crossowka vs policja ..

[MateuszMX]

Witam, mam pytanie do konkretnej sytuacji.
jaka byłaby reakcja policji jeśli PCHAŁBYM sobie crossówke przez rynek, po chodniku itd itp. (oczywiscie full cross niezarejestrowany) wtedy jestem traktowany jako pieszy czy kierowca?

lub takie podobne sytuacje, np jakbym sobie z kims gadal przy drodze a napetala by sie policja, mozna powiedziec ze sie zepsul albo ze nim nie jezdze po drogach? tyle ze na dobra sprawe wczesniej nim przyjechalem tak samo jak nim wkoncu odjade.. a nawet po offroudzie nie moge sie poruszac

ps: jeśli zły dział proszę o przesniesienie

[Wertyder]

Jak pchasz z wyłączonym silnikiem to jesteś pieszym. Możesz pchać nawet litra ścigacza niemając prawka .

[andy7]

Pierwsza reakcja z jaka sie spotkasz, to bedziesz wylegitymowany, Moze sie trafic, ze przyjedie laweta i motocykl na policyjn yparking w celu sprawdzenia cz ynie jest kradziony.

Widziales juz kogokolwiek kto by pchal motocykl po chodniku ?

[Glenroy]

Pierwsza reakcja z jaka sie spotkasz, to bedziesz wylegitymowany

Na jakiej podstawie? Policjant nie może Cię wylegitymować tylko dlatego, że ma takie widzi mi się, to nie PRL

Moze sie trafic, ze przyjedie laweta i motocykl na policyjn yparking w celu sprawdzenia cz ynie jest kradziony.

Chyba Cię Bóg opuścił w tym momencie . To, czy motocykl nie jest kradziony mogą sprawdzić na miejscu zgłaszając się do dyspozytora, motocykl nie bierze udziału w ruchu, więc na jakiej podstawie laweta? Skąd Ty bierzesz takie herezje?

Widziales juz kogokolwiek kto by pchal motocykl po chodniku ?

Tak, praktycznie za każdym razem, kiedy zawijam się po nocy od dziewczyny, pcham moto po chodniku dobrych 200-300 metrów, żeby nie robić hałasu na osiedlu, bo ma nieprzyjemności z sąsiadami - fakt, że wybitnie ciche i spokojne osiedle. Czasami pod jej miejscem pracy przepycham też jakieś 50m moto po chodniku, żeby sobie skrócić drogę i nie stać na światłach na 3 skrzyżowaniach. Patrz, mijałem się nie raz z patrolem policji i nikt mnie nie legitymował, o wzywaniu lawety nie wspominając .

Skoro tak to wszystko wygląda, to co w sytuacji, kiedy posiadasz crossa, bez rejestracji, bo nie ma takiej możliwości, i wieziesz go lawetą na rajd? Też Cię wylegitymują i bezpodstawnie skonfiskują moto?

Wykupujesz OC na moto -tak można wykupić OC na niezarejestrowany pojazd nie posiadający homologacji drogowej, masz po prostu numer ramy a nie rejestracji- ubezpieczenie jest dobrowolne, czyli za porozumieniem stron i nie każdy ubezpieczyciel chce się w takie rzeczy bawić, trzeba popytać. Do tego chyba jakąś umowę ze sprzedającym zawierasz? Czyli już masz OC, masz dokument własności w postaci umowy kupna-sprzedaży i, i w sumie do niczego się nie mogą przyczepić więcej, bo pchając moto nie jesteś uczestnikiem ruchu .

Inaczej sprawy się mają w momencie, kiedy zatrzymali by Cię w czasie jazdy, bo wtedy mogło by się skończyć lawetą i parkingiem policyjnym, z którego miał byś problem moto odzyskać...

[ChaoticBiker]

Wielokrotnie "wpychalem" sie moto w dziwne miejsca w PL (i w UK tez )
Np. przez roboty drogowe, kolo procesji koscielnych (droga zablokowana, moto zgaszone po chodniku, a przeciez Policji bylo w uj, ktora to obstawiala)
W UK wielokrotnie pchalem przez miasto motocykle niezarejestrowane, nieoplacone, nieubezpieczone. Policja zatrzymymwala sie tylko by sie zapytac, czy mi nie pomoc (czy motocykl kradziony moga sprawdzic juz podjezdzajac po tablicy na swoim komputerze)
Najlepsza akcja jak we Wroclawiu gdzies sie wepchalem na rynek, kolo zapiecia dla rowerow. Nie pamietam miejsca, ale jest tam droga rowerowa dosyc ruchliwa. Motorki dwa staly sobie, straz miejska chodzila, policja chodzila, wszystko spoko.
Rowerzysta sie przyczepil, ze jak ja tu wjechalem bo niewolno i jak to tak motocyklem. I chcial dzwonic na policje. I dzwonil. Na szczescie patrol Policji sie pojawil, i jeszcze prawie mandat wlepili za wjazd rowerem pod zakaz - na nic zdaly sie tlumaczenia, "ze przeciez rowerem mozna, a zakaz wjazdu jest dla samochodow" - Policja bardzo ladnie mu wytlumaczyla, ze zakazy tycza sie wszystkich uczestnikow.
Motocykle potem wyprowadzilismy/wypchalismy na droge, odpalilismy i dzida.
Prawo - kodeks drogowy - jasno zabrania JAZDY po chodniku.

Zgodnie z art. 2 pkt 18 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym
(Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908) pieszym jest cyt. ,,... osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszająca się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierująca rowerem pod opieką osoby dorosłej”.

TL;DR: prowadzac motocykl po chodniku jestes pieszym

w zwiazku z czym nie potrzebujesz miec ubezpieczenia, przegaldu itd itp...

[andy7]

Na jakiej podstawie ? Policjant nie może Cię wylegitymować tylko dlatego, że ma takie widzi mi się, to nie PRL

Chyba Cię Bóg opuścił w tym momencie . To, czy motocykl nie jest kradziony mogą sprawdzić na miejscu zgłaszając się do dyspozytora, motocykl nie bierze udziału w ruchu, więc na jakiej podstawie laweta? Skąd Ty bierzesz takie herezje?

Tak, praktycznie za każdym razem, kiedy zawijam się po nocy od dziewczyny, pcham moto po chodniku dobrych 200-300 metrów, żeby nie robić hałasu na osiedlu, bo ma nieprzyjemności z sąsiadami - fakt, że wybitnie ciche i spokojne osiedle. Czasami pod jej miejscem pracy przepycham też jakieś 50m moto po chodniku, żeby sobie skrócić drogę i nie stać na światłach na 3 skrzyżowaniach. Patrz, mijałem się nie raz z patrolem policji i nikt mnie nie legitymował, o wzywaniu lawety nie wspominając .
.

Glenroy, ja wiem, ze Ty wiesz lepiej

Policja w tym momencie moze miec podejrzenia, ze jest kradziony i juz jest pretekst. Prawo prawem a najpierw Cie wylegitymuja, potem mozesz napisac skarge.

Bylem zatrzymywany w PL dosc czesto i wiem jak wyglada.

No ale Ty wiesz lepiej, niech Ci bedzie.

Motocykl tez pchalem ale ten byl zarejestrowany,

Napisalem moze a nie ze bedzie, kumasz ?

[Wertyder]

Policja w tym momencie moze miec podejrzenia, ze jest kradziony i juz jest pretekst. Prawo prawem a najpierw Cie wylegitymuja, potem mozesz napisac skarge.

Bylem zatrzymywany w PL dosc czesto i wiem jak wyglada.

Skądinąd gdyby czasem były takie kontrole (o czym nigdy nie słyszałem) to może by czasem złapali kogoś z "gorącym" moto, a nie rozkładają ręce w geście bezradności.... .

[andy7]

Policja w tym momencie moze miec podejrzenia, ze jest kradziony i juz jest pretekst. Prawo prawem a najpierw Cie wylegitymuja, potem mozesz napisac skarge.

Bylem zatrzymywany w PL dosc czesto i wiem jak wyglada.

Skądinąd gdyby czasem były takie kontrole (o czym nigdy nie słyszałem) to może by czasem złapali kogoś z "gorącym" moto, a nie rozkładają ręce w geście bezradności.... .

To, ze Ty nie slyszales, nie znaczy, ze niema.

Swego czasu mialem ontrole autem, zazadano odemnie abym otworzyl bagaznik ( kilkukrotnie w roznych miejscach i czasie ) . Odmawiam zawsze. W tym jednak przypadku policjant uporczywie sie domagal. Zapytalem o nakaz sadowy. Policjant odpowiedzial, ze poczekamy do rana a rano pan dostanie. I teraz sie zapytam, czekal bys do rana ?

[Glenroy]

Glenroy, ja wiem, ze Ty wiesz lepiej

Bo wiem, w przeciwieństwie do Ciebie, mieszkam tutaj i mam spore grono rodziny i znajomych w policji

Policja w tym momencie moze miec podejrzenia, ze jest kradziony i juz jest pretekst

Dlatego pisałem o posiadaniu przy sobie umowy kupna-sprzedaży w wpisanym na niej numerem ramy.

Bylem zatrzymywany w PL dosc czesto i wiem jak wyglada.
No ale Ty wiesz lepiej, niech Ci bedzie.

Ja byłem zatrzymywany w Polsce, w Niemczech, w Holandii, w Belgii i Norwegii, ale nie pieprzę, na podstawie kilku kontroli, że wiem jak to wygląda...przestań być hipokrytą...

Swego czasu mialem ontrole autem, zazadano odemnie abym otworzyl bagaznik ( kilkukrotnie w roznych miejscach i czasie ) . Odmawiam zawsze. W tym jednak przypadku policjant uporczywie sie domagal. Zapytalem o nakaz sadowy. Policjant odpowiedzial, ze poczekamy do rana a rano pan dostanie. I teraz sie zapytam, czekal bys do rana ?

Przecież policja ma prawo skontrolować Ci bagażnik -w znaczeniu, żebyś im go otworzył i pokazał co jest w środku- mogą chcieć skontrolować np. trójkąt, czy gaśnicę, nie mają za to prawa zaglądać do ewentualnych bagaży bez sądowego nakazu.

[andy7]

Ja byłem zatrzymywany w Polsce, w Niemczech, w Holandii, w Belgii i Norwegii, ale nie pieprzę, na podstawie kilku kontroli, że wiem jak to wygląda...przestań być hipokrytą...

Przecież policja ma prawo skontrolować Ci bagażnik -w znaczeniu, żebyś im go otworzył i pokazał co jest w środku- mogą chcieć skontrolować np. trójkąt, czy gaśnicę, nie mają za to prawa zaglądać do ewentualnych bagaży bez sądowego nakazu.

Glenroy, mlody jestes a wydaje Ci sie, ze ot tak sobie mozesz te 20 - 30 lat roznicy jaka jest miedzy nami przeskoczyc w dowswiadczeniu To niema nic wspolnego z hipokryzja a co najwyzej z tym co czlowiek przezyl.

Gowno ma a nie prawo zagladac Ci do bagaznika, no ale zawsze mozesz wkleic linka do podstawy prawnej.

Dla Twojej informacji trojkat ostrzegawczy i apteczke woze pod siedzeniem kierowcy wiec jezeli zachodzi potrzeba to w kazdej chwili moge pokazac. Gasnicy miec nie musze, insze prawo.

A Auto jest moja wlasnoscia j jezeli ktos je chce przeszukac - otworzyc bagaznik to ma miec sadowy nakaz przeszukania - ktorego nigdy niema na miejscu.

[Glenroy]

Ja wiem, że z Tobą po prostu nie ma co dyskutować, bo i tak zawsze będziesz wiedział lepiej, więc nawet nie będę próbował z Tobą polemizować.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjant ma prawo sprawdzić zawartość naszego bagażnika (a my co do zasady nie powinniśmy się temu sprzeciwiać), jednakże tylko i wyłącznie w sytuacji gdy uzasadnia swą czynność podejrzeniem.
A że sama definicja podejrzenia nie jest konkretnie sprecyzowana w prawie, może Cię skontrolować przez samo to, że nie spodobał mu się Twój facyjat, jeżeli nie zgadzasz się z decyzją funkcjonariusza, możesz co najwyżej poprosić o sporządzenie protokołu z wykonywanych czynności i złożyć zażalenie.

Nie chce mi się szukać i pisać, bo to Ty masz co do tego wątpliwości i mógł byś jednak sobie poczytać, zamiast dalej uparcie brnąć w swoje przekonania, bo Ty wiesz lepiej od kodeksu i policji...
https://anuluj-mandat.pl/post/przeszukanie-samochodu-i-kontrola-osobista-przez-policje-itd-i-straz-miejska (otwórz link)
poczytaj, masz tam sobie wypisane ustawy i rozporządzenia, możesz poczytać, podobnie jak i sam artykuł.

Jak mówiłem, zawartość bagażnika mogą Ci sprawdzić i nie mając nic na sumieniu, próba cwaniakowania i pokazywania ząbków może świadczyć jedynie o przerośniętym ego kontrolowanego, bo nie u wuj, pokaż się, zastaw się, bo otwarcie klapy bagażnika to koniec świata i ucierpi na tym twoja duma...

[Fugu]

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjant ma prawo sprawdzić zawartość naszego bagażnika (a my co do zasady nie powinniśmy się temu sprzeciwiać), jednakże tylko i wyłącznie w sytuacji gdy uzasadnia swą czynność podejrzeniem.

Czego w 99% nie robia, bo wiaze sie to z papierkowa robota - doczytaj dokladnie jakie ma prawa osoba przeszukana.
Masz natomiast racje, ze moga zarzadac pokazania gasnicy, apteczki, trojkata, ktore czesto sa w bagazu i tym sposobem mimo wszystko zagladaja tam.

[andy7]

Ja
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjant ma prawo sprawdzić zawartość naszego bagażnika (a my co do zasady nie powinniśmy się temu sprzeciwiać), jednakże tylko i wyłącznie w sytuacji gdy uzasadnia swą czynność podejrzeniem.
A że sama definicja podejrzenia nie jest konkretnie sprecyzowana w prawie, może Cię skontrolować przez samo to, że nie spodobał mu się Twój facyjat, jeżeli nie zgadzasz się z decyzją funkcjonariusza, możesz co najwyżej poprosić o sporządzenie protokołu z wykonywanych czynności i złożyć zażalenie.

Jak mówiłem, zawartość bagażnika mogą Ci sprawdzić i nie mając nic na sumieniu, próba cwaniakowania i pokazywania ząbków może świadczyć jedynie o przerośniętym ego kontrolowanego, bo nie u wuj, pokaż się, zastaw się, bo otwarcie klapy bagażnika to koniec świata i ucierpi na tym twoja duma...

Glenroy co do Twojej Psycho analizy, chyba minales sie z powlaniem

Jak policjant zazyczy sobie zrobienie loda.....

Przeczytaj moze to co sam zamiesciles. To, ze Policja sobie takie przepisy ustanowila to nie znaczy, ze sa one zgodnie z prawem innym, dlatego masz zapis, ze tylko i wylacznie w przypadku podejrzenia.

Dzisiaj policjantowi nie wolno Cie besz podejrzenia zatrzymac bo musi miec konkretny powod. Wytlumacz mi wiec jaki ten policjant ma Argument do przeszukania Twojego mienia ?

Ja staram sie nie udostepniac zawartosci auta nikomu i nigdzie i zapewniam Cie, ze nie jest to wynikiem jakiegos przerosniuetego ego. Policja ma prawo aby okazac im trojkat ostrzegawczy, apteczke i w moim przypadku jedna kamizelke EN 471 i na tym sie konczy, W/w przedmioty woze pod siedzeniem kierowcy wiec niemam problemu aby je pokazac.

[Wertyder]

Najlepiej żeby w ogóle mogli skontrolować kogokolwiek powinni mieć pozwolenie od Prokuratora Generalnego podpisane przez Prezydenta .
Dzięki takim ja to nazywam "pożytecznym idiotom" ostatnio w kraju wzrosła liczba ofiar w wypadkach. Liczba pijanych też jest zatrważająca.