Pierwszy motocykl :)

[blackroose]

Witam serdecznie użytkowników forum.
Powinienem zacząć od tego, że miałem 2 lata temu Derbi GPR 50 i jeździło mi się nim mega przyjemnie oraz jedyne co musiałem z nim robić to lać olej i benzynkę.
Teraz przyszła kolej na coś większego, myślę o motocyklu o pojemnośći 600cc. Nie ukrywam - bardzo zależy mi na wyglądzie oraz dźwięku motocykla "ścigacza".
Upatrzyłem sobie już kilka modeli (jeśli piszę błędnie nazwy to najmocniej przepraszam):
- Yamaha FZR Genesis 600 1994r.
- Suzuki GSX 600 F 1993r.
- Kawasaki ZZR 600 1993r.

Do czego mi potrzebny motocykl? Dojazd 35km w obie strony do pracy i po prostu do czerpania przyjemności z jazdy. Nie lubię jakoś szybko jeździć, dla mnie 160km/h to już jest na prawdę dużo.
Możecie mi coś doradzić na co mam patrzeć, zwracać uwagę przy zakupie tych motocykli? Który jest najmniej psujący się, który najszybszy itp.? Budżet również mam ograniczony także na perełki również nie liczę.

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi

[andy7]

JESTEM PELEN PODZIWU, ZE MASZ ODWAGE PRZESIASC SIE Z 4 KM na ca 80 czy ponad setke

Mowiac prosciej to tak jakbys przesiadl sie z VW Garbusa na Lamborghini Aventador, i nie jestem pewien, czy moc i stosunek mocy do wagi Aventador'a da rade w przypadku wspomnianych jednosladow.

Nie podales wogole le masz lat i jaka kat PJ posiadasz ale to pozostaje w moich domyslach.....

[blackroose]

JESTEM PELEN PODZIWU, ZE MASZ ODWAGE PRZESIASC SIE Z 4 KM na ca 80 czy ponad setke

Mowiac prosciej to tak jakbys przesiadl sie z VW Garbusa na Lamborghini Aventador, i nie jestem pewien, czy moc i stosunek mocy do wagi Aventador'a da rade w przypadku wspomnianych jednosladow.

Nie podales wogole le masz lat i jaka kat PJ posiadasz ale to pozostaje w moich domyslach.....

Zawsze na motocykl wsiadałem z głową jeśli o to Ci chodzi, jedyną styczność jaką miałem z 600cc to siedzenie na nich. Ale myślę, że dobre podejście i rozum da mi wiele w tym

[Rura]

Obawiam się, że rozum i dobre podejście nie zastąpi umiejętności... A to nie jest motocykl który wybacza błędy...

Ale spoko, nie o tym tutaj....
Poszukaj w promocjach sobie ciuchów lepiej. Żeby kupować używkę trzeba mieć minimum wiedzy, a Ty tego nie masz.
Szukaj w promocjach po różnych sklepach... Tylko tyle Ci mogę poradzić... I najlepiej skóry, choć dobry teks też nie jest zły, ale Ty nie masz kasy nawet na promocyjnego .

[blackroose]

Obawiam się, że rozum i dobre podejście nie zastąpi umiejętności... A to nie jest motocykl który wybacza błędy...

Ale spoko, nie o tym tutaj....
Poszukaj w promocjach sobie ciuchów lepiej. Żeby kupować używkę trzeba mieć minimum wiedzy, a Ty tego nie masz.
Szukaj w promocjach po różnych sklepach... Tylko tyle Ci mogę poradzić... I najlepiej skóry, choć dobry teks też nie jest zły, ale Ty nie masz kasy nawet na promocyjnego .

Więcej soli do tej odpowiedzi nie mogłeś dać? Każdy kiedyś zaczynał i również bym chciał A pytanie jest prostę więc prosiłbym o odniesienie się do niego właśnie

[ChaoticBiker]

Zrob prawo jazdy najpierw, jesli go nie masz.
Potem skompletuj sobie ciuchy.
A na koncu pomysl nad motocyklem. Rozumiem, ze celujac w te roczniki budzet masz naprawde ograniczony.

To sa stare popierdziawy, ktore sa dosyc mocne i nie wybaczaja bledow, plus beda juz zwyczajnie styrane zyciem. O FZR mysle raczej zapomnij, bo to moze byc Twoj ostatni motocykl.
Kawasaki moze byc, ale Suzuki GSX 600 F 1993r - ten bedzie z tego wszystkiego najlepszy. Najtrwalsze silniki, wrecz idiotoodporne, mocy nie przesadnie duzo, w miare "przyjazna" charakterystyka, wygodna pozycja, harczaco-warczacy dzwiek silnika (mnie sie podoba), generalnie brzmi jak wiekszy sprzet.
Ale bierz pod uwage, ze nadal jest to skok OGROMNY tak w wadze jak i mocy sprzetu, to naprawde bedzie szlo. I do tego wystarczy, ze przyoszczedzisz na oponkach, czy nie wymienisz uszczelek w cieknacych lagach i nie zalejesz swiezego oleju...

Zaleca sie rozsadek i ostroznosc i przeliczenie srodkow na zamiary.
Moze np. Kawasaki GPZ500 bylby lepsza opcja.

[blackroose]

Zrob prawo jazdy najpierw, jesli go nie masz.
Potem skompletuj sobie ciuchy.
A na koncu pomysl nad motocyklem. Rozumiem, ze celujac w te roczniki budzet masz naprawde ograniczony.

To sa stare popierdziawy, ktore sa dosyc mocne i nie wybaczaja bledow, plus beda juz zwyczajnie styrane zyciem. O FZR mysle raczej zapomnij, bo to moze byc Twoj ostatni motocykl.
Kawasaki moze byc, ale Suzuki GSX 600 F 1993r - ten bedzie z tego wszystkiego najlepszy. Najtrwalsze silniki, wrecz idiotoodporne, mocy nie przesadnie duzo, w miare "przyjazna" charakterystyka, wygodna pozycja, harczaco-warczacy dzwiek silnika (mnie sie podoba), generalnie brzmi jak wiekszy sprzet.
Ale bierz pod uwage, ze nadal jest to skok OGROMNY tak w wadze jak i mocy sprzetu, to naprawde bedzie szlo. I do tego wystarczy, ze przyoszczedzisz na oponkach, czy nie wymienisz uszczelek w cieknacych lagach i nie zalejesz swiezego oleju...

Zaleca sie rozsadek i ostroznosc i przeliczenie srodkow na zamiary.
Moze np. Kawasaki GPZ500 bylby lepsza opcja.

Spokojnie, jeśli chodzi o wymiany uszczelek, oleju itp. to będę to ogarniał na bierząco bo to po prostu lubię. A jeśli chodzi o to co napisałeś że styrane życiem, po prostu podobają mi się wyglądy i dźwięki tych motocykli dlatego też je wymieniłem.
A co myślicie nad Kawasaki ZZR 400 z 90r? Również ładny motorek a i pojemność mniejsza

[blackroose]

Temat do zamknięcia panowie, 125cc aprilia rs kupione