Suzuki GSXR 750T glosne stukanie
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Suzuki GSXR 750T glosne stukanie
Witam
Kupilem gixera z uszkodzonym silnikiem. Poczatkowe objawy wskazywaly na napinacz lancuszka rozrzadu, niestety nie moge namierzyc usterki.
Objawy:
po odpaleniu cos napie***a z prawej strony silnika gdzie wlasnie znajduje sie lancuszek. Stukanie jest bardo glosne i wzrasta wraz ze wzrostem obrotow
Po zdjeciu pokrywki nad rozrzadem zauwazylem ze dwie sruby mocujace gorna prowadnice lancuszka rozrzadu(pomiedzy zebatkami na walkach) byly odkrecone a prowadnica miala okolo 5mm luzu i stukala o pokrywe rozrzadu. Myslalem ze znalazlem winowajce. Gwint nie zostal uszkodzony wiec wymienilem sruby i zlozylem wszystko spowrotem. Doszedlem do wniosku ze jesli te sruby byly luzne to napinacz moze byc schrzaniony. Wygladal na sprawny, mimo to wymienilem go na nowy zeby wyeliminowac ta opcje. Przy okazji sprawdzilem luzy zaworowe, sa w porzadku, a lancuszek jest zalozony poprawnie. Moto pali bezproblemowo od razu. Gniazda zaworowe ssace sa tez w porzadku poniewaz po zdjeciu gaznikow nad zaworami znajdowalo sie paliwo ktore scieklo w transporcie z gaznikow - bo transportowalem moto na lezaco. "Stalo" nad zaworami przez noc i nastepnego dnia dalej tam bylo zanim je odsaczylem przed sprawdzaniem luzow zaworowych. Nadal podejrzewam okolice lancucha/napinacza/prowadnic, bo bez przyczyny te sruby sie nie poluzowaly.
Zagladalem tez pod pokrywe od sprzegla rozrusznika, i wszystko wuglada ok, nie dostalem sie jednak do dolnej zebatki lancuszka, tym wlasnie zajme sie jutro
Podsumowujac:
Rozrzad ustawiony dobrze
Zawory nie zacisniete i gniazda chyba w porzadku(dorwe jeszcze miernik cisnienia to sie upewnie, ale pali bez problemu wiec kompresja jest)
Napinacz nowy
Jakies sugestie?
Kupilem gixera z uszkodzonym silnikiem. Poczatkowe objawy wskazywaly na napinacz lancuszka rozrzadu, niestety nie moge namierzyc usterki.
Objawy:
po odpaleniu cos napie***a z prawej strony silnika gdzie wlasnie znajduje sie lancuszek. Stukanie jest bardo glosne i wzrasta wraz ze wzrostem obrotow
Po zdjeciu pokrywki nad rozrzadem zauwazylem ze dwie sruby mocujace gorna prowadnice lancuszka rozrzadu(pomiedzy zebatkami na walkach) byly odkrecone a prowadnica miala okolo 5mm luzu i stukala o pokrywe rozrzadu. Myslalem ze znalazlem winowajce. Gwint nie zostal uszkodzony wiec wymienilem sruby i zlozylem wszystko spowrotem. Doszedlem do wniosku ze jesli te sruby byly luzne to napinacz moze byc schrzaniony. Wygladal na sprawny, mimo to wymienilem go na nowy zeby wyeliminowac ta opcje. Przy okazji sprawdzilem luzy zaworowe, sa w porzadku, a lancuszek jest zalozony poprawnie. Moto pali bezproblemowo od razu. Gniazda zaworowe ssace sa tez w porzadku poniewaz po zdjeciu gaznikow nad zaworami znajdowalo sie paliwo ktore scieklo w transporcie z gaznikow - bo transportowalem moto na lezaco. "Stalo" nad zaworami przez noc i nastepnego dnia dalej tam bylo zanim je odsaczylem przed sprawdzaniem luzow zaworowych. Nadal podejrzewam okolice lancucha/napinacza/prowadnic, bo bez przyczyny te sruby sie nie poluzowaly.
Zagladalem tez pod pokrywe od sprzegla rozrusznika, i wszystko wuglada ok, nie dostalem sie jednak do dolnej zebatki lancuszka, tym wlasnie zajme sie jutro
Podsumowujac:
Rozrzad ustawiony dobrze
Zawory nie zacisniete i gniazda chyba w porzadku(dorwe jeszcze miernik cisnienia to sie upewnie, ale pali bez problemu wiec kompresja jest)
Napinacz nowy
Jakies sugestie?
Yamaha FZR600R
Suzuki GSXR 750T
Suzuki GSXR 750T
- cruxer
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 26/5/2006, 15:37
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości