprzeta:) no i na hamowni nie wychodzi mi wcale 98 koni, tylko zawsze (z przelotowym tlumikiem) jakies 110 do 115.... Moj B12 na autostradzie rozbujal sie do licznikowych 250 co uwazam za doskonaly wynik:D chyba to juz wszystko co chcilame napisac:P nad xjr myslalem ale zostalem przy Suzuki!!! aaaaaaaaaaa i jeszcze jedno zawiechy sa slabe troszke:P przod miekki a tyl troszke lepiej ale po takim przebiegu juz tez pada. na oponach udalo mi sie nakulac 9 tys km a lanuch po 9 tys ciagle jest ten sam, klocki tez czesto nie trzeba zmieniac chyba ze bardzo ostro hamujesz (habeta jest ciezka i trudno ja zatrzymac:P) pozdrawiam koncze bo sie rozgadalem:P
Bandit 1200...RIDE IT LIKE YOU STOLE IT!!!
- orzech69
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 9/6/2007, 21:27
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości