Glany zamiast fachowych butów

[ddesv]

Witam, mam pytanko do was: co sądzicie o glanach jako butach na motocykl? Mi się wydaje że będą ok, masywne, wysokie. Znalazłem np takie: https://www.olx.pl/oferta/glany-steel-s ... 21e7447626
Warto? Dość oszczędna wersja, byłbym za taką

[jasnoksieznik]

Na pewno to lepiej od innych cywilnych butów. Tyle, że nawet w tej kategorii szału nie robią, bo to jakaś budżetówka.
Jeśli masz dobre buty np. robocze, albo z wojska - coś ze wzmocnieniem, blachą itd., takie za kostkę, czy też do łażenia po górach, to można je od biedy wykorzystać na moto, jeśli nie masz na buty dedykowane.
Ale to, co zalinkowałeś, nie należy do tej kategorii. To obuwniczy odpowiednik chińskiej ramoneski.

[Zimny72]

Jak masz jeździć w adidasach, to lepiej w glanach. Niemniej odradzam glany - nie mają wzmocnień pięty, palców, kostki, ani piszczeli. Nie mają wzmocnień pod dźwignię biegów. Piździ w nogę przez szpary przy języku, tak że noga odpadnie z zimna w dłuższej trasie. No i nie ma co marzyć o wodoodporności. Nawet najgorszy but motocyklowy jest lepszy od najlepszego buta cywilnego, choćby dlatego że jest to but przemyślany pod potrzeby i uwarunkowania motocyklowe. Tutaj nie ma co dziadować i jarać się niską ceną, a potem męczyć się z marnym butem. Lepiej wysupłać te min 400 zł i kupić coś przewidzianego pod motocykl. Zobacz sobie chociażby Seca Outsider II albo Forma Poker.

[Croowab]

But motocyklowy pomijając usztywnienia jest tak zrobiony, że zachaczajac o asfalt po prostu się po nim ślizga. W przypadku butów cywilnych już tak nie ma.. zachaczenie podeszwą o asfalt może skutkować zawinięciem stopy pod podnózek...
Chyba, że ktoś jeździ an kwadratowo to może faktycznie to nei ma znaczenia...